Szukaj na tym blogu

sobota, 15 lutego 2014

29. Jak zapobiec takim wypadkom?


9.07.2012 17:37 Odsłon: 13920 (w tym z lubczasopism 922) 143 Komentuj

29. Jak zapobiec takim wypadkom?

 

 
 
Ciecie brzozy smolenskiej przez skrzydlo w modelu prof. Bininedy. Pien sciety jak nozem, material brzozy w wiekszosci zniknal.

 
 


Istnieje prosta metoda. Wystarczy zmodyfikowac genetycznie drzewa tak, by składały sie z materiału używanego przez ekspertow zespołu sejmowego Macierewicza w symulacji zderzenia tupolewa z grubą brzozą. Samolot lecący ponad dwa razy szybciej, niz jechały te nieszczęsne samochody przed uderzeniem w drzewo, czasem we mgle, ma w komputerze prof. Biniendy kosmetyczne tylko uszkodzenia ażurowego, duraluminiowego kesonu skrzydła.  Materiał jego "brzozy" ma natomiast magiczne właściwosci elastycznego rozciągnięcia konczącego się zniknięciem (erozją elementow obliczeniowych).


W modelu LS-DYNA używającym parametr dylatacji maksymalnej (odkształcenia maksymalnego) eps_max=0.05 dla drewna,  a eps_max=0.14 dla metalu, tak jak to miało miejsce w obliczeniach profesora, te samochody przeszłyby przez drzewa jak nóż przez masło. Tak, jak skrzydło przeszło przez obliczeniową brzozę, zostawiajac prościutkie przeciecie, zamiast wielkich drzazg pochodzacych z łamania. Można by te samochody numerycznie wyklepać i dalej nimi jezdzić, mogłyby niszczyć kolejne drzewa. (Oczywiście, poprawniej użyty, ten program potrafi dać bardziej realistyczne wyniki).
Nie, nie twierdzę, że zawsze drzewo przecina samochód. Jednak łatwo obalić obrazkowo bzdurne teorie, że skrzydło ZAWSZE wychodzi strukturalnie całe. Natomiast testy FAA/NASA z lat 60. pokazują wyraznie: koncówki skrzydeł zawsze są niszczone, nawet przez dość słabe słupy telefoniczne (był jeszcze test Constellation).

Co do domysłów dr. Szuladzinskiego - nie, panie Grzegorzu, od razu uspokajam. Te samochody nie rozpadły się od ładunku wybuchowego. Służę także fotografiami tysięcy odłamkow po zderzeniu pociagow. A może tam też wybuchly 2 bomby, w momencie, gdy pociagi mijały się jadąc po sąsiednich torach? Tak jak tuż przed skrzydłem tupolewa wybuchła podobno 1sza Bomba Szuladzinskiego.

ykw
_________
PS. Dziekuję panu Janowi za przeslanie wiadomosci o tragicznym wypadku w Mikołowie (zob. zdjecie VW). To zasugerowało mi pokazanie jeszcze kilku smutnych wycinkow z prasy.
PS2. Sugeruje ekspertom zespołu Macierewicza przekonanie sie, ze moga powiekszyc srednice brzozy jeszcze sporo, a i tak dostana ten sam zły wynik zderzenia brzoza-skrzydło. Jedyna metoda (prosze to tez sprawdzic) aby skrzydło sie rozpadło po zderzeniu, tak jak to faktycznie zrobilo, jest lepsze modelowanie materiałow. W przypadku tych zanadto uproszczonych modeli materialowych, ktore prof. Binienda uzywał, trzeba by przynajmniej uwzglednic spadek udarnosci przy predkosci zderzenia 270 kmh i wiekszy wowczas niz dla duralu parametr deformacji maksymalnej eps_max zywego, wilgotnego drewna.  Wg mnie, wowczas wynik tez bedzie nonsensowny, ale odwrotny: brzoza przetnie skrzydło rowno, jak noz masło, a sama bedzie stac i sie nie złamie. Lepiej, zeby zespol zajal sie wyjasnieniem błedow swojej "rzeczywistosci komputerowej", bo jak zrobi to jakis niezalezny od politykow inzynier majacy LS-DYNA i opowie, to bedzie kompromitacja (zespol d/s badania przyczyn katastrofy składa sie z ok. 106 politykow PiS, jednego RP i jednego SP + 4 ekspertow).
Komentarze do notki 126
  • @autor

    Bardzo dobre porównanie. Może Binienda dokona obliczeń na samochodzie.
    JOZEFMONETA9.07.2012 17:47
  • @incepcja

    tak, mniej wiecej. tyle, ze brzezina jest wytrzymalsza niz wiekszosc drzew. pisalem o tym - w japonii do treningu kendo uzywa sie w zastepstwie super-wytrzymalych ale drogich gatunkow drewna, wlasnie drewna brzozy.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 18:01
  • @you-know-who

    Przeciętnego tępaka nabierze pan na te zdjęcia.Zdjęcia z wypadków mają się nijak do zdarzenia w Smoleńsku,ponieważ uderzenie samochodów następowało w najsłabszy punkt karoserii(uderzenie boczne).Wszystkie w/w zdjęcia ukazują stare samochody,może poza terenówką,ale znając doskonałość naszych blacharzy,nigdy nie wiadomo,czy nie był złożony z kilku "samochodów".Proszę nie iść drogą Maciaszczyka,naprawdę nie warto.
    JACEK.AD9.07.2012 18:01
  • @autor

    "This Nissan GT-R cut a 15 meter high tree in the streets of Bucharest this monday. A chainsaw would have been a cheaper way to cut the tree but as you can guess this wasn’t done on purpose.

    The speeding Nissan GT-R driving crashed into the back of an older Nissan sedan with 150 km/h on the Boulevard Dimitrie Pompeiu in Romania’s capital Bucharest and lost control of his powerful supercar before clipping the tree.

    The other Nissan that used to be a sedan ended up as a hatchback after the crash, luckily no one was hurt in the accident. Police and ambulance appeared on scene soon after the crash."

    http://www.fueltopia.co.uk/profiles/blogs/2735193:BlogPost:7101
    BRESLAND9.07.2012 18:02
  • @autor

    no, rzeczywiście adekwatne porównaniu. Tylko mały jeden szkopół: samochody uderzyły w drzewo tuż przy ziemi. Należałoby więc znaleźć śmiałka, który zderzyłby się autem z drzewem na wysokości "brzozy.." z która zderzyło się skrzydło.. .

    A wogóle jestem porażony symulacją którą autor przedstawił. Amerykanie to zupełni ignoranci, wydają kasę na jakieś badania a wystarczy kilka zdjęć z wypadków drogowych - "polak potrafi".
    POLDEK9.07.2012 18:02
  • @Autor

    Pokaż takie zdjęcie gdy Polonez na wysokości 6 m zahacza lusterkiem o brzozę i rozpada się na 1000 kawałków.
    TOT29.07.2012 18:06
  • Moze juz czas na odczyty w przedszkolach, bedzie pan jeszcze slawniejszy.

    Skoro nie lubi pan dyskutowac z innymi naukowcami, to wlasnie tedy droga.
    CZEKAM9.07.2012 18:08
  • @autor

    Tree snapped by Nissan Maxima just before noon Wednesday.

    http://www.arlingtoncardinal.com/2010/10/13/nissan-maxima-crashes-into-a-tree-on-northwest-highway-parkway-near-windsor/
    BRESLAND9.07.2012 18:10
  • na moj rozum

    jak walne tym moim tepym lbem, "z byka" we drzwi, to rozwale leb.
    Jak walne w drzwi z taka sama sila sikiera, to rozwale drzwi, siekiera zostanie cala.
    Lata dlugie trenowalem karate (kyokushinkai). Lamalem deski dlonia.
    Dupa by sie nie dalo.

    Pozdr.

    Jacek
    JACEK SYN ALFREDA9.07.2012 18:11
  • @autor

    Man knocks down big tree in SUV crash

    http://www.bakersfieldnow.com/news/local/120091369.html?tab=video&c=y
    BRESLAND9.07.2012 18:14
  • @czekam

    uwielbiam dyskutowac z naukowcami. wlasnie z jednym dyskutowalem przez pare dni. To znany tutaj KaNo, jeden z czrerech(!) ekspertow komisji Macierewicza.

    Tylko, ze zrejterowal, czyli zniknal, nie odpowiedziawszy na moje liczne pytania na blogu "peemka".
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 18:17
  • @wujek Jacka i Placka

    poniewaz jednak okret bagienny nie mial zdolnosci ustawienia sie dokladnie w linii slepego lotu tupolewa poza osia pasa, zachodzi podejrzenie, ze pewne plotki z polowy lat 80-tych o utajnieniu prac nad magnesem z ziem rzadkich, przyciagajacym aluminium, byly jednak prawdziwe.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 18:40
  • Szanowny Panie Profesorze

    Zamodelować można wszystko, byleby z sensem. Zapewne doskonale posługuje się Pan analizą wymiarową, w której kluczem jest twierdzenie Π Buckinghama.

    Proszę zatem zamodelować tę sytuację zgodnie z prawami fizyki i odpowiedzieć na pytanie, w jakie drzewo (o jakiej średnicy) musiałoby uderzyć auto osobowe przy prędkości - powiedzmy - 25 m/s (czyli nb. zgodnej z zasadami ruchu drogowego), na wysokości jednego metra od gruntu, by porównanie obu zdarzeń miało sens w wymiarze fizycznym, nie zaś politycznym.

    Pozdrawiam
    BEEM.DEEP9.07.2012 18:52
  • @ Autor

    Nadwozia samochodów osobowych są konstrukcjami samonośnymi zgrzewanymi punktowo. Posiadaja kontrolowane strefy zgniotu przeznaczone do amortyzowania zderzeń osiowych. Sztywność poprzeczna nadwozia jest często iluzoryczna - przy zderzeniu bocznym z przeszkoda wertykalną, co widać na zdjęciach, następuje ścięcie zgrzewów i rozpad na linii łączenia poszczególnych elementów konstrukcyjnych...
    Jeśli szukać analogii z konstrukcjami lotniczymi, to najbliżej są bolidy F1 o zamkniętej konstrukcji kratownicowej. Proszę przeanalizować kilka takich wypadków - i prędkości większe, i skutki inne.
    Notka ignoranta dla ignorantów... a Kubica żyje.
    GRABIC9.07.2012 18:56
  • @you-know-who

    Nie mogę uwierzyć. Zdania zaczynające się od dużych liter, większość kropek i przecinków we właściwych miejscach … to Ty, czy ktoś Cię podmienił?
    Tekst zdecydowanie za krótki. Zacząłem czytać i już się skończył.
    No i ta argumentacja. Nikt już nie będzie miał wątpliwości, jak to było naprawdę:)

    A pamiętasz, jak kiedyś dałem Ci dobrą radę … nie posłuchałeś i są już efekty.
    ALEF-19.07.2012 19:01
  • Samochód osobowy

    może być za słaby i za lekki, żeby zrobić drzewu krzywdę, więc można zobaczyć co się dzieje z TIRem, który uderza czołowo.

    http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111028/BYDGOSZCZ01/367112993

    http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/section?category=wideo&id=i30EbbBL7U8

    http://www.lowiczanin.info/bezpieczenstwo/z-policji/-TIR-uderzyl-w-drzewo--kierowca-nie-zyje/

    http://lubartow24.pl/informacje/lokalne/44028/tir_uderzyl_w_drzewo_ogromne_szczescie_kierowcy/
    CHESHIRE CAT9.07.2012 19:01
  • Poczytajmy Córkę:

    image
    JOZEFMONETA9.07.2012 19:03
  • @

    dosłownie kilka kilometrów ode mnie miał miejsce ten wypadek.
    ALEX_DISEASE9.07.2012 19:15
  • @

    oczywiście piszę o tym pierwszym zdjęciu z VW. Ten wypadek miał miejsce w niedzielę rano. 5 młodych osób zginęło. Straszna tragedia.
    ALEX_DISEASE9.07.2012 19:16
  • @ Alex_Disease

    nie tak dawno, w pyrzowicach dwoch bogatych biznesmenow z rodzinami, jeden chyba z tego samego miasteczka Mikolowa, rozwalilo sie w awionetce Cirrus, ktora teoretycznie nie moze spasc i sie rozbic (ma spadochron awaryjny).
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 19:38
  • @you-know-who

    tak, ta awionetka rozbiła się koło Pyrzowic w listopadzie ub. roku. Zginęły wtedy cztery osoby. W tym właśnie dwóch biznesmenów (jeden z Mikołowa drugi z Krakowa) i ich żony. Wracali z weekendu we Włoszech. Straszny pech, bo już byli prawie na miejscu. Katastrofy się niestety zdarzają, nie musi być żadnych wybuchów ani złego naprowadzania.

    pozdr
    ALEX_DISEASE9.07.2012 19:41
  • you know who

    Autorze!
    Obserwowanie Twojej determinacji w zabawie w Syzyfa jest zarazem fascynujące jak i tragikomiczne.
    Jako fizyk, któremu nieobca jest logika, wiesz, że mylne założenie sprawia, że cała konstrukcja logiczna jest nieprawdziwa.
    Ty założyłeś sobie ambitnie, że za pomocą coraz prostszych przykładów, tudzież popartych obliczeniami z ogólnie dostępnymi danymi sprawisz, że każdego przekonasz do swoich racji.
    ( Masz prawdopodobnie takie doświadczenie, że w ten sposób można nauczyć/przekonać nawet najbardziej tępego studenta)
    Ale Twoje założenie jest z gruntu fałszywe!!!
    Ty masz do czynienia z sektą durniów obojga płci, którzy w żaden sposób nie chcą być przekonani ani oświeceni.
    Twoja wiedza odbija się od ich wiary, jak kamyki od betonu.
    Chociaż byś sprawił, żeby się przenieśli w to nieszczęsne miejsce i naocznie zobaczyli jak było, to i tak żaden z nich nie przyznałby Ci racji, chociażby ich kroili i solili.

    Tak, że przyjacielska rada: DAJ SE CHŁOPIE SIANA!!!!

    Rozmawiaj z fachowcami, zagłęb się we wzory, a pospólstwo olewaj!
    Czas kończyć tę hucpę.
    Zaczyna wychodzić na to, że Zespół się wystrzelał, głupcom się znudziło i tylko Wy go reanimujecie.
    KOLEJNYLIS9.07.2012 19:58
  • @jozefmoneta

    "Bardzo dobre porównanie. Może Binienda dokona obliczeń na samochodzie."

    Proszę teraz sobie wyobrazić, że Pan Profesor za pomocą aut ustawionych w tyralierę udowodni, że jest niemożliwe wykoszenie samolotem kawałka lasu (na szerokość skrzydeł!). ;)))
    ZEZEMEK9.07.2012 20:30
  • @Autor

    Dawno nie widziałem zdjęcia ptaka w awionetce. Mógłby Pan napisać o tym notkę?
    ZEZEMEK9.07.2012 20:32
  • @you-know-who

    >> "w japonii do treningu kendo uzywa sie w zastepstwie super-wytrzymalych ale drogich gatunkow drewna, wlasnie drewna brzozy."


    Zakłada pan, ze wsród czytających s24 nie ma osób, które trenują i mają pojęcie o kendo?

    No to ma pan pecha. Taki drobiazg (shinai). You-know-what?
    GOŚĆ9.07.2012 20:37
  • @kolejnylis

    > Czas kończyć tę hucpę. Zaczyna wychodzić na to, że Zespół się wystrzelał, głupcom się znudziło i tylko Wy go reanimujecie.

    to byloby smutne :-(

    wlasnie, nie bardzo to jakos widze, zeby sie komus odechcialo. rozkaz z gory, to inna sprawa. moze wiec faktycznie zakoncza calosc pod koniec roku? incredible as it sounds... to dopiero zagadka smolenska, a nie tam jakies wyliczenia. zgadzam sie.

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 20:44
  • @Autor

    A gdyby zamiast auta podstawić czołg, transporter opancerzony albo buldożer?
    I jeszcze jedna uwaga - czy w Pańskiej dziedzinie NAPRAWDĘ siłę argumentów mierzy się indeksem H? Tzn. z tego, że Pańskie H wynosi 2n, a Pańskiego polemisty n wynika, że ma Pan rację?
    KOT-BLOGA9.07.2012 21:01
  • @you-know-who

    naprawde dla Pana Ministra Macierewicza nie ma znaczenia co Pan powie,czy dla blogera Kano lub Marka Dabrowskiego - oni są sprytni ...

    Jak juz ten wrak przyjedzie i dodatkowe badania nie potwierdzą wybuchów , wtedy Antoni glosno krzyknie: "oni podmienili wrak,to nie sa te cześci !!!."
    I bedzie mogł "naukowo" sledztwo prowadzic sobie nastepne 5 lat i nabijac kasiora Sakiewiczowi. Marek Dabrowski napisze o tym drugą ksiązke .
    Blogerzy na podstawie analizy zdjec w swoich laptopach to potwierdzą ... udowodnią to dobitnie i nieodwołalnie i beda przekonani na 120 %.Politycy Pisu powiedza o tym w Sejmie, bedzie afera na pare lat.
    Wlasciwie juz sa przekonani ze to nie ten wrak.
    Zastanawiam sie tylko co powie na to Kaczazupa,po co liczyc te wszystkie trajektorie?
    WYWCZAS9.07.2012 21:24
  • @kot-bloga

    nie, indeksem h mierzy sie jakosc uczonego, nie sile jego argumentow. czasem nie trzeba miec zadnych argumentow, wystarczy miec duzo ciekawych prac, ktore ludzie czytaja i cytuja.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 21:24
  • @you-know-who

    w japonii do treningu kendo uzywa sie w zastepstwie super-wytrzymalych ale drogich gatunkow drewna, wlasnie drewna brzozy.

    A może buku,też na Be:)
    JACEK.AD9.07.2012 21:30
  • @wujek Jacka i Placka

    Obrazić człowieka zza bezpiecznego stanowiska komputera - pełen piss! Pogratulować!

    Obrazić?

    To raczej pieszczota:)
    JACEK.AD9.07.2012 21:31
  • @grabic

    Jeśli szukać analogii z konstrukcjami lotniczymi, to najbliżej są bolidy F1 o zamkniętej konstrukcji kratownicowej.

    Dla pana astronoma za trudne:)
    JACEK.AD9.07.2012 21:37
  • @wywczas

    Szczerze mowiac, nie wiem, kto to jest kacza zupa, poza tym ze to nick, ktory nie spelnia minimalnych kryteriow, zeby z nim rozmawiac, zarowno merytorycznych jak i etycznych. (to on kiedys wystapil jako naodwazniejszy, z bezpodstawnymi oskarzeniami o manipulacje i przekrety w obliczeniach).

    Za to panow Biniende, Nowaczyka, Szuladzinskiego i Berczynskiego znam. Wymienialem z nimi emaile, dyskutowalem w salonie. Tylko z Binienda byl problem kontaktu jednostronnego, bo zniknal jak kamfora po tym jak na blogu Rybczynskiego(?), publicysty i poety z Toronto, blogerzy zadali pytania, na ktore Bininenda obiecal poczatkowo odpowiedziec. Blog mial nawet tytul: Porf. Binienda odpowie na pytania blogerow. I co? zrejterowal i do tej pory szukaj wiatru w polu.

    Pan Nowaczyk rejterowal pare razy (+ raz mnie zabanowal u siebie), uciekl nie dawniej niz pare dni temu, po wystosowaniu serii smiesznych opinii pod adresem moich obliczen.

    Pan Szuladzinski nie odpowiada ostatnio na moje pytania, mowi ze pytania mam wyslac do 180-owobowego zespolu Macierewicza [w ktorym nie ma ani jednego inzyniera lotniczego i ani jednego pilota].

    Pan Berczynski tez jakos nie za bardzo.. wymienilismy pare emaili, ale ostatnio albo jest na urlopie od Smolenska, albo tez woli zniknac jak material brzozy.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 21:45
  • @jacek.ad

    slusznie, nie istnieja bolidy klasy F1.

    a tak a propos, czy ktos z was budowal skrzydlo samolotu?
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 21:47
  • @you-know-who

    Mam prośbę:

    doszły do mnie głosy o krążących tu i ówdzie pomówieniach, jakoby to Pan miał być autorem sławnej historii z "lądowaniem debeściaków".

    Prosiłbym aby pan zechciał to tutaj oficjalnie zdementować, ponieważ chciałbym powoływać się w dyskusji na pańskie stanowisko.

    Z góry dziękuję!
    GOŚĆ9.07.2012 22:06
  • @you-know-who

    a tak a propos, czy ktos z was budowal skrzydlo samolotu?

    Owszem.


    slusznie, nie istnieja bolidy klasy F1.


    ?
    JACEK.AD9.07.2012 22:08
  • @you-know-who

    Dzięki za "wyczerpującą odpowiedź" na moją prośbę z godziny 18:52. Poświęciłem Panu notkę i oczekuję, że nie będzie Pan się uchylał od odpowiedzi na zawarte w niej pytania i wątpliwości.

    Innymi słowy, mam ochotę przekonać się, czy jest Pan bardziej Feynmanem, czy Lepperem.
    BEEM.DEEP9.07.2012 22:21
  • @you-know-who

    Dlaczego zmieniłeś poprzedni tytuł. Był zdecydowanie lepszy.
    Brzmiał on: „Zderzenie z drzewem” i pewnym sensie tłumaczył poziom merytoryczny tej notki.
    ALEF-19.07.2012 22:28
  • @you-know-who

    Pytanie czy zespól naukowców Macierewicza traktowac z punktu widzenia kryteriow naukowych czy tez punktu widzenia showbiznesowego, jakiegos politycznego i socjologicznego . Bo na to sledztwo Macierewicza mozna spojrzec tez jako na marketing biznesowy i polityczny i takie podejscie wiecej wyjasnia -wtedy latwiej zrozumiec ,dlaczego Binienda nikomu nigdy plikow w Dynie nie pokaze i dlaczego Macierewicz od wrzesnia klamie ze dal prokuraturze "pelne dane" czyli jednak tylko animacje pokazane w popularnym programiku FLV .

    Dlaczego Szuladzinki najpierw oglosil 7 chyba kwietnia w Brukseli swoje wazne "wnioski" , a po dwoch miesiacach dopiero dowody wnioskow ,czyli główwnie zdanie: " skoro byly odłamki, to musiał byc wybuch" .Mamy bardzo duzo zdjec z tysiacami odlamków,damy Panu doktorowi, mowił A.M na konferencjiz Szuladzinskim na to dictum...
    To taka nauka "po pisowsku" , bo zwykle kazdy od razu udowadnia swoje tezy, tak jest w swiecie.Ale tam nie decyduja o tym potrzeby marketingowe. Macierewicz robi odwrotnie-najpierw wnioski ,potem ich uzasadnienie, bo jego sledztwo polega na preparowaniu wrzutek do mediow,byle co dwa tygodnie cos dać , co sie przebije, jak to w handlu,.

    Takich naukowcow od nauki "po pisowsku" czyli dajacych tylko ładne wrzutki dla mediów , moim zdaniem mozna miec na pęczki - łasi beda na samą role celebryty smolenskiego i na wystepy w mediach,a Binienda z Nowaczykiem chyba dostaja ponadto honoraria za swoja ksiazke i badania sprzedawane prze spolke Rejtan Sakiewicza za 35 pln plus koszta wysyłki, czy nie ? To na pewno ich motywuje do szukania Prawdy, do tego aby to szukanie trwalo jak najdłuzej.
    Ile mogla kosztowac opinia Berczynskiego na podstawie zdjec ,ze "tak nity mogł rozerwac tylko wybuch" ? Pewnie tyle ,ze moge sam mu zaplacic za odwrotną opinie.

    Wiec gdy ktos stosuje tylko uniki i takie drobne chwyty typu :udwodnij Bieniendzie,ze nie ma racji, kryje sie za tym inny interes , tak mozna tez pomyslec
    WYWCZAS9.07.2012 23:09
  • @gość

    oczywiscie, z przyjemnoscia dementuje.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 23:13
  • @jacek.ad

    modelu samolotu czy samolotu?

    bolidy astronomiczne :-)
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 23:13
  • @you-know-who

    Jak zapobiec takim wypadkom samochodowym?

    Służę odpowiedzią:

    1. nie wpuszczać idiotów za kierownicę.
    2. Jeżeli w aucie jedzie więcej, niż jedna osoba - nie wpuszczać za kierownicę osób uległych mogących podejmować decyzje nieracjonalne pod wpływem innych idiotów w aucie.
    3. Jeżeli ktokolwiek w aucie jest pijany - nie słuchać pijanego. Jeżeli kierowca jest pijany - wywalić na zbity pysk.

    Wtedy może mniej będzie takich rozbitych aut i mniej idiotycznych śmierci.
    AKWARYSTA9.07.2012 23:19
  • Czy to zapowiedź jakiejś symulacji?

    "te samochody przeszlyby przez drzewa jak noz przez maslo."

    Zapewne gotowe modele samochodów dla LS Dyna są dostępne, model szklanej brzozy a'la Binienda szybki do wykonania... Czyżby szykował nam się jakiś nowy projekt wykonywany w kooperacji z zenonem lub innym specjalistą od MES? Nie powiem, animacja z symulacji na której np. fiat Uno przecina na dwie części niemal półmetrowe drzewo to byłby potężny cios dla Zespołu/Biniendy, którego zapewnienia o tym jaki to on nie jest "perfekt" błyskawicznie straciłby na znaczeniu.
    NIESPIESZNY9.07.2012 23:21
  • @you-know-who

    Zapomniałem dodać:

    4. w żadnym razie (dla wierzących - Boże uchowaj) nie spieszyć się i nie gnać na złamanie karku, jak jest np. mgła, czy kiepskie warunki drogowe, nawet jak jesteśmy spóźnieni. Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.
    AKWARYSTA9.07.2012 23:22
  • @niespieszny

    wlasnie o cos takiego prosze zespol sejmowy: symulacje dokladnie taka, jak robili, ale eps_max dla drewna = 0.10, a 0.07 dla metalu, bo przy tej predkosci (> KPZ) utwardza sie i traci udarnosc.

    wynik z gory wiadomy, tak jak tych ich pierwszych symulacji.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 23:31
  • @akwarysta

    tak, wiele z tych wypadkow w istocie zdarzylo sie we mgle.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 23:32
  • Trzeci obrazek od lewej

    Gdyby to kogoś interesowało to jest chyba Audi A8, którego karoseria jest w całości wykonana ze stopu aluminium. Jak się cechy tego stopu ma do właściwości duralu niestety nie wiem, ale może być tak, że zdjęcia z kolizje co lepszych modeli Audi mogą pomóc odpowiedzieć na parę pytań...
    NIESPIESZNY9.07.2012 23:32
  • @you-know-who

    teraz nawet przyszedl mi do glowy jeszcze jeden pomysl na eksperyment LS-DYNAowy. chcialbym zobaczyc zderzenie tupolewa z 66 cm-owa brzoza (nie wiem czy latwo znalezc grubsze!)

    to samo wychodzi, prawda? wlasnie. jak material znika, to juz nie ma znaczenia czy 44cm czy 66cm srednicy.
    YOU-KNOW-WHO9.07.2012 23:38
  • @you-know-who

    Proponuję 66,6

    Niech już ten diabeł ma coś do powiedzenia.
    AKWARYSTA9.07.2012 23:42
  • Autorze,

    nie znasz się!

    Jeden z pierwszych testów termobarycznej bąby próżniowo-helowej (tej, co hel w mankietach zostaje) odbył się tu:
    http://www.youtube.com/watch?v=8z-YTfE5TBc
    ROMAN10.07.2012 00:05
  • @you-know-who

    Jak ma być walor dydaktyczny to symulacje powinny być weryfikowalne w oparciu o codzienne lub przynajmniej dla większości oczywiste intuicje fizyczne. Dlatego postawienie samochodu na miejscu Tupolewa wcale nie jest od czapy... A proszenie Zespołu o cokolwiek nie ma sensu i chyba dobrze o tym wiesz.


    PS: Grubość "lonżerona nr 1" mniej więcej odpowiadała grubości blachy karoserii, więc czemu do licha nie robi się samochodów z duralu? Co tam strefy zgniotu, skoro można takim autem taranować półmetrowe drzewa z prędkością 300km/h ryzykując jedynie wizytę u lakiernika. Blacharz niekoniecznyi ewentualnie u blacharza- M.D piał przecież z radości nad tym, że podłużnica nawet się nie wgięła!
    NIESPIESZNY10.07.2012 00:07
  • @akwarysta

    Daj spokój! 44 jest wystarczająco wymowne! FYM ma 44 lata, brzoza 44 centymetry, pierwsza tura wyborów prezydenckich odbyła się 9 października 2005 r.: 09.10.2005 - 9+10+20+5 = 44, katastrofa rządowego samolotu pod Smoleńskiem miała miejsce 10 kwietnia 2005 r.: 10.04.2010 - 10+4+20+10=44, no i słowa Wieszcza:

    Patrz! - ha! - to dziecię uszło - rośnie - to obrońca!
    Wskrzesiciel narodu,
    Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
    A imię jego będzie czterdzieści i cztery.
    (...)
    To namiestnik wolności na ziemi widomy!
    On to na sławie zbuduje ogromy
    Swego kościoła!
    Nad ludy i nad króle podniesiony;
    Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
    A życie jego - trud trudów,
    A tytuł jego - lud ludów;
    Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
    A imię jego czterdzieści i cztery.
    NIESPIESZNY10.07.2012 00:14
  • @gość

    No tak, zwykły podszywacz
    MIROSŁAW KRASZEWSKI10.07.2012 00:14
  • @wujek, niespieszny i in.

    > M.D piał przecież z radości nad tym, że podłużnica nawet się nie wgięła!

    to, co M.D. wzial za podluznice, to byl naprawde tzw. element LD 154, Lonzenronowidnyj Derevorozruszytel' 154, w istocie bardzo stary pomysl o kryptonimie SLTC (Spar-Like Tree Cutter) 154, wykradziony z amerykanskich archiwow z okresu wojny na Pacyfiku, gdzie znalazl sie jako jedna z powaznie rozpatrywanych opcji inwazji na Okinawe.

    W akcje wykradzenia mikrofilmow uwiklany zostal Aldrich Ames, podwojny szpieg CIA, ktory wykradl Amerykanom najwiekszosc ilosc informacji w ich dziejach. Mikrofilmy przyszlego LD 154 A. Ames przekazywal ukryte w zabawkach, ktore otwarcie w ramach obowiazkow sluzbowych dawal dzieciom Siergieja Dymitrowicza Czuwachina, pracownika ambasady ros. w Waszyngtonie. To stalo sie powodem pozniejszych walk wewnatrz ministerstwa handlu nt. wprowadzenia ograniczen eksportu zabawek do krajow COMECON. Jednak departament ten byl tak opanowany przez SVR i GRU, ze ograniczen ostatecznie nie wprowadzono (zob. wikipedia, haslo: afera zabawkowa).

    Nazwa tupolewa (154M) byla jawnym naigrywaniem sie ze sluzb amerykanskich, ktore doskonale wiedzialy o kradziezy SLTC 154, przynajmniej od czasu aresztowania Amesa, ktory wszystko wyspiewal. Pominieto w tym celu numery modeli od TU-149 do TU-153, ktore znalazly sie poczatkowo w ros. materialach reklamowych (obecnie rzadkie trofeum na aukcjach ebay).

    Sam LD 154 byl, jak ktos wspomnial, molibdenowo-wanadowym ostrzem o przekroju w ksztalcie rombu, zatopionym w niepozornym duraluminiowym pustaku, ktory naturalnie nie przenosl obciazen w czasie ciecia drzew. Dodatkowo, amerykanie wykorzystali pewne pomysly z zajetych na poludniowych wyspach Pacyfiku wytworni japonskich mieczy katana, ale te szczegoly technologiczne do dzisiaj nie sa znane i tylko mozemy sie ich domyslac. Jedyna bronia zdolna pokonac Lonzeronowidnyj Derevorozruszytiel' byl rozpylony hel, stad do walki z polskim samolotem rzucono oddzial przenosnych rozpylaczy helu. O tym wspominal wujkowi jacka placka trzymany przez niego w piwnicy i pojony wodka pplk. Trofimow (uwaga! w istocie jego ranga nie jest taka pewna, gdyz wg. Shin Bet-u jest tylko starszym sierzantem sztabowym nadymajacym swoj stopien wojskowy i wloczacym sie w panterce w okolicach blizszej radiolatarnii smolenskiej, w poszukiwaniu pieniedzy na wodke za wywiady w zachodnich mediach).

    Do tej pory nie wiadomo bylo, po cholere byly rozpylacze helu uzyto pod Smolenskiem, skoro tupolew 154m zaprojektowany byl do latania w dowolnej atmosferze od wodoru do argonu, a nawet jak sadza niektory xenonu, a maksymalne osiagi uzyskiwal wlasnie w atmosferze helu. Okazuje sie, ze to bylo konieczne do obezwladnienia na wysokosci 15 m LD 154.
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 03:17
  • @YKW & WUJEK

    I jak bym bardzo poprosil o pozostanie w tych klimatach!
    milo sie czyta i generalnie sporo sie mozna dowiedziec.
    T.BONE10.07.2012 03:20
  • @you-know-who

    "a tak a propos, czy ktos z was budowal skrzydlo samolotu?"
    Budowalem!
    Bo drewniany model 'Jaskolki' to tez samolot?
    Takie byly czasy, ze o pilke do metalu bylo trudno, wlasciwy klej itp.
    masa drewnianych elementow: wregi, zebra, a poszycie z cienkiego pamieru (cos jak papier do pieczenia -o ile pamietam) a na koniec i tak sie wypaczylo...
    Cholerne lata osiemdziesiate...
    Ale u Slodowego zawsze tak bylo idealnie - mysle ze mial rozbudowane zaplecze - cos jak Myth-busters.
    Pzdr!
    EYJAFJALL10.07.2012 04:43
  • @eyjafjall

    ekstra, ja chyba tez cos, pare lat wczesniej, takiego robilem.
    ale tutaj chcialbym zapytac, ile osob wie dokladnie, jak sie robi skrzydla do prawdziwych samolotow i na co sa one wytrzymale a na co nie. bo ja twierdze, ze gdyby wszyscy to wiedzieli, to mialoby dla mnie troche zalet: kolejki na lotnisku bylby mniejsze, wiecej wolnych siedzen w samolocie, szybciej dostawalbym bagaz na miejscu, ...
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 05:22
  • @you-know-who

    skoro tupolew 154m zaprojektowany byl do latania w dowolnej atmosferze od wodoru do argonu, a nawet jak sadza niektory xenonu, a maksymalne osiagi uzyskiwal wlasnie w atmosferze helu.


    szczegolnie dobrze zaś radził sobie w oparach spirytusu, powstajacych z tzw. małpek. Stąd konieczność ciaglego uzupelniania zapasow.
    KAM-ETA110.07.2012 05:55
  • @you-know-who

    Pod tym wzgledem na mnie Pan moze liczyc. Ilekroc moge tylekroc unikam.
    Statystyka: duzo czesci plus wiele razy 'ja' w samolocie... nie lubie...
    pzdr!
    EYJAFJALL10.07.2012 06:46
  • @you-know-who

    modelu samolotu czy samolotu?

    Wspierający pana internauci wychodzą z założenia,że można zbudować samolot bez modelu:)
    A pan jak uważa?

    Jak zapobiec takim wypadkom?

    Zmienił pan tytuł notki?
    Słusznie,tamten był nieadekwatny do zdjęć:)
    Na tak postawione pytanie,można odpowiedzieć:szkolenie kierowców,budując autostrady,skrzyżowania bezkolizyjne,czytelniejsze oznakowanie dróg,etc.
    JACEK.AD10.07.2012 07:44
  • Amen

    Niechaj będzie pochwalona przenajświętsza brzoza niepokalanego poczęcia i owoc jej żywota Tupolew.
    MAKARENA10.07.2012 09:18
  • Rozumowanie dziecka z Kanady.

    Dr. Szuladziński tłumaczył Ci bzdurny błąd jaki popełniłeś myląc prędkość materiału, z prędkością odkształcania materiału.
    Ja Ci tłumaczyłem różnicę między belką i wspornikiem, zginaniem i ścinaniem. Rezultaty jak widać żadne, brniesz w absurdy i błędne rozumowanie, aż wstyd. Dalej nie rozumiesz, że Twoje porównanie nośności przekroju brzozy i nośności przekroju dźwigara, to bzdura.
    Należy policzyć naprężenia wywołane obciążeniem belki przez nośność przekroju brzozy

    Posuwając się do kłamstwa, że Binienda sformułował wniosek "skrzydło zawsze przecina drzewo" przekraczasz granice śmieszności.
    AE911TRUTHORG10.07.2012 10:24
  • proponuję Panu zatem

    przedstawienie modelu katastrofy samolotowej na przykładzie samochodu jadacego na wysokości korony drzew. I zlatujacego na brzozę z wysokości (banzaiiii!!!!). Zapewne będzie to wierny i realistyczny model. Da Pan radę?
    Nie wierzę, że nie. Pan zdolny jest...
    Profesur i tak dalej...
    SILVERYMOON10.07.2012 10:55
  • @ae911truthorg

    org-u. znam twoje bledne teorie doskonale. myslisz, ze brzoza poddana byla scinaniu, nie gieciu. nic podobnego: to ze pien na dole poddany byl scinaniu to prawda, ale to najmniej wazne w tym zderzeniu: giecie i miazdzenie w rejonie naporu skrzydla bylo duzo wazniejsze i jak widzisz, zakonczylo w sie zlozonym przelomem zaraz po przelocie samolotu. korona zlozyla sie we dwa, kiedy tupolew byl juz jakies 100m od niej. to potwierdzil naoczny swiadek Bodin.

    co do prędkości materiału, a prędkości odkształcania materiału, zapewniam ze mowie dokladnie tak jak jest, a Szuladzinski nie pojal o co mi chodzi, bo chyba do tej pory nie zaznajomil sie z pojeciem KPZ.
    pamieta tylko, ze predkosc deformacji d(epsilon)/dt odgrywa role, ale JA NIE O TYM MOWIE tylko o krytycznej PREDKOSCI ZDERZENIA. zrozumiales w koncu?

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 11:11
  • @ae911truthorg

    Posuwając się do kłamstwa, że Binienda sformułował wniosek "skrzydło zawsze przecina drzewo" przekraczasz granice śmieszności.

    naprawdę??? a może ae łaskawie przeczytasz albo posłuchasz prezentacji panów B./N/? a potem własnymi słowami, krótko i zwięźle, a na dokładkę zrozumiale dla szerokiego kręgu odbiorców, sformułujesz poniższy wniosek prof. Biniendy:

    wniosek prof. Biniendy - "zreferowany" przez dr. Nowaczyka (dla niezorientowanych - to nasz salonowy KaNo):

    "Skrzydło samolotu Tu-154M przecina brzozę niezależnie od wysokości uderzenia w drzewo, orientacji samolotu czy odległości miejsca uderzenia od końca skrzydła."

    Przypominam - to jest naprawdę zawarte w prezentacji panów B-N - dla tych, którzy nie są w stanie uwierzyć, że takie słowa napisał prof. Binienda, podaję link do prezentacji (ok 12 minuty):
    http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=pDE2si7wtx4&NR=1

    i przypominam również, że prędkość samolotu w okolicach brzozy była znana (czyt. nie była przez p.B. kwestionowana;) - to jakie jeszcze istotne czynniki pozostały do uwzględnienia??? czyż w związku z tym wniosek pana B. nie brzmi (oczywiście w skrócie;): "skrzydło zawsze przecina brzozę?"


    a ae szczeka, szczeka i łudzi się biedaczek, że nikt nie zauważy, że pies szczeka z podkulonym ogonem, kiedy się boi...
    GAB10.07.2012 11:41
  • @andre.m.

    Ogólnie poziom coraz niższy,teraz to już dla przedszkolaków.

    no cóż dobry nauczyciel dostosowuje poziom do możliwości uczniów... ;)

    a że niewiele to da... imho z wiarą nie powinno się walczyć, ale kto wie... może wśród wierzących są także jacyś "niewierni Tomasze"? ;)
    GAB10.07.2012 11:54
  • @gab

    Skrzydło TEGO SAMOLOTU i TEJ BRZOZY.

    "skrzydło zawsze przecina brzozę" znaczy zupełnie co innego, biedaczku.
    AE911TRUTHORG10.07.2012 12:03
  • @ae911truthorg

    org-u, zapoznaj sie z teoria belki. w wersji Eulera-Bernoulliego nie ma tam w ogole scinania. dopiero Timoshenko to wprowadzil dla belek krotkich na przelomie wieku 19 i 20.

    wiec nie marudz juz, prosze i nie odsylaj kogos kto wie o tym wiecej niz Ty do technikum.

    (zolta kartka za denerwowanie gospodarza :-)
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 12:37
  • @you-know-who

    Nie znasz podstaw mechaniki, cytowanie z Wikipedii to nie jest wiedza.

    "w wersji Eulera-Bernoulliego nie ma tam w ogole scinania"
    "to ze pien na dole poddany byl scinaniu to prawda"

    To w końcu jaka jest Twoja "teoria" ;)))
    Brzoza to nie jest belka tylko wspornik.
    Zrozumiałeś w końcu ?

    pzdr
    AE911TRUTHORG10.07.2012 13:04
  • Bezsensowne porównania

    Porównania wypadków kolizji samochodu z drzewem i tutki z brzozą jest IMHO bezsensowne. Niestety artykuł zaniża średni poziom całości bloga.
    Osób przekonanych do tezy Biniendy nie przekona bo na żadnym z tych zdjęć nie widać żeby kawałek samochodu poleciał 100 m za drzewo. Żaden samochód sie nie rozpadł na kilka kawałków. Żaden samochód nie skończył podwoziem do góry. Na żadnym zdjęciu nie ma brzozy.

    Ale tak naprawde to mam cały czas zastrzeżenia do uproszczonych obliczeń trajektorii końcówki skrzydła. Według mnie autor (wiesz-kto) nieprawidłowo interpretuje współczynniki (drag force) CD dla róznych brył.
    a) dotyczą one zawsze (tzn. w źródłach skąd pochodzi tabelka i rysunki) opadania ciał symetrycznych i niezmieniajacych swej konfiguracji wzgledem napływajacego płynu. W tych wszystkich definicjach jako pole A bierze się pole przekroju czołowego a nie pole powierzchni kontaktu z płynem. To pole przekroju czołowego jest polem rzutu na powierzchnie prostopadłą do kierunku przepływu płynu (lub kierunku opadania). W tym względzie artykuł w polskiej i angielskiej wikiedii się nie różnią.
    b) natomiast dla skrzydeł, żagli i podobnych kształtów niesymetrycznych wytwarzających siłę nośną (lub napędowa dla żagli) należy uwzględniać współczynniki cx i cy, które zależą od kąta ataku np żagla. W lotnictwie ta nomenklatura może być inna.
    Zdaję sobie sprawę z faktu, że wchodzą tu w gre jeszcze inne czynniki np liczba Reynoldsa, burzliwość strumienia napływającego, chropowatość powierzchni itd.
    Analizując wyliczenia trajektorii końcówki oderwanego skrzydła doszedłem do wniosku, że równie dobrze końcówka mogła wykonać petlę i wylądować 20 m za brzozą. Na wyliczoną trajektorię zasadniczy wpływ ma wirowanie wokół dłuższej osi. Jeżeli środek masy końcówki zbliży się do punktu zaczepienia wektora siły nośnej płata to zmniejszy się moment powodujący wprowadzenie końcówki w wirowanie i zamiast wirować too płat wykona pętlę.
    Autor przyjął "na oko", że środek masy jest w odległości 0,4 długości cięciwy płata od przedniej krąwedzi. Bez zważenia lub dokładnych rysunków skrzydła nie można stwierdzic czy to jest 0,33 czy 0,45.
    Druga sprawa to położenie punktu zaczepienia siły aerodynamicznej. Dla małych kątów ataku mozna przyjąć, że leży około 1/3 od krawędzi ataku czyli wyprzedza środek masy. Ale dla dużych przesuwa się na 1/2 czyli ZA Środek Masy przeciwdziałając ruchowi obrotowamu końcówki płata.

    Tak więc wyliczona z energii ruchu odległość ruchu (wyhamowywania od 77ms/s do 27m/s) może się zamienić na odległośc upadku 150 m lub przy wykonaniu pętli na odległość rzędu kilkunastu metrów.

    Zastosowana metoda obliczeń jest za mało precyzyjna a zgodność ze smoleńską rzeczywistością może być przypadkiem lub "playing with numbers".

    Powyższe nie znaczy, że obliczenia ekspertów zespołu są lepsze. Prawdopodonie przy użyciu CFD i cierpliwym dostrajaniu współczynników mogłyby być nawet lepsze - tzn wyniki mogłyby się dostroić do dowolnej teorii spiskowej.

    Jednym słowem żeby się dowiedzieć jak było naprawdę należy zbudować replikę końcówki skrzydła, ciężarówkę zdolną do rozpędzenia sie do prędkości 77 m/s, zamocować skrzydło na ciężarówce i wypuścić ją pod odpowiednim kątem.
    RROMEK10.07.2012 13:18
  • @ae911truthorg

    Skrzydło TEGO SAMOLOTU i TEJ BRZOZY.

    "skrzydło zawsze przecina brzozę" znaczy zupełnie co innego, biedaczku.


    jasne - a dyskusja dotyczy wszystkich brzóz i samolotów na świecie ;)))

    weź się ae i trochę ogarnij!

    a propos... czyli ae przyznaje, że pan B. twierdzi, iż skrzydło smoleńskiej tutki zawsze przecina (tę!) smoleńską brzozę. np. niezależnie od odległości uderzenia od końca skrzydła, o orientacji samolotu nie wspominając (ciekawe czy pan B. już wie, co oznacza owo tajemnicze dlań pojęcie: kąt natarcia ;)) - hehe to faktycznie świetna inżynierska robota (przyp. to określenie ae dla prezentacji prof. B.)

    EOT
    GAB10.07.2012 14:35
  • @gab

    jasne - a dyskusja dotyczy wszystkich brzóz i samolotów na świecie ;)))

    Zapomniałeś o samochodach. Popatrz, na obrazkach widać, powinieneś pojąć - to takie z kołami. Sprawdź swoimi metodami, czy uderzenie 10 cm od końca skrzydła, 10 cm nad ziemią, urwie skrzydło. Potem napisz pracę o związku tego z katastrofą w Smoleńsku. Przy okazji udowodnij jaka jest różnica kątowa między 12+8 a 20. Już zupełnie w wolnej chwili
    rozważ, czemu drzewo podcina się z dużym kątem, a nie poziomo.

    EOSD
    AE911TRUTHORG10.07.2012 15:07
  • @ae911truthorg

    Już zupełnie w wolnej chwili
    rozważ, czemu drzewo podcina się z dużym kątem, a nie poziomo.


    A ty w wolnej chwili rozważ, dlaczego ścinając drzewo uderza się siekierą z ostrzem ustawionym zgodnie z kierunkiem ruchu siekiery, a nie odchylonym od niego o kilkanaście stopni.
    CHESHIRE CAT10.07.2012 15:36
  • @ae911truthorg

    Zapomniałeś o samochodach. Popatrz, na obrazkach widać, powinieneś pojąć - to takie z kołami. Sprawdź swoimi metodami, czy uderzenie 10 cm od końca skrzydła, 10 cm nad ziemią, urwie skrzydło. Potem napisz pracę o związku tego z katastrofą w Smoleńsku. Przy okazji udowodnij jaka jest różnica kątowa między 12+8 a 20. Już zupełnie w wolnej chwili rozważ, czemu drzewo podcina się z dużym kątem, a nie poziomo.

    obśmiałam się jak norka :D - ależ wysokich lotów riposta ae, pogratulować!!!

    ae słoneczko ja nie mam aspiracji dotrzeć do pokładów logicznego myślenia zamachowców.
    mogę podziwiać YKW, że jeszcze mu się chce, ale sama robić nic w tym kierunku już nie zamierzam.
    a poza wszystkim - już ci kiedyś mówiłam, że nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy (od czasów twojego skandalicznego zachowania a propos pomówień pumby, dziwię się, że YKW w ogóle cokolwiek do ciebie pisze) i jedyne, co będę od czasu do czasu robić, to dementować te twoje pożal się boże sensacje.

    GAB10.07.2012 15:59
  • @rromek

    "Jednym słowem żeby się dowiedzieć jak było naprawdę należy zbudować replikę końcówki skrzydła, ciężarówkę zdolną do rozpędzenia sie do prędkości 77 m/s, zamocować skrzydło na ciężarówce i wypuścić ją pod odpowiednim kątem."

    Ten eksperyment też niczego nie wyjaśni. Dlaczego? Dlatego, że spiskowcy mają już swoją objawioną niepodważalną "prawdę".
    Gdyby skrzydło uległo zniszczeniu, byłyby 100 możliwych wymówek. Albo blacha na skrzydle za cienka, albo dźwigary nie takie, albo ktoś do środka włożył ładunek wybuchowy, który eksploduje w momencie kontaktu z drzewem.
    MACIASZCZYK10.07.2012 16:55
  • @wujek Jacka i Placka

    Dziekuje, o tym nigdy za wiele... ! Daj Trofimowowi jeszcze pol litra...
    T.BONE10.07.2012 17:39
  • @wujek Jacka i Placka

    to juz jest klasyka! 10/10. mysle, ze nalezy nam sie ta notka wakacyjna, gdzie wlasnie tak patrzymy na skomplikowana prawde o tajemnicach i zamachach i doksztalcamy sie w zakresie techniki wojskowej, jak i uslyszymy o Trofimovie (nie wiem, czy nie popelnilem bledu w pisowni jego nazwiska w moim komentarzu; jesli dajesz mu czytac internet w tej piwnicy, to przepros go za to bo inaczej go to rozjuszy).

    powodzenia w wyciaganiu z niego dalszych informacji. lamie sie juz troche, czy nadal twierdzi, ze ladowanie z wiatrem bylo tylko kwestia wyposazenia lotniska? z niezaleznych ekspertyz biura Stratfor wynika jasno, ze naprawde bylo wyznaczone przez kontrole lotow z pelna swiadomoscia tego, jak trudno jest w takiej sytuacji sterowac Tu-154-Tr z rozlozonymi i uzbrojonymi panelami glinoazbestowymi. niech nie wciska nam ciemnoty.
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 17:43
  • @ wujek et al.

    Jesli sie nie myle, byla jeszcze krotka seria wersji tu-154PG, "podwodnyj gazowczik", z ktora zupelnie nieoczekiwanie zetknalem sie lecac raz nad Baltykiem w strone Szwecji. Bylo to w czasie, kiedy rozpoczynano ukladanie gazociagu Nordstream.

    Wyobraz sobie moje zdumienie i niedowierzanie, kiedy to bydle, lecace w poprzek z predkoscia techniczna w otoczeniu ruro-transportowcow, na poziomie tylko o 500ft nizszym niz moj(!), zaczelo nagle gwintowac i skrecac rury, ktore opadaly jak lancuszek, wzbijajac w dole fontanny spienionej morskiej wody. A najgorsze bylo to, ze skurczybyk nie zameldowal swego przelotu i kontrola obszaru nie przekazala mi o nim zadnych ostrzezen. Kiedy zglosilem sie do kontrolerki w Gdansku z pretensjami, tlumaczyla sie, ze fale radaru grzezna w azbestobetonie skrzydel i samolot ten wyglada, jak szybko lecacy klucz pelikanow albo mew. Jest praktycznie niewidzialny dla radaru.

    Teoretycznie, Rosjanie naturalnie mieli obwiazek meldowac o wysokosci i kierunku przelotu polskim kontrolerom i prosic kazdorazowo o pozwolenie zrzutu rur, Ale wiadomo, praktyka byla zupelnie inna. Ogolnie tamci latali coraz mniej dokladnie, widac bylo w ich pracach pospiech i partactwo. Sam czytalem potem w Svenska Dagbladet, ze rybacy szwedzcy i dunscy lowili czesto w sieci pogubione, zle skrecone rury, od Olandii po Bornholm.
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 19:11
  • HA HA HA

    NO TO WRACAMY DO SAMOCHODÓW I DRZEW JAK TO BYŁO W 2010 ROKU...BRAWO YKW...HA HA HA
    PSEUDOEKSPERT10.07.2012 19:33
  • @wujek Jacka i Placka

    Beriew Be-50? Tak, oczywiscie tak to mialo byc! Ale Niemcy zbudowali teminal w Greifsward pierwsi i czekali, a kasa leciala. Zmusili wtedy Rosjan, zeby zastapic wolnego Beriewa szybkim TU-154PG. Zbudowano z tego co wiem tylko 3 sztuki, z ktorych jedna ulegla awarii, kiedy tupolew zaczepil samonośnym sterowanym narzutnikiem rur o falochron kolo Vyborgu.
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 20:06
  • @you-know-who & wujek

    Wasze jaja w temacie bajeczek smoleńskich nie odbiegają aż tak daleko od tych faktycznie fabrykowanych przez teoretyków spiskowych. Przypomnijmy tylko sztuczną mgłę, która swego czasu biła wszelkie rekordy popularności. Mgła miała zachecać pilotów do lądowań: "patrz Franek, tam jest mgła, za cholerę nic nie widać! Huraaaaa, no szybko, lądujemy". Dziś mgłę zastąpił Binienda.
    JOHN KOWALSKI10.07.2012 21:21
  • @wujek Jacka i Placka

    Piekny ten 'Tartaczyj' ale... to nic nowego. Jak podawalo radio Erevan, pardon Nazi Dziennik, uzywanie samolotu jako kosiarki do drzew to w Polsce jest standartem od dziesiecioleci.
    Ponizej fragment z 'Nazi Dziennika' z Środy, 21 września 2011, Nr 220 (4151)


    "W latach 90. odnotowano w Siłach Powietrznych dwa przypadki, w których samoloty transportowe An-26 ścinały skrzydłem słupy oświetleniowe i energetyczne. Tak było na lotnisku w Szymanach podczas podejścia w warunkach dużego zachmurzenia"
    YJK10.07.2012 21:39
  • @ae911truthorg

    "Pytanie było do YKW. On nie odpowiada, bo zrozumiał jaką głupotę palnął."

    Gdy YKW wyśmiał wybuchy Szuladzińskiego twierdził Pan, że nie wybuch tylko "acoustic bullit" itp. cytujac przy okazji wycinki z różnych opracowań.

    "A Pan możesz przepytywać swoje dzieci."

    Nie mam zamiaru Pana przepytywać oczekuję tylko stwierdzenia:
    - tak pisałem bzdury
    lub
    - twierdzę nadal,że skrzydło mogło zostać urwane za pomocą broni akustycznej ponieważ.........




    PPMI10.07.2012 21:48
  • @PPMI

    po zwroceniu mi przez GAB uwagi na zachowanie ae911org-a na innych forach, sprawdzilem i faktycznie, niestety, uczestniczyl w bardzo niewybrednych, czysto personalnych atakach na mnie. mam taka zasade, ze takie zachowanie powoduje tymczasowego bana, ktorego wlasnie org-owi przed sekunda udzielilem.
    przepraszam za niedogodnosc! mozna go zastac na KwS GW i tam na pewno odpowie na Twoje pytania.
    YOU-KNOW-WHO10.07.2012 22:39
  • @you-know-who

    Rozumiem. Niestety większość zamachowców jakaś taka chamowata. Gdy brakuje im argumentów to zaraz epitety.
    Z drugiej strony trochę szkoda. Nie będzie z kogo podworować..
    Poznikali co ciekawsi oponenci, taki np. Niegracz i inni.
    Chyba ich centrala odwołała do innych zadań.
    Pozdrawiam,
    PPMI10.07.2012 23:16
  • @you-know-who

    po zwroceniu mi przez GAB uwagi na zachowanie ae911org-a na innych forach...

    absolutnie nie było moim celem zwracanie Ci uwagi... ;)

    sprawdzilem i faktycznie, niestety, uczestniczyl w bardzo niewybrednych, czysto personalnych atakach na mnie.

    hmmm... no tego, co ja mam na myśli, nie mogłeś teraz sprawdzić - zostało swojego czasu usunięte przez adminów forum KwS, bo wykraczało daleko poza netykietę - powiedziałabym, że raczej podpadało pod odpowiednie paragrafy kodeksu.
    teraz to naprawdę mnie zdziwiłeś, sądziłam, ze widziałeś te jego paszkwile, tylko, że jesteś tak wielkoduszny, nawet dla takich... daruję sobie epitety. albo że szybko zapominasz...
    GAB10.07.2012 23:18
  • Tu 154 SB(p)* @wujek Jacka i Placka

    jestem poruszony pominięciem jedynej polskiej wersji Tu 154, czyli Tu154 SB(p)*. Tylko tu nie ma co naciskać Torofimowa, nawet vodkaboarding nie pomoże. Do niedawna był to model ściśle tajny, nawet FYM** nic o jego istnieniu nie wiedział, mimo niezłych wtyków w PPP***. Jedyny (jak na razie) egzemplarz zaprezentowano na lotnisku polowym sanktuarium w Kałkowie. Z nieoficjalnych informacji wynika, ze wkrótce odtajnionych będzie kilka eskadr Tu154 SB(p) [według etatu minimum jeden Tu154 SB(p) na jedno sanktuarium]. Proszę o rozwinięcie tematu w najbliższych notkach.

    * Tu154 Sanktuaryjno Betonowy ("p" mylnie opisywany jako "polski"; właściwe znaczenie zależy od rodzaju zastosowanego podwozia, w tym konkretnym modelu "p" pochodzi od "polonez")
    ** bloger FreeYourMind (ostatnio z naciskiem na Free)
    ***Polskie Państwo Podziemne czyli nikt nic nie wie (poza FYMem i chyba NATO)

    http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,12101476,Krzysztof_Varga_o_tupolewie_z_Kalkowa__Zamczysko_w.html
    JAGG11.07.2012 01:00
  • @RoMan

    yhm, jesteś pewien, że warto w takim kontekscie umieszczać tę linkowaną przez ciebie katastrofę?

    Jeden z pierwszych testów termobarycznej bąby próżniowo-helowej..
    JAGG11.07.2012 01:29
  • prof Marek Żylicz

    ...m.inn. o reakcji na wystąpienia Zespołu Macierewicza

    http://wyborcza.pl/0,107323.html
    JAGG11.07.2012 10:18
  • @wujek Jacka i Placka

    ja oczywiście obalę te bezczelne dezinformacje. Kłamstwa o wersji ŚB to typowa agenturalna ruska ściema. Ale nie teraz, bo mimo że się bardzo starałem, to gdy z lekturą dotarłem do MBWB*, wykonałem klasyczną beczkę ROTFL i przyziemiłem. Ale jak się pozbieram....Pzdr z poziomu parkietu.
    [ten śmiech to oczywiście bardzo gorzki jest, no ale]

    *MobBatWspBożego
    JAGG11.07.2012 11:11
  • no nie

    Nigdy nie sądziłem, że mając tytuł (profesora) można upaść tak nisko i tak manipulować. Co wspólnego mają wypadki samochodów z uderzeniem skrzydła w brzozę?
    1. Blacha karoserii ma grubość 0-5mm- 1mm i jest stalowa. Karoseria ma wzmocnienia, ale jest szczególnie wrażliwa na uderzenia z boku. Blacha skrzydła jest z duraluminium a skrzydło jest wzmocnione tak by utrzymało samolot ważący kilkadziesiąt ton. Karoseria i skrzydło to bardzo różne konstrukcje i umieszczanie dla porównania rozbitych samochodów to jakieś kuriozum, nieporozumienie lub manipulacja.
    2. Samochody uderzyły w drzewa, co najwyżej na wysokości 1m oznacza to, że punkt podparcia drzewa był oddalony od punktu uderzenia o 1m. To tak jakby położyć płasko pień drzewa na dwóch punktach podparcia oddalonych od siebie o 2m i po środku z góry przyłożyć siłę odpowiadającą rozpędzonemu samochodowi. Skrzydło samolotu uderzyło w brzozę na wysokości 6m wiec punkt podparcia od punktu uderzenia skrzydła w brzozę był oddalony o 6m. To tak jakby pień drzewa położyć płasko na dwóch punktach podparcia oddalonych od siebie o 12m i po środku przyłożyć siłę odpowiadającą uderzeniu skrzydła w brzozę. Laik zauważy różnicę pomiędzy uderzeniem samochodu w drzewo a uderzeniem skrzydła w brzozę i pewnie znajdzie się tu ktoś, kto policzy, jakiej siły należy w obydwu przypadkach przy średnicy drzewa takiej jak w Smoleńsku.
    KROOLL15.07.2012 22:24
  • @krooll

    kroollu, nie zrozumiales o czym jest ta notka. nie o tym o czym piszesz. zolta kartka za nadmiar emocji (pierwsze zdanie).
    YOU-KNOW-WHO16.07.2012 05:44
  • @you-know-who

    Proponuję do każdego rozdziału dawać tzw. "executive summary", w którym kawę na ławę wyjaśni się o co chodzi w notatce. Możnaby uniknąć niejasności gdy ironię, przenośnie poetyckie lub sarkazm czytelnik bierze za tezę notatki.

    Dla osób nie wiedzących co to jest "executive summary", wyjaśniam że to rodzaj streszczenia pisanego dla szefów, którzy nie mają czasu na czytanie pełnego raportu badawczego.
    RROMEK16.07.2012 12:16
  • KROOLL

    "Blacha karoserii ma gr. 0,5-1 mm", nieprawda, ma conajmiej 0,8 mm, a gdzie profile zamknięte: podłużnice, progi, słupki. Prawda, konstrukcja skrzydła ma za zadanie wytrzymać siłę nośną, a nie ścinanie drzew o śr. 44 cm. Twierdzenie, że konstrukcja skrzydła jest odporniejsza na zderzeniem z drzewem przy pr. 72 m/s, od nadwozia samochodu, zwłaszcza jeepa, przy pr. rzędu 42 m/s, jest kompletną bzdurą.
    FRYCEK1816.07.2012 16:57
  • @tot2

    Wykaż najpierw, że lusterko w Polonezie jest niezbędne do:

    a) utrzymania się Poloneza na powierzchni gruntu

    b) utrzymania poziomego położenia przez Poloneza


    bo gdybyś nie zauważył, to lusterko w Polonezie i skrzydło w tupolewie mają deczko różne funkcje (różnica jest błaha ale jednak ;))
    PAES6417.07.2012 15:35
  • Gobisz

    Każdy jeep ma napęd na 4 koła, co oznacza, że trzeba dodać wał napędowy tylnych kół, wyprofilowany z blachy kanał tego wału i płytę podłogi, też wzmocnioną profilami.
    FRYCEK1817.07.2012 16:26
  • eureka

    BRZOZA ŚCIĘŁA SKRZYDŁO TUŻ PRZY ZIEMI TAK JAK NA POWYŻSZYCH FOTKACH
    PSEUDOEKSPERT18.07.2012 10:13
  • raport smoleński dla ludu

    http://www.polityka.pl/kraj/1528915,1,raport-smolenski-dla-ludu.read

    i dla pseudoeksperta pewno też
    JAGG18.07.2012 10:35
  • Czy ktoś może sprawdzić ...

    To jest jeden z filmików symulacji p. Biniendy (Przepraszam, że wklejam film a nie tylko link ale chodzi mi o jasność).



    Bezpośredni link do filmu

    Filmik z symulacji zderzenia skrzydła Tu154m z brzozą


    Ponieważ on odczytywał grubości elementów z proporcji rysunków przekrojowych, to mnie podkusiło by zrobić to samo z jego symulacją.

    Założyłem, że wszystkie elementy na filmie są w wrysowane w proporcjach. Zrobiłem zrzuty ekranowe do Painta i ponieważ w końcówce filmu widać przekrój powłoki skrzydła, to policzyłem jaką ma ona grubość przy założonej grubości pnia brzozy od 30 do 40cm.
    Zrobiłem "zdjęcie" ekranu klaiszem Print Screen (przy wyświetlaniu pełnoekranowym w 6s filmu i wrzuciłem to do Painta gdzie zmierzyłem w pikselach przekrój brzozy tuż pod miejscem cięcia i grubość powłoki. Ponieważ przekroje są nierównoległe do osi XY, to wyszły ułamkowe długości linii:

    - przekrój brzozy: sqrt(192*192+51*51)=198.65 piksela

    - grubość powłoki: sqrt(8*8+11*11)=13.6 piksela

    przyjmując grubość drzewa od 300 do 400 mmm, mamy z proporcji grubość blachy poszycia skrzydła:

    G300=300*13.6/198.65=20.54 mm

    G400=400*13.6/198.65=27.39 mm

    co wydaje się trochę dużą wartością, szczególnie, że jak się podaje dla Tu154b, który ma praktycznie identyczną konstrukcję i masę jak jego następca Tu154m, to powłoka na skrzydle ma od 6mm przy kadłubie do 2mm na końcu skrzydła ...

    Ale może to po prostu filmowe elementy są nie w proporcjach (szczególnie to wyrwanie ;)) pomiędzy górną i dolną powłoką mogło spowodować, że proporcje się walą ;))

    Ciekawy jest też rozmiar pionowy elementu drzewa, z proporcji to 72 do 97mm, czyli marzenie każdego drwala opałowego, by się tak ładnie drewno łupało przy rąbaniu ;)) być może zwykła siekiera to przeżytek i lepsze były by aerosiekiery z zakładów lotniczych ?? ;))
    PAES6418.07.2012 12:37
  • @paes64

    "G400=400*13.6/198.65=27.39 mm"

    To niemal tyle, ile ma podstawowy pancerz pływającego transportera amerykańskich Marines, też aluminiowy!

    Nie dziwota, że w zderzeniu z taką "blaszką" brzoza w symulacji Biniendy anihiluje - dziwi natomiast to, że pan B. jakoś nie widzi problemu w wyprawieniu samolotu o tak grubym poszyciu skrzydeł w powietrze...
    PIEKIELNY18.07.2012 18:54
  • @paes64

    doskonaly pomysl! metodologia prof. Biniendy zastosowana do jego obliczen. nareszcie mamy dane wejsciowe :-))

    co do zachwytow drwala, to nie jestem przekonany - bo co jesli sie bardzo mocno zamachnie i drzewo wtedy zacznie znikac?

    tak czy siak, rozmiar elementow obliczeniowych reprezentujacych dzwigar wydawal mi sie wiekszy niz tych reprezentujacych drzewo!

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO18.07.2012 21:58
  • @you-know-who

    > co do zachwytow drwala, to nie jestem przekonany - bo co jesli sie
    > bardzo mocno zamachnie i drzewo wtedy zacznie znikac?

    Fakt, mogą potem chłopa posądzić, że drzewo na lewo rozprowadza a jak on prosty nieuczony człowiek wyjaśni, że to zwykły efekt anihilacji eLeSDynacyjnej w polu klinowym topornicy ręcznej iterującej w nanosekundach brzozowych ;))))

    > metodologia prof. Biniendy zastosowana do jego obliczen. nareszcie
    > mamy dane wejsciowe :-))

    Tak mnie coś tkło jak kilka razy oglądnąłem działanie tego "anihilatora brzozowego" i na przekroju zobaczyłem grubość "atomów" tej "blachy" powłokowej ;)))

    A swoją drogą to się dziwię tym elementom drzewa, że takie duże przyjęli i, że taki dziwny model ze znikaniem tak dużych kawałów drewna jakby nigdy drewna nie rąbali i nie widzieli jak taki przełom czy raczej "przerąb" drewna wygląda ?

    PS Pawle czy zaglądałeś może do skrzynki emaliowej, wysłałem zapytanie ?
    PAES6419.07.2012 02:00
  • @paes64

    Znakomity pomysł z tymi pomiarami na symulacji Biniendy. Twoim wzorem zrobiłem własne pomiary, tylko że w Photoshop. Średnicę brzozy zmierzyłem mierząc dłuższą oś elipsy przekroju "przełomu", a grubość "blachy" pomiarem grubości tego co widać (mały pitch skrzydła na filmie da pomijalny błąd). Mnie wyszło dla średnicy brzozy 300mm - grubość "blachy" ca. 17mm, a dla średnicy brzozy 400mm - grubość "blachy" ca. 23mm. Hehehehe.... a więc to latający pancernik Patiomkin! Powinieneś napisać o tym notkę na swoim blogu. Praktycznie już tylko to kompletnie obala symulację Biniendy.

    PS. A co to jest za krawędź po lewej stronie skrzydła? Ja myślałem, że linia natarcia skrzydel w Tu154 jest prosta... No i gdzie są slats? No to fajny model Nowczyk z Biniendą sobie zafundowali z Internetu. Pies nawet nogi nie podniesie na takie "ekspertyzy".
    JOHN KOWALSKI21.07.2012 04:41
  • @paes64

    Przyjrzałem się temu filmowi jeszcze raz. Ta grubość to może być podwinięta do środka blacha.
    JOHN KOWALSKI21.07.2012 23:56
  • autor

    Porównanie obrywanie końcówki skrzydła z efektami zderzeń. samochodów to świetny zabieg edukacyjny; mało kto widział na własne oczy czy nawet w TV efekty takich zdarzeń z udziałem samolotów, prawie wszyscy mają szanse obejrzeć wraki rozwalonych samochodów, które pozwalają wielu osobom uświadomić sobie potęgę dynamicznych zjawisk występujących w takich sytuacjach. Oczywiście nie jest - jak sądzę -celem Autora mówienie o formalnie poprawnej analogii ani - tym bardziej - o wynikach ilościowych.
    Wątpiącym warto jednak uświadomić, że samonośna konstrukcja współczesnego samochodu osobowego średniej wielkości jest pod względem wytrzymałościowym i "chłonności energetycznej" porównywalna z niszczonym fragmentem skrzydła tu-154, natomiast z racji większej prędkości w tym drugim przypadku niszcząca energia jest blisko 10-krotnie większa. Fakt uderzania blisko ziemi wbrew pozornemu "chłopskiemu zdrowemu rozsądkowi" - nie ma większego znaczenia.
    Dla mnie dyskusja tocząca się pod tą notką jest ciekawa/zabawna głównie albo tylko o tyle. że wyraźnie widzę, że najbardziej niedorzeczne 'kontry" stawiają Autorowi bynajmniej nie zupełni ignoranci, ale osoby, które coś tam jakiej "wiedzy" liznęły. Kiedyś, jakiejś. To może być ciekawe nawet dla dla socjologów.
    ANDRZEJMAT22.07.2012 23:27
  • @autor

    Dr Szuladziński powinien poszukać w historii lotnictwa przypadku kiedy to samolot spadł na grzbiet po podcięciu skrzydła przez latarnię uliczną.
    A tak było 16 sierpnia 1987 w Detroit.(samolot "Northwest255" z ponad 140 pasażerami)
    Tu jest kilka fotek, a nawet film:
    http://www.check-six.com/Crash_Sites/NWA_Flt_255.htm
    i raport NTSB:
    http://libraryonline.erau.edu/online-full-text/ntsb/aircraft-accident-reports/AAR88-05.pdf
    Zresztą podobieńst jest dużo więcej.
    Energia kinetyczna 80 ton lecących z prędkościa ~270km/h
    kompletnie wystarcza by nie było co zbierać, a szczatki zostały porozrzucane na przestrzeni kilkuset metrów.
    Binienda zapomniał o kącie natarcia. Zarazem polecam pójść za śladem z jego prezentacji, gdzie przytacza link do parametrów użytego drewna. "Drzewo brzozowe, sezonowane 5-10 lat klasy 4, lokalnie słoiste".
    Nowaczyk natomiast pominął siłę ciągu i zabawia się z "80 tonowym szybowcem".
    JACEK-PLACEK23.07.2012 08:02
  • @John Kowalski

    > Ta grubość to może być podwinięta do środka blacha.

    Być może, ale wygląda to dwuznacznie, a poza tym z drugiej strony pnia (tej bliżej kadłuba, to wygląda jakby się ta blacha wyginała na zewnątrz (przeciwnie do kierunku wgniatania) ...
    PAES6423.07.2012 13:49
  • @Piekielny

    > dziwi natomiast to, że pan B. jakoś nie widzi problemu w
    > wyprawieniu samolotu o tak grubym poszyciu skrzydeł w powietrze...

    Oj, bo przecież symulacja nie dotyczyła dowiedzenia czy zaprzeczenia możliwości lotu samolotu z tak grubą powłoką tylko niemożliwości urwania kawałka skrzydła na brzozie ... już byś się nie czepiał trzeciorzędnych szczegółów ;))))
    PAES6423.07.2012 13:51
  • @jacek-placek

    Energia(??) kinetyczna(????) 80 ton lecących z prędkościa ~270km/h

    Wydaje mi się, że używasz za trudnych słów, których znaczenie znali tylko nauczyciele fizyki w szkole (ale kto by ich tam słuchał, bo przecież wiadomo, że ta wiedza jest nikomu do niczego nie potrzebna - czy ktokolwiek normalny w życiu codziennym liczył energię kinetyczną ?? ;)))

    Binienda zapomniał o kącie natarcia.

    O klapach skrzelowych też ...

    Zarazem polecam pójść za śladem z jego prezentacji, gdzie przytacza link do parametrów użytego drewna. "Drzewo brzozowe, sezonowane 5-10 lat klasy 4, lokalnie słoiste".

    Sądząc z tego co widać na filmikach z symulacji, to powinno być jeszcze dodane: struktura pnia odtwarzana z elementów prefabrykowanych łatwo znikających, klejonych ze sobą na styk, malowanych na zielono w odcieniu typowym dla brzozy ;)))

    Nowaczyk natomiast pominął siłę ciągu i zabawia się z "80 tonowym szybowcem".

    Skoro samolot PLANOWAŁ ... (lądować), to można uznać, że leciał bez napędu ;)))
    PAES6423.07.2012 14:03
  • @paes64

    "Drzewo brzozowe, sezonowane 5-10 lat klasy 4, lokalnie słoiste"

    Binienda chciał wzmocnić drzewo żeby dać większe szanse na urwanie skrzydła, stąd takie dane. Ale czy suche wysezonowane drewno jest mocniejsze od drzewa zyjącego? Czy Binienda uwzględnił ugięcie drzewa i kąt ataku skrzydła co powodowało, że miejsce nacisku na brzozie przesuwało sie w miarę jej atakowania? A drzezgi pekającej brzozy mogły działać jak kliny wbijane między poszycie a tzw lonżerony?

    Czy Binienda uwzględnił, że poszycie płata samolotu może być cieńsze od spodu niż z wierzchu.?

    Z jego animacji wogóle nie wynika czy uwzględnił jakąkolwiek konstrukcję wnętrza skrzydła - żebra i wzdłużnice.
    Prawdopodobnie w poszycie płata włożył wytrzymałość całości skrzydła. Dlatego poszycie się wydaje takie grube na jego animacji.
    RROMEK23.07.2012 16:40
  • @rromek

    > Prawdopodobnie w poszycie płata włożył wytrzymałość całości
    > skrzydła.

    No tak, ale czy takie podejście to jest dokładnie to samo co rzeczywista konstrukcja skrzydła (rozkład sił, naprężeń, przebieg destrukcji) ?

    Poza tym te podłużnice, to są konstrukcje nitowane z elementów, a więc nie mają ciągłości materiałowej jak np. profil 2T zrobiony z jednego kawałka metalu. Wystarczy, że nity przy uderzeniu zostaną zerwane (one nie są liczone na takie impakty) i cała konstrukcja traci sztywność a przecież ona jest obciążona siłą nośną, siłą oporu powietrza ...
    PAES6423.07.2012 21:55
  • @paes64

    "Skoro samolot PLANOWAŁ ... (lądować), to można uznać, że leciał bez napędu ;)))"

    Niezupełnie.
    Około 4..6 sekund wcześniej piloci "dali" pelna moc startową, poderwali samolot i w puncie "brzoza" turbiny dysponują siła ciągu około 16,8 ton ciagu. (załącznik nr 4)
    Tak stanowią również charakterystyki silników D-30KU-154 ver2, na podstawie obrotów sprężarek niskiego ciśnienia. Sprężarki maja około ~68 % maksymalnych obrotów i dysponuja sumaryczną siłą ciągu 3 silników właśnie około 16,8 ton.
    1.5 sekundy później silniki dysponowały już obrotami około 82% co stanowi ~29 ton siły ciągu.
    image
    I to taka malutka różnica pomiedzy 80 tonowym samolotem a szybowcem !!!
    I wybitny naukowiec to przeoczył !!!
    Ty też.
    JACEK-PLACEK24.07.2012 10:42
  • @jacek-placek

    jakieś niezrozumienie słowa planowanie czy nieporozumienie z paesem? czy też mi się coś pokićkało?
    ;)
    JAGG24.07.2012 11:30
  • @jagg

    No właśnie, Jacek chyba nie wyłapał gry słów z tym PLANOWANIEM (lądowania) ;))

    A co do ciągu, to nawet będzie mniej niż te 16.8 ton siły, bo ta tabela to są osiągi silnika wymontowanego z samolotu na hamowni.

    W locie jest trochę mniej:

    P_silnika = a * G * (Vwyl-Vsam)/g [kG]

    P_silnika = ciąg silnika

    G - przepływ powietrza przy ciągu nominalnym - 233 kg/s
    g - przyspieszenie ziemskie

    Vwyl - prędkość wylotowa gazów w dyszy ~ 400m/s
    Vsam - prędkość samolotu względem powietrza

    a - tryb pracy silnika

    a=0.009 - mały gaz
    a=1 - tryb nominalny
    a=1.105 - tryb startowy

    Dla obrotów turbiny niskiego ciśnienia wynoszących 68%, to mamy 0.6 ciągu nominalnego czyli silnik przy prędkości 75m/s daje przybliżony ciąg:

    P_06=0.6 * 233 kg/s * (400m/s-75m/s)/9.81m/s = 4631 kG


    Poza tym osie "dmuchania" silników nie są równoległe do osi głównej samolotu i rzeczywisty ciąg wynosi:

    Psum = 0.941 * P1 + 0.941 * P3 + 0.955 * P2

    P1, P3 - ciągi silników zewnętrznych
    P2 - ciąg silnika środkowego

    Zakładając, że wszystkie silniki dawał ten sam ciąg, to dla 68% obrotów, sumaryczny ciąg wynosił

    Psum = 2.837*P_06= 2.837 * 4631 kG = 13 138 kG ciągu


    czyli lepiej było dla nich gdyby sobie stali na hamowni, mieli by z kilka ton siły ciągu więcej ;)))
    PAES6424.07.2012 14:40
  • all

    Przepraszam, że się wtrącę: taki czy inny ciąg (lub brak ciągu) silników ma oczywisty wpływ na bilans energii (potencjalnej + kinetycznej) i trajektorię s-tu w jakimś przedziale czasu, nie ma wpływu na to co się działo ze skrzydłem w momencie zderzenia z brzozą... A chyba to jest przedmiotem dyskusji? Mylę się?
    Pozdrawiam
    ANDRZEJMAT24.07.2012 20:26
  • @paes64

    Naturalny napływ powietrza z prędkościa 75m/sek "wspomaga" sprężarki w dostarczaniu sprężonego powietrza do komór spalania i również ułatwia "zasysanie" powietrza do wentylatora "drugiego przepływu" napędzanego knc.
    Możesz uwzględnić jeszcze ciśnienie powietrza "745", a nie
    760mmHg na hamowni, temperaturę rzeczywistą itp.

    Mnie chodzi o to, że dr. Nowaczyk przeoczył właśnie ciąg silników i poddaje pod wątpliwość obecnośc samolotu "przy brzozie" stawiając swój wniosek:
    TU-154M po zderzeniu z brzozą, utracie fragmentu skrzydła i wpadnięciu w beczkę autorotacyjną musiałby rozbić się w ciągu niecałej sekundy.

    Ja nie mam wątpliwości że "wizualizacja" Biniendy jest nierzetelna i oparta o dość przypadkowo dobrane materiały, bez "kąta natarcia", klap..
    Moim zdaniem, to właśnie "kąt natarcia" jest kluczowy.
    JACEK-PLACEK25.07.2012 08:20
  • @jacek-placek

    albo coś strasznie pomieszałem, wtrącając się w rozmowę (najwżej dostanę po uszach) albo warto zwrócić uwagę na ten fragment:

    Nowaczyk natomiast pominął siłę ciągu i zabawia się z "80 tonowym szybowcem"
    Skoro samolot PLANOWAŁ ... (lądować), to można uznać, że leciał bez napędu ;)))

    coś mi się wydaje - warto przypomnieć, że jednym ze znaczeń słowa PLANOWANIE jest lot ślizgowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Planowanie_%28ujednoznacznienie%29

    ...dodając do tego grę słów, ironię i pewien skrót myślowy...no ;)
    JAGG25.07.2012 10:10
  • @you-know-who

    druga sprawa:
    PIC PLF 101 powinien byl przerwac podejscie i odejsc na drugi krag po przekroczeniu wys. baro = 200 m. slownie: dwiescie.
    tak bylo! ciekaw jestem, czy ktos z salonowcow wie dlaczego?


    źródło tutaj

    poproszę jeśli można, o wyjaśnienie
    JAGG25.07.2012 11:09
  • @jagg

    W instrukcji pilotażu jest zastrzeżenie, że jeżeli silniki są na mniej niż 75% przy przekroczeniu w dół wysokości 200m, to należy bezwarunkowo wykonać odejście na drugi krąg. To dotyczy sytuacji możliwych skokowych zmian prędkości i kierunku wiatru ale w ich sytuacji przy braku pełnej informacji o wietrze i braku widoczności, to by było raczej zdroworozsądkowe podejście.

    Poza tym automat ciągu wyszedł poza zakres regulacji gdzieś w okolicy 330m nad poziomem lotniska (tam gdzie był pierwszy alarm TAWS) i podjął znów pracę w okolicy 100m. Do ciągu silników dołożyła się składowa ciężkości wynikająca z przyjętej stromej ścieżki, tak jakby samolot miał czwarty silnik tyle, że poza obwodem regulacji automatu ciągu.

    W podręczniku szkoleniowym do Tu154m podano też coś takiego:

    Если, несмотря на принятые меры, к моменту достижения высоты при
    нятия решения приборная скорость превышает установленную для данной
    полетной массы на 15 км/ч и более, немедленно установите двигателям
    взлетный режим и выполните уход на второй круг.


    Jeżeli, niezależnie od użytych środków, w momencie osiągnięcia wysokości decyzyjnej prędkość przyrządowa (względem powietrza) przewyższa prędkość ustanowioną dla danej masy samolotu o 15 km/h lub więcej, należy bezzwłocznie ustawić silniki na ciąg startowy i wykonać odejście na drugi krąg.

    Prędkość podejścia dla masy 78 ton wynosi 265 km/h a oni tam mieli ponad 280 podchodząć do wysokości 100m ...
    PAES6425.07.2012 12:41
  • @jagg

    coś mi się wydaje - warto przypomnieć, że jednym ze znaczeń słowa PLANOWANIE jest lot ślizgowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Planowanie_%28ujednoznacznienie%29

    ...dodając do tego grę słów, ironię i pewien skrót myślowy...no ;)


    Dokładnie o to mi chodziło ;))

    Pozdrawiam :)

    PAES6425.07.2012 12:42
  • @paes64

    - dziękuję za wyjaśnienia
    - co do uwagi o planowaniu, wypada jeszcze poczekać na komentarz jacka-placka
    - ukłony :)
    JAGG25.07.2012 18:31
  • @paes64

    Ja jednak będę bardziej wstrzemięźliwy w „grze słów, ironii...”
    Niezależnie od podawanych przez „wikipedię” kilku znaczeń słowa „planowanie”,
    okazało się ono tragiczne w skutkach.
    JACEK-PLACEK26.07.2012 08:57
  • @jacek-placek

    No niestety, skala skutków odpowiada masie obiektu i kwadratowi jego prędkości ale już pomijając to, to wciąż zastanawiające jest co tym chłopakom z kokpitu siadło na wyobraźni, że robili takie utrudniające życie (a jak się okazało i dalsze życie) podejście w tak ciężkich warunkach, w końcu nie latali od wczoraj, jakieś doświadczenia mieli ... kto oraz czym im wyłączył ostrożność i przezorność :|
    PAES6426.07.2012 12:45
  • @paes64

    kto oraz czym im wyłączył ostrożność i przezorność :|

    Kaczor za pomocą Kazany i Błasika.
    JOHN KOWALSKI27.07.2012 21:26
  • @gobisz - czyli brak elementarnej kindersztuby

    Własnie za brak wychowania nie będziesz pisał na moim blogu
    ANDRZEJMAT31.07.2012 14:14
  • @rromek

    Z jego animacji wogóle nie wynika czy uwzględnił jakąkolwiek konstrukcję wnętrza skrzydła - żebra i wzdłużnice.
    Prawdopodobnie w poszycie płata włożył wytrzymałość całości skrzydła. Dlatego poszycie się wydaje takie grube na jego animacji.

    Z wypowiedzi wynika coś diametralnie odwrotnego. Pominął zupełnie rolę poszycia, a siły pochodzące od aerodynamiki przeniósł na dźwigary. Dlatego zapewne wyszły mu pancerne, co w połączeniu z nieżyciowym modelem drewna dało wiadomy efekt.
    NUDNA-TEORIA29.08.2012 23:34
http://fizyka-smolenska.salon24.pl/432752,29-jak-zapobiec-takim-wypadkom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz