Szukaj na tym blogu

sobota, 15 lutego 2014

42. Rońdagate, albo kuplet smoleńskich kłamców






42. Rońdagate, albo kuplet smoleńskich kłamców







CO  WYDARZYŁO  SIĘ  W  SMOLEŃSKU?
Czasem nieznajomi pytają skąd wiem, co się stało w Smoleńsku; czy był wypadek czy ukrywane przez rząd wybuchy (to taki eufemizm na zamach, którego wytropienie obiecał, jak pisała w lipcu 2010r. Rzeczpospolita, pan A. Macierewicz). 
Specjalistom od aerodynamiki i ośrodków ciągłych nie da się wcisnąć łatwo historyjki o tym, że garnek ściskany osiowo zachowuje się jak keson skrzydła w zderzeniu z masywnym pniem drzewa, zatem samolot  "nie miał prawa", jak mówi prof.  Binienda, rozpaść się w zderzeniu z nierównym terenem błotnistego lasu. Ani że samolot mógł zostać zdetonowany na wysokości 50-60 m (to eskalacja porzedniej wersji tego samego kłamstwa o "obezwładnieniu na 15 metrach"). Nie można ich też przekonać, że potem ten samolot zaczął odkręcać się w połowie, jak długopis (co jest pomyslem dr. Szuladzinskiego), ani że po wybuchu (przepraszam: już teraz po "co najmniej 3 wybuchach") jął kosić lasy podążając jeszcze ok. 1000m do miejsca ostatecznego spadku. O ile wielomilionowa publiczność ma zrozumiałe trudności z orzeczeniem które scenariusze katastrofy są możliwe fizycznie, a które są fałszywą fizyką smoleńską, o tyle naukowcy mają tu sporą przewagę. Jedyny problem, to jak przystępnie wytłumaczyć dlaczego powyższe scenariusze pseudoekspertów klubu sejmowego Macierewicza są błędne, gdyż urągają m.in. zasadzie zachowania pędu. (Ta prosta zasada sformułowana już przez Galileusza, a teraz znana jako 1. prawo dynamiki Newtona, jest z bliżej nieznanych mi powodów szczególnie trudna do opanowania przez wielu inżynierów zespołu A.M.).
Tak opisałbym krótko to skąd wiem, że wybuchy namolnie wciskane publiczności polskiej przez klub Macierewicza są urojeniem. Zrobiłem prostą ocenę wytrzymałości drzewa i skrzydła, jak i dynamiczną rekonstrukcję lotu w półbeczce z urwaną na tym drzewie końcówką lewego skrzydła. Stąd wiem, co się stało - skrzydło zostało przecięte na brzozie i samolot schodząc z kursu zrobił nieuniknioną i nieodwołalną półbeczkę. To zgadza się wg mnie wręcz fantastycznie dobrze z danymi powypadkowymi opisanymi w raportach MAK i KBWLLP: gdzie jakie drzewo zostało przycięte, pod jakim kątem, jak długo samolot leciał i gdzie, a także w jakim ułożeniu w końcu spadł na ziemię.  To mało kontrowersyjne obliczenia fizyczne, korzystające z dosłownie paru danych z rejestratorów wypadkowych (gdyż jakoś te obliczenia trzeba realistycznie rozpocząć), a potwierdzające mnóstwo (dziesiątki)  danych z późniejszego okresu lotu, z których symulacja już nie korzysta tylko z nimi jest porównywana. Te obliczenia dodatkowo, jak się okazało, zgadzają się doskonale z zapisem dźwięku na taśmie cockpit voice recordera (CVR, magnetofonu zapisującego dżwiek w kabinie pilotów i korespondencję radiową słyszaną w słuchawkach). Z dokładnością do drobnego ułamka sekundy wiem, kiedy samolot uderzył w kilka kolejnych kęp drzew przed feralną brzozą na działce Bodina, kiedy uderzył w samą brzozę (tak, bardzo łatwo odnaleźć ją w nagraniu), kiedy przelatywał nad ul. Gubienko a kiedy nad szosą Kutuzowa, i tak dalej. 
Tyle wiem ja. A inni? Jeszcze więcej, gdyż to oni mają wszystkie dowody z dochodzeń: prokuratura, kiedyś duża cywilno-wojskowa komisja, a dziś cywilny zespół Laska. Wiedzą, co się stało nie tylko stąd, że są sami lub konsultują się z naukowcami i inżynierami o sporym doświadczeniu w lotnictwie i w badaniach katastrof lotniczych,  ale też po prostu - z dowodów rzeczowych, które mają priorytet nad obliczeniami i rekonstrukcjami. Nota bene, rekonstrukcji wrakow w historii lotnictwa było tylko kilka i to tylko częściowych, tylko wtedy gdy coś bardzo niedobrego stało się nagle na dużej wysokości i zapisy czarnych skrzynek były albo zagubione, zniszczone, albo całkiem niejednoznaczne.  W przypadku, gdy samolot był całkowicie sprawny przed uderzeniem w przeszkody terenowe (tzw. CFIT), rekonstrukcja jako zbędna strata czasu nie była robiona (zob. np. wytyczne ICAO). Jeśli będziecie rozmawiać z konsultantami Macierewicza twierdzącymi inaczej, to zapytajcie ich czy nawet w najdokładniejszym badaniu wypadku nad Lockerby zrekonstruowano cały samolot czy tylko część kadłuba. Oni twierdzą, że zawsze się rekonstruuje i to cały samolot. To oczywiście nieprawda. 
Zespół Laska, na podstawie faktów zebranych w śledztwie KBWLLP, doskonale ostatnio kontruje dezinformację i pustosłowie zespołu parlamentarnego Macierewicza, pokazując niektóre dowody nam wszystkim: na przykład fotografie skrzydła w którym utkwiły drzazgi brzozy i brzozy, w której utkwiły fragmenty blachy skrzydła.  To nieoceniona pomoc dla tych, ktorzy pytają "skąd wiecie?". Szczerze mówiąc, podziękować możecie za to głównie im samym. Bez starań dr. Laska, jego kolegów i koleżanek, zniecierpliwionych atakami na ich dobre imie pod koniec 2012 r., nie wiem ile czekalibyśmy wszyscy na cud ze strony rządu RP. Czekać i nie robić nic z rosnącym wrzodem teorii spiskowych tak długo, to nie był dobry pomysł. Według mnie, ZL i inne inicjatywy powinny były powstać już cały rok wcześniej.

"ROŃDAGATE"  - NIEOCZEKIWANE ŹRÓDŁA WIEDZY
To, że ZP tonie już we własnych nonsensach i potyka się o własne nogi, że produkują samosprzeczne i niepotwierdzone najmniejszymi dowodami rzeczowymi hipotezy zamachowe, to jest dla prawdziwych inżynierów i naukowców całkiem jasne. Tu dochodzimy do punktu absolutnie zasadniczego i pasjonującego. Czy oni wierzą w to, co mówią, bo są nieświadomi i niekompetentni, czy cynicznie oszukują?  To chyba jedyna prawdziwa zagadka związana z tym zespołem.  
Kiedyś myślałem, że wierzą w to, co mówią, bo sami się oszukują. Na przykład, kiedy poza wizją w TVP1 zapytałem prof. Rońdę dlaczego powtarza nonsensowną tezę, że liczne małe odłamki na miejscu katastrofy lotniczej automatycznie dowodzą wybuchu - czy zapoznał się z autentycznymi wypadkami, czy przeczytał chociaż jeden raport narodowej komisji badania wypadków komunikacyjnych w USA (NTSB)? Odpowiedział, że nie. Nie było mu to potrzebne, wystarczyła jego wiedza w zakresie mechaniki wybuchów i zdjęcia ze Smoleńska (to samo powiedział kiedyś dr inz. Szuladziński, inny konsultant). Kuriozalne to mniemanie i mało mające wspólnego z kompetencją. W omawianym programie, próbował bezsensownie powoływać się na stosunek kinetycznej energi całkowitej TU-154M 101 do energii cięcia skrzydła, jakby to nie było głównie lokalne zderzenie części tych obiektów, ale i to mu nie wyszło! Przytoczył wartość około miliona, powtarzał to później i w sejmie niedawno, podczas gdy poprawna wartość, zgodnie z jego własnym schematem obliczeń to tylko ~1000. Tysiąckrotna różnica.  Te wpadki zasugerowały mi właśnie ową błędną odpowiedź na zasadnicze, wytłuszczone powyżej, pytanie. Jest inaczej i prościej.
Pomocy we właściwej odpowiedzi udzielił wczoraj nieoczekiwanie i dobrowolnie sam prof. Jacek Rońda. Okazuje się, że cynicznie oszukiwał. Stwierdził w wywiadzie dla TV Trwam, że (parafrazując, ale super wiernie oddając istotę tego, co powiedział): manipulował on opinę publiczną, kłamał, albo jak sam mówi grał, blefował, a w połączeniu z tym co wiemy o jego zeznaniach w WPO w maju br., także podawał prokuraturze wojskowej pod przysięgą fałszywe informacje o istnieniu rzekomych dowodów w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kto ma silne nerwy niech słucha sam tego wywiadu  tutaj. Nota bene, czy prowadził ten wywiad ksiądz? Mam nadzieje że nie, gdyż wiadomość o kłamstwie nie przeraziła go ani nie wzburzyła. 
Byłem osobą, z którą Rońda debatował w tamtym pamiętnym programie TVP1 dnia 8. kwietnia br., prowadzonym przez red. Piotra Kraśko, który nota bene był na miejscu katastrofy w kwietniu 2010 r., a przy okazji - ma też wiedzę lotniczą. Okazją do debaty była nieco kontrowersyjna projekcja, bo na równych prawach, dwóch filmów: propagandówki o wybuchach w tupolewie PLF 101 produkcji pani Anity Gargas i komercjalnie uproszczonej i upiększonej opowieści o wypadku lotniczym na podstawie oficjalnych raportów, produkcji National Geographic. Wiem więc o Rońdagate jeszcze więcej niż Wy, ktorzy jak milion czy dwa miliony innych widzów siedzieliście po drugiej stronie kamery. Widzieliśmy wszyscy, jak profesor wyciągał puszkę po piwie jako dowód na sposób zniszczenia tupolewa, plus jakieś wykresy mówiące wg niego, że samolot nigdy przenigdy nie obniżył się [w jednym kawałku] poniżej wysokości 100 m nad terenem. Nad terenem - a może nad pasem startowym? To nie zostało wyjaśnione na wizji, a trochę szkoda, bo w trakcie wyświetlania filmów, które wszyscy trzej już znaliśmy, rozmawialiśmy i okazało się, że prof. Rońda nie do końca rozumie lotnicze wyrażenia "nad terenem" (AGL, above ground level)  oraz nad średnim poziomem morza (MSL, above mean sea level). Promieniując, stwierdził że niedługo ZP ujawni istnienie zapisu tajemniczego urządzenia o nazwie MSL, mierzącego tę drugą wysokość. Coś źle zrozumiał rzecz jasna. Dla porządku przypomnę, że TAWS w komunikacie #38 zapisał wysokość 42 ft RW (z radiowysokościomierza) czyli ok. 12.5 m AGL. Wysokość ta jest niesprzeczna z wyliczoną przez moją i in. symulacjami dynamicznymi, choć znaczny przechył samolotu w tym miejscu czyni ją niepewną. Problem jakoby niezgodnego z tym zapisu o MSL (nie 'zapisu MSL o wysokości') wspomniany przez profesora został wydumany w kręgach ZP - tzw. eksperci twierdzą że  wysokośc samolotu wynosiła 36 m AGL, nie rozumieją bowiem jakie są standardowe błędy pomiaru wysokości przez różne urządzenia. Odrzucali zawsze na korzyść niepewnych pomiarów wysokościomierza ciśnieniowego najdokładniejszą wartość z RW. Nie pasowała zapewne do hipotezy lotu wysoko ponad brzozą Bodina.  
Ani zaraz po emisji programu, ani do wczoraj nie atakowałem profesora, uważałem go za sympatycznego pana, mimo, że nie mogłem się w pewnej chwili na wizji powstrzymać od uśmiechu słysząc to, skąd czerpał swą wiedzę: z... bazaru w Rosji! Zapytany, Rońda odmawiał podania szczegółów. Robił niejasne aluzje do służb wywiadowczych wielu krajów, nie tylko Polski i Rosji - tego do dziś nie pojąłem, ale okazało się to niepotrzebne. Jak wczoraj przyznał, dokument który pokazywał w TVP1 był nic nie warty, był blefem, fałszywką. Miał tylko w "nieoczekiwany sposób" zaprzeczyć faktom ustalonym przez dwie komisje badania wypadków lotniczych, bo panu Rońdzie ich wnioski nie odpowiadały. Dlaczego nie? Gdyż Rońda wierzy w zamach i zamach chciał kłamstwem podeprzeć. Taki malutki żarcik z wyprowadzeniem w pole milionów widzów tego pamiętnego wieczora, także rodzin zmarłych, dwa dni przed 3cią rocznicą strasznej katastrofy. Taki.. maleńki taniec na trumnach. Był, pamietam, artykuł w Przeglądzie Lotniczym i komentarz redakcyjny wprowadzający do obiegu jednostkę strumienia kłamstw na minutę im. profesora, nawet oznaczenie było zaproponowane: 1 Ro = 10 kłamstw na minutę. Pana Rońdę brać lotnicza nazwała łże-profesorem. No cóż, ja nadal zaliczałem to na poczet zwykłej niekompetencji i nie komentowałem. 
Teraz nie wypada mi dłużej milczeć. Udając że nic się nie stało, zostałbym w pewnym stopniu kłamcą, a tego jeszcze nikt, nawet największy kłamca smoleński (o którym poniżej) nie może mi zarzucić. Naukowcem, profesorem szanującej się uczelni, człowiekiem szukającym prawdy i kształcącym innych w metodach jej odkrywania, nie może być kłamca. To tak, jakby lekarz był gwałcicielem albo strażak piromanem. Naukowcy mylą się co dzień - mylą się bo są niedokształceni, albo mylą się bo podświadomie tak bardzo chcą potwierdzić jakąś ulubioną hipotezę, że odrzucają pewne informacje jako bezsensowne. Tak jak piloci - popełniają błędy. Ale nie rozmyślnie. Tu mówimy o łgarstwie z premedytacją i to nawet dokładnie wyjaśnionym: Rońda mówi, że chciał sobie z nas wszystkich zażartować czy poblefować. Czuję się tym łgarstwem Rońdy osobiście zniesmaczony, jako ten człowiek, z którym miał uczciwie debatować. Żegnając się w kuluarach uścisneliśmy dłonie, życząc spotkania na jakiejś konferencji naukowej. Teraz o przyszłych debatach ze mną może ten pan zapomnieć. 
W istocie, nie wiem jak tam z prokuraturą wojskową, bo oni już sami będą wiedzieli najlepiej czy machnąć na niego ręką czy oskarżyć z kodeksu karnego i postarać się wsadzić za kratki. Gdyby to ode mnie zależało, zrobiłbym to pierwsze. Ale tu chodzi też o integralność i wiarygodność uniwersytetów. Każdy uniwersytet ma komórkę zajmującą się uczciwością swych pracowników i ta powinna rozpatrzyć sprawę Rońdy i jeśli uzna za stosowne, zastosować odpowiednie sankcje. Niech będą nawet symboliczne, ale absolutnie skandaliczne byłoby nie zastosować ich. Wiemy, że rektor AGH już zdystansował się od "badań" smoleńskich profesora, jakby coś już wcześniej wyczuł. Zrobił, jak widać, bardzo bardzo słusznie. 

KUPLET KŁAMCÓW SMOLEŃSKICH
Co mają ze sobą wspólnego panowie Rońda i Macierewicz? Dlaczego słyszę ich w kuplecie i to kuplecie kłamców? vimeo.com/channels/fizykasmolenska 
 Z zeznań Rońdy w prokuraturze wojskowej (jest niesłychanie łatwo rozpoznać, które z 3 zeznań opublikowanych anonimowo przez prokuratora referenta WPO jest jego zeznaniem) wynika, że do programu telewizyjnego 8.04.10 przygotowywał profesora pan Macierewicz - dał mu dokument lub "dokumenty z Rosji" i po programie je odebrał. 
To zgadza się z moją wiedzą o tym, jak w dużym pośpiechu, niemal ostatniego dnia, wybierani i zapraszani byli do studia rozmówcy.  Formułę programu zmieniano w ostatniej chwili. Sądzę, że zwrócono się do zespołu parlamentarnego o pilne zasugerowanie takiej osoby, która reprezentowałaby najlepiej stronę drugą, negującą wyniki prac komisji badania wypadków. Macierewicz, co rzuca się w oczy, jest postacią tak totalnie dominującą w jego klubie, że to z pewnościa on wyznaczył osobiście taką osobę - prof. Rońdę.
[A.M., mimo to, że nie ma jako mgr historii i polityk właściwej wiedzy technicznej, przyznaje coraz częściej samemu sobie rolę prelegenta na konferencjach prasowych. To człowiek renesansu.  To tak, jak ja bym zrobił w sejmie prelekcję na temat polityki fiskalnej za rządów Donalda Tuska. Ale cóż się dziwić, skoro profesor Rońda też jest według siebie człowiekiem-orkiestrą. Powiedział w TV TRWAM o swojej wolności w sprawie tematów badań:  "Mogę się np. zajmować jako termodynamik populacją pingwinów na Hawajach i ich zmianą na skutek polityki kadrowej pana Tuska, czyli po prostu wszystkim". Zapomniał dodać "jeśli tylko zrobię to naukowo", ale prowadzący program podratował go w porę.]
To co opisałem wyraźnie wskazuje na wiedzę Macierewicza o planowanym oszustwie w TVP1, o tych niebyłych rewelacyjnych dowodach, które w końcu spowodowały wezwanie do zeznań w WPO obu panów. Drugie wskazanie na to, że pan poseł jest pospolitym kłamcą, mam z mojego osobistego "zapraszania" mnie w czerwcu 2012 r., opisanego w artykule polskiej wikipedii o Artymowiczu. Pan Macierewicz sugestywnie kłamał i to w przerażająco spokojny i profesjonalny sposób.  Kłamał w żywe oczy, w małej i nieważnej zupełnie dla katastrofy smoleńskiej sprawie Artymowicza.  
Wystapił z briefingiem prasowym w sejmie, poświęconym w całości mej skromnej osobie. Karciana zagrywka? Gra w trzy karty. Chodziło o to, żeby udawać że się mnie zaprasza, a naprawę obrazić i zniechęcić do przyjścia na zebranie ZP, po czym ogłosić że zrejterowałem. Wszystko wtedy opisałem w tym blogu. Dziennikarka, która po usłyszeniu oskarżenia, jakoby tchórzę i uciekam przed jego ekspertami, ponieważ nie było mnie ani w tej czy tamtej salce parafialnej ani tej wynajętej na uniwersytecie w Białymstoku, logicznie zapytała Macierewicza, czy może potwierdzić, że zostałem zaproszony na ich prelekcje. Pan Macierewicz skłamał wówczas bez zmrużenia oka, że - tak, osobiście zapraszał; wymienił miejsca nawet. Jeśli szef zespołu d/s poszukiwania prawdy o katastrofie kłamie tak profesjonalnie w tak małej i nieważnej dla świata sprawie, to jakich kłamstw dopuszcza się w większej sprawie katastrofy? Mi takie zasady "cel uświęca środki" przypominają bolszewizm.

INNI AKTORZY
Premier Tusk nazywa cały ZP kabaretem Macierewicza. Można powiedzieć: niedyplomatycznie. Ma jednak wiele słuszności - popatrzmy jak cudnie grają inni aktorzy. Nie posunęli się na szczęście do zagrań tak szokujących, jak prof. Rońda. Ale...
Dr. Nowaczyk (KaNo) - wie doskonale od lata 2012 r., że współrzędne punktu TAWS #38 nie są, jak wymyślił początkowo, sprzeczne z fizyczną trajektorią tupolewa po urwaniu skrzydła. Wręcz przeciwnie, punkt ten leży w granicy błędu pomiarowego na trajektorii samolotu, a konkretnie jego anten GPS i radiowysokościomierza. Rownież dane o azymucie magnetycznym i o pochyleniu samolotu w TAWS #38 są jak najbardziej nie wymagające spisku. Nie przeszkadza mu to wpierać przy każdej sposobnej okazji, że z TAWS #38 jest dokładnie odwrotnie, co wg niego jest dowodem na wybuch. 
Prof. Binienda  - zaklina się od dawna, że nie może udostępnić input file (pliku wsadowego) do komercjalnego programu za kilkaset dolarow o nazwie LS-DYna, znajomość którego jest konieczna do sprawdzenia wyników badań. Dlaczego? W zależności od nastroju profesora, powodem ma być rzekomo konieczność otrzymania pozwolenia a to od NASA, a to od Univ. of Akron. Innym jeszcze razem mówi, że nie wolno mu przekazać danych wejściowych, gdyż musiałby dać zainteresowanym swój cały software LS-Dyna, co jest zabronione zgodnie z umową o sprzedaży. To wszystko nieprawda. 
Po drugie, Binienda też pokazywał fałszywki z Rosji! Materiały fotograficzne, tym razem naprawdę istniejace i zmanipulowane do celów poglądowych przez fotoamatora. Od kiedy profesor o tym wiedział? Z tego co wiem, od dawna. Zwracano mu bowiem na to uwagę już w czasie pierwszej konferencji (rok temu). Ukrywał też dane, gdy te nie pasowały do jego wyobrażeń - jak inaczej pojąć milczenie na temat katastrofy/eksperymentu samolotu DC-7 na poligonie testowym FAA/NASA w latach 60-tych. Było o tym głośno w salonie24 i wszędzie gdzie dyskutowano katastrofę. Końcówka skrzydła nie tylko nie wylądowała tam po oderwaniu od reszty skrzydła w odległości 10-12 m, jak chce Binienda, ale poleciała 130m, jeszcze dalej niż jej odpowiednik smoleński. Dalej, manipulował grubością skrzydła. Wzięte z kapelusza wymiary blach aluminiowych (zwł. grubość) były jak teraz wiemy 3 do 4 razy za duże. 
Wszyscy eksperci zespołu sejmowego, wraz z dr. Nowaczykiem, Szuladzińskim i Gajewskim, nie ustają w zaświadczaniu nieprawdy nt. tego jaki spadek powoduje większe rany i mniejszą przeżywalność pasażerów - normalny czy do góry kołami. Od kiedy o tym wiedzieli, że normalny?
Wszystko, czego ima się pan Antoni Macierewicz, jak napisal jeden z komentatorów, zaczyna się groźnie, a kończy farsą. Czy nie dałoby się bez tego wszystkiego obejść? Zaczynam doceniać sens sugestii dr. Macieja Laska, aby ZP przeprosił i się rozwiązał. 

INNI PISZA:


YKW W PROGRAMIE LISA "NA ZYWO" 21.10.13 


Komentarze do notki 367
  • @Autor

    "Zrobiłem prostą ocenę wytrzymałości drzewa i skrzydła, jak i dynamiczną rekonstrukcję lotu w półbeczce z urwaną na tym drzewie końcówką lewego skrzydła. Stąd wiem, co się stało - skrzydło zostało przecięte na brzozie i samolot schodząc z kursu zrobił nieuniknioną i nieodwołalną półbeczkę."

    Nic prostszego, proszę tę "ocenę" umieścić w tym portalu (oczywiście całą - krok po kroku, a nie tylko wnioski), to odniesiemy się do niej merytorycznie - na razie są to tylko słowa .
    Czekamy, profesorze astrofizyku!
    NIE-WYKSZTAŁCIUCH18.10.2013 10:14
  • @Autor

    Dobry tekst, ładne podsumowanie. Rońda ostatecznie się skompromitował. I jeśli Macierewicz ma jeszcze resztki poczucia wstydu, to ten człowiek zostanie odsunięty w cień. Tak mi się wydaje. Reszta tej bandy również nie jest lepsza. Poczekamy na tą zapowiadaną drugą konferencje, co tam nagadają.
    Macierewicz tłumaczył Rońdę że jego wypowiedź została źle zrozumiana. Strasznie infantylna obrona. Co tu idzie źle zrozumieć skoro raz mówił że nie zeszli ponieżej 100 metrów a potem przyznaje się że blefował i że jednak zeszli. On na prawdę myśli że 90% polaków to moherowe berety?
    SCEPTYCZNY8518.10.2013 10:15
  • @Autor

    Dobre-"samolot zaczął się odkręcać jak długopis..."Brawa za ten bon mot,niech to będzie wskazówka dla wszystkich profesorów świata,jak mają obrazowo opisywać skutki przyszłych katastrof wszelakich,bo tylko pan jest Profesorem na miarę smolęńską,inni to same nieuki i do tego kłamcy?
    DEKERT18.10.2013 10:22
  • @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    kliknij na moj nick - a zyczeniu twemu stanie sie zadosc
    YOU-KNOW-WHO18.10.2013 10:22
  • @SCEPTYCZNY85

    a jak wypowiedź prof. Rońdy ma się do charakteru zniszczeń, ich zakresu, symulacji prof. Biniendy ( na dzisiaj jedynej - komisja Laska tego nie zrobiła, albo nie umiała!!!), kultowego stwierdzenia "jak walnęło, to urwało", do doświadczenia kogokolwiek z komisji rządowej w badaniu podobnych katastrof, to stwierdzeń członków komisji , że sprowadzenie wraku i jego złożenie oraz szczegółowe badania są niepotrzebne!!!!!! -to jedyni w świecie fachowcy od badania katastrof lotniczych, którzy nie muszą tego zrobić, żeby ustalić przyczynywypadku o tej skali.
    I jeszcze jedno - proszę o podanie nazwiska eksperta od wytrzymałości materiałów z grupy Laska! (psycholodzy, lekarze, prawnicy, piloci i eksperci od natężenia ruchu drogowego nie wchodzą w rachubę!!!)
    NIE-WYKSZTAŁCIUCH18.10.2013 10:28
  • @XAOO

    nie, nieprawda, mylisz sie ale bylo to 100 razy dyskutowane ze o debesciakach pisano i mowiono 4 miesiace przede mna. ten watek dyskusji bedzie od tej pory kasowany, jako nie wnoszacy nic nowego. nigdy na temat tego co uslyszalem nie zmyslalem. ok? prosze isc do rozdz 8 i poczytac o debesciakach.
    pzdr
    YOU-KNOW-WHO18.10.2013 10:28
  • @YOU-KNOW-WHO

    nie mam czasu na szukanie, wklej, to i inni się zapoznają!!!!
    Chyba Ci zależy, żeby, jak największa ilość ludzi (w tym fachowców) dotarła do tego opracowania?!
    NIE-WYKSZTAŁCIUCH18.10.2013 10:31
  • @Autor

    Nie wiedzialem, ze samolot moze odkrecic sie jak dlugopis, to ciekawa konstrukcja, pewnie opatentowana.

    No i niechze pan przypomni, bo pewnie pan wyliczal, ile trwalo zderzenie skrzydla z brzoza ( domyslam sie ze bardzo, bardzo krotko, a nawet krocej, bo ile moze trwac pokonanie dystansu 40 cm przy szybkosci ok 280 km/godz), bo stwierdzenie, ze to doskonale sluchac nagrane na CVR zadziwilo mnie. Jak to sie moglo nagrac??

    Jak i skad mogly wziac sie odlamki skrzydla czy innych czesci samolotu, ktore zdazyly jeszcze wbic sie w pien brzozy, skoro skrzydlo na 1 cm przed brzoza bylo jeszcze cale? Moze mogly, nie znam sie na tym, ale brzmi to niewiarygodnie. Natomiast mnostwo jest przykladow powbijanych metalowych odlamkow w drzewa itd po eksplozjach - wtedy wiadomo jak to sie dzieje.

    No i jak szybko potem samolot wykonal slynna pol-beczke i ile to zajelo czasu, bo tez wydaje mi sie ze niewiele lub mniej. A nie wystarczylo czasu na swiece i zawrot czasami?? Tu-154 to taki szybki i zwrotny samolocik, ze akrobacje dla tej maszyny to najwyrazniej pikus.

    No i jak to sie stalo, z jedna z czesci (chyba statecznika poziomego) znalazla sie jakies 100 metrow z tylu, lagodnie wyladowawszy, co zmusila ja pozniej do samotnej wedrowki noca blizej do reszty wraka? Pewnie widzac co sie dzieje oderwala sie za wczasu i odleciala w tyl?

    No i ten program za kilkaset dolarow - co za wtopa. Prosze opowiedziec o swoim programie, wartym zapewne tysiace, jesli nie dziesiatki tysiecy dolarow, na ktorym pan dokonywal obliczen. Od razu bedzie widac roznice w powadze obliczen.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 10:35
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    "@Autor
    Nie wiedzialem, ze samolot moze odkrecic sie jak dlugopis, to ciekawa konstrukcja, pewnie opatentowana"



    Ejże, to zdaje się Szuladziński wymyślił, że samolot po wybuchu dalej leci sobie razem a skrzynki na ogonie notują sygnały z kokpitu.
    Możesz wytłumaczyć ten cud?
    KOLEJNYLIS18.10.2013 10:45
  • @KAI

    Kaziu, nie teraz!
    SAMUELA18.10.2013 10:45
  • @YOU-KNOW-WHO

    Pamiętam ten uśmiech na Pana twarzy w programie telewizyjnym towarzyszącym projekcji obu filmów - i to był najlepszy parlamentarny komentarz do "rewelacji" prof. Rońdy. Ja w domowym zaciszu mogłem sobie pozwolić na komentarz zupełnie nieparlamentarny.
    Mam nadzieję, że konsekwentne działanie zespołu Laska (najbliższa okazja wypunktowanie wszystkich bzdur wypowiedzianych przez "ekspertów" podczas zbliżającej się konferencji smoleńskiej, którą N.B. będzie prowadził prof. Rońda) spowoduje, że zespół Macierewicza stanie się kulą u nogi PiS. No i że prokuratura przepyta w najbliższym czasie pana profesora na temat złożonych przez niego zeznań, mijających się z prawdą.
    JKDINO4918.10.2013 10:48
  • @SAMUELA

    hihi
    KAM-ETA118.10.2013 10:51
  • @Autor

    Wszystko co Pan napisał jest prawdą i człowiek, który ma trochę oleju w głowie powinien to zrozumieć. Wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej jest bardzo proste i powinno być zrozumiałe dla zwykłego zjadacza chleba. Jedynie z czym się nie zgadzam to ocena A. Macierewicza. Jest za łagodna. Człowiek ten ma zdolności anty Midasa, wszystko czego się dotknie zamienia się w to, w co nie wolno wdepnąć. A państwo drogo płaci za jego radosną działalność.
    AK4318.10.2013 10:52
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Przeciez to p.Szuladzinski opowiada o przekrecaniu sie czesci kadluba wzgledem siebie.
    Cena lsdyny (licencja roczna komercyjna) to 765 euro :
    http://www.cadfem.de/shop/software/p/428.html
    znacznie mniej niz autocad
    http://store.autodesk.eu/DRHM/store
    KLAPACJUSZ18.10.2013 10:59
  • @Autor

    Czy oni wierzą w to, co mówią, bo są nieświadomi i niekompetentni, czy cynicznie oszukują?

    Fałszywa alternatywa.

    Te rzeczy się nie wykluczają. Wierzą, są nieświadomi i niekompetentni, oraz oszukują.
    IGOR SZTORC18.10.2013 11:11
  • @YOU-KNOW-WHO

    Jeśli nie poblokujesz tego tałatajstwa, to dyskusja pod notką będzie wyglądała tak jak do tej pory.
    NEUROMAN.CER18.10.2013 11:18
  • @LECH KOWALSKY

    prof. Witakowski?
    jest niezlym satyrykiem -- to on maluje te obrazki wybuchow w tupolewie, a z jego pseudonaukowych wystapien wynika, ze ladowanie na plecach jest duzo bezpieczniejsze od ladowania normalnego. to jest niewarte mojego komentarza, to nie jest nawet bledne jakby powiedzial Pauli.

    dlatego nie umieszcze go, chocbys prosil, w kupletach kabaretu AM.
    YOU-KNOW-WHO18.10.2013 11:19
  • @IGOR SZTORC

    dokladnie
    WYWCZAS18.10.2013 11:20
  • @YOU-KNOW-WHO

    Administrator Sl 24 nie umieścił Pana noty na SG gdzie jej należne miejsce szczególnie że jest tam nota @1maud do Pana się odnosząca. Pewnie uznał, że to " kopanie już leżącego" . Dziękuję za odwagę , zaangażowanie no i za wiedzę w tak w sposób oczywisty obnażającą podstawy działania ZP z Macierewiczem na czele.
    MASZOPERIA18.10.2013 11:22
  • @KLAPACJUSZ

    przeciez na stronie Livermore ,producenta Dyny ,moze ja Pan dostac demonstracyjnie za darmo
    WYWCZAS18.10.2013 11:24
  • @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    "kultowego stwierdzenia "jak walnęło, to urwało"
    -----------------------------------
    O to "kultowe" stwierdzenie, jak napisałeś miej pretensje do swojego PISiowego niedouka dziennikarza - on nie zrozumiał 3 (trzech) poprzednich odpowiedzi. Co sam zresztą wyrażał mówiąc - "Nie rozumiem"
    Ale jak się idiotę wysyła by zadawał pytania, to potem jest odpowiedź taka jak dla idioty.
    I co ciekawsze połowa PISi dopiero tę odpowiedź zrozumiała. @NIE-WYKSZTAŁCIUCH też.
    NEUROMAN.CER18.10.2013 11:24
  • @MASZOPERIA

    Alez ..gdzie tam Artymowiczowi to blogerskiej wspolpracowniczki Zespolu Macierewicza- 1 Maud -to za wysokie progi
    WYWCZAS18.10.2013 11:29
  • @KLAPACJUSZ

    PO wybuchu zapewne i rozczlonkowaniu samolotu w powietrzu.

    No bo jezeli uderzyl w brzoze wykonal polbeczke i spadl na plecy, to w ktorym momencie przednia czesc obrocila sie podwoziem do dolu, kiedy to centroplat upadal na plecy?

    Chyba, z ebyla eksplozja na ziemi, ktora wywrocila jedna z czesci - ale kiedy? Dzien wczesniej?
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 11:30
  • @ADAM J.

    ADam J, umiesz czytac prosby gospodarza na marginesie? nie wklejamy wideo do komentarzy
    YOU-KNOW-WHO18.10.2013 11:33
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    A potoczyc po ziemi to sie niemoglo?
    KLAPACJUSZ18.10.2013 11:38
  • @WYWCZAS

    Z tym " kopaniem leżącego" to oczywiście chodzi o ZP. W 1maud wkleiłem link do noty YKW. Pózno ale lepiej to niż nic:) Pozdrawiam i Panu też dalszych sił życzę w walce z Kaszpirowsko - podobnymi zaklinaczami rzeczywistości.
    MASZOPERIA18.10.2013 11:44
  • @YOU-KNOW-WHO

    hehe widze że filmik który zamieściłem już jakiś czas temu na youtube (Katastrofa Smoleńska - samolot wybuchł na 100 m wg Prof Rońdy) z fragmentem historycznego wywiadu Pana z prof Rońdą jednak się do czegoś przydał.

    Wszystko to jest z jednej strony śmieszne co mówi prof Rońda ( jego tłumaczenie odnośnie materiałów bardziej nadaje się do programu kabaretowego ),

    z drugiej strony dotyczy to wielkiej katastrofy która się wydarzyła, dlatego też powoływanie się na materiały przez Pana Rońdę które zmieniają przyczyny tej tragedii a potem tłumaczenie się, że sie właściwie tylko żartowało --- jest najłagodniej mówiąc niestosowne.
    MARCIN.18.10.2013 11:54
  • @KLAPACJUSZ

    Nie mogło. Statecznik był z tytanu. Taki statecznik na nic nie pozwala.
    NEUROMAN.CER18.10.2013 11:55
  • @KLAPACJUSZ

    Jezeli sie poslizgnelo na blocie do przodu, potoczylo i przekrecilo, zgodnie z kierunkiem upadku pod malym katem, to nie moglo upasc na plecy...

    Jesli upadlo na plecy i sie poslizgnelo, to aby przednia czesc wrocila na podwozie, to bylaby pewnie urwana czescia do przodu...

    A jak statecznik poziomy mogl wyladowac tak daleko z tylu? Odfrunal sam w kierunku przeciwnym do kierunku lotu, tylko po to, aby noca przyczolgac sie do reszty wraka?
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 12:02
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Jak i skad mogly wziac sie odlamki skrzydla czy innych czesci samolotu, ktore zdazyly jeszcze wbic sie w pien brzozy, skoro skrzydlo na 1 cm przed brzoza bylo jeszcze cale? Moze mogly, nie znam sie na tym, ale brzmi to niewiarygodnie. Natomiast mnostwo jest przykladow powbijanych metalowych odlamkow w drzewa itd po eksplozjach - wtedy wiadomo jak to sie dzieje.

    Chłopie zrób sobie mapę i nanieś tam miejsce brzozy, kierunek od którego wbiły się elementy (fragmenty wzmocnienia skrzydła) nanieś miejsca domniemanych wybuchów. No masz teraz problem czy to mają być wybuchy zlokalizowane przez firmę SmallGIS? Czy jakieś inne wybuchy? Gdzie by musiały być te wybuchy żeby się wbiły w drzewo te elementy.?
    RROMEK18.10.2013 12:05
  • @YOU-KNOW-WHO i wszyscy

    zapraszam do lektury, co zmyślił Gajewski i co skłamał Macierewicz

    http://jjjblog.salon24.pl/541744,gajewski-macierewicz-instrukcja-icao-klamstwa

    JJJ18.10.2013 12:13
  • @Autor

    IMO warto przypomnieć najnowszą rewelacyjną notkę Forda Prefecta, który wytropił, że
    nawet w symulacjach p. Biniendy skrzydło wcale nie zawsze tak "różowo" znosi bliskie
    kontakty z brzozą. Wygląda na to, że jednak jak p. Binienda potrafi wykonać bardziej
    realistyczne symulacje zderzenia, tyle, że nie uznaje za stosowne dzielić się nimi publicznie:

    Zakazane symulacje

    image

    Czyżby wreszcie po trzech latach ten "balon helowego absurdu" zaczynał pękać ?!
    SYZYF18.10.2013 12:15
  • Smoleńskich Kłamców łączy wiara w Jarosława Kaczyńskiego.

    Żadne techniczne i eksperckie dowody nie zmienia ich teorii o zamachu. W ostateczności pojawia sie argument o fałszywych nagraniach i braku wraku.

    " Tylko gdy PiS dojdzie do władzy - sprowadzi wrak do Polski i wyjaśni przyczyny katastrofy. Ukarane będa wówczas osoby odpowiedzialne za obniżanie rangi Prezydenta i doprowadzenie wraz z Putinem do katastrofy " - brzmi najbardziej miękka teoria o zamachu.

    "To była niesłychana zbrodnia " - brzmi teoria Prezesa - którą muszą wyznawać jago akolici.

    Dlatego Macierewicz dobierał ekspertów do udowodnienia zamachu - więc Rońda świadomie skłamał - gdyż sam się wprowadził w grono kłamców.

    "Niezależni i niepokorni " dziennikarze też uczestniczą w tym kłamstwie - bo postawili swoje kariery zawodowe na PiS - a na teorii zamachu zarabiają spore pieniądze. I będą bronić "słusznej sprawy " ZP - zasłaniając się " brakiem niszczejącego w Rosji wraku".

    Z tego klinczu pomiędzy zdrowym rozsądkiem a paranoją uwolni nas tylko odejście Kaczyńskiego z polityki - gdyż jego idee fix to zemsta za śmierć brata - której poświęca wszystkie swoje działania - i dla której poświęci też PiS. Zamach smoleński to jedyna myśl programowa partii którą kieruje finansowo i jedynowładczo Jarosław Kaczyński - i póki będzie dalej nią kierował - zawsze znajdzie się jakiś Rońda i jakiś Sakiewicz
    WNYK18.10.2013 12:24
  • @YOU-KNOW-WHO

    "że samolot nigdy przenigdy nie obniżył się [w jednym kawałku] poniżej wysokości 100 m nad terenem."

    Ciekawy jestem, co Pan Profesor na
    to , polecam p. 11.
    Wklejam to gdzie mogę, bo jakoś mało kto zwraca na to uwagę, a to przecież świadczy o tym, że prof. Rońda zapomniał fizykę ze szkoły średniej.
    FRYCEK1818.10.2013 12:46
  • @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    nie mam czasu na szukanie

    Skoro nie masz czasu na szukanie tego, co jakoby chcesz poznać, to znaczy że w gruncie rzeczy masz to gdzieś.
    A skoro tak, to idź sobie gdzieś i nie zawracaj głowy.
    GARUS18.10.2013 12:48
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Nie wiedzialem, ze samolot moze odkrecic sie jak dlugopis, to ciekawa konstrukcja, pewnie opatentowana.

    Przez Szuladzińskiego.

    BTW Skoro nie potrafisz odróżnić przywołania czyjejś opinii od opinii autora, to marnie z tobą i twoim, ewentualnym, rozumieneim zjawisk.
    GARUS18.10.2013 12:49
  • @ all & @MASZOPERIA

    notka jest już na SG
    JAGOVSKI18.10.2013 12:52
  • @YOU-KNOW-WHO p. s.

    Zapomniałem, jeszcze p. 10.
    FRYCEK1818.10.2013 12:53
  • @

    JAGOVSKI18.10.2013 12:56
  • @YOU-KNOW-WHO

    Zaraz po przeczytaniu mialem wrazenie, ze tekst jest "za delikatny"....
    Jednak po glebszym zastanowieniu sie, jest swietny! Co prawda do wielu i tak to nie dotrze. Dalej beda podchwytliwe pytana wzorem prosto z polskiej literatury:
    - Cóż tam, panie, w polityce? Chińczyki trzymają się mocno?

    Greetings & Salutations
    JERZYK0718.10.2013 13:16
  • @RECMA 13:04

    napisz jeszcze, że w instrukcji ICAO jest napisane o:
    przeciążeniu 100g,
    śmierci wszystkich pasażerów jako wskaźniku eksplozji,
    ubraniach zdartych przez eksplozję
    i oknach odpornych na eksplozję.
    JJJ18.10.2013 13:20
  • @ROBERTZ

    a możesz cos od siebie - czy wzorem AWOJT umiesz tylko kopiować.

    Rozumiem że bolesnie jest być w szeregach Wiecznego Przegrańca - ale to wasz ekspert Rońda z dumą obwieścił że kłamał celowo - a przyczyn katastrofy nie zna.
    WNYK18.10.2013 13:22
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Na moje chlopiece wyczucie ....
    zapis CVR jest posklejany i nie odpowiada rzeczywistosci jak wtedy byla.
    ***
    Widzisz, śledząc działania Zespołu Macierewicza oraz miłośników roztaczanych przezeń teorii, mam wrażenie iż głównym narzędziem badawczym tychże jest to, co tak szczerze nazwałeś w pierwszej części cytowanego powyżej zdania.
    MOJE CHŁOPIĘCE WYCZUCIE.
    MAREKM7318.10.2013 13:36
  • @ sekta smoleńska

    Tzw specjaliści wybuchowcy ośmieszają się. Ja co prawda jestem ekonomistą, ale logicznym jest, że stwierdzenie: "analiza rozkładu szczątków oraz charakter zniszczeń jednoznacznie wskazują na wybuch w powietrzu" jest kompletnie nienaukowe. Jest lakoniczne, amatorskie, dyletanckie i świadczące o podejściu: w nauce o faktach decyduje wiara.

    Hipoteza wybuchowa warta byłaby rozważenia gdyby jej zwolennik pokazał zapewne co najmniej kilkudziesięcio stronnicowe opracowanie, w którym zawarłby znane mu modele teoretyczne, dokonałby wieloaspektowej analizy porównawczej, nałożyłby na siatki rozkłady szczątków z dziecięciu katastrof cfitowych i z dziesięciu wybuchowych, wykazał podobieństwa, różnice, korelacje i pozwoliłby czytelnikowi w ten sposób samemu wysnuć wnioski. Takie coś miałoby sens i można by powiedzieć, że jest to podejście naukowe.

    A tak to niestety propaganda a nie nauka.
    GRAB JEDEN18.10.2013 13:41
  • @ sekta smoleńska

    Tzw specjaliści wybuchowcy ośmieszają się. Ja co prawda jestem ekonomistą, ale logicznym jest, że stwierdzenie: "analiza rozkładu szczątków oraz charakter zniszczeń jednoznacznie wskazują na wybuch w powietrzu" jest kompletnie nienaukowe. Jest lakoniczne, amatorskie, dyletanckie i świadczące o podejściu: w nauce o faktach decyduje wiara.

    Hipoteza wybuchowa warta byłaby rozważenia gdyby jej zwolennik pokazał zapewne co najmniej kilkudziesięcio stronnicowe opracowanie, w którym zawarłby znane mu modele teoretyczne, dokonałby wieloaspektowej analizy porównawczej, nałożyłby na siatki rozkłady szczątków z dziecięciu katastrof cfitowych i z dziesięciu wybuchowych, wykazał podobieństwa, różnice, korelacje i pozwoliłby czytelnikowi w ten sposób samemu wysnuć wnioski. Takie coś miałoby sens i można by powiedzieć, że jest to podejście naukowe.

    A tak to niestety propaganda a nie nauka.
    GRAB JEDEN18.10.2013 13:42
  • @ROBERTZ

    " twoje oszczerstwa " ...
    Ja uważam że to był wypadek. Tragiczny zbieg okoliczności, brawura i desperacja.
    Sekta kaczyńska uważa że to zamach przygotowany przez Tuska. To sekta kaczyńska oskarża Premiera i Prezydenta o zbrodnię ! Więc kto jest oszczercą ?
    Kto oskarża Premiera Polski o zmowę z Putinem w spisku na życie Lecha Kaczyńskiego ?
    Kto jest oszczercą ? Kto najął kłamcę Rońdę ?
    WNYK18.10.2013 13:49
  • @Autor

    Jeśli ktoś się zawstydzi po tej notce to na pewno nikt z 'Zespołu' Ci rudzie nie maja nawet śladu po kręgosłupie.

    Mam nadzieje ze jednak AGH coś robi z tym komediantem Rońdą aby bronic resztki swojego prestiżu (na marginesie, ten inżynier od HELU to też był po AGH). Również liczę na prokuraturę... Zgadzamy się na to że politycy nie są odpowiedzialni za to co mówią, ale jednak chyba są jakieś granice których przekraczać nie wolno.
    YJK18.10.2013 13:57
  • @GARUS

    Wracaj do garow, garus...

    Przy zaistnieniu eksplozji mozna sobie takie cos wobrazic (jak Szuladzinski), bez eksplozji jest to trudne.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 13:57
  • @MAREKM73

    Ironia to ironia.

    Ty natomiast jestes swiecie przekonany o prawdzie, calej prawdzie i tylko prawdzie zawartych w raportach MAK-Millera.

    No i dobrze. Badz szczesliwy.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 13:59
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Żeby wyjaśnić tę katastrofę nie trzeba wymyślać wybuchów w gaśnicach, sztucznej mgły i innych uwłaczających rozumowi bredni. Wystarczy rozum i elementarna znajomość podstawowych faktów.
    Gdy Anodina ustali, że zimą pada śnieg, to też uznasz to za kłamstwo?
    MAREKM7318.10.2013 14:16
  • @ROBERTZ

    polega na tym , że zespół prowadzi badania i przedstawia dowody na ich poparcie
    ***
    Postanowiełeś zostać "kabareciarzem sezonu"?
    MAREKM7318.10.2013 14:27
  • @MAREKM73

    Nie będę robił konkurencji , bo któż może ciebie przebić?
    Przecież już Anodina , niezależna ekspert w towarzystwie kompletnie wolnego od wpływów politycznych i nie będącego stroną w sprawie zespołu przeprowadziła wywód naukowy z użyciem wszystkich świtowych standardów , z zachowaniem wszystkich norm i w pełnej kooperacją ze strona Polską - zatem co tu badać?
    W 1945 też była stalinowska komisja , która w równie obiektywny sposób co ta Anodiny zbadała groby Katyńskie i doszła do oczywistych wniosków, wbrew faktom i dowodom- że to Niemcy zamordowali Polaków
    Ale Katyń to nie Smoleńsk - żyjemy wszak w XXI wieku - nie?.
    A Putin to nie Stalin - prawda?
    Nie zamordował współobywateli i Moskwie, Wołgodońsku, Briansku?
    Nie wymordował setek tysięcy Czeczenów?
    Nie napadł na Gruzję?
    Nie zamordował Litwinienki i Politkowskiej?

    Jak zatem można- jak można podważać ustalenia komisji którą on wyznaczył a także jak można zarzucać mu mord na prezydencie RP - toż to jest oszołomstwo, prawda?
    ROBERTZ18.10.2013 14:43
  • @Autor

    Macierewicz: ...- Przez to wytworzony został chaos w państwie oraz cały ciąg działań przestępczych, z jakimi mieliśmy w ostatnim czasie do czynienia - dodał w komentarzu do ujawnienia przez Laska fałszowania zdjęć.
    Pan poseł Macierewicz myli PiS z Państwem. " Państwo to ja" - powiedział Ludwik XIV. Ale przecież Prezes jeszcze nie jest królem. Jeszcze.
    Póki co więc chaos w PiSie nie ma nic wspólnego z chaosem w państwie!!!
    GOGOL7718.10.2013 14:50
  • @Autor PRZECZYTAJ

    Mam prośbę.
    Napisz po spotkaniu z 1maud (propozycja Azraela) ile osób przyszło.
    Już kilku blogerów wyraża CHĘĆ.
    NEUROMAN.CER18.10.2013 14:55
  • @ROBERTZ

    Nie jestem naukowcem ani badaczem. Ale odnoszę wrażenie, że komisja badania wypadków lotniczych to zespół fachowców, który pracuje wg ustalonego, powtarzalnego algorytmu na wielu danych, które ostatecznie podsumowuje w jednym całościowym raporcie i że wnioski są komplementarne i są niesprzeczne z danymi. I dla mnie to, że samolot uderzył w brzozę i stracił na niej część skrzydła jest niesprzeczne z pozostałymi ustaleniami komisji.

    Tyle, że ja przyjmuję dość kluczowe ale dla mnie oczywiste założenie. Ze polska komisja w uczciwy, zgodny ze sztuką sposób rzetelnie poszukuje prawdy. Bo jest polska i państwowa.

    Natomiast u podstaw sekty jest założenie inne. Komisja jest na usługach ruskich Tusk zdrajca Komorowski zdrajca, prawda jest ukrywana, zagmatwana i że zamach jest z definicji jedyną możliwą przyczyną.

    I mamy to co mamy. Szanowałbym pracę ZP, gdyby zamknęli się gdzieś w ciszy gabinetów, pracowali przez parę czy paręnaście miesięcy i stworzyli kompletny raport, wyczerpujący, wewnętrznie spójny itd.

    A tak nie jest, co jakiś czas wyskakują z kolejnymi fragmentarycznymi rewelacjami, które często stoją w sprzeczności do rewelacji poprzednich. Ani to merytoryczne ani to naukowe. No i Macierewicz co tydzień składający zawiadomienia do prokuratury, ostatnio na zmasowany cyberatak wrogich prawdzie sił na Sejm Rzeczypospolitej (jak tu się nie śmiać co?)

    A na koniec zacytuję pana Rońdę podsumowującego watek bazarowy:

    "Ja się jednak cieszę, że o nim mówiłem w TVP. Ożywiłem w ten sposób pewne kręgi. One będą teraz pluć, szczekać itd. I bardzo dobrze, niech im piana z pyska leci."

    Czy to jest komentarz wygłoszony przez poważnego, merytorycznego naukowca, który w sposób naukowy szuka prawdy? Sam sobie odpowiedz :)
    GRAB JEDEN18.10.2013 14:58
  • @Autor

    Swietna notka.

    Chcialbym zwrocic uwage na jeszcze jeden aspekt. Osobniki "klasy" Rondy od lat rzadza polskim srodowiskiem naukowym, dziela granty itp.. Ba, prof. Ronda byl nawet doradca ds. nauki w rzadzie Leszka Millera.

    Jesli ktos jeszcze zastanawia sie, dlaczego UofT jest na 20-tym miejscu na swiecie, a takiego AGH prozno szukac w pierwszych setkach, to niech sobie wlaczy wywiad z TV Trwam i juz bedzie wiedzial dlaczego.

    Szkoda tylko wielu swietnych naukowcow, ktorzy musza tkwic w takim polskim, uczelnianym bagnie.
    HEL-Z-TROTYLEM18.10.2013 15:04
  • @ROBERTZ

    sekta ma przeciez sabat na blogu wspólpracowniczki ZP 1 maud .
    nie tu.
    WYWCZAS18.10.2013 15:05
  • @Autor

    Kupił informacje od jakiś tajnych służb...i to mówi naukowiec...ja cie kręcę. I to ma niby być wiarygodne naukowo??? Jakieś tajne nie potwierdzone źródła i żadnych potwierdzonych odniesień??? To jest już smieszne..(ja też się trochę śmiałem). Bo to było jak filmu James Bond. A Macierewicz już zaczął zwalać wszystko na Tuska...co się dzieje w tym zespole?

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/macierewicz-bezprawne-dzialania-tuska-wywolalo-to-chaos-w-panstwie/cg8j4
    COMMONSENSE18.10.2013 15:20
  • @ROBERTZ

    Widzisz, niczego o Anodinie, stalinowskich komisjach, grobach katyńskich, Putinie, Gruzji, Litwinience etc we wpisie kierowanym do Ciebie nie wspomniałem...
    Odniosłem się jedynie do domniemanego prowadzenia badań i przedstawiania dowodów przez Zespół Parlamentarny w co z nieznanych nikomu rozsądnemu powodów wierzysz.
    Pozwól więc, że udzielę Tobie porady - otóż dowodem na wybuch nie jest przyniesiony przez kogoś nieznajomego w turystycznej torbie kawał blachy. Podobnie nie jest nim nieistniejący dokument pozostawiony na wycieraczce Macierewicza, ani zakupiony na rosyjskim bazarze materiał, którego jednak - jak prof. Rońda przyznał - nikt nie kupił.
    Tak więc, lepiej nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości, jak mawiał Twain...:)
    MAREKM7318.10.2013 15:29
  • co za strata

    Szanowny Pan Profesor Piotr Witakowski
    Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Konferencji Smoleńskiej 2013

    Szanowny Panie Przewodniczący,
    Drogi Piotrze:
    Wobec sytuacji zaistniałej po mojej wypowiedzi w TV "Trwam" postanowiłem zrezygnować z funkcji Przewodniczącego Komitetu Naukowego Konferencji Smoleńskiej 2013.
    Przyznaje się do błędu i gotów jestem ponieść tego konsekwencje.
    Życzę Tobie i Kolegom owocnych obrad.

    Z poważaniem
    Jacek Rońda
    GRAB JEDEN18.10.2013 15:35
  • @Autor

    A tutaj... w 07:00 profesor się przyznaje słowami do kłamstwa:


    http://www.youtube.com/watch?v=D6ToOlLLe6g#t=503
    COMMONSENSE18.10.2013 15:52
  • @Autor

    To ze "eksperci" Macierewicza klamia i blefuja nie jest zaskoczeniem. Mnie bardziej zastanawia fakt co sklonilo Ronde aby sie do tego przyznac? Przeciez dziennikarz w zaprzyjaznionej telewizji nie bylby az tak dociekliwy aby drazyc temat. Czy byla to tylko chwila slabosci profesora czy zaplanowane dzialanie? Moze profesora ruszylo sumienie i chce sie jakos wycofac z tego cyrku, dlatego zdecydowal sie na ta chwile szczerosci.
    LEMINGUS18.10.2013 16:00
  • @GRAB JEDEN

    a Macierewicz tak go wczoraj bronił na konferencji
    JJJ18.10.2013 16:16
  • @MAREKM73 14:16

    Stwierdzenie ze zima zwykle pada snieg nie jest klamstwem.

    Natomiast twierdzenie, ze zaloga byla bez pojecia i pod jaks specjalna presja klamstwem jest oczywistym.

    Tak samo mowa o czterech podejsciach, o debesciakach, o 'normalnym' rozrzucie czesci wraka, o nieistotnosci znalezienia sie statecznika poziomego daleko w tyle za wrakiem, gdzies 100 m.

    WIele elementow reaportu zostalo pokazane jao niespojne, przeklamane albo niemozliwe fizycznie.

    Ja sie z nikim nie kloce, nie chce klocic.

    Uwazam tylko, ze tego typu katastrofa powinna zostac zbadana ze specjalna troska (smierc glowy panstwa) albo co najmniej w sposob, w jaki bada sie katastrofy w cywilizowanych krajach.

    Stwierdzenie, ze'jak walnelo to urwalo' dobre jest, ale nie na kazda okazje.

    Na poczatek przeczytaj to, co wylowil FYM (bez mowy o maskirowce) na temat tego jak wygladala komunikacja z Protasiukiem wedlug tego, co odczytano z wiezy. To dobry poczatek, a y zaczac miec watpliwosci na temat tego co sie tam dzialo lub nie dzialo.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 16:22
  • @GRAB JEDEN

    Zespoł Tworki poniosł niepowetowana strate
    WYWCZAS18.10.2013 16:32
  • @ALL

    Rońda zrezygnował z przewodnictwa II KS :(

    I kto teraz za naczelnego kabareciarza będzie robi? Ronda miał przynajmniej na swoim koncie 10 kłamstw/min. Gdzie oni takie drugiego znajda? No chyba że odkurza tego inżyniera z AGH co to rozpowszechniał HEL w mankietach. On chyba tak samo mądry inaczej jak i Rońda
    YJK18.10.2013 16:36
  • @WYWCZAS

    tak zupełnie przypadkiem przypomniał mi się wierszyk Agaty Christie:

    Dziesięciu Murzynków

    Dziesięć małych Murzyniątek
    Jadło obiad w Murzyniewie,
    Wtem się jedno zakrztusiło -
    I zostało tylko dziewięć.

    Dziewięć małych Murzyniątek
    Poszło spać o nocnej rosie,
    Ale jedno z nich zaspało -
    I zostało tylko osiem.

    Rzekło osiem Murzyniątek:
    Ach, ten Devon - to jest Eden,
    Jedno z nich się osiedliło -
    I zostało tylko siedem.

    Siedem małych Murzyniątek
    Chciało drwa do kuchni znieść;
    Jedno się rąbnęło w głowę -
    I zostało tylko sześć.

    Sześć malutkich Murzyniątek
    Na miód słodki miało chęć,
    Jedno z nich ukłuła pszczółka -
    I zostało tylko pięć.

    Pięć malutkich Murzyniątek
    Adwokackiej chce kariery.
    Jedno się odziało w togę -
    I zostały tylko cztery.

    Cztery małe Murzyniątka
    Brzegiem morza sobie szły,
    Jedno połknął śledź czerwony -
    I zostały tylko trzy.

    Trzy malutkie Murzyniątka
    Poszły w las pewnego dnia;
    Jedno poturbował niedźwiedź -
    I zostały tylko dwa.

    Dwu malutkim Murzyniątkom
    W słońcu minki coraz rzedną...
    Jedno zmarło z porażenia -
    I zostało tylko jedno.

    Jedno małe Murzyniątko
    Poszło teraz w cichy kątek,
    Gdzie się z żalu powiesiło -
    Ot, i koniec Murzyniątek.

    (tłum. Włodzimierz Lewik)
    GRAB JEDEN18.10.2013 16:42
  • @LEMINGUS

    >Czy byla to tylko chwila slabosci profesora czy zaplanowane dzialanie?

    Padł ofiarą "skandaliczności" ataków na naukowców ?!
    SYZYF18.10.2013 17:07
  • @Autor

    Tworki są za małe na cały ZP.
    QUARTZ QUANTRUM18.10.2013 17:17
  • @QUARTZ QUANTRUM

    :...Tworki są za małe na cały ZP...."

    Klich może ich do Kobierzyna zabrać. Tak po starej znajomości. :)
    YJK18.10.2013 17:26
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    "Natomiast twierdzenie, ze zaloga byla bez pojecia i pod jaks specjalna presja kłamstwem jest oczywistym."


    ze załogą byłą bez pojęcia -> Loss of Situational Awareness (po prostu się pogubili w mgle)
    pod jaks specjalna presja -> Obecność Kazany i Błasika w kokpicie ( nie prawnie w tej fazie lotu ) i świadomość o wydarzeniu w Gruzji....morze nie presja ale ta psychologiczna świadomość...100% była w głowię Błasika......
    COMMONSENSE18.10.2013 17:40
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA 16:22

    Natomiast twierdzenie, ze zaloga byla bez pojecia i pod jaks specjalna presja klamstwem jest oczywistym.

    Komisja nigdzie nie stwierdzila ze zaloga byla niekompetentna. Stwierdzono jedynie ze zaloga popelnila bledy. Zreszta przyczynami wielu katastrof lotniczych byly bledy popelniane przez pilotow duzo bardziej doswiadczonych niz zaloga Tupolewa. To ze podczas tego lotu piloci byli pod presja jest rowniez rzecza oczywista. Trudno sobie wyobrazic zeby piloci nie bedac pod presja zdecydowali sie na tak jawne lamanie przepisow bezpieczenstwa.

    Tak samo mowa o czterech podejsciach, o debesciakach..

    Prosze wskazac stosowne fragmenty w raporcie Millera.

    WIele elementow reaportu zostalo pokazane jao niespojne, przeklamane albo niemozliwe fizycznie.

    Rozumiem ze dla Pana teorie "ekspertow" Macierewicza sa spojne, nieprzeklamane i fizycznie mozliwe. Jesli tak to nie mam wiecej pytan.
    LEMINGUS18.10.2013 17:40
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    http://www.fakt.pl/Byly-naciski-na-pilotow-Kulisy-ladowania-w-Gruzji,artykuly,97542,1.html
    COMMONSENSE18.10.2013 17:47
  • @LEMINGUS

    To że, piloci Tupolewa byli pod presją to oczywiste ale dlaczego samoloty innych państw mających głównych pasażerów na pokładzie reguralnie nie rozbijają się podczas oficjalnych podróży ?
    BESKA18.10.2013 18:08
  • @BESKA

    "ale dlaczego samoloty innych państw mających głównych pasażerów na pokładzie reguralnie nie rozbijają się podczas oficjalnych podróży ?"

    Bo przestrzegaja zasad bezpieczenstwa i odwoluja lub zmieniaja plany lotow gdy nie pozwalaja na to warunki. Przykladem moze byc kasowanie lotow gdy w atmosferze unosil sie pyl wulkaniczny.

    W Polsce niestety uksztaltowala sie taka kultura wozenia VIPow, ze piloci byli traktowani dyspozycyjnie.
    Pilot dostarczajcy VIPa na inne lotnisko niz to sobie zaplanowal VIP byl oskarzany niemalze o sabotaz.
    Gdy w podrozy do Gruzji pilot ze wzgledu na niebezpieczenstwo przelotu nad terenami objetymi dzialaniami wojennymi odmowil lotu do Tbilisi to doczekal sie donosu do Prokuratury uzasadnionego w taki sposob:

    "wbrew woli przetrzymywał Prezydenta w samolocie wojskowym i pozbawiając wolności przetransportował do miejsca, gdzie Prezydent nie chciał się znaleźć"

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,105770,7808706,Incydent_gruzinski.html?as=2#ixzz2i5kTbibN
    WADAMS18.10.2013 18:29
  • @Autor

    Studentom, którzy aktualnie słuchają wykładów prof. Rońdy, będą u niego zdawali egzaminy, i kiedyś będą zawodowo korzystać z tej wiedzy - radziłbym by napisali do rektora AGH pismo o np. takiej treści:

    Jego Magnificencja Rektor AGH
    Szanowny Panie Rektorze,
    Prosimy o umożliwienie nam wysłuchania wykładów i odbycie egzaminu z... (tu nazwa przedmiotu) u innego wykładowcy niż prof. Rońda. Nie chcielibyśmy bowiem ponosić ryzyka, że na egzaminie albo kiedykolwiek później usłyszymy od prof. Rońdy, że to co podał nam na wykładach i co niemałym wysiłkiem przyswoiliśmy sobie w czasie studiów - to był blef, oraz, że pan profesor postanowił minąć się z prawdą atakując jakąś inną koncepcję zupełnie w - ze tak powiemy - w sposób niespodziewany.
    Przywołujemy tu oryginalną wypowiedz pana profesora dotyczącą badań związanych z katastrofą Smoleńską, która miała usprawiedliwić mijanie się pana profesora z prawdą i brzmiała: "ja zaatakowałem tę koncepcję zupełnie - że tak powiem - w sposób niespodziewany"

    z wyrazami szacunku:
    podpisy
    GOGOL7718.10.2013 18:51
  • @autor

    Trzeba mieć to coś; co cechuje ludzi honoru ,i wiedzieć kiedy się popełniło błąd ,i kiedy odejść i zrezygnować z przewodniczenia "Debacie Smoleńskiej" http://niezalezna.pl/47309-rezygnacja-prof-jacka-rondy
    ZZA WINKLA18.10.2013 19:05
  • @Autor

    Rońda powiedział co powiedział. Przyznał się i złożył rezygnację.
    Czekam teraz na rezygnację pana Laska, za kłamstwo o "sfałszowanych kluczowych dowodach". Skoro już po medialnej burzy okazało się, że owa rekonstrukcja fotograficzna nigdy nie była dowodem, ani tym bardziej kluczowym dowodem, jak też nie została sfałszowana.
    BESTIA KUDŁATA18.10.2013 19:15
  • ujawniamy prawdziwe kulisy odejścia prof. Rońdy

    Oficer KGB-WSI: -widzicie Rońda co to jest?
    Rońda: - tak, widzę
    O: -więc co widzicie?
    R: - sznur
    O: - a wiecie do czego ten sznur?
    T: - tak, wiem
    O: - więc do czego on jest, Rońda? i nie mrużcie oczu Rońda przed tą lampą
    R: - do powieszenia
    O: - więc już wiecie, co macie zrobić?
    R: - tak, wiem
    O: - więc co macie zrobić, Rońda?
    R: - zrezygnować
    O: - no widzicie Rońda, jesteście rozsądni, wyprowadzić


    O: panie Premierze, melduję wykonanie zadania
    GRAB JEDEN18.10.2013 19:16
  • @GRAB JEDEN

    tylko że tym oficerem był diennikarz z TV Trwam
    JJJ18.10.2013 19:23
  • @YOU-KNOW-WHO

    Moim zdaniem, ten artykuł to błąd. Podobny błąd jaki popełniono przekształcając komisję Laska (czyli PKBWLLP) - z organu państwowego działającego w majestacie RP, w kuriozalny twór z pogranicza PR i komitetu wyborczego - w nie najlepszym niestety wydaniu. Idąc dalej tą drogą można bowiem zanurzyć się całkowicie w absurdzie i kazać sądom, by po wydaniu orzeczenia, w tej czy innej sprawie, skład sędziowski schował togi do szafy i ruszył w Polskę z kampanią uzasadniającą wydane orzeczenie.

    Raport Laska, jest taki jaki jest, można go w wielu miejscach krytykować, wielu to czyni i to jest OK. Tyle tyko, że jest to raport komisji państwowej, za jakość tego raportu odpowiada państwo polskie. Prokuratorzy dalej prowadzą śledztwo.

    Na jakiej płaszczyźnie może toczyć się społeczna debata z panem Laskiem i członkami byłej komisji teraz ? Czy to jest jeszcze debata z przedstawicielem organu państwowego, czy może kampania wyborcza, czy rozmowa z biurem rzecznika rządu ? Zaanektowanie organu państwowego jakim była KL, do obrony interesów rządu, który siłą rzeczy jest partyjny i włączenie jej w spór polityczny, podkopuje państwo. Niektóre obecne wystąpienia pana Laska, w państwie o ugruntowanej demokracji, jako że jest on dalej zatrudniony przez rząd, mogły by być zakwalifikowane jako wywieranie niedozwolonego nacisku politycznego na prokuraturę.

    Pan, rzecz jasna, organem państwowym nie jest, nie mniej Pańskie prace merytoryczne publikowane na S24, bez względu na ich ocenę, zaliczają się do dziedziny jaką jest badanie katastrof lotniczych a Ilość komentarzy merytorycznych na S24 z zakresu fizyki, mechaniki lotu, czy aerodynamiki, odnoszących się do poruszanych przez Pana zagadnień technicznych, świadczy o tym, że ta sfera dyskusji publicznej, jest nadal żywa i aktywna. Swoisty mix tej sfery z polityką i propagandą, będzie , moim skromnym zdaniem, nieuchronnie prowadził do jej upadku.
    SWIFT18.10.2013 19:24
  • @BESKA

    To że, piloci Tupolewa byli pod presją to oczywiste ale dlaczego samoloty innych państw mających głównych pasażerów na pokładzie reguralnie nie rozbijają się podczas oficjalnych podróży

    Samoloty generalnie rozbijaja sie wyjatkowo rzadko jesli wezmie sie pod uwage ogolna liczbe lotow wykonywanych na swiecie. Aby doszlo do katastrofy czesto musi zlozyc sie ze soba kilka czynnikow lub nieszczesliwych zbiegow okolicznosci. Niestety od czasu do czasu takie sytuacje sie zdarzaja. Dotyczy to rowniez samolotow przewozacych glowy panstw. Przed katastrofa naszego Tupolewa do takiej sytuacji doszlo w 2004roku kiedy w katastrofie samolotu zginal prezydent Macedonii.
    LEMINGUS18.10.2013 19:25
  • @WADAMS

    Co do rzeczywistej przyczyny zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Europą są pewne wątpliwości. Jak wiemy Rosjanie w katastrofie smoleńskiej przejeli natowskie kody.
    Zachód w związku z tym musiał przeorgaqnizować swój system obronny a do tego czas był potrzebny.
    Z drugiej strony przywódcy mocarstw zachodnich jeśli nawet nie mieli 100% pewności iż, był to zamach to mieli prawo zachować daleko idącą podejrzliwość że, za katastrofę odpowiada mocarstwo ze wschodu. Czy w tej sytuacji przywódcy państw NATO mogli znaleźć się w jednym miejscu ? To tak jakby wsiedli wszyscy dowódcy do jednego samolotu w obliczu świeżych wydarzeń. Na pogrzebie można było ich unicestwić jedną rakietą, albo karawaną wypełnioną trotylem. Inna sprawa jest że, jęśli zachódni przywódcy zachodu wiedzieli o zamachu nie mogli wziąźć udziału w przedstawieniu, bo kiedyś świat o tym się dowie a ich historia oceni jak klawnów. Polacy z Rosjanami na współpracę się umówili to ich sprawa, my w tym cyrku brac udziału nie mamy zamiaru. To może być rzeczywistą przyczyną eupcji wulkanu.

    A Ty pamiętasz niebo w tych dniach ? Słońca nie było widać ?

    Czy kiedykolwiek na wiele dni zamykało się wcześniej przestrzeń na całym kontynentem ?
    Czy tylko wówczas gdy ginie dowództwo NATO ?.
    Statystycznie pył wukaniczny zakrya kontynety wyłącznie gdy w niezbyt jasnych okolicznościach giną prezydenci na terytorium niezbyt mu przyjaznym.

    Skoro już wspominasz o ukształtowaniu się kultury w naszym kraju watro również przypomnieć zapoczątkowanie zwyczaju awansowania szefa ochrony, przyznawania orderów gdy osoba chroniona w nie jasnych okolicznościach ginie. Ewenement w skali światowej, tak jak sposób prowadzenia śledztwa.
    BESKA18.10.2013 19:30
  • @ujawniamy bardziej racjonalne kulisy odejścia prof. Rońdy

    Ojciec T. - Rońda jak mogliście?
    R: (z lekkim uśmiechem)... No...
    OT: Przeciesz jesteś ekspertem u Antka...
    R: No, blefowałem, oni zeszli poniżej minimum... przyznaję...
    OT: Nie możesz prowadzić konferencji!
    R - Oczywiście, zrezygnuję z funkcji przewodniczącego
    OT: NO...
    OT wykręca numer mu dobrze znany:
    JK- słucham ojcze (ze zdenerwowaniem w głosie), odejdzie?
    OT: Panie premierze melduję wykonanie zadania...
    ACCEPTED7318.10.2013 19:33
  • @Autor

    Zakrakano prof Klajbera, opluto i przestraszono prof Rońdę, jednak trzeba przyznać, że wartość merytoryczna i ostatnie dokonania ZP są ciekawsze i istotniejsze, niż pokazanie kilku zdjęć przez bezpłodną komisję pana Laska. Szczególnie polecam prezentację ukazującą jakie elementy pozostały po katastrofie z samolotu TU134. Ziarnko do ziarnka i rzeczywista praca zatryumfuje nad pustym gdakaniem mediów siedzących na najwyższej grzędzie , bo prawda i tak będzie wyjaśniona. Nie sądzę, że komisja Macierewicza ma zawszą rację i pewnie popełni jeszcze wiele błędów, ale dzięki tym ludziom katastrofy nie zamieciono jeszcze pod dywan i wiedza o niej systematycznie rośnie. Może będzie to trwało dłużej niż wyjaśnienie zbrodni w Katyniu, ale kiedyś to nastąpi. Cieszę się drogi autorze, że po drugiej stronie mamy z kim dyskutować bo Lasek jest chyba za mało kompetentny , a Anodina nabrała wody w usta. Dziękuję więc nawet za taki artykuł, bo mobilizuje on każdą ze stron do pracy.
    RYSIEK5818.10.2013 19:33
  • Ta babcia JEDEN MAŁD to jakaś mało inteligentna osoba jest.

    I wyszczekana, co często idzie w parze z niskim IQ.

    Napisała u siebie w blogu, ze Artymowicz "manipulował", puszczając w obieg plotkę o "debeściakach".

    W dwóch wpisach na jej blogu poinformowałem ją, przedstawiając niezbite dowody w postaci linków do portali internetowych, że "debesciaków" puszczono w obieg w kilku co najmiej przekaziorach (np. w TVN) dniach 15 i 16 lipca 2010 (Artymowicz po raz pierwszy o "debeściakach" napisał 14 września 2010).

    Babcia ba to: to przecież ON MÓGŁ nadać o "debesciakach" dziennikarzom piszącym 15-16-go lipca -- A WIĘĆ MANIPULOWAŁ!!!

    Skaranie boskie z tą logiką mocno przechodzonych niewiast!....
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ18.10.2013 19:33
  • @SWIFT

    Raport Laska, jest taki jaki jest, można go w wielu miejscach krytykować, wielu to czyni i to jest OK. Tyle tyko, że jest to raport komisji państwowej, za jakość tego raportu odpowiada państwo polskie. Prokuratorzy dalej prowadzą śledztwo.

    Jaki znowu raport Laska? Oficjalny jest raport komisji pod kierownictwem Millera.

    Niektóre obecne wystąpienia pana Laska, w państwie o ugruntowanej demokracji, jako że jest on dalej zatrudniony przez rząd, mogły by być zakwalifikowane jako wywieranie niedozwolonego nacisku politycznego na prokuraturę.

    A czy w państwach o ugruntowanej demokracji byłby możliwy taki kabaret, jaki funduje nam Zespół Paranoidalny? Coś z tym trzeba zrobić. Wyjąć tej małpie brzytwę z ręki.
    Jak to najlepiej zrobić? Tego nie wiem.
    MACIASZCZYK18.10.2013 19:33
  • @BESKA

    A Ty pamiętasz niebo w tych dniach ? Słońca nie było widać ?

    Nie chodziło o widoczność...
    ACCEPTED7318.10.2013 19:37
  • @BESKA

    >dlaczego samoloty innych państw mających głównych pasażerów na pokładzie reguralnie
    >nie rozbijają się podczas oficjalnych podróży ?

    Bo przy warunkach pogodowych, które nie pozwalają nawet na rozpoczęcie
    podejścia do lądowania lecą na lotnisko zapasowe.

    Trywialnie proste.
    SYZYF18.10.2013 19:38
  • @BESKA

    skąd wiemy, że Rosjanie przejęli kody NATO? Wiemy czy domyślamy się czy tak nam się wydaje i tak uważamy bo tak nam to pasuje do naszej zamachowej układanki? Jakaś garść informacji potwierdzających to przejęcie? Czy to oczywista oczywistość a kto to kwestionuje ten zdrajca, zaprzaniec i agent Putina?
    GRAB JEDEN18.10.2013 19:38
  • @ACCEPTED73

    uprasza się o nie mylenie widoczności z widzialnością :)
    GRAB JEDEN18.10.2013 19:42
  • @GRAB JEDEN

    Na to logika wskazuje. Jak im kody wpadły w łapy nie skorzystanie z okazji było by brakiem profesjonalizmu a o to ich nie posadzam.
    Nawet gdyby Rosjanie zachowali się jak idioci zachód miał obowiązek podejrzewać iż, idiotami nie są.

    Może nie słusznie przyklejasz sobie łatkę zdrajcy, zaprzańca.
    Agentem Putina ze 100% pewnością nie jesteś. Przez grzeczność nie wyjaśnię dlaczego.
    BESKA18.10.2013 20:02
  • @GOGOL77

    Jestem dumny, ze AGH ma takich profesorów jak pan Rońda. Jest mi miło, że moje córka ukończyła niedawno informatykę na tej uczelni i obecnie pracuje w IBM. Sam ukończyłem Budowę Maszyn na PG w Gdański i rok po studiach byłem podchorążym mechanikiem płatowca samolotu odrzutowego. Dla tego staram się bronić honoru polskiego lotnictwa i nie patrzę ślepo na niekompetetnego Laska, jak na bóstwo z obrazka
    RYSIEK5818.10.2013 20:03
  • @SYZYF

    Dużo lotów odbyłeś jako dowódca załogi w dużym samolocie odrzutowym ?
    BESKA18.10.2013 20:04
  • @ACCEPTED73

    A to nie pył wulkaniczny zasłaniał niebo ?
    BESKA18.10.2013 20:06
  • @GRAB JEDEN

    Pył wulkaniczny jest niewidoczny, przezroczysty ?
    BESKA18.10.2013 20:08
  • @BESKA

    A co pociemniało CI?
    Chodziło o ile dobrze pamiętam o niebezpieczeństwo zepsucia silników przez pył...
    Mogę się oczywiście mylić...
    ACCEPTED7318.10.2013 20:15
  • @BESKA

    Rosjanie nie przejeli zadnych kodow NATO. Nikt nie lata z tajnymi kodami na kilkugodzinna wizyte towarzyska - nawet wazni generalowie.
    Szerzy pani jakies teorie spiskowe.

    Jesli chodzi o wybuch wulkanu to byl faktem, dymiacy wulkan mozna sobie bylo obejrzec w Islandii.
    A ja akurat w tamtym czasie przez kilka dni bylem uziemniony w Londynie bo loty do Toronto byly odwolane.
    Linie lotnicze poniosly z tego powodu miliardowe straty bo musialy pasazerow przenocowac i wyzywic oraz zmienic rozklady.
    Loty komercyjne nie maja nic wspolnego z systemem obronnym. Naprawde pani jest tak naiwna by wierzyc w jakies bzdury?
    WADAMS18.10.2013 20:20
  • @BESKA

    Formułujesz tezy, których nie potrafisz podeprzeć żadnymi dowodami. Nie ma to większego sensu. Powołanie się na logikę i domniemanie nie jest dowodem. Jest tylko poglądem, do którego oczywiście masz pełne prawo.

    Co do pyłu proponuję zajrzeć na jakiś portal lotniczy i doczytać różnicę między widocznością i widzialnością, choć to oczywiście jest mało istotne, zaledwie definicyjność pojęć, detal, przyznaję, tak tylko przy okazji to zauważyłem. Dobranoc i udanego weekendu
    GRAB JEDEN18.10.2013 20:20
  • @ACCEPTED73

    Mnie nie paciemniało a Tobie ?

    Wiem co mówili, ale pytałam czy Ty pył widziałeś a jeśli nie czy on jest niewidoczny ?
    BESKA18.10.2013 20:20
  • @BESKA

    I jeszce jedno. Przywodcy panstw zachodnich od razu wiedzieli ze wypadek smolenski to byl wypadek typu CFIT.
    Gdyby ktos podejrzewal jakis zamach to juz na drugi dzien pisalaby o tym cala zachodnia prasa.
    WADAMS18.10.2013 20:22
  • @ACCEPTED73

    "Chodziło o ile dobrze pamiętam o niebezpieczeństwo zepsucia silników przez pył..."

    Wlasnie o to przede wszystkim chodzilo.
    WADAMS18.10.2013 20:23
  • @BESKA

    >Dużo lotów odbyłeś jako dowódca załogi w dużym samolocie odrzutowym ?

    A ile km przejechała Pani jako kierowca, kiedy zorientowała się, że na czerwonym
    świetle się skrzyżowania nie przejeżdża?
    SYZYF18.10.2013 20:26
  • @ACCEPTED73

    >Chodziło o ile dobrze pamiętam o niebezpieczeństwo zepsucia silników przez pył...

    No raczej nie jest wskazane kiedy w silnikach pył wulkaniczny zamienia się ponownie
    w lawę, a szyby w kabinie zostaną "wypiaskowane":

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_British_Airways_009
    SYZYF18.10.2013 20:29
  • @WADAMS

    Ja odwronie uziemniona byłam w Toronto.

    Nikt nie lata z takimi kodami na takie wizyty.
    A skąd ta pewność ? Ginie dowództwo skąd pewność iż, ofiara nie była rozpracowywana w miejscu zamieszkania pracy ? Do mieszkań, poselskich biór 10 kwietnia weszła żandarmeria wojskowa a może UOP ponoć w celu zebrania materiału genetycznego. Szkoda że nigdy nie skozystano z niego a przy okazji wiadomo żę, laptopy i twarde dyski zostały zabezpieczone.
    Tylko nie wiadomo gdzie to trafiło. Nawet jak sprawa jest czysta, wszystko odbyło sie prawidłowo to obowiązkiem dowództwa NATO było zachowanie dużej ostrożności.

    Nie twierdzę i nigdy nie twierdziłam że, loty komercyjne maja coś wspólnego z obronnością i proszę nie udawać że, nie potrafi odebrać sugestii iż, pył wulkan to tylko EXCUSE.

    Proszę sobie przypomnieć co zrobił rząd Stanów Zjednoczonych w September elewen
    BESKA18.10.2013 20:43
  • @MACIASZCZYK

    Napisałem "raport Laska", - jak zwał tak zwał, wiemy o który dokument chodzi.
    Może sobie powstać zespół parlamentarny (nie mylić zespołu z komisją) dowodzący, że ziemia jest płaska, na osobistą odpowiedzialność posłów, którzy chcieli by w takim zespole zasiadać. To się mieści w granicach demokracji. Urzędnicy państwowi podlegają jednak innym rygorom.
    SWIFT18.10.2013 20:44
  • @WADAMS

    Nie widziałem że, masz taki dobry kontak z przywódcami państw zachodu.
    Podaj swoje źródło kto Ci cynki puszcza Obama czy może Merkel ?

    W tej prasie od razu wywiady na pierwszych stomach mieli by dowódcy połaczonych sił zbrojnych, szefowie służb specjalnych miedzy sobą konkurowali by o czołówki w dziennikacha dowódcy piechoty snuli by prognozy ile wojna potrwa.
    Nie wystarczy Ci że, zorganizowano niespodziewanie jedno z najwiekszych manewrów na wodzie.

    Apropos dziś też można pooglądać dymiący wulkan w Islandi i nie ma to przełożenia na loty.
    BESKA18.10.2013 20:56
  • @BESKA

    Jest różnica między pyłem wulkanicznym, a dymem...
    SYZYF18.10.2013 21:07
  • @SYZYF

    Kilometrów przejechałam coś koło miliona.
    Ale na objęcie sterów w odrzutowców mnie nie namówisz.
    Nie potrafię, nie znam się na tym, ale jeśli Ty masz, czujesz się kompetentym, cóż uznaję odwagę. Na szczęście z Twych umiejętnosci i wiedzy nie muszę korzystac.
    BESKA18.10.2013 21:09
  • @SYZYF

    "Jest różnica między pyłem wulkanicznym, a dymem..."

    Taka że, dym widać a pył jest niewidoczny ?
    To zajrzyj sobie na google satellite i sprawdź czy rzeczywiście go nie widać na wulkanami w Islandii. Lecz mimo to teraz samoloty latają.
    BESKA18.10.2013 21:17
  • @BESKA

    >Kilometrów przejechałam coś koło miliona.

    Nie o to pytałem, tylko o to ile tych km musi być, aby opanować wiedzę, że nie
    przejeżdża się na czerwonym świetle.

    >Ale na objęcie sterów w odrzutowców mnie nie namówisz.

    A na zrozumienie przepisów dotyczących minimów atmosferycznych?
    /to na prawdę niewiele trudniejsze niż z tym czerwonym światłem/
    SYZYF18.10.2013 21:18
  • @SYZYF

    Mimo wszysto uważam że, załoga feralnego lotu, kpt Protasiuk wiedzę większą od Pana posiadał łacznie z tematem minimów atmosferycznych.
    BESKA18.10.2013 21:24
  • @BESKA

    Przestań wymyślać bajki... Na terenie federacji Rosyjskiej mogli i Amerykanie liczyć na nie więcej niż Polska. Jakbyś nie wiedziała to Rosja pozostała do dzisiaj mocarstwem światowym.
    A Ty co marszałek broni? Z fakultetem z meteorologii?
    Każdy fachowiec doszedłby do tych samych wniosków co PKBWL. Przede wszystkim rzuca się w oczy brak nadpaleń, ślady botaniki dokumentujące idealnie tor lotu, co idealnie pokrywa się z wszystkimi zapisami...
    Na prawdę jesteś na tyle zaślepiona by wyobrażać sobie militarną reakcję tylko z tego powodu, że była kiedyś zimna wojna?
    Kpisz sobie?
    ACCEPTED7318.10.2013 21:25
  • @BESKA

    To zajrzyj sobie na google satellite i sprawdź czy rzeczywiście go nie widać na wulkanami w Islandii. Lecz mimo to teraz samoloty latają.
    -----------------------------------------------------------------
    Syzyf Ci to w prosty sposób wyjaśnił, prościej się nie da, dym i pył wulkaniczny to dwie różne sprawy. Tak pył nie jest widoczny.
    ACCEPTED7318.10.2013 21:29
  • @BESKA

    >Mimo wszysto uważam że, załoga feralnego lotu, kpt Protasiuk wiedzę większą od Pana
    >posiadał łacznie z tematem minimów atmosferycznych.

    Jestem również mocno o tym przekonany. Jestem w zasadzie pewien, że wiedział jakie
    minima pogodowe go obowiązują. W ogóle nie śmiem porównywać np swoich umiejętności
    kierowcy do p. Kubicy, ale mimo to wiem, że na czerwonym świetle się nie przejeżdża.


    Przypomnę jednak, że cały czas odpowiadam na Pani pytanie:

    >dlaczego samoloty innych państw mających głównych pasażerów na pokładzie reguralnie
    >nie rozbijają się podczas oficjalnych podróży ?
    SYZYF18.10.2013 21:35
  • @BESKA

    Mimo wszysto uważam że, załoga feralnego lotu, kpt Protasiuk wiedzę większą od Pana posiadał łacznie z tematem minimów atmosferycznych.
    ------------------------------------------------------------------------------------
    Wiara, wiarą, a raport wykazał ZEJŚCIE PONIŻEJ MINIMÓW, BIESIADĘ W KABINIĘ PILOTÓW, spóźnione reakcję.

    Wiedza nie wykorzystywana jest bezwartościowa. Ale z Twojego wywodu wynika złamanie przepisów które znali, krytyka raportu Millera polegała zawsze na jego łagodnym podejściu do pilotów, a fakt jest taki, że złamali w tym locie wszystkie przepisy, napisane nie po to by utrudniać biesiady pasażerom, tylko dla ich bezpieczeństwa!
    ACCEPTED7318.10.2013 21:35
  • @ACCEPTED73

    Co ma do rzeczy iż, Amerykanie wiecej niż Polacy ?
    Wiem że, Rosja to światowe mocarstwo ? Co chciałeś przez to powiedzieć ?
    Co Ci do głowy przyszło z marszałkiem broni ? Odróżniasz pory od kapusty ?
    Na mereorologi znam się przeciętnie. Widzę deszcz, słońce, chmury, mgłę pył
    wulkaniczny jak występuje.

    Śladów w botanice nigdy nie widziałam. Jakos tak się dziwnie złozyło że, zaraz spychacze wjechały i te idealnie obrazujące tor lotu zostały zatarte. Niektórzy utrzymują że, leju po uderzeniu tutki nigdy nie było. Masz zdjęcie takiego, namiar w postaci linka ?. Czy na gębę mam wierzyc ?

    Kiedy zimna wojna była to była. Dziś jesteśmy w strefie wpływu Rosji i tak się złożyło że, sytuacja ta jest od 10 kwietnia 2010 roku. To jest data po której polityka naszego państwa zmieniła orientacje geopolityczna i jeśli to nie jest dowód to silna poszlaka.
    BESKA18.10.2013 21:42
  • @YOU-KNOW-WHO

    Informuję Pana Profesora, że właśnie zamieściłem notkę o Panu, prof. Rońdzie i kłamstwie.

    Pozdrawiam
    J.K.5018.10.2013 21:42
  • @COMMONSENSE

    Po prostu...

    Dajesz sobie wmowic bzdurki, nic wiecej.

    Nawet szkoda z tym dyskutowac.

    Nawet jesli Kazana zajrzal dio kobiny, to co z tego? Bylo to na dlugo przed podejsciem i to nic nadzwyczajnego w takiego typu lotach.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 21:43
  • @LEMINGUS 17:40

    Owszem, mowi sie ze zaloga popelnila bledy. Tyle na raz ze spadli.

    Jest to malo prawdopodobne, jako ze do 1000 m przed progiem pasa zadnych bledow nie bylo, schodzili tak, jak prowadzila ich wieza.

    Stalo sie cos kiedy zeszli do 100 m i zaczeli odchodzic na drugi krag. Cos, co spowodowalo, ze samolot zszedl nizej, co w sumie wyglada na manewr ucieczki. CVR jest najprawdopodobniej sfalszowany, korsepondencja z wieza zadna.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 21:46
  • @ACCEPTED73

    "Wiara, wiarą, a raport wykazał ZEJŚCIE PONIŻEJ MINIMÓW, BIESIADĘ W KABINIĘ PILOTÓW, spóźnione reakcję."

    Aha, to oni pochlali, było od razu to mówić. Oszczędził byś mi tej dyskusji
    F.Y.S.
    BESKA18.10.2013 21:47
  • @COMMONSENSE 17:47

    Sprawa z Gruzji jest znana i nikt tego nie ukrywal.

    L.Kaczynski chcial ladowac w Gruzji tak samo jak Sarkozy, co bylo bezpieczne, pilot sie uparl, mial prawo i polecial dalej. Kaczynski jako zwierzchnik sie wsciekal i tez mial prawo.
    Po odmowie pilota zadnych naciskow juz nie bylo poza tym, ze prezydent byl wkurzony na pilota, ktory mu odmowil. Zadna wielka sprawa.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 21:49
  • @BESKA

    Wyjaśnię rzecz w jeszcze inny sposób. Proszę sobie wyobrazić, że do Smoleńska leci
    z wizytą prezydent Obama. W momencie, gdy załoga otrzymuje informację o warunkach
    pogodowych wyciąga książeczkę i czyta (oczywiście żartuję, bo na pewno znają tę mantrę
    na pamięć):

    OPS 1.405 - Commencement and Continuation of Approach

    (a) The commander or the pilot to whom conduct of the flight has been delegated may
    commence an instrument approach regardless of the reported RVR/Visibility but the
    approach shall not be continued beyond the outer marker, or equivalent position, if the
    reported RVR/visibility is less than the applicable minima (see OPS 1.192.g).


    I najzwyczajniej w świecie do tej zasady się stosują, czyli najpóźniej przed dalszą
    radiolatarnią
    przerywają jakiekolwiek zniżanie. Podkreślam, że chodzi o dalszą
    radiolatarnię, która w tym przypadku jest właśnie 'outer marker or equivalent position'.

    Jestem pewien, że nawet Pani pomimo zerowego nalotu pilota jest w stanie to
    zrozumieć i przyjąć do wiadomości (o ile tylko zechce).

    Ba, co więcej. Nawet gdyby Rosjanie szykowali zamach na Obamę to załoga postępując
    w wyżej opisany sposób, czyli zwyczajnie przestrzegając zasad dotyczących minimów,
    uniemożliwiłaby skryte przeprowadzenie takiego zamachu. Bez heroizmu, tylko
    zwyczajnie przestrzegając przepisów.
    SYZYF18.10.2013 21:54
  • @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    symulacje Biniendy są nic nie warte
    SCEPTYCZNY8518.10.2013 21:56
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    L.Kaczynski chcial ladowac w Gruzji tak samo jak Sarkozy, co bylo bezpieczne, pilot sie uparl, mial prawo i polecial dalej. Kaczynski jako zwierzchnik sie wsciekal i tez mial prawo.

    "Prawda" godna Rońdy. Skoro już przywołujesz Sarkozego, to przypomnijmy, że to właśnie on wynegocjował pokój dla Gruzji z Rosjanami w Moskwie. Ponadto lecąc do Gruzji miał lot uzgodniony z nimi i ponadto eskortę rosyjskich myśliwców.
    Czy Kaczyński miał cokolwiek uzgodnione z Rosją, która w tym czasie faktycznie kontrolowała przestrzeń powietrzną Tbilisi? Odpowiedź brzmi nie.

    Po odmowie pilota zadnych naciskow juz nie bylo poza tym, ze prezydent byl wkurzony na pilota, ktory mu odmowil. Zadna wielka sprawa.

    Znowu kłamstwa.
    Poseł Karski składał doniesienia do prokuratury.
    Poseł Gosiewski zadawał publiczne zapytanie w Sejmie.
    Przyjazne prezydentowi media podniosły jazgot zarzucając tchórzostwo...
    Pietruczuk ostatecznie musiał pożegnać się z lataniem. Prawdopodobnie na skutek nacisków wywieranych przez Błasika, jako przełożonego dowódcy 36 pułku.
    MACIASZCZYK18.10.2013 22:18
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Po odmowie pilota zadnych naciskow juz nie bylo poza tym, ze prezydent byl wkurzony na pilota, ktory mu odmowil. Zadna wielka sprawa

    albo kłamiesz, albo jesteś niedoinformowany. W sumie, bez znaczenia




    Po powrocie delegacji, 25 sierpnia 2008 r., poseł PiS Karol Karski złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kapitana samolotu, który "odmówił wykonania rozkazu.

    Żołnierz ten przyniósł wstyd Państwu Polskiemu oraz jego Siłom Zbrojnym. Wykazał się tchórzostwem, gdy tego samego dnia w Tbilisi lądował samolot prezydenta Francji. Przyniósł wstyd Państwu Polskiemu w oczach innych głów państw znajdujących się wówczas na pokładzie i doprowadził do drwiących z Polski artykułów w prasie zagranicznej" - pisał Karski.

    Zarzucił Pietruczukowi, że "utrudniał prezydentowi wykonywanie jego konstytucyjnych obowiązków", "naraził go na niebezpieczeństwo utraty życia" (bo droga lądowa przebiegała "w pobliżu linii frontu"), a nawet "wbrew woli przetrzymywał Prezydenta w samolocie wojskowym i pozbawiając wolności przetransportował do miejsca, gdzie Prezydent nie chciał się znaleźć".

    Na koniec Karski pyta dramatycznie: "Czy rząd zamierza tolerować tego typu elementy rozprężenia [tak w oryginale] oraz nieprzystojące żołnierzom zawodowym tchórzostwo w obecności Głowy Państwa?". I ostrzega: "przyzwolenie może doprowadzić do sytuacji, iż w morze nie będą wypływać polskie okręty wojenne (bo kapitanowie uznają, że jest to niebezpieczne), polskie patrole na misjach pokojowych zaczną odmawiać wyjazdu w teren (bo w bazie jest bezpiecznie), a w sytuacji ewentualnej agresji na Polskę żołnierze będą odmawiać jej obrony"


    nad tym, co w tej sprawie wyczyniał Gosiewski, z wiadomych względów -zamilczę. Kto zechce, ten znajdzie sam
    JAGOVSKI18.10.2013 22:19
  • @SYZYF

    Syzyfowy Twój trud.

    Musiałabym uwierzyć w zapisy czarnych skrzynek a śp Muś mi w tym przeszkadza.
    BESKA18.10.2013 22:21
  • @SCEPTYCZNY85

    @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    symulacje Biniendy są nic nie warte


    SCEPTYCZNY8521:56
    9146

    To mówił Zygmunt Jarżąbek trener piłkarski trzeciej klasy.
    Tym miłym akentem żegnam Państwa.
    BESKA18.10.2013 22:21
  • @BESKA

    Pytasz:
    Co ma do rzeczy iż, Amerykanie wiecej niż Polacy ?
    Wiem że, Rosja to światowe mocarstwo ? Co chciałeś przez to powiedzieć ?
    Co Ci do głowy przyszło z marszałkiem broni ? Odróżniasz pory od kapusty ?
    Na mereorologi znam się przeciętnie. Widzę deszcz, słońce, chmury, mgłę pył
    wulkaniczny jak występuje.
    --------------------------------------------------------

    Dotyczy Twojej wypowiedzi:

    W tej prasie od razu wywiady na pierwszych stomach mieli by dowódcy połaczonych sił zbrojnych, szefowie służb specjalnych miedzy sobą konkurowali by o czołówki w dziennikacha dowódcy piechoty snuli by prognozy ile wojna potrwa.
    Nie wystarczy Ci że, zorganizowano niespodziewanie jedno z najwiekszych manewrów na wodzie.
    --------------------------------------------------------

    Dyrdymały wypisujesz Beska.
    ACCEPTED7318.10.2013 22:25
  • @BESKA

    Syzyfowy Twój trud.

    Musiałabym uwierzyć w zapisy czarnych skrzynek a śp Muś mi w tym przeszkadza.
    ---------------------------------------------------
    :) Niezłe.... Po co w ogóle coś piszesz, przecież jesteś argumentoodporna, co chcesz kogoś przekonać do swojej głupoty?
    ACCEPTED7318.10.2013 22:31
  • @BESKA

    >Musiałabym uwierzyć w zapisy czarnych skrzynek a śp Muś mi w tym przeszkadza.

    Ależ wręcz przeciwnie!!!Może Pani jak najbardziej dalej mieć swoje wątpliwości
    odnośnie skrzynek, czy zeznań śp Musia.

    Nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że na czerwonym świetle się nie przejeżdża.
    Tak samo nie ma wątpliwości, co do istnienia i prawidłowego sposobu przestrzegania
    minimów pogodowych.
    SYZYF18.10.2013 22:31
  • @ACCEPTED73

    Znasz termin "ironia" ?

    Te dyrdymały są kpiną bądź ironiczną odpowiedzią na analizę Wadamasa dotyczącą prasy.
    BESKA18.10.2013 22:35
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    prezydent byl wkurzony na pilota, ktory mu odmowil. Zadna wielka sprawa.
    -------------------------------------------
    Wielka sprawa zrobila sie za to w Smolensku. A prezydent juz mial okazji sie wkurzyc ...
    MIROBART18.10.2013 22:38
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Stalo sie cos kiedy zeszli do 100 m i zaczeli odchodzic na drugi krag. Cos, co spowodowalo, ze samolot zszedl nizej, co w sumie wyglada na manewr ucieczki.
    ---------------------------------
    Ciekawe kiedy dowiemy sie, ze blefujesz ...
    MIROBART18.10.2013 22:39
  • @BESKA

    A rozumiesz co on pisze, bo mądrze pisze...
    Jaki ty masz argument, bo to Ruskie?
    Bo to czarne skrzynki od Ruskich?
    Nie jest to technicznie możliwe zafałszowanie tych czarnych skrzynek, bo przede wszystkim musieli by w pełni odszumić zapis i ją odczytać by wiedzieć co zafałszować... Następnie poznać dokładne odczyty wszystkich pozostałych czarnych skrzynek, z czego ATM nie mogli bo zapis był kodowany i tylko w Polsce go można było odczytać...
    Nie masz nic poza tej głupiej niczym nie popartej wiary...
    Fora fachowe, jak lotnictwo, czy inne temat już dawno zamknęły...
    Bo piloci wiedzą że ten problem w lotnictwie szczególnie wojskowym nie był od 2010 roku, tylko od lat... Zresztą wszystko było bliźniaczo podobne do katastrofy Casy w Mirosławcu, za co Błasik miał polecieć, choć go prezydent wybronił...
    ACCEPTED7318.10.2013 22:45
  • @YOU-KNOW-WHO & all

    No i niestety mamy konsekwencje zawirowań z 'ekspertami" ZP:

    Nie będzie konferencji naukowej o katastrofie smoleńskiej pod egidą PAN ;/

    http://www.tvn24.pl/prof-kleiber-zmienia-zdanie-skumulowane-emocje-uniemozliwiaja-merytoryczna-dyskusje,364212,s.html
    GAB18.10.2013 23:15
  • @GAB

    Dziwisz się ?! Prof. Kleiber chciał poważnej debaty, a nie cyrkowej partyjki pokera...

    Za to ogromne brawa dla Marcinkiewicza:

    Marcinkiewicz o zespole Macierewicza: Skaczą, pajacują na grobach
    SYZYF18.10.2013 23:23
  • @MACIASZCZYK

    Wicie Maciaszczyk, rozumicie...

    Przed czym niby mialy chronic mysliwce samoloty Sarkozego czy np Kaczynskiego? Prze mysliwcami Gruzinskimi chcacymi zestrzelic prezydentow przybywajacych im na ratunek ze wsparciem?

    Czy przed ogniem i ostrzalem z ziemi...?

    Jak powiedzialem, kapitan mial prawo odmowic, odmowil, Kaczynski sie z tym chcial nie chcial pogodzic, a ze wkurwiony byl, to kazdy wiedzial.

    Oczywiscie Karski i Gosiewski oburzeni byli tym, ze pilot nie usluchal polecenia zwierzchnika, a przy okazji chcieli zbic troche kapitalu politycznego, stad zawiadomienia, pytania. Faktem jest, ze pilot nie pokazal jaja ladujac na niezaplanowanym lotnisku, z drugiej pokazal, bo odmowil prezydentowi.

    To tyle.

    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 23:30
  • @JAGOVSKI 22:19

    Odpowiedzialem powyzej, moze nie czytales, ale to bez znaczenia.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA18.10.2013 23:31
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    >Jak powiedzialem, kapitan mial prawo odmowic

    Nie, to był jego obowiązek. Kaczyński miał sprawę rozstrzygać drogą służbową.
    Po to jest właściwa hierarchia w wojsku.
    SYZYF18.10.2013 23:36
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    >Przed czym niby mialy chronic mysliwce samoloty Sarkozego czy np Kaczynskiego?

    Np przed ostrzałem rosyjskich samolotów. W takich warunkach znacznie rośnie ryzyko
    "pomyłki", czy też rzeczywistej pomyłki...
    SYZYF18.10.2013 23:40
  • @SYZYF

    Nie dziwię się, ale szkoda... imho na takiej konferencji wcale nie muszą być obecni 'eksperci' ZP... [podejrzewam, że i tak mieliby pewne problemy z zakwalifikowaniem swoich referatów], jednak prof. Kleiber wie, że gdyby nikogo z zamachistów nie było, to ... no mówiąc krótko konferencja nie spełniłaby takiej roli, jaką on chciał jej nadać.
    GAB18.10.2013 23:53
  • @ACCEPTED73

    Co żeś się tak ruskich chwycił nie masz nic merytorycznego ?
    Tylko ruskie i ruskie, pirogi sobie zamów.
    Kto madrze mówi ?, nie raczysz sprecyzować, tylko że on mądrze. Ogarnij się naucz precyzować myśli.
    Co nie jest technicznie możliwe bo jest kodowane w samolocie, który przez Rosjan jest wyprodukowaqny i u nich miesiące na przeglądzie przebywał. Nie do ceniasz światowego mocarstwa ze wschodu. A jedynie w nich wierzysz jak w Lenina kiedyś wierzono że, to sama dobroć wszystko co najlepsze a gdzieżby oni się posuneli do niecnych celi, NATO też I kocha wcale nic nie musieli by sprawdzać bo Putin to uosobienie dobroci I na słowo mu wierzą.
    Za pilotów wszystkich się nie wypowiadaj, bo tych co ja znam to wiecej wątpliwości mają ode mnie. A Ty w ogóle pilot jesteś ?
    BESKA19.10.2013 00:10
  • @all

    Dzieją się rzeczy "niemożliwe":

    @Gini:
    "[...]
    On nie dyskutowal w kawiarni tylko w telewizjii na oczach tysiecy widzow, .
    Kogo zrobil w durnia, te tysiace co ogladaly?
    Mnie zrobil w durnia?.
    Bronilam ZP trzy lata, ale tego obronioc sie nie da.
    Wiec nie bede robila sz siebie idiotki."

    http://syzyfoptymista.salon24.pl/541876,w-co-gra-prof-ronda#comment_8260180
    SYZYF19.10.2013 00:12
  • @Autor

    A ty szarlatanie nie jesteś "kłamcą smoleńskim"?
    Jedyne co wiemy na pewno, że 96 osób zginęło w tajemniczych okolicznościach, zaś ich zwłoki podrzucono na miejsce upozorowanej "katastrofy samolotu". Nie wiemy nawet, czy naprawdę zginęło 96 osób, bo jak dotąd w Polsce otwarto tylko kilka trumien (w dodatku okazało się, że ich zawartość nie zgadza się z dokumentacją), więc nie możemy wykluczyć, że w niektórych trumnach są tylko cegły. Brak kokpitu (jedynej sekcji samolotu, która mogłaby w 100% potwierdzić jego identyfikację) na miejscu "katastrofy", zaginięcie jednego z rejestratorów - to wszystko pozwala się domyślać, że na miejscu "katastrofy" podrzucono jakiś złom upozorowany na Tupolewa o numerze 101. Czy to tylko bezpodstawne dywagacje?
    Musimy więc wrócić do fizyki - takiej na poziomie podstawowym. Bez paniki - obejdzie się bez skomplikowanych wzorów, którymi okładają się wszyscy smoleńscy analitycy. Ja odwołam się tylko do praktycznych doświadczeń, znanych każdemu człowiekowi, który choć raz w życiu widział np. rozbite auto. Przyjrzyjmy się zdjęciom z "miejsca katastrofy", przedstawiającym sekcję ogonową tego wraku. Nie trzeba mieć Nobla z fizyki lub jakichkolwiek innych nauk pokrewnych, by zauważyć, że jest ona równiutko ucięta. Ja tak czasami przycinam różne rzeczy szlifierką kątową, czy tak zwanym potocznie diaksem.
    Proszę sobie teraz wyobrazić, czy możliwe jest uzyskanie tak gładkiej i równej linii separacji kawałka kadłuba w sposób naturalny - poprzez upadek samolotu na plecach lub w jakikolwiek inny sposób (wersja Laska) lub poprzez siłę wybuchu? W obu przypadkach otrzymalibyśmy raczej postrzępione krawędzie, poszarpane, porozrywane, pozgniatane.
    Czy ktokolwiek widział samochód po wypadku lub eksplozji, który miałby równiutko wycięty, np. błotnik, próg lub pas przedni? I proszę mi nie wmawiać, że konstrukcja samolotu jest inna, niż samochodu. W wielu ogółach i szczegółach na pewno, ale połączenia elementów metalowych (kadłub lub karoseria), obojętnie, czy poprzez spawanie lub nitowanie, podlegają tym samym prawom i objawom w przypadku oddziaływania na nie siłami niszczącymi - zewnętrznymi (uderzenie o ziemię) lub wewnętrznymi (wybuch).
    Jeżeli ktoś pokaże mi, że roztrzaskując samochód o drzewo, słup, ścianę lub cokolwiek innego, ewentualnie wysadzając go, można uzyskać efekt równiutkiego wyrwania błotnika lub innej części karoserii tak, by na całym obwodzie wyglądała jak wycięta przy linijce - to wówczas uwierzę, że tam naprawdę rozbił się samolot. Jak dotąd - a widziałem setki wraków samochodów zniszczonych w różnych okolicznościach - nigdy nie widziałem takiego, który spełniałby ten warunek.
    Tego typu równe cięcia stosuje się podczas kontrolowanej rozbiórki i złomowania starych i wycofanych z użytku samolotów. Odcina się skrzydła, kokpit, cześć ogonową - łatwiej złomować (lud sprzedawać na surowce - a więc transportować) poszczególne części samolotu i dlatego tnie się je na części z taką chirurgiczną precyzją.
    Tak więc specu od astrologii, mogę ci kupić do takiego eksperymentu nowy lub używany samochód - możesz go sobie dowolnie rozbić lub wysadzić - jeżeli otrzymasz takie równe krawędzie, to ja poniosę wszystkie koszty. Jeżeli jednak nie będziesz potrafił rozbić lub wysadzić auta w taki sposób, by uzyskać taki efekt, to odkupisz mi dwa takie samochody - jesteś chętny?
    GEE.WREBEEL19.10.2013 00:17
  • @YOU-KNOW-WHO

    proponuje jeszcze dołączyć do notatki

    http://www.youtube.com/watch?v=uZuvhHGuMLk

    zawiera zestawienie obu kluczowych fragmentów wypowiedzi profesora Jacka Rońdy
    MARCIN.19.10.2013 00:52
  • @DJOE, to pan się śmieje ostatni

    tu nikt się nie śmieje z tych zdarzeń
    OTTO19.10.2013 01:03
  • @BESKA

    Pytasz:

    Co żeś się tak ruskich chwycił nie masz nic merytorycznego ?
    Tylko ruskie i ruskie, pirogi sobie zamów.
    ---------------------------------------------------------------------------------------------------------

    To nie ty czasem napisałaś:

    Musiałabym uwierzyć w zapisy czarnych skrzynek a śp Muś mi w tym przeszkadza.
    ----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Piszesz:
    Kto madrze mówi ?,
    --------------------------------

    Nie wiesz co piszesz:

    22:35
    Znasz termin "ironia" ?

    Te dyrdymały są kpiną bądź ironiczną odpowiedzią na analizę Wadamasa dotyczącą prasy.
    ----------------------------------------------------------------
    Ma nick Wadams... jak już...

    Zresztą bzdury piszesz...

    Pytasz:

    A Ty w ogóle pilot jesteś ?
    -----------------------------------------------------------------------------
    Sklejam modele... kwalifikacje znaczy mam eksperckie...
    ACCEPTED7319.10.2013 01:09
  • @BESKA

    [...]Co nie jest technicznie możliwe bo jest kodowane w samolocie, który przez Rosjan jest wyprodukowaqny i u nich miesiące na przeglądzie przebywał. Nie do ceniasz światowego mocarstwa ze wschodu. A jedynie w nich wierzysz jak w Lenina kiedyś wierzono że, to sama dobroć wszystko co najlepsze a gdzieżby oni się posuneli do niecnych celi, NATO też I kocha wcale nic nie musieli by sprawdzać bo Putin to uosobienie dobroci I na słowo mu wierzą.[...]

    Nie jest technicznie możliwe z kilku przyczyn, gdzie tą główną przyczyną jest czas...

    piszesz:

    NATO też I kocha wcale nic nie musieli by sprawdzać bo Putin to uosobienie dobroci I na słowo mu wierzą
    -----------------------------------------------------------------------

    zacytuję ciebie:

    Tylko ruskie i ruskie, pirogi sobie zamów.
    ======================================

    Bzdury wypisujesz... Jest raport komisji Millera i w kwestii przyczyn katastrofy jest wyczerpujący, w kwestii detali są prace profesora Artymowicza, jego wyliczenia... i kilku innych blogerów tutaj, jak choćby syzyfa. czy forda perfecta.... szukasz poklasku swojej głupoty to wypisuj te dyrdymały u gini...dostaniesz poklask..
    ACCEPTED7319.10.2013 01:22
  • @SYZYF

    Jaki obowiazek?

    Rozkazy w wojsku sa zmieniane.

    Kapitan statku powietrznego jest w wyjatkowo uprzywilejowanej pozycji pod tym wzgledem - jego decyzje sa nadrzedne.
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA19.10.2013 01:48
  • @SYZYF 23:40

    Czyli przed ostrzalem rosyjskich samolotow mialy bronic rosyjskie samoloty... Moze te same mogly jednoczesnie albo ostrzeliwac, albo bronic...

    Chociaz faktem jest, ze Rosjanie potrafia pomylic samolot pasazerski z samolotem bojowym jak przekonaly sie koreanskie linie...

    Jak tu im wierzyc??
    TRZY ZDANIA TRZY SLOWA19.10.2013 01:50
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    >Jak tu im wierzyc??

    No, najlepiej w ciemno lecieć tam, gdzie ich myśliwce właśnie "rządzą" nad gruzińskim
    polem bitwy...
    SYZYF19.10.2013 02:08
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA


    "L.Kaczynski chcial ladowac w Gruzji tak samo jak Sarkozy, co bylo bezpieczne, pilot sie uparl, mial prawo i polecial dalej"

    Roznica polegala na tym, ze Sarkozy mial zgode Putina i obstawe rosyjskich Migow a Kaczynskiemu nigdy nie przyszlo do glowy by sie odpowiednio wczesniej postarac o taka zgode dyplomatyczna.
    WADAMS19.10.2013 02:33
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA


    "Stalo sie cos kiedy zeszli do 100 m i zaczeli odchodzic na drugi krag.

    Odchodzic na dugi krag zaczeli 20 metrow nad ziemia a decyzje podjeli tez duzo ponizej 100 metrow bo mniej wiecej na wysokosci 40-50 metrow nad zboczem jaru, co bylo juz ponizej poziomu pasa lotniska.
    WADAMS19.10.2013 02:35
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    "Rozkazy w wojsku sa zmieniane.

    Kapitan statku powietrznego jest w wyjatkowo uprzywilejowanej pozycji pod tym wzgledem - jego decyzje sa nadrzedne."

    Moga byc zmienione ale wedlug obowiazujacych procedur.
    Widzimisie Prezydenta nie moze zastepowac obowiazujacej procedury.
    A pilot bez odpowiednio wczesniej ustalonych zgod dyplomatycznych nie ma prawa nagle zmieniac planu lotu. Dlatego sluszniepokazal, ze na pokladzie samolotu jego decyzje sa nadrzedne.
    Gdyby wszyscy piloci stosowali sie do tej zasady to byc moze nie doszloby do tragedii w Smolensku.
    WADAMS19.10.2013 02:54
  • @RANKINGOWY

    Coś Ci się ta brzoza smoleńska kurczy w średnicy, kłam dalej, może ktoś uwierzy. Co do tu- 204 te drzewa 50/60 cm sam sobie wymyśliłeś? Podaj linka do tych informacji. Samolot podchodzi do lądowania przy widoczności pionowej poniżej 100m - owszem, jak lotnisko MA SYSTEM ILS!! Te bajki z Nowogrodzkiej to możesz matołom wciskać!!
    JACEK3819.10.2013 03:24
  • @Autor

    Jeżeli prof. Jacek Rońda kłamał na temat tak ważnej sprawy jak katastrofa Smoleńska...to morze to znaczyć ze też jego publikacje naukowe morza kwestionować. Nawet jego wykłady. No i proszę co powoduje zespól Macierewicza:

    1: Prof. Kleiber odwołuje konferencję smoleńską. "Zachowanie standardów niemożliwe"

    2: Prof. Rońda rezygnuje z udziału w konferencji smoleńskiej.

    Cos mi się wydaje ze zespól Macierewicza zaczyna sie kruszyć... kto następny ..morze prawa ręka Macierewicza ( prof. Binienda).... ten cały smieszny zespól Macierewicza to farsa.

    Przy okazji :

    Fachowcy w zespole Macierewicza (liczba osób): 105

    0 inżynierów lotniczych
    0 pilotów
    0 meteorologów
    0 patomorfologów
    2 osoby pracują w dziedzinach związanych z lotnictwem

    W dniu tragedii nikt z nich niebyli w Smoleńsku.
    Żaden z członków nie badał katastrof lotniczych wczesnej.
    COMMONSENSE19.10.2013 05:23
  • @RANKINGOWY

    Ale blefujesz ...
    Ale w twoim przypadku to chyba jednak ignorancja, a nie zla wola.
    MIROBART19.10.2013 05:51
  • @RANKINGOWY

    Jak długo jeszcze chcecie prowadzić tę brudną grę?
    ---------------------------
    Bardzo uzazadnione pytanie.
    Czekamy na przyznanie sie do klamst i oszustw pozostalych ekspertow.
    Osobiscie, nie moge sie doczekac kiedy Binienda przyzna, ze blefowal.
    MIROBART19.10.2013 05:54
  • @COMMONSENSE

    W dniu tragedii nikt z nich niebyli w Smoleńsku.
    --------------------------------
    Ale Macierewicz byl blisko (kilka kilometrow) ...
    Przeciez trudno miec do niego pretensje, ze nie mial czasu pojechac na miejsce katastrofy bo musial zjesc obiad i zdazyc na pociag do Warszawy.
    MIROBART19.10.2013 05:59
  • @TRZY ZDANIA TRZY SLOWA

    Jak tu im wierzyc??
    -----------------------------
    Zupelnie tak jak Rondzie i Macierewiczowi.
    Czyli tak jak ty - calkowicie i bezkrytycznie.
    MIROBART19.10.2013 06:05
  • @MIROBART

    >Osobiscie, nie moge sie doczekac kiedy Binienda przyzna, ze blefowal.

    To nawet nie jest poker. W pokerze i owszem można blefować. Ale jak ktoś mówi:
    "sprawdzam" to jest 'showdown' i karty wykłada się na stół. Binienda usłyszał to
    "sprawdzam" setki razy...

    ...i nic!

    Gdyby w taki sposób zachowywał się w prawdziwych kartach to "bardzo delikatnie" by
    mu jednak wytłumaczono, że zasady gry takiej dziecinady nie przewidują...
    SYZYF19.10.2013 09:22
  • @MARCIN.

    bardzo dziekuje za oba filmy!
    zamienilem wlasnie na ten krotszy.

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO19.10.2013 09:32
  • @YOU-KNOW-WHO

    Zapomniane zeznanie
    image
    JOZEFMONETA19.10.2013 09:59
  • @Autor

    Bardzo spokojny i merytoryczny tekst .... ale do ludu smolenskiego i tak nie dotrze.......
    Wybuch k.... Wybuch !!!!!
    LEKARZ PATAFIANOW19.10.2013 10:26
  • @BESKA 18.10 22:21

    //NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    symulacje Biniendy są nic nie warte
    //@NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    ----------------------------------------------------------------------------------------------------------

    To mówił Zygmunt Jarżąbek trener piłkarski trzeciej klasy.
    Tym miłym akentem żegnam Państwa.//

    ... czy po tej wypowiedzi przeszedł do klasy drugiej?:) A może awansował jako ekspert Zespołu Laska?
    ZETA19.10.2013 10:31
  • @Uwaga ogólna

    ... nie ma zbrodni bez przyczyny.
    A przyczyna była.

    1. ośmieszenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez Donalda Tuska, przez niedopuszczenie do realizacji tej wizyty. W tym celu wykonano pewne czynności, które miały to spowodować. Przypominam o nich z grubsza:

    a/. rozbicie zapowiadanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego wizyty wyznaczonej na 10/04/10 przez D.Tuską - wizytą własną w dn 7/04/10, po uprzednim uzgodnieniu jej z Putinem,
    b/. nie zabezpieczenie bezpieczeństwa lotu przez stronę polską przed i po wylocie samolotu.
    / sławetna 'apteczka' o wadze 750 kg, znajdująca się w bagażowni samolotu, której zawartości nikt nie zbadał przed startem/,
    c/. błędne naprowadzenie samolotu przez Rosjan na 1/2 km. od pasa lądowania, sławetne " na kursie i na ścieżce",
    d/. dalej stało się to, co się stało i o czym tu jest techniczno-polityczny "wrzask", a nie dyskusja;
    e/. zacieranie śladów przez Rosjan, zaraz po katastrofie, ot choćby przenoszenie oświetlnia na pasie startowym tego lotniska, przez służby rosyjskie,
    f/. nieobecnośc polskich służb ochrony prezydenta na tym lądowisku.

    Takie są fakty!, wystarczające na tyle aby zamiar Donalda Tuska do niedopuszczenia do urzeczywistnienia tej wizyty przez Lecha Kaczyńskiego oraz zamiar Władimira Putina ukarania Lecha Kaczyńskiego - zostały zrealizowane. Z następstwem takim, jaki wszyscy znamy.

    ZETA19.10.2013 10:31
  • @COMMONSENSE 5:23

    "może" pisze się przez "ż"

    chyba, że chodzi o "Morze" np. Bałtyckie - ale wtedy trzeba pisać z dużej litery.

    Błędy ortograficzne to nie grzech, ale jeśli nie jest się dyslektykiem, to wskazują na braki w wykształceniu, oraz nieumiejętność korzystania z narzędzi sprawdzania pisowni - to z kolei świadczy, że osoba ma problem z umiejętnością korzystania ze źródeł informacji a także tokiem prawidłowego, logicznego rozumowania.

    Bo jeśliby było inaczej, ten komentarz, uderzający również w Autora niniejszego bloga nie powinien mieć miejsca - Autor bloga wypowiada się w kwestiach, w których nie ma odpowiedniego, zawodowego przygotowania, w dniu tragedii nie był w Smoleńsku i nie badał katastrof lotniczych wcześniej.

    Jak więc rozumiem, komentarz ten w taki sam sposób ocenia prof. Artymowicza ?


    FOTOAMATOR19.10.2013 10:51
  • @SALMONIDAE

    //Przypomnieć należy, że D. Tusk, zwany dalej premierem, przybywał w Rosji na zaproszenie premiera rządu FR Putina, również zwanego dalej premierem.
    Kto zaprosił do Rosji Pana Prezydenta Kaczyńskiego? Aha, Pan Prezydent sam wizytę wyznaczył..//

    ... i co?

    Czy mam przez to rozumieć, ze zasłużył na śmierć wraz z pozostałymi 95?
    ZETA19.10.2013 10:59
  • @SYZYF

    Dzieją się rzeczy "niemożliwe":

    @Gini:
    "[...]
    On nie dyskutowal w kawiarni tylko w telewizjii na oczach tysiecy widzow, .
    Kogo zrobil w durnia, te tysiace co ogladaly?
    Mnie zrobil w durnia?.
    Bronilam ZP trzy lata, ale tego obronioc sie nie da.
    Wiec nie bede robila sz siebie idiotki."


    Jest jeszcze lepiej.
    Taka eska to potrafi z Chrystusa zrobic klamce.

    łże w dobrej sprawie czy w złej???

    Nie na darmo sie mowi, ze dobrymi checiami pieklo jest wybrukowane.

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 11:02
  • @Autor

    YKW, swoim tekstem dokonałeś swoistej amplifikacji zdarzenia medialnego, z którego wywiodłeś jednak tezy nieprawdziwe. Można oceniać występ "jednego aktora" ale nie można na tej podstawie dowodzić, że wszyscy zmieszczą się w "jednym worku". Nie posądzałem Cię o "barejowski" humor.

    Polecam "...bo każdy pijak to złodziej..."

    http://www.youtube.com/watch?v=y3HrdbLPImw

    "....oszukali mnie...."

    http://www.youtube.com/watch?v=nDh6pWvGaxE

    Te dwa filmy tworzą znakomitą paralelę do Twojego tekstu. Jesteś człowiekiem inteligentnym, więc doskonale ją zrozumiesz.
    FOTOAMATOR19.10.2013 11:06
  • @ZETA

    rozbicie zapowiadanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego wizyty wyznaczonej na 10/04/10 przez D.Tuską - wizytą własną w dn 7/04/10, po uprzednim uzgodnieniu jej z Putinem,

    A mozesz mi przypomniec powody, dla ktorych S.P. L. Kaczynski nie zaprosil na 10 kwietnia ani Prezydenta Medviedieva ani Premirea Putina?

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 11:07
  • @FOTOAMATOR

    YKW, swoim tekstem dokonałeś swoistej amplifikacji zdarzenia medialnego, z którego wywiodłeś jednak tezy nieprawdziwe. Można oceniać występ "jednego aktora" ale nie można na tej podstawie dowodzić, że wszyscy zmieszczą się w "jednym worku"

    Klamcy bardzo rzadko publicznie przyznaja sie do swoich klamstw.

    Zrozum prosze, ze dla ludzi takich jak YKW jasne jest, ze teorie gloszone przez Panow Biniende, Nowaczyka, Dabrowskiego czy Gierasa sa delikatnie mowiac niezrozumieniem.

    I tu nie chodzi o zdarzenie medialne ale o jego osobiste doswiadczenie ze spotkania z Panem Ronda.

    Dlatego wytykajac im te glupoty stara sie im pomoc wyjsc z twarza.
    Przyjma pomocna dlon i sprobuja jakos to odkrecic to bedzie znaczyc, ze maja klase.
    Jesli nie to tylko i wylacznie potwierdzi, ze to co robia w sprawie tego wypadku jest motywowane ideologicznie.

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 11:14
  • @SYZYF

    Czyżby wreszcie po trzech latach ten "balon helowego absurdu" zaczynał pękać ?!

    Syzyf a przede wszystkim Ford Prefect, pozwolcie, ze do tego slajdu dodam obok jeszcze drugi.
    Moze, ktos laskawie zada pytanie na II Swiatowej Konferencji (itd) o co tu chodzi?

    Dlaczego raz drzewo stoi prosto jak nie przymierzajac Kolumna Zygmunta a raz jest wygiete jak Palka Zomowca.

    image

    image

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 11:21
  • @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    Jakim matołkiem trzeba być, żeby nie sprawdzić, że zostało to już tutaj opublikowane?
    ROMAN19.10.2013 11:56
  • @PDURYS

    Tu jest jeden z ostatnich kadrow z tej prezentacji:
    http://s7.postimg.org/72n2rly3v/prawdziwa_symulacja3.png
    zniszczenia sa jeszcze wieksze, szkoda, ze nie doszlo do klapy.
    Nazwa pliku 'horizont005' sugeruje zerowy kat natarcia, ciekawe czy byly tez symulacje tego rodzaju z wiekszymi katami?
    KLAPACJUSZ19.10.2013 12:05
  • @SALMONIDAE 11:05

    //Nie jestem do końca pewien jak mam rozumieć powyższe pytanie. Bo nikt nie "zasługuje" na śmierć. Ja pisałem o charakterze wizyty Pana Prezydenta, Pani o "zasługiwaniu" na śmierć, hm....//

    ... ja napisałam o faktach, a nie przypuszczeniach!

    Trudno, zeby zabici i pochowani w Katyńiu wysłali zaproszenie do prezydenta o złożenie przez niego wizyty na cmentarzu.

    O wizycie prezydenta Polski wraz z towarzyszącymi mu osobami Rosja została powiadomiona z wyprzedzeniem. Wizyta ta nie została odwołana przez strony! Fakt.
    ZETA19.10.2013 12:15
  • @PDURYS 11:07

    //A mozesz mi przypomniec powody, dla ktorych S.P. L. Kaczynski nie zaprosil na 10 kwietnia ani Prezydenta Medviedieva ani Premirea Putina?//

    ... dlaczego mam ci o tym przypominać?. Nie mam wglądu w dokumenty, a przypuszczać, czy też domniemywać - nie mam zamiaru. Fakt.

    Chesz mi zasugerować, ze w/w stało się przyczyną tego, co się stało?
    ZETA19.10.2013 12:16
  • @ROMAN

    //Jakim matołkiem trzeba być, żeby nie sprawdzić, że zostało to już tutaj opublikowane?//

    ... posługujesz się złością, nie logiką!
    Czy mam ci to objaśnić?
    ZETA19.10.2013 12:18
  • @KLAPACJUSZ

    zniszczenia sa jeszcze wieksze, szkoda, ze nie doszlo do klapy.

    image

    Szkoda tez, ze nie doczekalismy sie wytlumaczenia jak w ciagu tych milisekund wygieta brzoza ponownie nabralal "meskosci".

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 12:27
  • @SYZYF

    "@TRZY ZDANIA TRZY SLOWA
    ">Jak tu im wierzyc??"

    No, najlepiej w ciemno lecieć tam, gdzie ich myśliwce właśnie "rządzą" nad gruzińskim
    polem bitwy..."

    Mało tego:

    nad ich wojskami zajmującymi tereny pod trasą dolotu do lotniska w Tbilisi, które to oddziały parę dni wcześniej jasno zapowiedziały strzelanie do każdego nierosyjskiego samolotu, którego przelot nad nimi nie uzyska ich zgody!

    A tak się składa, że "argumentami" dla wymuszenia zgody na przelot jego samolotu nad Rosjanami - w postaci możliwości zamrożenia rosyjskich aktywów we francuskich bankach i zastosowania wobec Rosji innych gospodarczych nieprzyjemności! - miał Sarkozy, który do tego niemal nie musiał bać się wymachiwania przez Rosję gazowym "straszakiem" - i dlatego to jego samolot taką zgodę dostał...
    PIEKIELNY19.10.2013 12:30
  • @ZETA

    Chesz mi zasugerować, ze w/w stało się przyczyną tego, co się stało?

    Chce Ci tylko zasugerowac, ze "rozdzielenie" wizyt bylo rowniez na reke Kancelarii Prezydenta oraz samych Braci Kaczynskich.

    Nie wyobrazam sobie poczatku kampanii wyborczej PiS w towarzystwie Putina.

    Wiec prosze przestan epatowac sie oraz innych stwierdzeniami "to jest wina Tuska, ze rozdzielil wizyty i to doprowadzilo do wypadku"

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 12:31
  • @PDURYS

    "Klamcy bardzo rzadko publicznie przyznaja sie do swoich klamstw."

    To prawda, ale działa w obydwie strony.

    Sztuka obiektywizmu polega na tym, aby w taki sam sposób odnosić się do każdego kłamstwa...

    Nie ma zaś gorszej rzeczy niż moralność Kalego - szczególnie w sferze nauki i szczególnie w przypadku tej tragedii. Nie można również posługiwać się odpowiedzialnością zbiorową - każdy sam odpowiada za swoje kłamstwa i powinien za to ponosić odpowiedzialność.

    Przenoszenie tej odpowiedzialności na zbiorowość jest horrendalnym nadużyciem i nieporozumieniem.

    Tak rodzą się pojęcia "sekta", "mohery", "platfusy","pisiory" itp. To prowadzi tylko do eskalacji negatywnych emocji i ich propagandowego wykorzystywania.

    W takim rozumieniu YKW tworzy kolejny przykład getta naznaczonych - tym razem to "aktorzy" ZP z którymi, nota bene, nie potrafi prowadzić naukowego dialogu, tylko w inteligentny sposób obrzuca ich błotem.
    FOTOAMATOR19.10.2013 12:32
  • @SALMONIDAE

    Nieszczęściem tego portalu jest tłumaczenie SŁUPOM czegoś, czego i tak NIE MOGĄ z przyczyn PARTYJNYCH przyjąć do wiadomości.
    NEUROMAN.CER19.10.2013 12:43
  • @NEUROMAN.CER

    Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze wg pisu nalezaloby upchnac do jednego samolotu premiera i prezydenta. Gdyby lecieli osobno to spiskowcy i tak mieliby okazje zetrzelic/wybuchnac/naprowadzic na smierc samolot prezydenta
    KLAPACJUSZ19.10.2013 12:51
  • @FOTOAMATOR

    Przenoszenie tej odpowiedzialności na zbiorowość jest horrendalnym nadużyciem i nieporozumieniem.

    Zgadzam sie z tym, ale chyba nie zrozumiales, ze YKW nie odnosi sie do ogolu ale wytyka bledy popelniane (swiadomie czy tez nie) przez wielu z "ekspertow" PT Zespolu.

    Tych wielu moze wygladac jak uogulnienie ale tak nie jest.

    Zobacz jego notki dotyczace trajektorii lotu koncowki skrzydla, ktora przeczy teorii Pana Biniendy - 12 metrow?

    Zobacz jego notki dotyczace sladow na drzewostanie i zgodnosci z zapisami QAR.

    Pokazujac to przedstawia rownania i wzory (sorry YKW - program to tez wzor) ktore mozna zweryfikowac. A z drugiej strony nie ma nic, poza kreskowkami i ogolnikami.

    To nie jest uogolnianie ale wytykanie wielu osobom - delikatnie mowiac nieprawidlowosci.


    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 13:01
  • @SALMONIDAE 12:38

    ... //Nikt go do Rosji nie zapraszał// To nie jest najważniejsze!
    Rosjanie wiedzieli o wizycie Polskiego Prezydenta w dniu 10/04/10, tak sami jak rząd Polski - rządząny przez premiera D.Tuska. D.Tusk skorzystał z zaproszenia W.Putina i bezpiecznie poleciał tam i powrócił 7/04/10. Fakt.
    Nic nie pisłam o organizacji wizyt wspólnych //czyli prezydenta i premiera (którego zaprosił oficjalnie jego rosyjski odpowiednik) ponieważ protokół nie przewiduje takich rozwiązań.//

    Wiem o tym. Tu dodam moje prywatne. D.Tusk mógł przypomnieć premierowi W.Putinowi, o wizycie prezydenta Polski za 3 dni, i wybrnąć z tego elegancko - z uszanowaniem polskiej racji stanu, a nie rosyjskiej!. Nie skorzysta z tego. Fakt.

    Sugestie, że to była wizyta prywatna i turystyczna - już dawno zostały roztrzygnięte. Nie była!. Fakt.

    ZETA19.10.2013 13:09
  • @ZETA

    D.Tusk mógł przypomnieć premierowi W.Putinowi, o wizycie prezydenta Polski za 3 dni, i wybrnąć z tego elegancko - z uszanowaniem polskiej racji stanu, a nie rosyjskiej!.

    Chcesz powiedziec, ze nadarzajaca sie okazja aby Premier / Prezydent Rosji pochylili sie nad grobami Polakow i Rosjan Pomordowanych przez system Stalinowski nie ma znaczenia i trzeba sie na nich wypiac i powiedziec "sorry ale nasz Prezydent, ktory nie cieszy sie popularnoscia zaplanowal sobie za trzy dni huczne rozpoczecie kampanii i nie moge sie z Wami spotkac."

    Dobrze zrozumialem?

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS19.10.2013 13:14
  • @all

    JAGOVSKI19.10.2013 13:28
  • @PDURYS

    Problem leży w czym innym. Nie raz o tym pisałem. Nie ma nic do rzetelnego zajmowania się problematyką (nie zaś osobami, które próbują wyjaśniać co się stało). Natomiast zupełonie nie rozumiem jak można, tworząc jakiekolwiek teorie, lub prowadząc obliczenia, opierać się na niewiarygodnych i niespójnych informacjach. Zajmowanie się problemem końcówki skrzydła i mechanizmu uszkodzeń w odniesieniu do kontaktu z drzewem uważam za chybione juz w tym momencie, w którym istniej co najmniej kilka dowodów na to, że oficjalne raporty zawierają nie tylko błędy obliczeniowe, ale też ewidentne przekłamania. Już sama, pierwotna lokalizacja statecznika, świadczy o tym, że odpadł on od samolotu przed pierwszym uderzeniem o ziemię, a potem został przeniesiony przez Rosjan. Nie zgadza się szerokość "wycinki" drzew z szerokością samolotu, Są daleko idące rozbieżności w synchronizacji zapisów z rejestratorów. Położenie elementów i odłamków wraku przeczy rozkładowi, jaki powstałby na skutek sugerowanej oficjalnie wersji. Zeznania świadków są niespójne itd itp. a cały czas "magluje" się temat czy skrzydło mogło przeciąć brzozę, czy nie mogło... To już zakrawa na farsę.

    Nieprawidłowości nie biorą się znikąd. Największy wpływ na ich powstanie miała publikacja raportu MAK, który opiera się na niesprawdzonych i niezweryfikowanych informacjach, oraz szeregu matactw ze strony Rosjan, utrudniających poznanie okoliczności tragedii przenoszenie części wraku, ich niszczenie, lub modyfikowanie, utrudnianie śledztwa polskiej stronie, działania służb rosyjskich w Polsce, prowokacje , również medialne, manipulowanie informacją i wprowadzanie w obieg teorii, które maja ośmieszyć tych, którzy na poważnie się nimi zajmą.

    Do tego dochodzą zakulisowe działania polityków obecnego obozu rządzącego, który, chcąc, nie chcąc, ponosi odpowiedzialność za przygotowanie i realizację wizyty prezydenckiej w Smoleńsku i za wszelka cenę odpowiedzialności tej chce uniknąć.

    Reszta jest pochodną tej "rzeczywistości" - włącznie z tworzeniem tego typy tekstów, które w przeddzień II Konferencji Smoleńskiej jednoznacznie wpisują się w próby jej dyskredytacji i podważenia wiarygodności osób w niej uczestniczących.


    FOTOAMATOR19.10.2013 13:38
  • @SALMONIDAE 13:17

    //Rzecz w tym, że nie mógł. Przynajmniej oficjalnie ponieważ przeszkadza w tym protokół.//

    ... nie znam protokółu dyplomatycznego. Pan pewnie zna?.Więc ja odpowiem zgodnie z logiką własną i dostepną mi wiedzą.

    Zeby zaprosić oficjalnie, to wpierw muszą być rozmowy i uzgodnienia nieoficjalne. Fakt.
    Kiedy one były? Mogę tylko domniemywać /słynne rozmowy Tuska z Putinem na sopockim molo/. O czym nie wiem! Fakt.
    O wizycie prezydenta, Tusk wiedział wcześniej / coś tak na początku 2010 r. dokładnie nie znam dat/.
    Po oficjalnym przyjęciu zaproszenia Putina przez Tuska, faktem jest, ze nie wypadało Tuskowi odwołać - wizytę własną!

    Zgoda, co do fatalnych stosunków polskiego premiera z polskim prezydentem. Ale to inne polityczne zagadnienie, którego nie zamierzam rozwijać.
    ZETA19.10.2013 13:45
  • @KASZANTI

    //Tak? Czyżby? Jaką wizę rosyjską miał L. Kaczyński 10 kwietnia? Dyplomatyczną? Jakąkolwiek??//

    ... kochaneczku, przedarł się do Rosjii polskim wojskowym samolotem /a może porwał go?/wraz z towarzyszącymi mu 95 osobami, aby poprosić rosyjskie władze o azyl polityczny:)

    ZETA19.10.2013 13:49
  • @FOTOAMATOR

    Czyli chcesz powiedziec, ze ktos nie bedac na miejscu wypadku, czytajac raport znajdzie jakas literowke, przejezyczenie, niescislosc a jeszcze lepiej jak bedzie porownywal dwa takie dokumenty (MAK i PKBWL) jest uprawniony wykorzystywac te same dane i wyciag krancowo inne wnioski?
    Na dodatek nie przedstawiajac na to zadnych dowodow?

    Wybacz ale nie kupuje twojej argumentacji.

    Wez obliczenia YKW dotyczace lotu koncowki skrzydla i je sam zweryfikuj, a jak nie potrafisz to poszukaj kogos kto Ci w tym pomoze.
    Jesli wskazesz mi miejsce gdzie bede mogl sie zapoznac z danymi jakich uzyl Pan Binienda do swoich analiz to odszczekam to co tutaj napisalem.

    Przystajesz na takie warunki?

    Ulatwie Ci sprawe.
    Pan Binienda sam osobiscie w Naszym Dzienniku w 2011 roku mowil, ze koncowka nie mogla poleciec na 111 metrow ale co najwyzej 89 (czy jakos tak) popieral to nawet wyliczeniami.

    Pozniej to zmienil na 12 metrow nie podajac niczego co by to moglo potwierdzic.

    Wiec jak ktore obliczenia Pana B sa prawdziwe?

    Czy to samo mozesz powiedziec o YKW, ze co miesiac zmienia wyniki swoich obliczen?

    --
    Pozdrowienia

    PS. Chociaz masz calkowita racje, ze nawet literowki czy przejezyczenia nie mialy prawa sie znalezc w oficjalnych raportach.
    PDURYS19.10.2013 13:54
  • @FOTOAMATOR 13:38

    ... skupiłam się tylko na tych faktach, które w sposób jednoznaczny wskazują winnych. I o tym staram się pisać.

    //Do tego dochodzą zakulisowe działania polityków obecnego obozu rządzącego, który, chcąc, nie chcąc, ponosi odpowiedzialność za przygotowanie i realizację wizyty prezydenckiej w Smoleńsku i za wszelka cenę odpowiedzialności tej chce uniknąć.//

    Tu poprawię w/w: ZA NIEPRZYGOTOWANIE i REALIZACJĘ wizyty prezydenckiej w Smoleńsku.
    Fakt!
    ZETA19.10.2013 14:05
  • @SALMONIDAE 14:06

    ... szanowny Panie

    rozmowa zaczyna zmierzać do nikąd, jeśli chodzi o ustalenie przyczyn i winnych tragedii smoleńskiej. Ja usiłuje to konsekwentnie czynic, z pominięciem polityki, choć ona miała i ma w tym wszystkim OGROMNE znaczenie. Fakt. Pan zaczyna sprowadzać naszą rozmowę do domniemywań, typu:

    //Podczas rozmów Tuska z Putinem w Sopocie nadarzyła się okazja na rozpoczęcie normalizacji stosunków z Rosją.//, tego Pan wiedzieć nie może, zaś poprawa stosunków z Rosją w czasie rządów PO nie nastąpiła o czym zaświadcza rzeczywistośc. Aktualne stosunki są złe, bo podporządkowane interesom Rosji. Fakt.

    Nie chcąc rozwijać tego tematu, kończę rozmowę z Panem i, przyznaję, ze była ona prowadzona w sposób odpowiadający moim standardom.

    Pozdrawiam
    ZETA19.10.2013 14:38
  • @KASZANTI

    //@ZETA
    Słaby z ciebie krętacz. Znaczy nieudolny.//

    ... idz - z butelką piwa na skwerek na tego typu pogaduchy. Uważaj żeby podobni tobie konsumenci, gęby ci nie rozkwaśili:)))
    ZETA19.10.2013 14:47
  • @PDURYS

    To nie jest kwestia wiary, tylko rzeczowego podejścia do informacji źródłowych na podstawie których przeprowadza się jakiekolwiek badania. Jeśli dane źródłowe obiektywnie przeczą jakiejś hipotezie, to mamy dwa wyjścia - albo uznajemy, ze dane źródłowe sa fałszywe, albo, że fałszywa jest hipoteza. W tym przypadku mamy do czynienia z fałszywymi danymi źródłowymi, na podstawie których przeprowadza się symulacje i obliczenia, tocząc akademicki spór o to, kto prawidłowo przedstawia wyniki. Zupełnie zaś odchodzi się od tego, że wszelkie symulacje i obliczenia dotyczą czegoś co się nie zdarzyło, bo, właśnie, przeczą temu informacje źródłowe.

    Można oczywiście ten spór przedłużać w nieskończoność dowodząc , że ktoś się myli w obliczeniach, ale nie zmienia to faktu, że aby oficjalnie prezentowany scenariusz tragedii był w ogóle możliwy, to wszystkie (!) bez wyjątku informacje, odnoszące się do hipotetycznego zdarzenia muszą być ze sobą spójne.

    A więc nie może być żadnych rozbieżności pomiędzy raportami MAK i KBWL w części dotyczącej przebiegu zdarzenia. Mamy tu do czynienia z logiką zerojedynkową - albo coś jest prawdą, albo fałszem. Jeżeli dane z jednego raportu sa prawdziwe -to oznacza, że z drugiego są fałszywe - ergo - na podstawie jakich informacji powstaje hipoteza.

    Prosty przykład ze statecznikiem - jeśli leżał kilkadziesiąt metrów bliżej niż miejsce pierwszego zetknięcia samolotu z ziemią, oznacza to, że oddzielił się jeszcze w powietrzu.

    Przykład drugi - jeśli KBWL najpierw stwierdza, że nie stwierdzono śladów pożaru w powietrzu, a potem pisze, że rejestrator znaleziony w okolicy, gdzie nie było śladów ognia na ziemi, nosi jednocześnie ślady krótkotrwałego oddziaływania wysokiej temperatury - to jedynym logicznym wytłumaczeniem jest pożar w powietrzu. Ale w tym przypadku jedno stwierdzenie wyklucza się z drugim.

    Nie są to więc literówki, czy błędy przy przepisywaniu, lecz konkretne informacje świadczące o wewnętrznych sprzecznościach w jednym dokumencie.

    Sprzeczności tych jest więcej, ale podałem dwa jaskrawe przykłady.

    Mnie nie interesują wyniki badań hipotezy, która może mieć kilka scenariuszy tylko informacje, czy taką hipotezę należy brać w ogóle pod uwagę, bo równie dobrze może ona stanowić długotrwale eksploatowany "boczny tor" kierujący uwagę nie w tę stronę, w którą trzeba.


    FOTOAMATOR19.10.2013 15:25
  • @KASZANTI

    polecam cały tekst

    http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3717

    Informację o miejscu znalezienia (okolica pierwszego uderzenia o ziemię) podaje kBWL w załącznikach do raportu

    Jest też opisania niespójność oględzin dokonanych przez Rosjan i Polaków.

    Miejsce pierwszego uderzenia o ziemie jest dokładnie przedstawione na zdjęciach w obu raportach. Ślady miejscowych "pożarów" znajdują się dużo dalej, więc raczej nie ma możliwości by rejestrator "leciał na wstecznym" .
    FOTOAMATOR19.10.2013 15:47
  • @KASZANTI


    PS : Raczej nie koloryzuję, ale piszę może barwnym językiem ;)

    Kwestie weryfikacji obecnie rozwiązałem w ten sposób, ze staram się do tekstów wklejać screeny - aby nic się nie pomyliło, ani nie umknęło - obraz będzie zawsze wiarygodny
    FOTOAMATOR19.10.2013 15:56
  • @KASZANTI

    I jeszcze mała wisienka na tym torcie - bez koloryzacji :

    Zał. nr 4 tab.nr 1 - brzoza -oderwanie fragmentu lewego skrzydła - 6,2 metra

    Zał. nr 4 tab tyt "Parametry lotu Tu154M (...) - jest już ...5,1 metra

    Która wysokość jest prawdziwa - w pierwszej , czy w drugiej tabeli ?

    A ta różnica jest chyba istotna dla obliczeń - choćby możliwości wykonania półbeczki. :)
    FOTOAMATOR19.10.2013 16:16
  • @Autor

    Wobec Gazety Wyborczej czytamy dzisiaj:

    "Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej prof. Tadeusz Słomka podjął decyzję o skierowaniu do komisji etyki sprawy prof. Jacka Rońdy w związku z jego ostatnimi wypowiedziami..."


    To może oznaczać ze jego prace naukowe, publikacje naukowe, książkowe oraz wykłady można wiarygodnie kwestionować. Czy to świadczy o naukowym samobójstwie? Cala kariera akademicka może być kwestionowana. Ciekawe co francuskim koncernem Framatome (obecnie Areva) o tej sprawie sadzi. (współautor oprogramowania służącego do symulacji procesów spawania korpusów silników turbinowych i rurociągów w elektrowniach atomowych).

    Tez nie mogę zrozumieć jak on mógł przed prof. Artymowiczem tak kłamać. To jest wobec mnie lekceważenie kolegę naukowca. Niesamowity i nie wiarygodny chwyt prof. Jacka Rońdy.
    COMMONSENSE19.10.2013 16:19
  • @KASZANTI

    Nie wystawiaj mojej cierpliwości na próbę. Tekst uważasz za nieprawdziwy, czy też nie chce Ci się poszukać tego zdania :

    No to proszę - podane na tacy.

    Załącznik nr 5 do raportu KBWL str. 23 - czwarty , trzeci i drugi wiersz od dołu :

    (...)Kaseta ochronna MŁP-14-5 z systemu rejestracji parametrów lotu MSRP-64M-6
    została wyrwana z konstrukcji samolotu. Znaleziono ją w pobliżu miejsca pierwszego
    uderzenia samolotu o ziemię.(...)


    A może mam jeszcze wkleić cały załącznik i zaznaczyć na zdjęciu satelitarnym gdzie nastąpiło pierwsze uderzenie o ziemię ?

    Tobie widocznie nie chodzi o fakty, tylko o udowadnianie komuś pisania nieprawdy. To jest dopiero tupet i brak wstydu. Darujmy sobie dalsza konwersację .
    FOTOAMATOR19.10.2013 16:54
  • @KASZANTI

    PS : Miejsce pierwszego uderzenia o ziemię zał: nr 4 str 1 rys. 1 pkt 7. Proszę sobie to nanieść na szkic strefy zniszczeń (Raport KBWL, strona 18 rys. 1) i zobaczyć w jakiej odległości znajdują się ślady "pożarów".

    I to zamyka naszą dyskusję.
    FOTOAMATOR19.10.2013 17:06
  • @KASZANTI

    Zapomniałem jeszcze dodać, że gierki słowne mnie nie interesują. "KBWL pisze, że rejestrator znaleziono w miejscu gdzie nie stwierdzono śladów oddziaływania ognia." - to zdanie nie jest tożsame ze stwierdzeniem, że w raporcie lub załącznikach literalnie tak napisano, ale wynika to z kontekstu całego opisu miejsca znalezienia rejestratora i jego lokalizacji opisanej przez KBWL. Mój błąd - nie każdy chce czytać ze zrozumieniem. Jednak aby to jeszcze uściślić językowo:

    Gdybym chciał napisać o zdaniu które KBWL zamieściła, napisałbym to tak :

    KBWL pisze że : "(...)rejestrator znaleziono w miejscu itd...(...)"

    Proszę więc nie manipulować moja wypowiedzią tylko przypomnieć sobie zasady pisania cytatów.
    FOTOAMATOR19.10.2013 17:21
  • @KASZANTI

    Nie jestem dla ciebie żadnym kolesiem. Tekstów nie trzeba interpretować bo to nie poezja, a jak masz problem z językiem polskim i z logiką to może warto sięgnąć do podręczników i przy okazji zapoznać się ze znaczeniem słownikowym słowa "konfabulacja".

    Poza marną próbą manipulacji nie jesteś w stanie podważyć niczego co napisałem. Ale cóż rozumiem intencje, zwłaszcza w sytuacji kiedy niektórym pali się już grunt pod nogami - robisz to w ramach hobby, czy zawodowo ?

    Jakoś nie odniosłeś się tabel z wysokościami - no chyba, ze to też obrazki do oglądania i konfabulacja - tutaj mógłbyś mieć rację - ktoś konfabuluje.

    Na szczęście każdy może przeczytać całość naszej konwersacji i sam wyciągnąć wnioski.


    FOTOAMATOR19.10.2013 17:49
  • @FOTOAMATOR

    Czy to coming out ?

    Jacek Jabczyński, Portal „Pomnik Smoleńsk” ‐ Analiza zniszczeń samolotuTu‐154M i weryfikacja ustaleń zawartych w raportach MAK i KBWL na podstawie dostępnych materiałów graficznych.
    CHŁOP Z KIJKIEM19.10.2013 18:02
  • @FOTOAMATOR

    Zał. nr 4 tab.nr 1 - brzoza -oderwanie fragmentu lewego skrzydła - 6,2 metra

    Zał. nr 4 tab tyt "Parametry lotu Tu154M (...) - jest już ...5,1 metra

    Która wysokość jest prawdziwa - w pierwszej , czy w drugiej tabeli ?
    ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Zapytaj YKW, bo na tym blogu ów temat był już o ile dobrze pamiętam, dawno wyjaśniony...
    ACCEPTED7319.10.2013 18:39
  • @KASZANTI

    Czy moja obecność działa "Was" frustrująco ?

    Chyba tak, skoro nie "potraficie" odnieść się do tematu, tylko starym, bolszewickim zwyczajem "atakujecie" ad personam. Fe, nieładnie.

    Nadal jednak nie widzę najmniejszych nawet oznak podważenia tego, co napisałem w kwestii merytorycznej.

    W pewnym momencie inwektywy się wyczerpują, błotko się wyczerpuje i nie ma o czym pisać.

    Krótko - wykaż (cie) w którym miejscu konfabuluję, albo kłamię, albo manipuluję, bo jak na razie to kule w płot.

    No chyba, że zależy "Wam" na pyskówce - ale w takim razie zmieńmy może blog na "wasz" - chyba, że nie macie bloga, tylko istnieje "wasz" anonimowy byt, piszący obraźliwe komentarze.


    FOTOAMATOR19.10.2013 19:59
  • @FOTOAMATOR

    42. Rońdagate, albo kuplet smoleńskich kłamców...
    -----------------------------------

    Widzisz te cyferki... poczytaj gospodarza, myślę, że znajdziesz odpowiedzi...
    ACCEPTED7319.10.2013 20:06
  • @ACCEPTED73

    Ja nie pytam YKW, ja pytam byt o nazwie Kaszanti -wypowiada się tak stanowczo, widocznie się zna i na pewno sam odpowie.

    Poza tym, co tu wyjaśniać - to tylko dokument z dwoma różnymi wartościami. Skoro KBWL tego nie wyjaśnia, to znaczy, że tak miało być - podobnie jak z innymi wartościami np prędkością na pewnym odcinku przed brzozą - o ile pamiętam jakieś 170 m/s - to też jest w jednej z tabel - trzeba tylko wykonać dwa działania matematyczne aby to obliczyć. Piszę, aby mi byt Kaszani nie kazał szukać w raportach, że tę prędkość KBWL zamieściła - nie, nie zamieściła, trzeba samemu policzyć - oczywiście to też będzie konfabulacja i blef wg logiki bytu Kaszanti, bo dla niektórych prosta logika i działania matematyczne są zbyt trudne :)
    FOTOAMATOR19.10.2013 20:06
  • Przyczyną katastrofy było to, że polecieli samolotem marki "Trupolew".

    "Trupolew 96", ściślej. Liczba 154 to była zmyłka, własnie ta osławiona ruska maskirowka.

    Nic nie dzieje się bez Woli Bożej, zatem co sie stało, to sie stało, bo Pan Bóg tak chciał. Amen!

    Pytanie: Ale czemu aż 96 nieboszczyków, przecież mozna się domyślać, ze Panu Bogu chodziło tylko o jednego?!

    Odpowiedź: jak kto chce znać odpowiedź, to niech sobie wygógluje albo przeczyta w słowniku znaczenie terminu: "collateral victims", albo "collateral damage"
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ19.10.2013 20:55
  • @FOTOAMATOR

    te 5,1 to rzeczywista wysokość ściętej brzozy mierzona ręcznie, a te 6,2 to zapis z czarnej skrzynki. Dlatego taka różnica.
    SCEPTYCZNY8519.10.2013 20:56
  • Cała ta "Sprawa Katstrofy Smoleńskiej" to jest reinkarnacją Sprawy Dreyfusa (sprzed stu kilkunastu laty, we Francji).

    We Francji na przełomie XIX i XX wieku dosło do wydarzeń, w rezultacie których Naród Francuski upodobnił sie do pupy (ne Senatora, tylko częsci ciała!), tzn. rozszczepił sie na dwa "pół-Narody".

    Ludzie przestawali ze soba rozmawiac, a wcześniejsi przyjaciele, a nawet bliscy krewni, rodzeni bracia nawet, potrafili zostać śmiertelnymi wrogami.

    Ludzie tworzacy jeden z tych "narodowych pół-pupków" uważali, ze Armia Francuska opierała sie na kiepskich lub nawet sfałaszowanych dowodach (jednym z hersztów tego poł-pupka był niejaki Emil Zola, patrz jego osławiony artykuł "J'accuse!"):



    image


    Drugi z francuskich "narodowych pół-pupków" uważał, ze Honor Armii Francuskiej świeta rzeczą jest, wiec niech Dreyfus, Alfred zreszta, gnije dalej na Diabelskiej Wyspie.


    W Polsce doszło do reinkarnacji tego zjawiska -- mamy też dwa "półpupki" -- "półpupek zamachowy" i "półpupek CFIT-owy". Peknięcie miedzy obu półpukami jest jednak znacznie, znacznie szersze, niz w rzeczywistej ludzkiej pupie!

    We Francji rozłam w Narodzie zwiazany ze sprawą Dreyfusa przeciągnął aż do sierpnia 1914, kiedy to nastąpiły inne wydarzenia, wobec których waga narodowego konfliktu wokół Dreyfusa zbladła praktycznie do zera.

    Ponieważ jednak jest mała szansa na to, że w Europie w ciągu najbliższych dziesięcioleci wybuchnie jakis konflikt zbrojny o skali porównywalnej z I WŚ, należy sie poważnie liczyć z tym, że "pęknięcie" w Polskim Narodzie spowodowane katastrofa w S. moze potrwać dużo dłużej, niz tamto "rozszczepienie Narodu Francuskiego na dwa pół-narody", spowodowane "Sprawą Dreyfusa".
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ19.10.2013 21:21
  • @KASZANTI

    Jeszcze raz ci mówię, że nie jestem dla ciebie kolesiem, bycie internetowy. Oszczędź sobie publicznego obnażania braków myślowych, bo na naukę już chyba za późno.
    FOTOAMATOR19.10.2013 21:37
  • @SCEPTYCZNY85

    No masz, a byt Kaszanti tego nie wiedział...Dobrze by było aby KBWL się zdecydowała, którą wartość przyjąć jako prawdziwą - bo tylko jedna może być prawdziwa.
    FOTOAMATOR19.10.2013 21:43
  • @FOTOAMATOR

    Obie wartości są prawdą. Radiowy wysokościomierz zaokrągla wynik do 3 metrów, a w dodatku mierzy z 0,5 m dokładnością. Więc normalne że nie jest to równe temu 5,1 metra. Nie można oczekiwać że tak ma być. Czyli jeśli tyle pokazał przy brzozie to tyle napisano w raporcie, a nie inaczej.
    SCEPTYCZNY8519.10.2013 22:02
  • @KASZANTI

    W ilu miejscach już cię zbanowali trollu ? Brzydzę się dyspozycyjnymi trollami.
    FOTOAMATOR19.10.2013 22:11
  • @SCEPTYCZNY85

    ok. - tylko , że tabele tego nie określają, podając same wartości. Wątpliwości biorą się w momencie weryfikacji tych danych i posłużenia się nimi do wyliczeń. To samo dotyczy czasów podawanych przez KBWL, które nie są zgodne z raportem MAK. Rozbieżności są istotne i nie ma na to wpływu ekwilibrystyka KBWL w dopasowaniu do siebie wykresów parametrycznych, transkrypcji rozmów, i jeszcze zrobieniu wizualizacji, lub rysunków poglądowych z zał. nr 1.
    Dokument powinien być spójny, a nie jest i bardzo łatwo jest wskazać te miejsca - także takie, gdzie występują ewidentne bzdury - być może błędy pisarskie, lub powstałe przy pomieszaniu tłumaczenia raportu MAK z własnymi ustaleniami.

    Tego jednak nikt w TV nie nagłaśnia - atmosfera POlityczna nie pozwala
    FOTOAMATOR19.10.2013 22:22
  • @FOTOAMATOR

    ok. - tylko , że tabele tego nie określają(...)
    ---------------------------------------------------------------
    Sceptyczny85 jakoś nie miał problemu z odczytaniem odpowiednio tych cyfr.


    ACCEPTED7319.10.2013 23:27
  • @SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ

    protestuje! ja mialem taki sam pomysl, zeby powolac sie na sprawe Dreyfusa :-((((
    ale byles pierwszy, wiec trudno, poddaje sie. warto zauwazyc, ze w angielojez. wiki, haslo J'accuse!.. jest ozdobione okladka polskiego pisma Zycie, w korym sprawa byla naswietlona. nastepnie, ciekawe bylo na jakich dowodach strona wzmozona patriotycznie, ta ktora honor wojska deklarowala jako sprawe zasadnicza, duzo wazniejsza do tego jak bylo naprawde w sprawie oficera artylerii oskarzonego o szpiegostwo na rzecz arcywroga za wschodnia granica. ta strona oparla sie na durnych teoriach nie-specjalisty tj. kogos nie bedacego grafologiiem, ktory zaswiadczyl ze roznice miedzy pewnym listem a pismem podejrzanego swiadcza o tym ze pisal on specjalnie zmieniajac charakter pisma. brak dowodow rowniez interpretowano jako dowod ukrycia dowodow winy. dzialo sie to w III republice i doprowadzilo do takiego zamieszania, do antysemickiego wzmozenia 'patriotow', jak i inelektualistow (termin ukuty jako obrazliwy przez narodowcow), ze niemal zagrozilo to III republice jej koncem i powrotem do monarchiii a moze wojny i chaosu.
    YOU-KNOW-WHO20.10.2013 06:53
  • @TRZY ZDANIA, 18-go o 11:30 - " eksplozja na ziemi, ktora wywrocila jedna z czesci ..."

    Tak jest. To jest dobry trop - pójść za nim TYLKO w towarzystwie specjalisty-pirotechnika.
    A-TEM20.10.2013 12:48
  • Nowe słowo w słowniku

    Proponuję nowe słowo w słowniku polskim. Etymologia wywodzi się od Zespołu Parlamentarnego Macierewicza.

    macierować - synonim słowa kłamać.

    Przykłady gramatycznego stosowania nowego słowa:

    Nie macieruj (nie kłam).
    Co tak macierujesz?
    Twoje macierowanie ma krótkie nogi.
    Od twojego macierowania normalnie głowa boli.
    Ten pan mnie omacierował.
    Oni się wzajemnie omacierowują jak dzieci.
    Telewizja Trwam macieruje.
    On powtarza jedno macierstwo za drugim.
    Już więcej nie mogę słuchać tych bezczelnych macierstw.

    Itd...
    JOHN KOWALSKI20.10.2013 13:58
  • @SWIFT pyta (19:24) - Na jakiej płaszczyźnie ...?

    Na żadnej. Odpowiedź jest prosta - pantha rei.

    Celowo wprowadzono płynność, nieustanność coraz to nowych zmian, niemożność ustalenia kompetencji, a nawet CZASU. Więcej czytaj
    tu:
    http://coryllus.salon24.pl/541947#comment_8266366
    A-TEM20.10.2013 15:07
  • @ALL ISL APPROACH

    To jest ciekawe. Żeby wykonać bezpieczne podejście w warunkach atmosferycznych jak w dniu katastrofy w Smoleńsku (2010) biorąc pod uwagę podaną informacje ze widoczność była w najgorszym momencie (RVR) około 200m ( około 656 ft) to jest niesamowite. Byl by potrzebny ILS CATIII (A). Tylko te największe lotniska na świecie mają ILS CAT III(A). Nawet Warszawa CAT III(A) nie ma. CAT III(A) = (CAT III(A)- No DH or DH below 100ft, RVR not less than 700ft). Ze nawet pozwolili sobie rozważać jakieś próbne podejście (wobec nagrania CVR) to niesamowite ryzyko. I jest to ta jedna cześć z tak zwanych (chain of events) co doprowadziło to katastrofy (CFIT)
    COMMONSENSE20.10.2013 16:40
  • @COMMONSENSE

    calkowicie sie zgadzam. cos mocno zaklocilo jasnosc myslenia PIC, dodatkowo trzeba pamietac, ze nie mial najmniejszych podstaw do wiedzy praktycznej co to znaczy RVR 200m, bo w zyciu nie trenowal (ani w realu ani na symulatorze TU-154M) nawet w 3 razy lepszych warunkach meteo. papiery mial na DZIEWIEC RAZY WIEKSZA WIDZIALNOSC POZIOMA na poziomie pasa, niz Wosztyl przekazal chyba jeszcze przez czwartym zakretem.

    odpowiedzi dawane przez zamachostow, typu "alez on wcale nie chcial schodzic ponizej 100 m" sa naturalnie bledne, poniewaz dzialania PIC w okolicy 100 m BW, a takze 100m BW (stosowanego nieprzepisowo) nie wskazuja w najmniejszym stopniu na chec respektowania MDH.
    YOU-KNOW-WHO20.10.2013 18:15
  • @JOHN KOWALSKI

    macierować - synonim słowa kłamać.



    a jak na tym tle ma się macierzanka? :)
    KAM-ETA120.10.2013 18:23
  • @YOU-KNOW-WHO

    >calkowicie sie zgadzam. cos mocno zaklocilo jasnosc myslenia PIC,

    Ba, tylko co w tym względzie zakłóciło jasność myślenia komisji Millera:

    "Komisja stwierdziła, że załoga miała prawo wykonać podejście do lądowania do WM
    wg zasad określonych w RL-2006 § 23, ust. 16. Zapisy zawarte w § 48 nie zabraniają
    takiego działania, w ust. 3 nakazując przerwanie wykonania zadania w sytuacji, gdy
    dalszy lot ze względu na bezpieczeństwo jest niemożliwy."

    Niestety, ale to jednak "blef" komisji, który sporo niepotrzebnej szkody robi. Wszak
    zadaniem Komisji nie była analiza prawna regulaminu dla procedowania sądowego, tylko
    jak najlepsze działanie dla poprawy bezpieczeństwa lotów.
    SYZYF20.10.2013 22:01
  • @COMMONSENSE

    CATIII (A). Tylko te największe lotniska na świecie mają ILS CAT III(A). Nawet Warszawa CAT III(A) nie ma. CAT III(A) = (CAT III(A)- No DH or DH below 100ft, RVR not less than 700ft).

    Tak na marginesie. Wczoraj z rana w Warszawie na Okęciu były problemy z przyjęciem kilku samolotów. Gdy wychodziłem przed 8 z domu, to widzialność (na moje skromne oko) nie przekraczała 200 metrów. Około 9 poprawiła się już do mniej więcej 500 metrów i cały czas rosła. A przed 10 zobaczyłem, jak mgła dosłownie znika i robi się wiele kilometrów. Na mój inżynierski rozum, temperatura powietrza przekroczyła punkt rosy. O ile o 8 termometr wskazywał 1 stopień C, to o 10 już 5. I temperatura cały czas rosła. A dziś z samego rana było już 5 stopni i dobra widoczność.
    MACIASZCZYK20.10.2013 22:22
  • @SYZYF

    Widzę ze wyciągasz jeden szczegół z kontekstu ( Raport Millera) i z tego tworzysz jakiś tam sobie ogólny wniosek. To jest naukowo niewiarygodnie. Blef? To raczej Rońda się przyznał do kłamstwa i blefu w religijnej Telewizji Trwam. I w ten sposób naraził swoje osiągnięcia naukowe. To co robisz przypomina więcej szkole Macierewicza, niestety.
    COMMONSENSE20.10.2013 23:42
  • @SYZYF

    Nowy wybryk albo raczej chwyt nauczyciela Macierewicza :

    Gazeta:

    "Poseł PiS Antoni Macierewicz zorganizuje swoją "drugą konferencję smoleńską". Potrwa dwa dni. Organizatorzy nie ujawniają miejsca - wiadomo tylko, że będzie w Warszawie. Nie przewidują też obecności dziennikarzy. Wystąpią skupieni wokół Macierewicza uczeni."

    To ma być podstawa naukowa??? Ja cie kręcę...ale to naukowcy oni po prostu boja się krytycznej prawdy...
    COMMONSENSE20.10.2013 23:47
  • @COMMONSENSE

    >Widzę ze wyciągasz jeden szczegół z kontekstu ( Raport Millera) i z tego tworzysz jakiś
    >tam sobie ogólny wniosek.

    Wniosek nie jest wcale "ogólny" tylko bardzo konkretny: minima są po to aby były
    przestrzegane i to powinno być jasno w raporcie napisane.
    SYZYF21.10.2013 01:13
  • @SYZYF

    minima są po to aby były przestrzegane i to powinno być jasno w raporcie napisane
    A po co? Po co napisane, dla jasności.
    GARUS21.10.2013 03:19
  • @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    Przecież wszystko to tu jest.
    JAROSŁAW KLIMENTOWSKI21.10.2013 04:03
  • @KAM-ETA1

    macierować - synonim słowa kłamać.

    a jak na tym tle ma się macierzanka? :)


    Macierzanka to młoda osoba płci żeńskiej, którą tatuś (np. jakiś profesor) wprowadza w aspekty "prawdy smoleńskiej". Może też być osobą starszą, ale z rozumem dziecka.
    JOHN KOWALSKI21.10.2013 04:48
  • @COMMONSENSE

    "Poseł PiS Antoni Macierewicz zorganizuje swoją "drugą konferencję smoleńską"

    ....ale to naukowcy oni po prostu boja się krytycznej prawdy...


    Bo to będzie festiwal macierowania, a nie naukowy.
    JOHN KOWALSKI21.10.2013 04:50
  • @SYZYF

    "Wniosek nie jest wcale "ogólny" tylko bardzo konkretny: minima są po to aby były
    przestrzegane i to powinno być jasno w raporcie napisane."

    To znaczy ze masz jakieś tajne Ruskie źródło co udowodni ze nie byli poniżej 100M?
    Przypominam że CVR i FDR pokazują że nie...no ale cóż...wobec zespołu te skrzynki tez zostały zmanipulowane. Bo wobec Antka brakuje 2 ns nagrania.
    COMMONSENSE21.10.2013 05:34
  • @JOHN KOWALSKI

    "Bo to będzie festiwal macierowania, a nie naukowy"

    Skoro to już nie będzie naukowe spotkanie oczekuje wódeczki, kawałki węgorza, czarnego kawioru, trufle, i kiszonych ogórków. Będzie super festiwal...wszytko zostanie ujawnione na podstawie religijnym.
    COMMONSENSE21.10.2013 05:40
  • @GARUS

    >A po co? Po co napisane, dla jasności.

    Dla poprawy bezpieczeństwa przyszłych lotów. Po to, aby łańcuch błędów prowadzących
    do katastrofy był przerywany jak najwcześniej.
    SYZYF21.10.2013 08:37
  • @COMMONSENSE

    >To znaczy ze masz jakieś tajne Ruskie źródło co udowodni ze nie byli poniżej 100M?

    Odlatujesz w kosmos. Ja piszę o początku łańcucha błędów, które doprowadziły do
    katastrofy. Na tym początku jest właśnie nie przestrzeganie minimalnych warunków
    pogodowych niezbędnych do tego, aby w ogóle rozpoczynać podejście do lądowania.
    SYZYF21.10.2013 08:40
  • @SYZYF

    Dla poprawy bezpieczeństwa przyszłych lotów. Po to, aby łańcuch błędów prowadzących
    do katastrofy był przerywany jak najwcześniej.


    W samej definicji minimum zawarty jest nakaz jego przestrzegania.
    GARUS21.10.2013 09:46
  • Jakie dane...

    Jakie dane trzeba wprowadzić do programu, aby otrzymać następujący wynik:

    "Bramski stwierdził, że jeśli katastrofa nie zostanie wyjaśniona cofnie to cywilizacyjnie społeczeństwo rosyjskie o 70 lat",
    oraz
    "Celem ataku była elita społeczeństwa zdolna do ułożenia pokojowej współpracy w regionie Europy Wschodniej".?

    I czy koniecznie, aby otrzymać taki wynik trzeba być pracownikiem Instytutu Lotniczego, jak Stefan Bramski?
    BO-LEK21.10.2013 20:10
  • @Wszyscy

    Wielkie prześladowania smoleńskich oszołomów.
    Wywalili z roboty KaNo.
    MACIASZCZYK21.10.2013 21:57
  • @YOU-KNOW-WHO

    Brawo. Wreszcie ktoś w TV wygarnął tym oszołomom.
    NEUROMAN.CER21.10.2013 22:34
  • @NEUROMAN.CER

    podejrzewam, że Antek Policmajster już szykuje doniesienie do prokuratury i oczyma duszy widzi ekstradycję :D

    pisiaki zaś już szykują szturm na bloga :D

    a wzmożone media szykują się do lustracji rozporka :D
    BLEBLEBLE21.10.2013 22:50
  • @NEUROMAN.CER

    Kurcze, nie widziałem. A w której stacji?
    MR KLIO21.10.2013 23:11
  • @MR KLIO

    Polsat - jest powtórka w nocy, nagraj sobie, lub na Polonii.
    NEUROMAN.CER21.10.2013 23:17
  • @MR KLIO

    Nagranie jest już tutaj:

    http://vimeo.com/channels/fizykasmolenska/77445949


    @ YKW

    Brawo - wprost, bez ogródek!
    GAB21.10.2013 23:37
  • @GAB

    Również się przyłączam,

    @YKW

    świetny wywiad, super jakby w ślad za Panem poszedł Lasek i wypunktowali te pseudo - prace ekspertów zespolonych...

    Wykonuje Pan kawał dobrej roboty.
    ACCEPTED7322.10.2013 00:37
  • @MACIASZCZYK & All

    Wyrzucili asystenta Nowaczyka z roboty. Hmmmm, Binienda następny?

    Warto byłoby jakiemuś oficjalnemu ciału w Polsce zwrócić się do NASA i University of Akron o pliki wejściowe Dyna symulacji Biniendy, bo Binienda mówi, że NASA i UA mają je zastrzeżone i dlatego on tego nie może ujawnić. Pękła by bańka z następnym blefem i to po obu stronach Atlantyku.

    P.S. To Marek Dąbrowski zrobił doktorat? Czy u Rońdy, bo tak go tytułowano na konferencji....

    P.P.S. Prof. Obrębski cytował konkuzje spiskowe naszego przechrzty Michała Kaczazupa Jaworskiego. Jakieś demeti Jaworski? Czekamy.
    JOHN KOWALSKI22.10.2013 00:43
  • @PSEUDOEKSPERT

    To jak z tą brzozą? :)
    --------------------
    Raczej marnie. Bo to nie brzoza przeciez byla tylko kupa smieci.
    Czyli kupa smie..chu.
    MIROBART22.10.2013 04:41
  • @Autor

    Dziękuje panu prof. Artymowicz za wiarygodne opisanie sytuacji z tym tajnym zespołem i to co się niepotrzebnie kreicie przez trzy lata (onet.pl) To że zespól zaczyna się powoli kruszyć świadczy o zdrowym rozsądku. Te tajne spotkanie to już wielka FARSA Macierewicza.. Stokrotnie dzięki!
    COMMONSENSE22.10.2013 06:19
  • @JOHN KOWALSKI

    W momencie jak wyrzuca Biniende to zespól Macierewicza pada.
    COMMONSENSE22.10.2013 07:19
  • Prof. Artymowicz broni honoru nauki

    Gdyby nie On naprawdę byłbym w kropce. Gdzie są granice błędu naukowca???? Brednie opowiadane w czasie II konferencji smoleńskiej są porażające. Tak jak i kadzenie sobie wzajemne uczestników: panie doktorze habilitowany, jak to dobrze, że pan doktor habilitowany to powiedział... Smutne widowisko, gdzie teraz się okazuje, że tylna część leciała tyłem, a samolot leciał bez ogona. Polecam moje na Progress for Poland i eksploatyka.pl.
    RAFAŁ WODZICKI22.10.2013 07:31
  • @Autor

    Gdyby nie On naprawdę byłbym w kropce. Gdzie są granice błędu naukowca???? Brednie opowiadane w czasie II konferencji smoleńskiej są porażające. Tak jak i kadzenie sobie wzajemne uczestników: panie doktorze habilitowany, jak to dobrze, że pan doktor habilitowany to powiedział... Smutne widowisko, gdzie teraz się okazuje, że tylna część leciała tyłem, a samolot leciał bez ogona. Polecam moje na Progress for Poland i eksploatyka.pl.
    RAFAŁ WODZICKI22.10.2013 07:38
  • @NIE-WYKSZTAŁCIUCH

    Dywagacje Biniendy są wielkim skandalem także. Do oceny przebiegu wypadku wytrzymałość jest mało potrzebna. Afera wynika tylko z tego, że było to w Rosji i dotyczy śp. Brata.
    RAFAŁ WODZICKI22.10.2013 07:41
  • @all

    dziekuje za dobre slowo, odplacam linkiem

    http://balsamlomzynski.blox.pl/2013/10/Trzeci-dzien-drugiej-konferencji-smolenskiej.html
    YOU-KNOW-WHO22.10.2013 08:11
  • kto prowdził prowadzącego wywiad

    Tej audycji, jednej z dziesiątek na ten temat, akurat nie prowadził ksiądz, tylko Piotr Knap, cywilny pracownik księdza. Stacja TV Trwam należy do fundacji Lux Veritatis, a ta do dwóch fundatorów: Tadeusza Rydzyka i Jana Króla, którzy są zakonnikami i księżmi, ale fundację, telewizję, szkołę i inne do niej należące dobra mają zupełnie prywatnie. Knap nie miał uwag co do kłamstw ujawnionych przez Rońdę, przeszedł do następnego pytania nie zadając niewygodnych pytań sojusznikowi politycznemu. Myślę, że jego szef, o. T. Rydzyk, nie miał zastrzeżeń. Rońda ani Knap nie wyszli poza zasady uczciwości kościelnej, ludzkiej ani dziennikarskiej, jakie obowiązują w tej stacji, bo nie obowiązują żadne.
    RZM22.10.2013 10:43
  • Chris umie

    To Chris Cieszewski umie po polsku?... Coś odobnego!... To po co było katować publikę łamaną angielszczyzną Chrisa na pierwszej konferencji smoleńskiej? Znowu to cienkie efekciarstwo w reżyserii Macierewicza, które musiało tym razem paść trupem dzięki umożliwieniu zadawania pytań? No bo kto z "profesorów" chciałby się wsypywać swoją "znajomością angielskiego" przy zadawaniu podpuszczających, tendencyjnych pytań o czas złamania brzozy? No i jak tu by było uczestniczyć w "warsztatach" Chrisa po konferencji? hehehehe...
    JOHN KOWALSKI22.10.2013 13:48
  • @RAFAŁ WODZICKI

    Afera wynika tylko z tego, że było to w Rosji i dotyczy śp. Brata.

    Gdyby katastrofa wydarzyła się w jakimkolwiek kraju na zachodzie, tego cyrku sPiSkowego by nie było.
    JOHN KOWALSKI22.10.2013 13:58
  • @Autor

    Tekst sfrustrowanego człowieka po raz kolejny wypowiadającego się w tematach wykraczających poza jego OFICJALNE kompetencje - Pana prywatne zainteresowania, hobby naprawdę nie mają tu najmniejszego nawet znaczenia - nawet jeśli umie Pan "kręcić" wyjątkowo imponująco wyglądające akrobacje ;)
    METAL9122.10.2013 14:44
  • @METAL91

    Nick masz akuratny. Metal... zakuty.
    GARUS22.10.2013 15:05
  • @JOHN KOWALSKI

    Nowy profesor zespołu KŁAMSTWA odpada.

    Media: University od Maryland zerwał współpracę z prof. Nowaczykiem

    ONET PL:

    "University of Maryland zerwał współpracę z ekspertem tzw. zespołu Macierewicza prof. Kazimierzem Nowaczykiem - dowiedziała się Polsat News. Sam zainteresowany nie chce komentować tych doniesień, tłumacząc, że to jego prywatna sprawa."

    Kruszy się powoli....czekamy na odpad prof. Biniendy...w tym momencie zawala się caly ten smieszny zespól Macierewicza. Jak prawa ręka odpadnie to zespól kłamstwa pozostaje sam i niepełnosprawny. Ale farsa.
    COMMONSENSE22.10.2013 16:12
  • @COMMONSENSE

    On odpadł jedynie ze swojej uczelni.

    Z Zespołu Macierewicza nie odpadł i może jeszcze pobłyszczy w nim trochę.
    BLEBLEBLE22.10.2013 16:35
  • Raport...Norweskiego Lockheed Martin C-130 Hercules

    Raport z katastrofy norweskiego Lockheed Martin C-130 Hercules co się rozbił o szczyt gór Szwedzkich został opublikowany. Angielska wersja też. Blendy pilotowania i błędny procedur lotów kontrolowania. Żadnych za wysokich gór... żadnych wybuchów bomby...żadnego zamachu... żadnego gazu hel, żadnego dobijania...... Norweskie Siły Powietrzne popierają raport i będą robić poprawki w rutynach pilotowania. Skrajna prawica w Norwegi nie wrzeszczy i nie robi z tego jakiś tam farsy ze Szwedzi byli winni. Politycy i naukowce się nie mieszają. Liderzy Norweskich Siły Powietrzny mówią natomiast ze współpraca miedzy Norweskimi Sił Powietrznych i Szwedami (cywilnym badaczom wypadków lotniczych) była ważna. Dla was co po norweski rozumie:

    http://www.havkom.se/virtupload/reports/RM%202013_02_no.pdf

    Nie znalazłem po angielsku ale slyszalem ze ma być angielska kopia też opublikowana.
    COMMONSENSE22.10.2013 16:58
  • @BLEBLEBLE

    To znaczy ze ten "fachowiec" już nie należy do żadnej uczelni??? Co to za fachowiec?
    COMMONSENSE22.10.2013 16:59
  • @COMMONSENSE

    To znaczy ze ten "fachowiec" już nie należy do żadnej uczelni??? Co to za fachowiec?

    Fachowiec padł ofiarą brutalnej nagonki światowych sił imperialistycznych, ściśle współpracujących z NKWD, liberałami, komunistami, masonami, cyklistami, PO i UFO, mających na celu zakłamanie zamachu smoleńskiego. Tym samym fachowiec stał się męczennikiem w walce o kaczą prawdę.
    MACIASZCZYK22.10.2013 18:03
  • @MACIASZCZYK

    Nowy fachowiec Macierewicza powoli odpada. Wobec Gazety Wyborczej to Chris Cieszewski worki śmieci jego wiesze pokruszyły..........ALE FARSA!!! JA CIE KRĘCĘ!!!


    http://wyborcza.pl/10,82983,14823637,Setlak_u_Kublik__obalam_hipoteze_obalonej_brzozy.html
    COMMONSENSE22.10.2013 18:10
  • @COMMONSENSE

    - Dwa wzrosty przeciążenia, akurat tam gdzie była brzoza - to dwa wybuchy "profesora" Nowaczyka.
    - Amataorski model 3D samolotu zakupiony wspólnie z Nowaczykiem z Internetu - to dokładny model Biniendy na cele analizy kolizji.
    - Worki na śmieci - to brzoza według profesora Cieszewskiego, nota bene specjalizującego się w analizach zdjeć saltelitarnych lasów.

    Wniosek jest taki: ci ludzie myślą, że mają do czynienia z durniami. Myślą, że jeżeli mają tytuł naukowy, to mogą bezkarnie wciskać ciemnotę. Inną sprawą jest to, że w Polsce istnieje wyjątkowo chora tytułomania i traktuje się tych ludzi jak święte krowy. Macierewicz czerpie z tego garściami. Dąbrowski dostał nawet tytuł doktora :))))
    JOHN KOWALSKI22.10.2013 19:20
  • @Autor



    Zbigniew Brzezinski o Smolensku [PL]
    ETERNITY22.10.2013 21:17
  • @ Cieszewski miał być w PN

    Dzisiaj Cieszewski miał być w Polsat News o 22 ale kilka godzin temu powiedział że nie przyjdzie. Szkoda, ale pewnie się skapował że to co uznał za brzozę to worki naśmieci i by nie wiedział jak się z tego wytłumaczyć.
    SCEPTYCZNY8522.10.2013 21:55
  • @JOHN KOWALSKI

    ... Wniosek jest taki: ci ludzie myślą, że mają do czynienia z durniami...

    Bo mają. Przecież oni nie adresują swych konfabulacji do Ciebie czy tez do mnie tylko do Sierot Smoleńskich, wyznawców Antoniego Trotylewicza i Bieniolota.
    YJK22.10.2013 22:40
  • @SCEPTYCZNY85

    >Szkoda, ale pewnie się skapował że to co uznał za brzozę to worki naśmieci i by nie
    >wiedział jak się z tego wytłumaczyć.

    Hmm... postawa p. Rońdy zaczyna wyglądać na wzór godny naśladowania, czyżby
    pierwszy ekspert Zespołu, który powiedział w końcu prawdę?!
    SYZYF23.10.2013 00:14
  • @SYZYF

    Musi być ostra akcja Laska, w parę minut zrobią z tej całej amatorszczyzny miazgę. To nie może zostać tylko tu, na S24, nikt z nas też takiej siły przebicia nie ma jak Lasek i jego ekipa.

    Z całym szacunkiem ale Setlak też nie ma tej siły przebicia, tylko Lasek ma dostęp do materiałów które mogą tą bandę rozgonić... i tych profesorków naprowadzić na właściwy kurs i ścieżkę...
    ACCEPTED7323.10.2013 01:04
  • @JOHN KOWALSKI


    GAZETA:

    1: "Sztuczny smog", "pancerna brzoza", "parówki" (ugotowane), puszki po tyskim (rozdarte) i red bullu (zgniecione). Tak naukowcy na II tzw. konferencji smoleńskiej dowodzili, że 10 kwietnia 2010 r. doszło do zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

    2: "We wtorek wiele emocji wśród uczestników spotkania wzbudził referat Stanisława Zagrodzkiego, przedstawiciela rodzin ofiar katastrofy. Próbował on udowodnić, że ciała niektórych ofiar zostały nadpalone, choć, jego zdaniem, były poza strefą pożaru."


    Ja już nie mam słów jak Macierewicz te głupoty kręci... To co się dzieje w tym zespole to po prostu podprogowy spektakl i wielka fałszywa farsa.
    COMMONSENSE23.10.2013 06:22
  • Norweski Lockheed Martin C-130 Hercules

    Jedna z przyczyn katastrofy Norweskiego Lockheed Martin C-130 Hercules co się rozbił o szczyt gór Szwedzkich było to ze piloci mieli włączony wojskowy TAWS w tak zwany TACTICAL mode a nie NORMAL mode. Powinni wiedzieć ze databasa mapowa w tym trybie nie ma mapowej poparcia powyżej 60 stopni N (Latitude). To spowodowało ze system wojskowy TAWS nie dal znać o zbliżający się teren.

    Ale jak raport pisze na początku....na ogól katastrofy lotnicze są skomplikowane ta tyle....ze nie ma jednej przyczyny....-> (chain of events).... Te ogólne rzeczy też w jakimś sensie opisują lot Tu-154 PL101...... Teorie Macierewicza są kompletnie podprogowe....on wcale nie mówi o Chain of events.... to jest dziwny facet ten Macierewicz.
    COMMONSENSE23.10.2013 08:30
  • Kaczynski spad z brzozy

    Teraz Kaczynski bierze głos w sprawie tej uszkodzonej brzozy. Na temat połamanej brzozy co wychodzi na to ze obserwacja satelitarna to worki śmieci na działce Bodina. Wobec onet.pl czytamy o Kaczyńskim :

    "Dodał jednak, że teoria jest "bardzo prawdopodobna", bo wykonali ją "poważni przedstawiciele nauki"."

    Czy Kaczyńskiemu strzeliło do głowy? Czy jego przedstawiciele nauki są faktycznie tak poważni? O czym ten ekspertowy polityk gada...Czyż Rońda jest powarzy? A czy symulacje skrzydła na podstawie błędnych danych jest poważna nauka....(zaczyna wychodzić ze skrzydło i części skrzydła Biniendy w symulacjach maja za duże wymiary, np. za grube). Morze tak naprawdę te skrzydła Biniendy nie są wstanie służyć latających obiektów.


    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kaczynski-o-przelomowej-teorii-nt-smolenska-bardzo-prawdopodobna/ezcc1
    COMMONSENSE23.10.2013 15:45
  • @COMMONSENSE

    to wszystko kreci paru niewydarzonych ludzi, a wierzy pare milionow - przyznaje, ze to paradoksalne, ale juz nieraz sie zdarzalo w historii
    YOU-KNOW-WHO24.10.2013 02:14
  • @YOU-KNOW-WHO

    Witam

    Ale przyzna Pan reakcje po ujawnieniu fałszowanych zdjęć, przez Laska wywołały ciekawą reakcję:)

    Nie mniej zadziwiła mnie jeszcze silniejsza reakcja po tym jak Rońda przyznał, że ściemniał.
    Po części to Pana zasługa, po prostu prof. Rońda nie miał nic na zbicie Pańskich argumentów u Kraśki:)
    Casus prof. Rońdy przynosi wiele korzyści.

    Kiedy Pan zamierza zaprosić na pogaduchy prof. Chris'a Cieszewskiego, najlepiej do Kraśki;)?
    ACCEPTED7324.10.2013 02:30
  • @YOU-KNOW-WHO

    to wszystko kreci paru niewydarzonych ludzi,

    hmmm, to lekkie uproszczenie, za tym stoi cały przemysł Sakiewicza, podgrzewany przez środowiska prawicowe, różnych Karnowskich, Ziemkiewiczów, Wildstein'ów, a także cały PiS.

    A paliwem myślę nie Smoleńsk, a wrogość i nieufność do Rosji, PiS do tego dokleja prywatną wojenkę z PO i koło się zamyka, mamy towarzystwo wzajemnej adoracji.
    ACCEPTED7324.10.2013 02:38
  • @COMMONSENSE

    Chris już ogłosił na drugiej konferencji smoleńskiej, że jak mu pokażą zdjęcia stojącej brzozy z przed 10 kwietnia - to zrobili ją "harcerze". Czachor w tym momencie z poważną miną pokiwał głową. Chris asekuracyjnie mówi tu o zdjęciach z terenu, bo liczy na to że nie ma żadnych innych zdjęć satelitarnych niż te o katastrofalnej rozdzielczości które sam zakupił. Kaczor bierze to za pewnik i idzie na całego. Oni robią to wszystko bardzo dobrze, bo jest tylko kwestą czasu kiedy Chris z Kaczorem zaliczą grupę Rońdy. Wbrew ich prymitywnemu mniemeniu dokumenty które oni mają nie są wszystkim co istnieje. Trzeba być głupcem żeby tak myśleć i kłaść na to wszystkie karty jakie się ma. Oszołomstwo zespołu Macierewicza zaczyna osiągać niekontrolowany stan epilepsji mentalnej. Nadchodzi nieuchronny koniec i agonia. Kredyt za to powinien otrzymać zespół Laska. Panie Lasek - za ciosem please!
    JOHN KOWALSKI24.10.2013 03:21
  • Kryptokomuniści

    Nie ma chyba nikogo, kto by dzisiaj kwestionował poliyczne cele działalności zespołu Antoniego Macierewicza. Publikacje zespołu zawierają więcej zdjęć Tuska i krytyki tzw. "rządzących", niż merytorycznej treści dotyczącej katastrofy. Członkowie zespołu Macierewicza stanowią wyłącznie pOsłowie PiS. Macierewicz skanduje "Ja-ro-sław, Ja-ro-sław" na masówkach partyjnych PiSu. Natomiast partia PiS głosi program centralizacji kontroli państwowej, nacjonalizacji przemysłu, wyuzdanych z wszelkich granic świadczeń socjalnych, domiarów podatkowych dla przedsiębiorców - żeby przytoczyć tylko część programu - czyli cały szereg spraw wywodząych się prosto z praktyki komunistycznej. Jest rzeczą zupełnie niezrozumiałą, że w kraju tak zasadniczo konserwatywnym i fundamentalnie przeciwnym komunizmowi jak USA, znajdują się osoby takie jak Binienda, Nowczyk i Berczyński, którzy jawnie smarują kwadratowe koła kryptokomunistycznej furmanki której woźnicą jest Jarosław Kaczyński. Ja myślałem, że taki Nowaczyk, który był w opozycji do komuny w PRLu, jest faktycznym antykomunistą. Teraz nie jestem tego pewien. Jakie są historie Biniendy i Berczyńskiego, tego nie wiem, jednak ich pomoc kryptomomuniście Kaczyńskiemu (zasłaniającemu się dla niepoznaki krzyżem), daje dużo do myślenia...
    JOHN KOWALSKI24.10.2013 03:23
  • Beata Gosiewska na temat konstrukcji samolotu

    Oni po prostu wszyscy biorą się do wytłumaczenia katastrofy. Pseudo fachowcy i po prostu amatorzy jak Beata Gosiewska. I to ma być poważny zespołu Macierewicza. Ze jakieś pseudo amatorskie eksperty To co wiem to że ona jest polska polityk, działaczka samorządowa i ukończyła również studia podyplomowe z zakresu audytu, kontroli finansowej i rachunkowości. Jestem też członkiem Zarządu Stowarzyszenia Rodzin „Katyń 2010. Wobec onetu mówi:

    "Widzę wiele elementów wybuchu. Łącznie z zerwanymi ubraniami z niektórych ciał. W wyniku upadku samolotu powstają leje sięgające 15 metrów. Nie jest możliwe, by takie drobne elementy samolotu wisiały na drzewach, jakby spadły z nieba – powiedziała Gosiewska."

    Czy nie są te wypowiedzi zbyt smieszne. I takie głupie wypowiedzi mają reprezentować
    zespól parlamentarny??? Ludzie...... to jest po prostu w stylu "ja bym chciała żeby 2 + 2 było 5."

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/gosiewska-konstrukcja-samolotu-zostala-zniszczona-w-wyniku-eksplozji/tpyvk
    COMMONSENSE24.10.2013 06:34
  • @COMMONSENSE

    Ciekawe czy ona naprawdę w to wierzy czy mówi tak, bo jest z pisu.
    SCEPTYCZNY8524.10.2013 11:55
  • @Agata Kaczyńska w zespole Laska

    Ze strony faktysmolensk.gov która niedawno została uruchomiona wynika że w zespole Laska jest również ta Kaczyńska. Do tej pory nie było jej na żadnej konferencji zespołu Laska, ani w żadnych mediach jej widziałem żeby się wypowiadała.
    Z tego jest mówione to ten zespół dostaje pensję za swoje prace (jeśli to prawda?). Więc w takim razie za co ona dostaje kase skoro nie ma po niej ani widu ani słychu, chyba że nie dostaje nic, albo z jakiś ważnych powodów nie może uczestniczyć w tym zespole. Ale inaczej to jest dość dziwne, bo skoro się nie udziela.
    SCEPTYCZNY8524.10.2013 17:43
  • @COMMONSENSE

    A Ty kim jesteś z zawodu obcokrajowcu (Rosjaninie ?), że w tak kategoryczny sposób wypowiadasz się w tym temacie. To, że nie jesteś z Polski i prawdopodobnie nie jesteś Polakiem łatwo wydedukować z dość marnego tłumaczenia i klasycznych błędów językowych oraz obcojęzycznej składni. Ale Polska to wolny kraj, każdemu wolno się wypowiadać - tylko, że jeśli nie jesteś Polakiem to raczej nie wypowiadaj się w polskich kwestiach w taki sposób.

    Druga sprawa - merytoryczna

    Część ciał leżała poza obszarem działania ognia, a jednak nosiła ślady jego działania. Ponadto ślady działania bardzo wysokiej temperatury nosiły szczątki ciał zanurzone w wodzie.
    Niektóre części - poza miejscem działania ognia na ziemi - były zwęglone do tego stopnia, że całkowitej degradacji uległy części tkanek miękkich, a części kostne uległy zwęgleniu.

    I fakty te są opisane w protokołach oględzin - zarówno miejsca znalezienia, jak również opisy uszkodzeń - są również zdjęcia ciał i fragmentów ciał, których ze względu na drastyczność nie pokazywano publicznie, gdzie występują oparzenia IV stopnia z koagulacją mięśni.

    Może odpowiesz na proste pytanie - w jaki sposób ciała te uległy takiej destrukcji znajdując się w miejscu gdzie nie było "lokalnych pożarów" - lewitacja ?

    Albo w jaki sposób odłamki kości wbiły się w okoliczne , nienaruszone drzewa ?

    Żałosne są te próby dyskredytowania ludzi, którzy stawiają oczywiste pytania i usiłują znaleźć na nie odpowiedź, dokonywane przez anonimowe, obcojęzyczne byty internetowe.





    FOTOAMATOR24.10.2013 20:16
  • @Program Cieszewskiego

    Czy ktoś wie z jakiego programu korzystał dzisiaj Cieszewski do rysowania na mapach?
    SCEPTYCZNY8524.10.2013 22:01
  • @FOTOAMATOR

    Oto ci powiem w jaki sposób jedno ciało uległo takiej destrukcji bez wybuchów. Sekcja zwłok Andrzej Błasika nie wskazała na wybuch albo szereg wybuchów. W MAK była oto taki raport na temat sekcji zwłok Błasika:

    W obrębie głowy i szyi:

    - szarpano-tłuczone rany głowy i twarzy, częściowe obcięcie głowy, złamania kości sklepienia, podstawy czaszki, kości twarzy, zmiażdżenie mózgowia, rozerwanie stawu szczytowo-potylicznego, złamania wszystkich wyrostków kolczystych kręgów szyjnych, złamania 4-7 kręgów szyjnych, częściowe rozerwanie dysku międzykręgowego między 7. kręgiem szyjnym a 1. kręgiem piersiowym na przedniej powierzchni na głębokość do 0,5 cm, zadrapania głowy i szyi.

    Uszkodzenia powstały w wyniku uderzenia twardego tępego przedmiotu o ograniczonej powierzchni kontaktowej w obrębie głowy, szyi i pośredniego działania skierowanego wzdłuż osi kręgosłupa.

    W obrębie klatki piersiowej:

    - szarpano-tłuczone rany lewej strony klatki piersiowej, amputacja urazowa lewej górnej kończyny z częścią obręczy barkowej, kompresowe złamania od 1. do 4. kręgu piersiowego, liczne złamania żeber po lewej stronie: od 1. do 10. wzdłuż linii przykręgosłupowej, częściowy brak fragmentów żeber od poziomu linii łopatkowej z lewej strony do linii przypiersiowej z lewej strony;

    - złamania żeber z prawej strony: od 2. do 12. wzdłuż linii łopatkowej, od 10. do 12. żebra między linią łopatkową a linią pachową tylną; z pełnym oderwaniem lewego płuca i częściowym zmiażdżeniem prawego płuca; rozdarcie osierdzia, serca, z krwotokiem aparatu podporowego serca, rozdarcie błony wewnętrznej aorty i pnia płucnego, urazy klatki piersiowej.


    W obrębie brzucha i miednicy:

    - szarpano-tłuczone rany lewej połowy brzucha, rozerwanie dysku międzykręgowego między 12. kręgiem piersiowym a 1. kręgiem lędźwiowym, z częściowym zmiażdżeniem rdzenia kręgowego na danym poziomie, rozdarcia stawu krzyżowo-biodrowego, złamanie kości kulszowej z lewej strony, rozdarcie spojenia łonowego na szerokość 5 cm, złamanie kości miednicznej, zmiażdżenie śledziony i wątroby, zmiażdżenie trzustki, rozerwanie pęcherza moczowego, urazy brzucha i miednicy.

    W obrębie kończyn:

    - urazy kończyn, złamanie trzonu prawej kości ramiennej, złamania obu kości lewego podudzia w środkowym odcinku, amputacja urazowa lewej górnej kończyny z częścią obręczy barkowej.

    Przedstawione uszkodzenia powstały w krótkim okresie czasu, na krótko przed śmiercią, praktycznie w tym samym momencie, w którym nastąpiło uderzenie twardych tępych przedmiotów, których szczególnych cech nie można ustalić, badając uszkodzenia, w mechanizmie ich powstawania łączyły się: uderzenie, wstrząs i przemieszczanie się (tarcie), powstałe w warunkach wypadku lotniczego we wnętrzu samolotu w czasie spadania i uderzenia o ziemię.

    Wnioski końcowe:

    Biorąc pod uwagę stan rozkładu ciała zawarty w protokole oględzin zwłok i ich stan w momencie sekcji, a także charakter, lokalizację i mechanizm powstawania urazów, można przypuszczać, że powstały one w chwili pokrywającej się z podanym czasem katastrofy lotniczej, w rezultacie zderzenia statku powietrznego z powierzchnią ziemi. Przy czym nagłe przesunięcie ciała ofiary siłą inercji doprowadziło do kontaktu z wystającymi częściami i detalami wnętrza samolotu. Urazy powstały w wyniku uderzenia, przesunięcia i silnego wstrząsu ciała.

    Śmierć nastąpiła w wyniku różnego rodzaju ciężkich śmiertelnych urazów ciała, połączonych ze złamaniami kości czaszki, zmiażdżeniem mózgowia i wielu kości szkieletu oraz rozdarciem organów wewnętrznych. Bezpośrednią przyczyną śmierci są doznane urazy, które ze względu na niebezpieczeństwo dla życia zaliczane są do urazów, stanowiących poważny uszczerbek dla zdrowia. Między otrzymaniem tego charakteru urazów a nastąpieniem śmierci minął niezmiernie krótki odcinek czasu, liczony w minutach, w trakcie których ofiara nie mogła podejmować aktywnych samodzielnych działań.

    W czasie badań sądowo-chemicznych krwi i wątroby zwłok nieznanego mężczyzny, z wyglądu lat 40-45, wykryto spirytus etylowy, w koncentracji 0,6‰, co odpowiada LEKKIEJ intoksykacji alkoholowej. W wątrobie nie wykryto spirytusu etylowego. Nie wykryto spirytusu metylowego i spirytusu propylowego. W krwi nie wykryto: morfiny i jej pochodnych.
    COMMONSENSE25.10.2013 05:44
  • @FOTOAMATOR

    Część ciał leżała poza obszarem działania ognia, a jednak nosiła ślady jego działania.

    Ciekawe, ale by rozwinąć to do teorii wybuchu, daleka droga:
    http://faktysmolensk.gov.pl/files/foto/fot1/20100411016m.jpg

    Aby w ogóle rozważać wybuch, musielibyśmy namierzyć części samolotu które uległy stopieniu, nadpaleniu, mieć ślady ognia, nie słyszałem by takie części znaleziono?

    Sama katastrofa doprowadziła do rozczłonkowania poszycia samolotu, a dalej jego rozpad, pod linkiem, znajduje się zdjęcie miejsca katastrofy.

    Niektóre elementy samolotu pracują w warunkach wysokiej temperatury, to głównie silniki samolotu Tupolewa.



    O samych strugach traktuje pouczająca i nosząca znamiona pracy naukowej notka profesora Artymowicza,

    silnik pracował do czasu uderzenia z ziemią/za faktysmolensk

    część ciał mogła wpaść w te strugi, co mogło je wyrzucić w inne miejsce niż tam gdzie była większość ciał, kontakt z gorącymi częściami silnika mogła doprowadzić do podpalenia tkanki tłuszczowej (którą ciężko zgasić)

    Pozdrawiam


    ACCEPTED7325.10.2013 10:23
  • @SCEPTYCZNY85

    p. Agata Kaczynska jest sekretarzem zespolu, bez niej byloby krucho... a poza tym jest od prawa lotniczego.
    YOU-KNOW-WHO25.10.2013 12:38
  • @SCEPTYCZNY85

    czy to ma jakies znaczenie, skoro nie umial znalezc brzozy ktora kazdy widzi golym okiem?
    YOU-KNOW-WHO25.10.2013 12:39
  • @FOTOAMATOR

    > próby dyskredytowania ludzi, którzy stawiają oczywiste pytania i usiłują znaleźć

    ok, ale jest pewien poziom pytan i glownie meodologii udzielanych odpowiedzi, ktory jest absolutnym minimum.

    ci ludzie natomiast znaja juz z gory co ma wyjsc, gdzyz wszyscy bez wyjatu sa nakreceni politycznie albo z innych sobie wiadomych wzgledow, natomiast nie maja dostatecznego warsztatu zeby zrobic to co zamierzaja nawet w przyblizeniu poprawnie.
    YOU-KNOW-WHO25.10.2013 12:42
  • @YOU-KNOW-WHO

    Mi wygląda na to że jak się podrzuci logicznie uzupełniający argument oparty na prawdę i dowody to tacy jak np FOTOAMATOR znikają...tacy rzucają sobie jakiś mały kamień i uciekają...tak jak te absurdalne teorie co zespól Macierewicz już nie opisuje...sztuczna mgła, gaz hel,....dobijanie ofiar katastrofy przez tajne służby, wycinanie drzew, 3 ofiary co przeżyły katastrofe...
    COMMONSENSE25.10.2013 16:29
  • @ACCEPTED73

    Człowieku, nie profanuj rozumu ! Całość analizy zdarzenia musi być spójna we wszystkich elementach. Czy wiesz, jakiej temperatury potrzeba aby zwęglić tkanki kostne, po uprzednim zwęgleniu tkanek miękkich ?
    A jak wytłumaczysz odnalezienie zwęglonych ciał w sektorach najbardziej oddalonych od silników, ?
    Jak wytłumaczysz rozrzut poprzeczny do kierunku lotu i elementy ciał rozrzucone na boki, a także znalezione w pobliżu pierwotnego położenia jednego ze sterów wysokości - ciąg silników je tam zdmuchnął kilkadziesiąt metrów do tyłu i rozczłonkował do postaci pojedynczych narządów ?

    Istnieje jeszcze coś takiego jak prawdopodobieństwo - może warto zastanowić się nad znaczeniem tego słowa.
    FOTOAMATOR25.10.2013 18:45
  • @YOU-KNOW-WHO

    Każde pytanie jest dobre i każdy jest tylko człowiekiem. Mój warsztat to analiza porównawcza i robię to jak najlepiej umiem, bez politycznego nakręcania. Niespójne dane zawsze pozostaną niespójnymi danymi. Podobnie jak dane niepełne na podstawie których próbuje się tworzyć całościowe analizy. A fałsz zawsze pozostanie fałszem. Analiza bez spojrzenia na całość jest zawsze obarczona błędem, choćby się wydawało, że jest inaczej.

    Zrobiłeś symulację, przyjąłeś pewne założenia, ale jeśli założenia zmienisz, zmieni się również analiza, bo inne będą dane wejściowe. Życzę Ci YKW nabrania dystansu do tego wszystkiego - nie pisze tego ze złośliwości dość już mam tych słownych przepychanek. Ani ja Ciebie nie znam, ani Ty mnie. Poczułeś się urażony w którymś momencie - przepraszam. Nie zamierzam więcej być złośliwym i niech tak zostanie.
    FOTOAMATOR25.10.2013 19:01
  • @FOTOAMATOR

    Nie ja tu profanuję, ten samolot się rozpadł w ułamkach sekund, a wszystko co było w zasięgu siły niszczącej było traktowane tak samo, stąd masz wiele rozczłonkowanych bardziej mniej zwłok, o czym się nie zamierzam rozwodzić.

    Nie widziałem tych zwłok, ale zanim ci ludzie znaleźli się tam gdzie ich znaleziono przeszli przez piekło, to że znaleźli się poza samolotem świadczy, że ten się rozpadł. Nie wiem nic o zwęglonych ciałach, o tym usłyszałem pierwszy raz teraz, ale by iść dalej musisz wykazać też spalone, nadpalone, nadtopione części konstrukcji samolotu, żadna bomba nie działa tylko na żywą siłę, ale też i na różne obiekty konstrukcji, wybuchowi bomby towarzyszy silny skok ciśnienia, oraz wzrost temperatury do kilku tysięcy stopni, tego się nie da ukryć.
    ACCEPTED7325.10.2013 19:08
  • @ACCEPTED73

    wkleję ten filmik, proszę o usunięcie gospodarza, ale chciałbym by było jasne, że dramat tego samolotu trwał zanim uderzył w brzozę, o czym świadczą rozrzucone części samolotu:


    jak widać ten samolot rozpadał się w trakcie uderzania w różne przeszkody zanim trafił w brzozę, ciężko stwierdzić czy uszkodzenia były już takie, że można było wyjść z tego cało...
    ACCEPTED7325.10.2013 19:15
  • @COMMONSENSE 16:29

    Za mało mnie znasz, aby tak twierdzić. I posługujesz się dość tanimi sloganami - wyrwanymi z kontekstu zdarzeń. Ale oczywiście taka metoda jest skuteczna - wdrukować w umysły ludzi pejoratywne zestawienia , bez żadnego kontekstu. Jest to język symboli zaczerpnięty z propagandy ustrojów totalitarnych. Byli już Amerykanie co zrzucali stonkę, byli bikiniarze i ich krawaty w kwiatki i pasiaste skarpetki. Na prawdę, nie jest to nic nowego - a powiadają, że stare wzory sprawdzają się najbardziej.

    Moje ostatnie teorie są jednak jak najbardziej rzeczywiste, bo odnoszą się do oficjalnych dokumentów, które niestety w zasadniczych miejscach mijają się z prawdą. I można próbować zaklinać rzeczywistość , ale ona nie da się już zmienić, bo taka właśnie jest, choćby wszyscy dookoła twierdzili inaczej, obrażali mnie, próbowali sprowokować, lub ośmieszyć. Faktów nie da się ośmieszyć.

    Śruby na klapach były różnej długości - ergo, klapy były pod innym kątem - Komisja MAK twierdzi, że było inaczej, choć przeczy temu bardzo bogata dokumentacja zdjęciowa, umożliwiająca bardzo dokładne porównanie - koniec, kropka. Czy można to podważyć ?

    Z punktu widzenia propagandy oczywiście , że tak. Można powiedzieć, że wszystkie zdjęcia to fotomontaże, albo, że nikt wcześniej tego nie zauważył, to skąd nagle się taki materiał pojawił - oj pewnie ktoś kombinował itd itp., a w ogóle to pewnie jakiś pisior nawiedzony, co piksele liczy i mu się wydaje, ze coś zobaczył.

    Prawda, jak ładnie można "stoczyć" ten temat.

    Ale ja postaram się, aby do tego nie doszło.
    FOTOAMATOR25.10.2013 19:21
  • @ACCEPTED73

    Ja nie jestem w stanie w jednym komentarzu opisać całości zgromadzonego przeze mnie materiału i jeszcze myśleć, że ktoś mi uwierzy na słowo.

    Słowo wybuch jest również nadinterpretowane -bowiem jest kilka typów wybuchów różniących się siłą, szybkością i temperaturą reakcji. Polecam pierwszy z brzegu artykuł
    http://www.corona.org.pl/fike/Ochrona%20PrzeciwWybuchowa.pdf

    Co do efektów w konstrukcji - był na ten temat doskonały referat na II konferencji, gdzie autor przedstawił charakterystyczne cechy uszkodzeń, oraz jak jest metodyka badań materiałoznawczych w tym zakresie - część z tych cech charakterystycznych jest zauważalna na elementach wraku, ale oczywiście potrzebne są dalsze badania, zwłaszcza w skali mikro, które w sposób bezdyskusyjny ocenią charakter uszkodzeń. Warunek - oryginalny wrak w Polsce.

    Podobnie sprawa wygląda w przypadku ciał - ich uszkodzeń i położenia w poszczególnych sektorach. Jedno z ciał, zgodnie z protokołem rosyjskim znaleziono w kadłubie samolotu, przypięte pasem do fotela, w pozycji bezpiecznej i to ciało, jako jedyne było jeszcze ciepłe - to są słowa z protokołu ! A więc "pogłoski" że ktoś przeżył nie są całkowicie bezpodstawne.
    FOTOAMATOR25.10.2013 19:43
  • @FOTOAMATOR

    ale czy mozna liczyc na wyjasnienie szczegolow tak malych, jak rozne dlugosci srub, czy rozne wychylenie klap? przeciez nikt nigdy (mimo najlepszych checi) nie odtworzy rozpadu samolotu w lesie, ktorego juz 2s po katastrofie nie bylo.
    skad mielibysmy wiedziec jakie dokladnie przeszkody napotykaly wszystkie male kawalki tupolewa.

    pozdrawiam
    YOU-KNOW-WHO25.10.2013 19:44
  • @FOTOAMATOR

    Jedno z ciał, zgodnie z protokołem rosyjskim znaleziono w kadłubie samolotu, przypięte pasem do fotela, w pozycji bezpiecznej i to ciało, jako jedyne było jeszcze ciepłe - to są słowa z protokołu ! A więc "pogłoski" że ktoś przeżył nie są całkowicie bezpodstawne.

    Nie, jesteś w błędzie, ogłaszanie tego jest bezpodstawne. Sam impet uderzenia, w fotelu czy nie, nie dawał szans przeżycia, potrzebny by był dosłownie cud. Mówisz o osobie której ciało wyhamowało z 270km do 0 w ułamkach sekund.

    Więc o co właściwie pytasz, czy ciało, z porozrywanymi wnętrznościami jest od razu sztywne, zimne? Nie sądzę, ale to moje przypuszczenie, nie chciałbym się w to zagłębiać.

    Nikt Ci nie zabrania dociekać, pytać, to wolny kraj. Tylko moje pytanie, czy ty w ogóle chcesz pytać, czy stwierdzać?

    Co do efektów w konstrukcji - był na ten temat doskonały referat na II konferencji, gdzie autor przedstawił charakterystyczne cechy uszkodzeń, oraz jak jest metodyka badań

    Nie widziałem więc się nie wypowiadam na ten temat.

    Nie mniej, rozmieszczenie szczątek samolotu, nie sugeruje żadnego wybuchu, który miałby się do tego przyczynić.
    Samolot uderzył dachem, który nie ma żadnych wzmocnień, nie jest tworzony tak by takie obciążenia wytrzymał, do tego samolot dalej miał kontakt za brzozą z kolejnymi przeszkodami terenowymi, więc to też mogło przyczyniać się do destrukcji poszycia samolotu i dalej przekazując te siły na ciała i obiekty znajdujące się w środku.

    Nie jest prawdą, że powinien być lej, to nie jest zero jedynkowe, ale jeśli samolot wchodził w kontakt pod kątem, to nie miało prawa do takiego zjawiska dojść. Rozkład szczątków świadczy, że od uderzenia w ziemie, konstrukcja doznała destrukcji głównej po uderzeniu, a odseparowane części już były uwolnione od konstrukcji wykonywały pewną drogę zanim się zatrzymały, w trakcie uderzenia w ziemie, mogło dojść do zapłonu, przypominasz sobie te iskry jak Wrona lądował?
    ACCEPTED7325.10.2013 20:21
  • @YOU-KNOW-WHO

    Tak z ciekawości chciałem wiedzieć czym on się bawił.
    SCEPTYCZNY8525.10.2013 20:43
  • @ACCEPTED73

    Odpowiem tylko w jednej kwestii - nie było nie ma i nie będzie hamowania z 270 km/h do zera w takich warunkach przyziemienia. Myślałem, że masz choć minimalne pojęcie w tym temacie. Myliłem się. Do dalszej dyskusji potrzebna jest elementarna wiedza.

    Dalsze nasze rozważania uważam za bezsensowne.
    FOTOAMATOR25.10.2013 21:01
  • @Autor & Fotoamator

    Witam,
    ciekawa notka i ciekawa dyskusją pod nią. Niektóre nicki bardzo dobrze znane. Dziękuję Fotoamatorowi za bardzo rzeczowe i konkretne odnoszenie się do nanipulacji jego wypowiedziami i oskarżeniami pod jego adresem (dla tych nicków to typowe). Odpowiadanie im wymaga wielkiej kultury i pewności siebie. Gratuluję.
    Ja na spokojnie chciałbym zwrócić uwagę na dwie kwestie. Jedna do YKW - bagatelizuje Pan znaczenie dowodu rzeczowego w postaci wraku przy wyjaśnianiu tej i innych katastrof lotniczych, nie wiem dlaczego skoro badanie to może potwierdzić lub zaprzeczyć różnym teoriom zamachowym, czyżby bał się Pan, że mogą zostać tym badaniem potwierdzone?
    Do tego skoro wszystko jest wyjaśnione to czemu Pańskim zdaniem walczy się z ZP, a nie zakańcza śledztwa w sposób formalny - prokuratura - nawet umorzeniem. Minęły już trzy lata, ile jeszcze czasu musi minąć by zamknąć tę sprawę.
    Pozdrawiam
    TOMCIOB25.10.2013 21:15
  • @FOTOAMATOR

    < Tanie slogany wyrwane z kontekstu zdarzeń????
    A co to takiego?

    < Najbardziej rzeczywiste teorie, a to tylko dlatego, iż zostały oparte na dokumentach mijających się z prawdą???

    Zaiste, pokrętna to logika. Z jej meandrami nawet ZM nie da sobie rady
    JOWA25.10.2013 21:17
  • @YOU-KNOW-WHO

    Dobre pytanie. Samolot to skomplikowana konstrukcja. Ale...posługując się analogią, która najbardziej kojarzy mi się z tą sytuacją, przypomina to diagnozę lekarską. Są różne metody - bada się objawy, albo robi badania poszczególnych tkanek. Metod jest wiele - pośrednich i bezpośrednich. Są badania inwazyjne, albo nieszkodzące pacjentowi. Ale dobry diagnosta potrafi bardzo wiele odczytać z objawów - nie musi od razu kroić pacjenta na części.

    Tutaj jest podobnie - istnienie pewnych korelacji można potwierdzić lub zaprzeczyć. Oczywiście musi istnieć suma warunków, których jednoczesne występowanie przemawia za postawieniem trafnych wniosków. Poza tym istniej cała gama związków przyczynowo - skutkowych - tworzących lub nie logiczny szereg w analizie.

    Najczęstsze błędy, jakie zauważam - po obu stronach tej barykady to zbytni bezkrytycyzm, którym łatwo się zarazić, oraz stawianie tez w oparciu o błędne założenia i najzwyczajniejszą dezinformację medialną.

    Myślę, że to zła atmosfera do zachowania obiektywizmu i powstrzymania emocji. Bardziej przemawia do mnie siła argumentów niż argument siły.

    również pozdrawiam
    FOTOAMATOR25.10.2013 21:20
  • @FOTOAMATOR

    Odpowiem tylko w jednej kwestii - nie było nie ma i nie będzie hamowania z 270 km/h do zera
    no nie, ale wtedy na pewno byłby lej:) Użyłem oczywiście uproszczenia...

    Na tym filmie pokazane jest co się dzieje w samolocie:

    ACCEPTED7325.10.2013 21:23
  • @FOTOAMATOR

    "...nie było nie ma i nie będzie hamowania z 270 km/h do zera w takich warunkach przyziemienia. .............. Do dalszej dyskusji potrzebna jest elementarna wiedza"

    Właśnie, ja tej wiedzy nie mam, więc pozwolę sobie dopytać:
    - to oni pozostaną już tak "zawieszeni"między 70m/s a zerem?
    - czy to samo dotyczy składowej pionowej?
    JOWA25.10.2013 21:26
  • @All

    Polecam notkę (przepraszając Autora za mały offtopic):

    stenogramy-zdaje-sie-na-was-chlopcy

    użytkownika SOUNDAMATOR
    MIĘDZYWIERSZAMI25.10.2013 21:34
  • @Autor

    prof. Lakowicza syndrom ?

    http://wyborcza.pl/1,75478,14846403,Mamy_dowod_na_klamstwo_eksperta_PiS_od_brzozy.html
    YJK26.10.2013 02:26
  • @Autor

    No to mamy teraz jeszcze Chrisgate do kolekcji.
    http://wyborcza.pl/1,75478,14846403,Mamy_dowod_na_klamstwo_eksperta_PiS_od_brzozy.html
    Czekam z utesknieniem na Biniendagate ...
    MIROBART26.10.2013 03:57
  • Co widać w zdjęciach tego Chriscie Szewskiego?!

    SNR w tych danych zupełnie jakis tragiczny. Z jakiejś tandeciarni najwyraźniej pochodzą.

    Ja osobiście na tych zdjeciach widzę wyraźnie, ale tylko zdechłego szczura, a żadnej brzozy nie widzę, ani na stojaka, ani leżącej....

    Ten Chriscie może widzi, ale najważniejsza rzecz, liczaca sie w ostatecznym rachunku, to będzie taka, czy sędziowie przysięgli zobaczą tam brzozę, a nie zdechłego szczura, tak jak ja.

    Ponadto, należy od tego Criscie zażądac dowodu na to, że wszystkie pixele w czujnikach CCD w tym satelicie sporządzającym zdjecia miały we wszystkich dniach wchodzących w rachubę identyczną wydajnośc. Fluktuacje wydajności nie są bardzo istotne, jesli się ogląda obrazy składające sie z wielu pixli, ale jeslich schodzimy do pojedynczych pixli, to już takie fluktuacje mogą zaczac "twórczo fantazjowac". Twórczo, bo ludzie się w takich fluktuacjach dopatrują, ze na fotografii jest Bóg wi tylko jaki obiekt.
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ26.10.2013 07:15
  • @all

    Wygląda na to ze 'materiały z bazaru' Rońdy (które wg zeznań w NPW dostał od Macierewicza) to są zdjęcia z 'pracy' Ciszewskiego. A Ronda tam się plątał jako edytor i recenzent


    http://jozef.moneta.salon24.pl/543609,chyba-znalazlem-wspolny-mianownik

    Czyli perpetuum mobile - Sam słyszałem jak mowilem
    YJK26.10.2013 13:09
  • @YJK

    Tajny współpracownik Biniendy ujawnia tajemnice koncepcji podejścia naukowego profesora do złamania brzozy, odwzorowaną później rzetelnie przez profesora w znakomitej wizualizacji:



    Ale wróćmy do podstaw, budowa skrzydła, ściśle tajne źródła kierują nas w niespodziewane rejony, podkład muzyczny oryginalny....:


    ACCEPTED7326.10.2013 13:24
  • @ACCEPTED73

    Profesor Artymowicz cierpliwie tłumaczy wyższość swojej teorii, mimo, iż kolejni referenci go atakują kolejnymi referatami:

    ACCEPTED7326.10.2013 13:37
  • @FOTOAMATOR

    Ja muszę się przyznać ze nie znam się tak dobrze na metalowych śrubkach jak ty. Dochodzę do sprawy zdrowym rozsądkiem na podstawach statystycznych... ( np. ze około 60% katastrof samolotowych są związane z faktorami ludzkimi, chain of events, CFIT, POOR CRM itd...)

    Spiskowe teorie jak sztuczne mgły, gazy hel, szereg bomb, powycinane celowo drzewa w trasie gdzie samoloty się rozbijają, przecięte celowo linie wysokiego napięcia... worki śmieci, przegotowane kiełbaski i puste puszki Red Bula ...no i latające garnki aluminiowe....to się w mojej głowię nie mieści. Niestety... to należny do mózgu mycia zwolenników partii politycznych i nie ma nic wspólnego z katastrofami lotniczymi.

    Jeżeli części/śrubki samolotu się znajduje w drzewie no i części tego samego drzewa się znajduje w oderwanej części samolotu...to coś mi mówi ze ta cześć aluminiowa poruszyła drzewo. Jeżeli właściciel brzozy sam wypowiada ze samolot potrąca jego drzewo no to niewierze w kłamstwa zespołu. Tu się różnimy FOTOAMATOR. Nie wiem dlaczego się boisz prawdy na podstawie zdrowego rozsądku. Czy po prostu ulegasz wpływem grupy Macierewicza (konformizm). I się po prostu boisz z powodu przekonania politycznego i patriotycznego poddać się zdrowego rozsądku.
    COMMONSENSE26.10.2013 15:11
  • @ACCEPTED73

    hej! doskonale filmiki, ale podtrzymuje prosbe o wklejanie linkow piszac
    w komentarzu $a href="URL"$ tytul $/a$
    gdzie $ to albo < albo >
    te filmy akurat sa tolerowane przez kaprysne przegladarki, jesli jednak
    komus beda blokowaly mozliwosc dostepu do menu pod wpisami po nich nastepujacymi, jak o sie czesto dziej, bede musial je usunac.

    dzieki,
    YOU-KNOW-WHO26.10.2013 20:56
  • @YOU-KNOW-WHO: Apel do gospodarza blogu

    Salonowicz o nicku FOTOAMATOR, działający od jakiegoś czasu w blogu niniejszym, wymyślił sobie "nową tajną broń", prawdziwą Wunderwaffe, do gnębienia swoich przeciwników -- mianowicie, taką o nazwie LOGOREA. Oponenta zalewa dosłownie potokiem słów, wyciaga w kazdym wpisie po dziesieć nowych rzeczy, oponent nie daje rady jeszcze sie zorientować, a tu kolejny wpis i kolejne dziesięć nowych rzreczy.

    FOTOAMATOR testował tę broń juz dwa lata temu -- za poligon obrał sobie forum lotnictwo.net.pl. Tam nie za dobrze sie ta broń sprawdziła. No, ale dwa lata to był długi okres, można było sporo udoskonalić.

    Zatem apel do Gospodarza: czy mógłby Pan zobowiązac FOTOAMATORA (najlepiej pod groźbą bana!), aby swoje logoreiczne wpisy zawsze poprzedzał abstractem o długosci najwyżej 2-3 zdań, w których syntetycznie byłoby zawarte to, co Jego logoreiczny, trawiastomowny i wodolejny wywód zamieszczony poniżej bedzie zawierał.

    Są ludzie, którzy mają talent do syntetycznego wyrażania myśli -- FOTOAMATOR akurat ma antytalent do tego. Mini-społeczność w tym blogu trzeba chronic przed tą jego Wunderwaffe!!!

    Please please please save us from his verbal, fussilades, broadside vo(do)lleys and woodoo-lleys!!!

    Objaśnienia:

    Broadside volley to potężna salwa oddana z całej głównej artylerii okretu (historycznie -- ze wszystkich dział na jeden burcie okrętu, stąd nazwa).

    Broadside vo(do)lleyto potężna salwa wodolejstwa.

    Woodoolley to jest potężna salwa wodolejstwa pomieszanego z woo-doo
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ26.10.2013 21:45
  • @COMMONSENSE

    Jeśli chodzi o śrubki, to odpowiedź na Pańskie pytanie -- czemu FOTOAMATOR je nagle wyciąga -- to Pan znajdzie w "Cyberiadzie" Stanisława Lema, w opowiadaniu, w którym wystepują "niebieskie śrubki". Nieodżałowanej pamieci Stanisław Lem w tym opowiadaniu, napisanym ze 40 lat przed powstaniem Zespołu Mackie (Majcher) Rewicza, w sposób absolutnie wizjonerski odmalowuje profil mentalny tego ZP ("krucafuks", "niebieskie śrubki", "to my, trociny", "ciotke parowozu przetaczać na sznyclach", i tym podobne).

    Dokładnie tytułu tego opowiadania z "Cyberiady" nie pamietam, ale moze ktoś tutaj pamieta i poda?

    Co zas do FOTOAMATORA, to wieśc gminna niesie, iz jest to jeden z członków kierowniczego gremium ZP (jest o nim też w refrenie Hymnu Narodowego). Ale, czy to prawda, to ja głowy nie dam, bo to tylko plotki.
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ26.10.2013 22:01
  • @Autor: męczyło mnie, że kogos mi ten facet przypomina:

    image




    Wreszczie mnie olśniło:




    image
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ26.10.2013 22:31
  • @YOU-KNOW-WHO

    jesli jednak
    komus beda blokowaly mozliwosc dostepu do menu pod wpisami po nich nastepujacymi, jak o sie czesto dziej, bede musial je usunac.


    oczywiście, zastosuje się do zaleceń.

    Pozdrawiam
    ACCEPTED7327.10.2013 00:22
  • @ACCEPTED73

    Ten film z Nickiem Robertsonem pokazuje teren już za brzozą (w stronę lotniska). Samolot uderzył w brzozę ok. 855m od progu, a szosa na filmie to jest sporo bliżej. To co widać to efekty dalszego niszczenia konstrukcji samolotu o kolejne drzewa i pokazuje, że piloci nie mieli szans wyjść z tego cało. :|
    PAES6427.10.2013 01:17
  • @FOTOAMATOR

    > A więc "pogłoski" że ktoś przeżył nie są całkowicie bezpodstawne.

    Tak samo można twierdzić, że gen. Błasik "przeżył", bo jego ciało, co prawda z wyrwaną ręką, rozerwanym sercem, połamanym karkiem i uszkodzonym mózgiem, też pewnie było ciepłe, a może nawet fragmenty ciała wykazywały czynności odruchowe.

    WYDAJE mi się jednak, że twierdzenie, że ktoś PRZEŻYŁ, jest tu naciągane podobnie jak w innych przypadkach, szczególnie, że wiadomo, że śmierć człowieka nie następuje w ułamku sekundy a jest procesem rozłożonym i tylko do pewnego momentu oraz do pewnego zakresu uszkodzeń procesem odwracalnym (przy obecnym stanie wiedzy medycznej).
    PAES6427.10.2013 01:23
  • @YOU-KNOW-WHO

    > ale czy mozna liczyc na wyjasnienie szczegolow tak malych, jak rozne dlugosci srub, czy
    > rozne wychylenie klap?

    Tylko pytanie, których klap: wewnętrznych czy zewnętrznych, bo tego Fotoamator nie wymienił, czy to były śruby od jednej klapy czy od dwóch różnych ???

    Klapy zewnętrzne i wewnętrzne ustawiają się pod różnymi kątami !!!


    Etap lotu: Lot trasowy:

    Położenie dźwigni sterowania klapami: 0

    Wskazanie wskaźnika położenia klap: 0° +/- 1° 40'

    Położenie klap wewnętrznych: 0° +/-10'
    Położenie klap zewnętrznych: 0° +/-10'

    Etap lotu: Start:

    Położenie dźwigni sterowania klapami: 15

    Wskazanie wskaźnika położenia klap: 15° +/- 2° 30'

    Położenie klap wewnętrznych: 15° +/-1° 30'
    Położenie klap zewnętrznych: 13° +/- 1° 20'

    Położenie dźwigni sterowania klapami: 28

    Wskazanie wskaźnika położenia klap: 28° +/- 2° 30'

    Położenie klap wewnętrznych: 28° +/-1° 30'
    Położenie klap zewnętrznych: 25° +/- 1° 20'

    Etap lotu: Lądowanie:

    Położenie dźwigni sterowania klapami: 36

    Wskazanie wskaźnika położenia klap: 36° +/- 2° 30'

    Położenie klap wewnętrznych: 36° +/-1° 20'
    Położenie klap zewnętrznych: 32° +/- 1° 20'

    Położenie dźwigni sterowania klapami: 45

    Wskazanie wskaźnika położenia klap: 45° +/- 2° 30'

    Położenie klap wewnętrznych: 45° +/-1°
    Położenie klap zewnętrznych: 40° +/- 1°


    Pozdrawiam :)
    PAES6427.10.2013 01:49
  • @SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ

    Najważniejsze, żeby "„Karaluch z Młękocina dojechał szczęśliwie, ale szambo zga­sło.” :))

    To było w "Bajce o trzech maszynach opowiadających króla Genialona", a sam doradca doskonały był budowany dla Króla Mandryliona władcy Wielowców :))

    "To my trociny" pochodzi z innego opowiadania: "Wyprawa druga czyli oferta króla Okrucyusza"

    Oby tylko wersji zamachowych nie było tyle na ile sposobów można było odczytać list Trurla (list można odczytać na trzysta osiemnaście sposobów. - tu profesor Grypianus, twórca niewidzialnych znaków ksobnych się wykazał ;)


    Pozdrawiam :)

    PS Lem jest ponadczasowy :)
    PAES6427.10.2013 02:21
  • @PAES64

    > A więc "pogłoski" że ktoś przeżył nie są całkowicie bezpodstawne.


    Ta wypowiedz zawiera widoczna część spiskowego absurdu.

    W styczniu Macierewicz stwierdził, że samolot był "na rozkaz centrali moskiewskiej naprowadzany na śmierć". Następnie podczas prezentacji białej księgi PiS, powtórzył, że Tu-154 znalazł się w "śmiertelnej pułapce", a błędne naprowadzanie na pas startowy było spowodowane naciskami "ważnych czynników w Moskwie".

    To typowa wypowiedz tak samo zawierająca widoczną część spiskowego absurdu.
    COMMONSENSE27.10.2013 15:12
  • @SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ

    Jak mam prosty patent - takich wodolejskich nonsensownych bzdur w ogóle nie czytam.

    Co najwyżej odpowiedzi na nie - po co sam mam się przez morze nonsensu przebijać,
    jak ktoś to zrobi za mnie....

    ;-)
    SYZYF27.10.2013 17:59
  • @PAES64

    >Tylko pytanie, których klap: wewnętrznych czy zewnętrznych, bo tego Fotoamator nie
    >wymienił, czy to były śruby od jednej klapy czy od dwóch różnych ???

    Klapy wewnętrzne mają po dwie śruby. Badał zdaje się śrubę zewnętrzną, a takim "detalem",
    że była mechanicznie uszkodzona się nie przejmował...
    SYZYF27.10.2013 18:07
  • @COMMONSENSE

    > W styczniu Macierewicz stwierdził, że samolot był "na rozkaz centrali moskiewskiej
    > naprowadzany na śmierć".

    To jest tylko kolejny dowód, że pan M. mimo długiego czasu jaki upłynął od katastrofy nie zapoznał się nawet z przepisami ani procedurami lotniczymi (nawet tymi opisanymi w instrukcji samolotu) a dotyczącymi fazy lądowania, gdzie podstawowym warunkiem możliwości zniżania poniżej wysokości decyzyjnej jest kontakt wzrokowy z ziemią lub punktami orientacyjnymi na niej (z wyjątkiem sytuacji lądowania na lotnisku gdzie jest DZIAŁAJĄCY system ILS kategorii IIIC) oraz uzyskanie zgody na takie działanie o kontrolera na lotnisku.

    Naprowadzanie skończyło się na wysokości ok. 120m kiedy to samolot osiągnął okolice gdzie dowódca ma podjąć decyzję co dalej i do niego należy między innymi poprawne wykonanie podejścia.

    W odległości 2.5 km od progu i na wysokości 120m samolot nie był w żadnej pułapce, a po to pilot musi widzieć ogólnie mówiąc ziemię, by dodatkowo skontrolować czy:

    - nawiguje prawidłowo,
    - czy przyrządy pokazują prawidłowo,
    - czy urządzenia na lotnisku pracują prawidłowo
    - czy obsługa lotniska prawidłowo przekazuje informacje

    i do tego, że wszelkie urządzenia, z wyjątkiem tych najbardziej wyrafinowanych, których tam nie było, nie mają wystarczającej dokładności by NA ŚLEPO sprowadzić samolot na pas i ustawić go z wymaganą instrukcją precyzją względem osi, tj. dla Tu154m, to jest

    +/- 1/4 szerokości pasa czyli tam ok. +/-12.5m


    > To typowa wypowiedz tak samo zawierająca widoczną część spiskowego absurdu.

    Cóż, pan A.M. sam się zagnał w pułapkę, z której nie potrafi już wyjść, bo pewnie sobie zdaje sprawę, że jak się tu podda, to raczej małe szanse, że ktoś będzie chciał z nim współpracować, po takiej porażce :|
    PAES6428.10.2013 10:50
  • @SYZYF

    > a takim "detalem", że była mechanicznie uszkodzona się nie przejmował...

    Może miała takie przerwanie jak elementy skrzydła na rysunkach technicznych z których korzystał pan Binienda ? ;)))
    PAES6428.10.2013 10:51
  • @PAES64

    Popieram! Żeby pilot spróbował sprowadzać TU-154m no praktycznie na ślepo albo za pomocą NDB? W Smoleńsku to nie zbyt skuteczna pomoc w warunkach nie do lądowania. A pomoc radaru PAR to też nie ILS....w jakimś momencie (zgadzam się z tobą) trzeba ten pas zobaczyć na własne oczy. I wtedy pobrać decyzje. Jeżeli pasa nie widać z wysokości 100 m....no to -> GO AROUND.
    COMMONSENSE28.10.2013 15:21
  • @PAES64

    W momencie jak Binienda (prawa ręka Zespołu) zrobi coś głupiego...w jakimś sensie popełni błąd albo nam powie że on też kłamie...w tym momencie odpada Macierewicz. Czekamy...
    COMMONSENSE28.10.2013 15:43
  • @COMMONSENSE

    Obawiam się, że tego się nie doczekamy, bo pan B. za bardzo wierzy w "nadprzyrodzone" zdolności LSD-yny (literówka zamierzona ;) Obawiam się, że zapomniał o zasadzie komputerowej: GI-GO, Garbage In - Garbage Out.

    Żaden komputer nie zrobi z niedokładnych danych dokładnego wyniku, a jeszcze przy niepełnej informacji o dokładnym przebiegu zdarzenia rzeczywistego.

    Poza tym mógłby wiele stracić z prestiżu zawodowego gdyby się sprawa rozniosła i ktoś mógłby pomyśleć, że w tej sprawie grały rolę nie tylko względy czysto techniczne ale i prywatne poglądy pana Biniendy czy też powiązania jego małżonki z prowadzeniem spraw rodzin ofiar tej katastrofy (nawet jeżeli tam nie było by żadnych powiązań między jego i jej działalnością, to by takie skojarzenie działało bardzo dwuznacznie).
    PAES6428.10.2013 19:34
  • @ZESPÓL MACIEREWICZA

    Tak sobie myślę że ten zespól Macierewicz to kompletny absurd. Ja faktycznie nie wiem co to za zespól .Wnioski Macierewicza i jego zwolenników nie są naukowe argumenty na metodach empirycznych. Większość ekspertów Macierewicza nawet w Smoleńsku nie byli.......ich wnioski to tezy i spekulacje spiskowe......żadne obserwacje, żadne badania próbek, żadne doświadczenie z miejsca katastrofy...Co to jest za zespól....ale to banda kłamców! Stawiają naukę w złym świetle...
    COMMONSENSE29.10.2013 08:18
  • @YKW

    Cieszewski kontratakuje, mocno po profesorze Artymowiczu, ale też i o komisji Millera;)
    TVN zdaniem profesora to szmatławiec... ciekawe:

    http://vod.gazetapolska.pl/5514-zobacz-szczegoly-najnowszych-ustalen-prof-chrisa-cieszewskiego
    ACCEPTED7329.10.2013 17:13
  • @ACCEPTED73

    Mocno po profesorze Artymowiczu? Nie wyzywał i nie wyśmiewał Artymowicza co uwielbia robić Artymowicz wobec innych.
    PSEUDOEKSPERT29.10.2013 17:23
  • @YKW

    W zalinkowanym materiale, atak na Pana jest kilka razy, na koniec namawia do wysyłania protestów do univerity of toronto... to zdaje się wyzwanie do pojedynku:)
    ACCEPTED7329.10.2013 17:28
  • @fakty tvn o smoleńsku

    Dzisiaj w faktach był jak zwykle krótki materiał o zespole Antka i celebrycie Cieszewskim.
    Ciekawe jest to co mówi w tym materiale Macierewicz, warto na to zwrócić uwagę http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/university-of-georgia-odcina-sie-od-teorii-chrisa-cieszewskiego,367204.html
    Oni chcą ustalić czy to brzoza była przyczyną katastrofy.

    No to jest kolejny zwrot, bo ja myślałem że według nich to przyczyną były wybuchy i oni już to wiedzą bo tak pan Binienda zwany garnkiem już ustalił. A on teraz mówi że będą sprawdzać czy brzoza była przyczyną. Niezwykle żenujące. To jest próba uczepienia się brzozy bo trotylu im się wykryć nie udało, a szukali, napocili się przy tym nawet jeden specjalista od biofizyki tez szukał i nic nie znalazł.
    SCEPTYCZNY8529.10.2013 21:53
  • @COMMONSENSE / zespól Macierewicz to kompletny absurd

    Mnie osobiście nigdy brzoza specjalnie nie interesowała bo nie uważam jej za przyczynę wypadku. Miała albo i nie miała wpływ na to, że się nasz samolot obrócił, a może walnął tak w ziemię, że dopiero wtedy się obrócił. Jakoś nikt uderzenia w ziemię nie symulował, w każdym razie ja nie pamiętam, wszyscy byli oczarowani brzozą.

    bla bla
    HELMUT.BERLIN29.10.2013 23:14
  • @Autor

    Jak widzę, jest Pan nie tylko specjalistą od astrofizyki, ale także od analizy dźwięku. Jak taki człowiek renesansu musi się marnować na astrofizyce? Na ostatniej Konferencji Smoleńskiej występowali specjaliści i wygłąda na to, że słyszeli co innego. Mało tego, każdy mógł to sprawdzić, bo dźwięk był odtwarzany. A co do Rońdy, to mam wrażenie, że obaj panowie są w tej samej sekcie - sekcie Anodiny! On miał tylko inną rolę przypisaną!
    JSK29.10.2013 23:36
  • @JSK / specjaliści i wygłąda na to, że słyszeli co innego

    Specjaliści od słyszenia, czy od słyszenia czegoś innego? Co to znaczy "odtwarzany", czy najpierw słyszeli jakiś oryginalny? Nie ośmieszaj się Pan.
    HELMUT.BERLIN30.10.2013 00:19
  • @HELMUT.BERLIN

    zdjęcie które mówi samo za siebie (chyba zdjęcia można wklejać?):
    image
    jakby co poniżej link do zdjęcia:
    http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comment_Bc7x1ajMXJtGuALBPhRlkAwJ6PBgz1SJ,w400.jpg
    ACCEPTED7330.10.2013 00:35
  • @ACCEPTED73

    pojedynku na wysylanie listow? ja pisze listy tylko do znajomych, a jego uniwersytetu nie znam. milo mi bylo sie dowiedziec, ze w stanie Georgia - powiedzmy znanym z innych rzeczy niz nauka - jest miejscowosc Athens, a w niej uniwersytet. to samo mile zaskoczenie mialem w przypadku miasta Akron, OH. doceniam te lekcje geografii prowincjalnej, ale na mnie nie mozna liczyc w tym "pojedynku". niech pisze, jak potrafi.

    ktos juz pisal, ale to byla 3-osobowa armia pumby oponiarza. naprawde jest mi dokladnie wszystko jedno. moge tylko potwierdzic, ze tacy ludzie pisali juz do prokuratury i na moj uniwersytet, dosc nieporadnie. ani jedena instytucja nie powiadomila mnie o niczym i w zasadzie nie wiem, co zrobila z donosami, aczkolwiek domyslam sie :-)
    YOU-KNOW-WHO30.10.2013 05:11
  • @JSK

    pani prof. z UW (zapomnialem nazwiska) straszne naiwnosci i nieprawdy techniczne opowiadala, widzialem jej referat. jak bede mial nastroj, to zapuszcze sobie muzyke ktora przywiozlem z Andow (Chile+Boliwia) i opisze co zrobila blednie. na razie sie lenie, wiec nic z tego :-/
    pzdr
    YOU-KNOW-WHO30.10.2013 05:22
  • @ACCEPTED73

    zdjecia jak najbardziej mozna wklejac -a to jest moje ulubione, wiec tym bardziej.

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO30.10.2013 05:22
  • @Dlaczego liczba wierzących w zamach spadła

    Już wiemy dlaczego

    Tekst alternatywny
    SCEPTYCZNY8530.10.2013 11:25
  • @ACCEPTED73

    to ja w kontekscie, za przeproszeniem:

    http://nie.com.pl/sites/default/files/galeria/rys_glowny_9.jpg

    nigdy nie pamiętam, jak zakodowc obrazek, więc tylko lineczek podsyłam.
    CZYSTEKONTO30.10.2013 14:41
  • @HELMUT.BERLIN

    Mi się słabo robi jak słyszę tego Antka...mówi ze przyczyna katastrofy morze być/lub nie brzozę...ten fakt ze tak mówi świadczy ze się kompletnie nieznań na katastrofach lotniczych...nie jest tak ze tylko jedna rzecz wyjaśnia przyczynę....katastrofy lotnicze są strasznie skomplikowane. Dzisiaj wiemy ze CHAIN OF EVENTS doprowadza do katastrof. Nie tylko brzoza...LUDZIE ależ to tępy facet.
    COMMONSENSE30.10.2013 15:30
  • @All

    Portal niezależna .pl podaje dziś elektryzującą informację:
    ANTONI MACIEREWICZ PODEJMIE KROKI PRAWNE WOBEC PROPAGANDYSTÓW Z "FAKTÓW" TVN
    Zapowiadane kroki prawne będą dotyczyły następujących kwestii (cytuję):
    ....Dziennikarz ten określił II Konferencję Smoleńską "konferencją nazywaną naukową", choć uczestniczyło w niej kilkadziesiąt osób z tytułem profesora z kraju i zagranicy
    Sobieniowski nazwał też jedną z hipotez prof. Cieszewskiego "absurdalną". Nie dodał jednak, na jakiej podstawie formułuje taką opinię i jakie ma kompetencje do tego, by polemizować z wybitnym specjalistą od zdjęć satelitarnych i zespołem naukowców z University of Georgia, którzy podpisali się pod badaniem.
    TVN zarzucił posłowi, że ten kłamliwie twierdził, iż całe University of Georgia popiera teorię o złamanej smoleńskiej brzozie. Redaktor Sobieniowski na poparcie swojej tezy przytoczył wcześniejszą wypowiedź A. Macierewicza, wyrwaną z kontekstu i będącą skrótem myślowym - co więcej, sprostowaną przez polityka.

    Nie zazdroszczę prokuratorowi, który będzie musiał rozstrzygać jakiego wyroku żądać za oczywiste, niesłychane zbrodnie (copyright by J.Kaczyński) TVN-u.:
    - nazwanie konferencji "konferencją nazywaną naukową"
    - nazwanie hipotezy absurdalną - jak on mógł, przecież to była czysta prawda, a prawda
    nas wyzwoli
    - zacytowanie wyrwanej z kontekstu wypowiedzi Macierewicza, która była tylko skrótem
    myślowym. Fakty rzeczywiście zacytowały oryginalne nagranie, no ale co? Należy
    przypuszczać, że p. Antoni i niezależna.pl uważają, że Fakty miały obowiązek podać w
    komentarzu, że p. Antoni użył skrótu myślowego. Ale skąd Fakty miały by to wiedzieć?

    Ludzie!!! Kto daje się nabierać na takie „niezależne” badziewie. Czy ciemnego ludu (copyright by Jacek Kurski) mamy aż tyle, że propagandowo opłacają się takie teksty? Szkoda Polski
    GOGOL7730.10.2013 15:32
  • @COMMONSENSE

    Macierewicz, po 2 latach działania swojego zespołu, zastanawia się, czy brzoza była, czy nie była przyczyną katastrofy.

    Komisja Millera już dawno odpowiedziała na to pytanie - brzoza nie była przyczyną katastrofy. Jedną z najważniejszych przyczyn katastrofy było zejście poniżej minimów.
    BLEBLEBLE30.10.2013 15:37
  • @GOGOL77

    ...Ludzie!!! Kto daje się nabierać na takie „niezależne” badziewie...

    No nabiera się wielu, bo Halloween się zbliża, a własnie z tej okazji robi się różne numery z duchami, zombie, grobami itp. Własnie mija kolejna rocznica jak Orson Weles w 1938 zrobił w bambuko pół Ameryki słuchowiskiem 'the war of the worlds' .

    Naiwnych nigdy i nigdzie nie brakuje, A politykierzy zawsze są gotowi to wykorzystać.

    A Antoś, nigdy do sądu nie pójdzie bo doskonale wie że przegra i to w bardzo publiczny sposób. Jego straszenie sadem można porównać do pojedynku na topory, odległość 50 m , nie wolno rzucać.

    Popyszczy chwile do Niezależnej (od rozumu) a za parę dni nikt z pisowszczików o tym nie będzie pamiętał. A w swoich oczach i oczach sierot smoleńskich urośnie do rangi 'gieroja sowitskowo sojuza'
    YJK30.10.2013 19:52
  • @BLEBLEBLE: Prawdziwa przyczyna katastrofy była taka:

    Prwadziwą przyczyną katastrofy było to, że organizatorzy wiadomej wycieczki nigdy nie zadali sobie trudu, by poczytać Clausevitza i Sun Tzu.

    Obaj ci panowie dobitnie podkreślali, że zawsze obok "Planu A" trzeba tworzyć "Plan B".

    A w tej feralnej wycieczce "Planu B" nie było i dlatego wszystko sie skichało.

    Jak "Plan A" się wali, a "Planu B" nie ma, to ludzie zaczynają improwizowac i to pod stresem.

    Przykłady wielkich niepowodzeń, które wynikły z braku "Planu B", można opodawać garściami. Z takich bardziej znany -- chociażby Plan Schlieffena. Wszystko w tym planie było "dopięte na ostatni guzik". I ochrona prawej flanki była w ten plan "wmontowana" bez zarzutu. Schlieffen jeszcze na łozu śmierci powtarzał: "Pamietajcie, pilnujcie prawej flanki!"
    No i jak doszło do realizacji planu, to generałowie się w pewnym momencie wystraszyli, o tej prawej flance zapomnieli. Później nagle na tej zaniedbanej prawej flance zmaterializowała się "z niczego" francuska VI Armia. Ale "Planu B" nie było. Niemcy, improwizując pod naciskiem chwili, rzucili się w prawo ratować zagrożoną flankę, przez co stworzyli z kolei "dziurę" po lewej stronie i w tę dziure uderzyli Fancuzi wspierani przez Brytów -- no i Plan Schlieffena sie zawalił, coś w rodzaju CFIT-u ostatecznie wykonał.

    Smoleńskli "Plan B" powinien był zawierać nie tylko lotniska zapasowe, ale również plan rozpoczęcia uroczystości z kilkugodzinnym opóźnieniem. A właśnie tego ostatnergo w ogóle nie brano pod uwagę. No i w rezultacie był klops!
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ30.10.2013 20:07
  • @SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ / Prwadziwą przyczyną katastrofy było to, że organizatorzy

    No nie ma tutaj żadnej sprzeczności, bezpośrednią przyczyną było zejście poniżej 100 czy iluś tam metrów. Powodem tego był wspomniany "chain of events", a z kolei jego zaistnienie ma silny związek z brakiem wspomnianego "planu B". Jakby takowy istniał np. dokładnie ta wspomniana możliwość opóźnionego rozpoczęcia uroczystości i awaryjnego lądowania to nie byłoby żadnej presji, zarówno na pilotów jak i pasażerów. Byłoby natomiast dostatecznie dużo czasu na rozważną decyzję co zrobić.

    Niestety teoria teorią, a praktyka praktyką, taki "plan B" to żadna jednorazowa sprawa czyli musi być wynikiem długiego stosowania pewnych praktyk, regulaminów, przepisów czy jak to nazwiemy. Ciekawe, że tacy "solidni" Niemcy, którzy nie tylko mają na wszystko "plan B" ale mają nawet "plan C" na "plan B" ale jak i to nawali to też reagują całkiem bezradnie jak dzieci. Nobody is perfect.. :)
    HELMUT.BERLIN31.10.2013 01:41
  • @HELMUT.BERLIN

    Po pierwsze, miało być, oczywiście, "Clausewitz", a nie "Clausevitz". Stale "w" i "v" mi sie mylą w niemieckich słowach/nazwiskach -- niemieckiego nie znam, niestety, stąd to!

    Ciekawe, że tacy "solidni" Niemcy, którzy nie tylko mają na wszystko "plan B" ale mają nawet "plan C"...

    No własnie! Clausewitz był Niemcem, z Ostpreußen, na dodatek. Samo "jądro" niemieckiego ducha!

    Ale von Moltke, też był Niemcem -- a to on głównie sknocił Plan Schlieffena, modyfikując go (głupio, jak praktyka pokazała), no i uważał, ze ten zmodyfikowany plan jest tak doskonały, że żadnego "Planu B" już nie trzeba.

    Berlin to dziś niezwykle atrakcyjna metropolia! Spedziłem w nim zaledwie w sumie kilka dni, ale byłem oczarowany. Pan na pewno nie zamierza sie nigdzie wyprowadzać poza Berlin, prawda? Ja zazdrościłbym Panu tak atrakcyjnego miejsca zamieszkania, gdyby tylko nie to, że jednak wole życie na wsi od życia w wielkim mieście. Ale chetnie wpadłbym znów do Berlina na jakis tydzień.... Tyle, ze dla mnie to diablo daleko w kierunku wschodnim. Z wiekiem ja coraz gorzej znoszę długie, długie godziny w samolocie...

    Pozdrowienia!
    SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ31.10.2013 07:01
  • @HELMUT.BERLIN

    witam, witam.

    plan B byl (


    - panie dyrektorze, wyszla mgla, w tej chwili, w tych warunkach jakie sa teraz
    nie damy rady usiasc. sprobujemy podejsc, zrobimy jedno zajscie, ale prawdopodobnie nic z tego nie bedzie. w rezultacie trzeba pomyslec nad decyzja co bedziemy robili
    - bedziemy probowali do .....
    - ..y.. paliwa nam tak duzo nie starczy zeby do skutku
    - no to mamy problem
    - mozemy pol godziny powisiec i odejsc na zapasowe
    - gdzie jest zapasowe?
    - minsk albo witebsk


    tylko ze... no wlasnie... tylko, ze co? tak czy owak - planu B nie zrealizowano.
    YOU-KNOW-WHO31.10.2013 07:55
  • @YOU-KNOW-WHO

    myslisz pan ze jak se bedzeicie tak potakiwac to ta wasza sciema bedzie jak prawda co

    panie w te bzdury wasze juz nikt nie uwiezy glupi musialby byc albo slepy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    BBARGOS31.10.2013 08:20
  • @BBARGOS / panie w te bzdury wasze juz nikt nie uwiezy

    Chyba uwierzy ale mniejsza o to. Z tą wiarą to jest tak, że pewne osoby zawsze będą się jakiejś "wiary" trzymały i przekonywanie ich nie ma większego sensu. Do tych pewnie Pan należy ale przekonywanie "niedowiarków" nie jest celem tej dyskusji. Natomiast nie wypowiadałbym się za innych bo to nieładna cecha.
    HELMUT.BERLIN31.10.2013 10:57
  • @BBARGOS

    myslisz pan ze jak se bedzeicie tak potakiwac to ta wasza sciema bedzie jak prawda

    Wiesz Pan tu bardziej chodzi o jakąś podstawową wiedzę, a w mniejszym stopniu wiarę. Jeśli więc Pan Artymowicz, pokazuje czarno na białym swoje obliczenia, a nie li tylko gołą teorię, tzn. że widać w tym profesjonalne podejście.

    Z drugiej strony, np. Binienda, masz Pan teorię wspartą nie fizycznie tylko obrazem, bez danych wejściowych bez niczego, a powiem Panu że obraz to narzędzie markętingowców, a nie fizyków, nie ma to nic wspólnego z nauką.

    Proszę też sobie to zapamiętać, by potakiwać trzeba to zrozumieć, a nie wierzyć. Masz Pan 42 notki autora, który wykłada wszystko prostym językiem, miłej lektury.
    ACCEPTED7331.10.2013 11:23
  • @SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ

    > Smoleński "Plan B" powinien był zawierać nie tylko lotniska zapasowe, ale również plan
    > rozpoczęcia uroczystości z kilkugodzinnym opóźnieniem.

    Było prostsze rozwiązanie, szczególnie ze względu na planowaną transmisję TV, której z wiadomych względów (jeżeli ma być na żywo) nie można było przesunąć.

    Otóż jakiś czas temu ludzkość wynalazła taką ciekawą rzecz jaką są hotele. Otóż wystarczyło polecieć poprzedniego dnia i spędzić noc w hotelu. a rano, wyspany i odświeżony udać się bez pośpiechu na uroczystości. Rozwiązywało to kilka problemów:

    - problem zmuszania Prezydenta do wczesnego wstawania (którego on nie lubił, nie jest to
    przytyk, sam nie znoszę rannego wstawania za to mogę działać do późnej nocy, gdy
    innych już ścina senność)

    - problem wypoczęcia przed, co by tu nie mówić, męczącymi uroczystościami (czas
    trwania), a nie wypada by Prezydent tam ziewał, co by zaraz dziennikarze wyłapali
    z odpowiednio durnym komentarzem,

    - problem ewentualnych opóźnień związanych z możliwymi: awarią samolotu (drugi był
    w naprawie), zmianą pogody (w końcu leciano na lotnisko odległe o ok. 800km, w porze
    roku gdzie pogoda bywa kapryśna) czy innymi nieprzewidzianymi problemami.

    - problem ewentualnych opóźnień związanych z dowozem limuzyn czy nawet ich awarią.

    Możliwe, więc, że układający program dnia (bez żadnych luzów czasowych) nie był poinformowany o istnieniu hoteli i stąd cały problem :|
    PAES6431.10.2013 13:33
  • AIRCRAFT WING CUTTING STEEL POST

    JAGOVSKI31.10.2013 15:22
  • @All

    II Konferencja Smolenska

    image
    LEMINGUS1.11.2013 12:06
  • @LEMINGUS



    "Antoni Macierewicz marzy, by kierowany przez niego smoleński zespół parlamentarny w oczach opinii publicznej został uznany za równorzędny Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. A hipotezy jego uczonych traktowane były na równi z wynikami prac ekspertów badających na co dzień wypadki w powietrzu."

    Jak to??? Metody Macierewicza, badanie katastrof lotniczych nie są oparte na empirycznych sposobach.... Zespól Macierewicza na swoje oczy nigdy nie obserwował miejsce katastrofy, ani nie zbierali próbek... nie robili robić zdjęć... żadna dokumentacja z miejsca katastrofy... nie odczytywali CRV i FDR....i ten zespól ma niby działać naukowo? To jest kłamstwo nie z tej ziemi. Tezy spiskowe tak jak w USA ze ta rząd amerykański spowodował 9/11.


    http://wyborcza.pl/1,75968,14876383,CBOS_spelnia_marzenie_Macierewicza.html
    COMMONSENSE1.11.2013 16:09
  • @COMMONSENSE

    Marzyć sobie może to nic go nie kosztuje. Niektórzy zamachiści i tak uznają go za poszukującego prawdy badacza który wraz ze swoimi wybitnymi znawcami z ameryki bada katastrofę smoleńską na odległość.
    W zwiastunie jakiegoś nowego gniota propagandowego o tej bandzie pokazano jak gumowe drzewa Biniendy, i dobrze że akurat to wybrano, część ludzi od razu się skapnie że to jacyś fantaści http://www.youtube.com/watch?v=oHeulJ7T4oM
    SCEPTYCZNY851.11.2013 16:33
  • @Autor

    wipler
    HELMUT.BERLIN7.11.2013 02:36
  • @HELMUT.BERLIN

    swietne - powinienem zaprenumerowac :-))
    YOU-KNOW-WHO7.11.2013 07:48
  • @YOU-KNOW-WHO

    PiS zamierza wprowadzić nowe zasady kontaktów posłów z mediami. Za nieskonsultowane z biurem prasowym klubu parlamentarnego występy w mediach ma grozić kara - mówią anonimowo politycy tej partii. Kary mają być surowe - grozić ma wyrzucenie z klubu i z list wyborczych.

    Czyli teraz Macierewicz będzie pytał Hofmana o zgodę, chyba koniec komisji?
    HELMUT.BERLIN8.11.2013 14:47
  • @YOU-KNOW-WHO

    HELMUT.BERLIN8.11.2013 15:15
  • @HELMUT.BERLIN

    No i Hofmana już nie ma. Czyżby macki sięgały aż tak daleko? Kto kieruje CBA? :)
    JAROSŁAW KLIMENTOWSKI26.11.2013 00:18
  • 3 komentarze: