Szukaj na tym blogu

sobota, 15 lutego 2014

11. Izo-imperium kontratakuje


6.10.2011 18:03 Odsłon: 3910 166 Komentuj

11. Izo-imperium kontratakuje 

 

Gdyby to nie bylo take smieszne, byloby tragiczne. Albo odwrotnie. Bedzie kolejny "telemost" z ekspertyza, z udzialem pary znanych juz i publicznosci (PiS) i krytykom aktorow: dra Nowaczyka i prof. Biniendy, plus jeszcze jakichs blizej nie okreslonych  debiutantow amerykanskich.
 
Teorie zespolu parlamentarnego zyskaly juz poparcie znanego Tyskiego eksperta. A propos, calkiem niezle piwo.
Wspaniale! Potwierdze tutaj wiadomosc od pana Macierewicza, ze w srodowiskach ekspertow zagranicznych wrze, jest kompletne niedowierzanie i szok. Ja jestem dobrym, ale nie jedynym,  przykladem. W tym szoku  zdecydowalem sie wystapic publicznie w sprawie owych "ekspertyz".

Pierwszy "telemost" opieral sie twardo na fundamencie fizyki. Byla to fizyka stworzona przez znanego od dawna i powazanego naukowca, ktorego prace w odroznieniu od niektorych innych, sa bardzo szeroko cytowane.  Ten grecki uczony  byl uczniem Platona i nauczycielem Aleksandra Macedonskiego. Nazywal sie Arystoteles. Mawial, ze wszystkie ciala z natury daza ku srodkowi ziemi i nie moga same z siebie latac, chyba ze machaja skrzydlami. Na tym oparl swoj dowod zamachu prof. Binienda, co mozna dokladnie przesledzic nie tylko w "telemoscie" ale i kilku wywiadach prasowych. Stwierdzal wielokrotnie, ze z fizyki (Arystotelesa) wynika, ze jak sie urwie czesc skrzydla, to samolot spada, a w zadnym wypadku nie leci do gory, z czego prostym wnioskiem jest... ze byl zamach.
Nastepny telemost bedzie sie opieral na innej fizyce. Wiem, ze to jeszcze nie zostalo upublicznione, ale znajac sie troche na tym, moge wam zdradzic, co to za fizyka. Jesli tylko bede mogl (mam w srodku miesiaca konferencje NASA), sam bede z wypiekami na twarzy sledzil te rewelacje. Kupilem juz chipsy i diet coke. Tym razem bowiem zostanie zastosowana nowsza fizyka. Wypozyczylem juz materialy zrodlowe; caly zestaw troche zakurzonych kaset VHS z orginalnymi nagraniami, w odcinkach. Teraz tak tylko powiem w najwiekszym skrocie, bo nie moge psuc elementu zaskoczenia. Glowne procesy fizyczne i rodzaje broni uzyte do zmachu byly nastepujace: rakiety kwantowe, niewidzialne statki kosmiczne, teleportacja przez hiperprzestrzen ("beam me up"), naped podwymiarowy ("warp speed"), bron fazerowa, dzialko izokinetyczne, bomby izolityczne o wydajnosci do 25 izoton   (nareszcie rozumiem skad to ciagle zwracanie sie do kogos o imieniu Iza: Izo-to,  Izo-tamto), oraz cos na oko wygladajacego jak dzwiekochlonna torpeda termoizolacyjna z zapalnikiem izobarycznym nastawionym na 15 m. No, uchylilem tu niemaly rabek tajemnicy - ale i tak warto bedzie ogladac, zobaczycie jeszcze inne rodzaje broni zastosowanej w Smolensku.
Zwroccie zwlaszcza uwage na koncepcje tunelowania czasoprzestrzeni, czyli sprzezenie podrozy w czasie i teleportacji. Zamachu dokonano  wedlug zespolu Macierewicza na okolo 0.61 sekundy przed upadkiem w las, a samolot kosil juz przeciez krzaki na kilometr i wiele, wiele sekund przedtem; to wymaga transportu w czasoprzestrzeni. Jednak wypada wspomniec, ze czesc ekspertow z zespolem.. przepraszam.. z zespolu Macierewicza sadzi, ze napedem do podrozy w czasie byl zwykly, tradycyjny Flux Capacitor (kondensator strumienia pola) uzywany przez Michaela Foxa w klasycznym filmie "Powrot do przyszlosci" (ci eksperci nie sadza, zeby Rosjanie opanowali technologie tuneli czaso-przestrzennych).  Ale przeciez nowo odkryte strumienie tachionowe (poruszajace sie szybciej niz swiatlo) mogly dostac sie w ich rece duzo wczesniej, niz zostaly ogloszone, ba, moze nawet wczesniej niz zostaly odkryte, gdyz Rosjanie maja na calym swiecie szpionow, a w Polsce -- na dokladke Tuska z biala flaga. Jest wiec duzo mozliwosci. Coz z tego, ze sa realisci, ktorzy neguja to wszystko, co opisalem wyzej i sadza, ze uzyto jedynie magnetograwitacyjnych tarcz silowych ze Star Wars, kiedy ta grupa jest w zdecydowanej mniejszosci. Reasumujac, nie wiadomo jeszcze na 100%, dokladnie jak dokonano przenosin w czasie i przestrzeni, koniecznych do zamachu smolenskiego.
Dlatego czekam z niecierpliwoscia na ujawnienie szczegolow w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej. Dlaczego akurat tam? Pan Macierewicz musial zapamietac stary dowcip i go teraz ze zlosliwa satysfakcja realizuje: Dlaczego budynek sejmowy jest okragly? Odp.: A czy kto widzial kwadratowy cyrk?
PS. Lepiej udac sie zawczasu do wypozyczalni, bo za tydzien beda kolejki.
Komentarze do notki 166
  • @Inżynier Obserwator

    tak, wlasnie wspomnialem o tym pod nieco niejasna nazwa "strumienie tachionowe".
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 18:11
  • Ma pan rację!

    Samolot uderzając w ziemię z przyspieszeniem 100g nie miał żadnych szans na przetrwanie.
    GOŚĆ6.10.2011 18:17
  • @Autor

    A coś pan za wybitny ekspert, bo po za nickiem to nie bardzo wiadomo?
    Niech pan napisze coś konkretnego, a usiłuje za pomocą grafomańskiej satyry nieudolnie wykpić pewne działania.
    Może jednak i jest pan ekspertem, ale cytując klasyka, jaki ekspert takie wnioski.
    MARIUSZ WIĄCEK6.10.2011 18:19
  • @autor

    pilot z wieloletnim doświadczeniem w prowadzeniu modeli na gumkę?
    A może po prostu ty jesteś Jaś Osiecki? TO BY SIĘ MOGŁO ZGADZAĆ!
    ANDRZEJ TOKARSKI6.10.2011 18:30
  • @you-know-who 18:19

    Eee bez przesady ;)) dla profesora z "hirsch index h=23; 4.1 razy wiecej cytowan na prace niz srednia w dziedzinie"

    Przy okazji, czy te cytowania dot. np wytrzymałości materiałów, aerodynamki etc...?
    VALL6.10.2011 18:31
  • Możesz sobie

    pieprzyć, ale prawdy i zasad fizyki nie zmienisz, bo za głupi jesteś. Najlepiej siedź w ruskiej ambasadzie skoro tak dobrze się tam czujesz.
    ATANATARI6.10.2011 18:39
  • @vall

    tak, czesto na temat aerodynamiki zwanej tez ogolnie hydrodynamika, chociaz ja nigdy cieczy (takich jak woda) nie symuluje, tylko gaz.
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 18:40
  • @Mariusz Wiącek

    w salonie24 nazywam sie y-k-w, natomiast jesli poklikasz, dowiesz sie wszystkiego. boze, zebym to ja musial takie rzeczy robic.. no faktycznie, te serwery cos maja do kitu w Studiu Opinii.. dobra,
    prosze, tutaj masz mariuszu.
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 18:42
  • A coś inteligentniejszego ?

    Bo to taki sisiumajtkowy humorek...
    Chyba że te 12 lat to wiek, a to drugie kolejny błyskotliwy żarcik!
    PIOWEL6.10.2011 18:43
  • @vall," 06.10.2011 18:31 "

    Dynamika statyczna oraz Statyka dynamiczna.
    KACZAZUPA6.10.2011 18:44
  • @vall

    Ja mam nadzieję, że Autor swoje bezcenne odkrycia z notki 9 przedstawi na konferencji w NASA. Zastanawiam się, jak go do tego zachęcić, bo jakiś taki skromny i się wzdraga.
    KACZAZUPA6.10.2011 19:08
  • @isajew

    moze.. z terminologia polska troszke jestem na bakier, wybaczycie mi, prawda?
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 19:18
  • @vall

    proponuje aby prof. Binienda udostepnil wszystkim swoj input file. czy sa tam moze jakies sekrety..?
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 19:21
  • @Janek z HongKong

    A pan tutaj z jakas misja specjalna?

    Przeczytalem link i nie zauwazylem zeby YKH zostal tam zmasakrowany lub tym bardziej osmieszony.
    Wzmozeni moralnie tworcy nowej politycznej fizyki smolenskiej wydaja mi sie znacznie smieszniejsi.
    WADAMS6.10.2011 19:22
  • @you-know-who," 06.10.2011 18:49 "

    Uważam, że przełomowe w dziedzinie nauk o wytrzymałości potraktowanie zderzenia jako zjawiska statycznego jest godne jak najszerszego upowszechnienia. Dyskusja z indeed.4 nie była specjalnie absorbująca intelektualnie ( czasowo - owszem ) to dość prymitywny zawodnik.
    KACZAZUPA6.10.2011 19:24
  • @you-know-who,"06.10.2011 19:21 "

    Skąd taki pomysł, czyżby w Pańskich były?
    KACZAZUPA6.10.2011 19:26
  • @isajew

    "Czy nie należałoby napisać: nigdy płynów takich jak woda (w stanie ciekłym), a jedynie gaz?"

    Gdy ktos pisze o wodzie jako cieczy to wiadomo, ze nie chodzi mu o jej stan gazowy.

    Ale jak ktos jest nadmiernie drobiazgowy to moze sie i tego przyczepic.
    WADAMS6.10.2011 19:32
  • @kaczazupa

    moje obliczenia do tej pory publikuje w calosci. kazdy kto skonczyl szkole srednia, chociaz nie powinienem mowic bo bylo tyle reform oswiaty od czasu kiedy wyjechalem, potrafi przesledzic te rachinki w calosci. pan prof. B jednak nie ujawnia ani danych wejsciowych, ani innych szczegolow obliczen.
    o publikacji jego pracy w tej formie ktora pokazal nie ma mowy. zostalaby natychmiast odrzucona. o zdaniu profesora inzynierii na UofT, z ktorym rozmawialem w tym tygoddniu, wspomne moze w odc. 12.
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 19:35
  • @you-know-who

    Sorry panie Pawle za cisze z mojej strony. Troche bylem zajety.
    Mam nadzieje, ze jeszcze w czasie Long Weekend znajde chwile czasu na list.

    Tymczasem pozdrawiam i zycze wszelkiej odpornosci na kretynskie teksty Fanatykow-Ignorantow. Nauka jednak "nie trawi" polityki, bez wzgledu po ktorej Stronie Mocy stoi. :)
    JERZYK076.10.2011 19:35
  • @you-know-who

    Świetnie pani profesorze. Niech pan zapyta pana Biniende. Adres mailowy jest chyba znany.
    To na pewno lepsze, niż pogaduszki o filmach science-fiction
    VALL6.10.2011 19:36
  • Jesli uwazasz Tyskie za swietne piwo

    To twoja wiarygodnosc jako "eksperta" jest zerowa.
  • @Bieszczadnik. SMOLEŃSK DOMAGA SIĘ PRAWDY

    czepiacie sie. w porownaniu z teoriami zamachu to piwo jest GENIALNE
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 19:47
  • @vall

    drogi vallu, ja zapraszalem prof. B do skontaktowania sie ze mna w sprawie lotu samolotem. chcialem, zeby poznal aerodynamike i mogl wypasc lepiej w kolejnych "telemostach". ciagle czekam. dlaczego to ja mam kontaktowac sie z Nim a nie On ze mna.

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 19:54
  • @wadams

    Panie madry, plyny to ciecze i gazy. Uwaga Isajewa byla wiec zasadna, co przyznal sam profesor od pochodzenia i rozwoju systemow planetarnych.
    Feynmann fajnie o tym opowiadal. Polecam.
    PIF-PAF6.10.2011 19:58
  • @you-know-who

    Na razie ma Pan poważny problem z odcinkiem 9. Udaje Pan, że uporał się z nimi wyrzucając z nowej redakcji parametry ścinania drewna. Nawet Rexturbo napisał Panu, że destrukcja brzozy nastąpiłaby przez ścinanie, na które drewno jest mniej wytrzymałe. Policzyłem Panu, o ile przeszacował wytrzymałość brzozy według tych anihilowanych danych. Domniemywam,że Binienda jako redaktor czasopisma naukowego wie, jak należy redagować publikacje. Domniemywam też, że obaj Panowie wiecie, że dyskusje prowadzi się przy pomocy argumentów z tej samej półki. Proszę opublikować Pański wywód. Wydaje się, że obecnie jego medialne znaczenie jest takie, że Binienda nie będzie w stanie odmówić miejsca w swoim periodyku. Nic nie stoi też na przeszkodzie, żeby profesor inżynierii UofT zrobił obliczenia i napisał tekst dla salonu - Pan chyba przetłumaczy. Ale może profesor będzie w Pasadenie?
    KACZAZUPA6.10.2011 20:06
  • @pif-paf

    tak, Feynman byl w porzadku. napisal cala historie o tym, jak chodzil z ojcem po parku jak byl chlopcem i bawilo ich to, ze nazwy ptakow i roslin sa w zasadzie zupelnie niewazne (chyba ze sie jest botanikiem), a wazne jest to co ten ptak robi. dlaczego lata i skad ma na to sile, co je i tak dalej.

    dam ci przylad drogi pif-paf: twoja ksywka nie wskazuje od razu na to jak dobrze myslisz.
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 20:07
  • @wiesława

    Unikam wypowiadania się o nieobecnych, ale ten gość uporczywie przekręcał mój nick.
    KACZAZUPA6.10.2011 20:13
  • To nie może być przypadek!

    Zamachu dokonano przeciez wedlug zespolu Macierwicza na 0.5 sekundy przed upadkiem w las, a samolot cial krzaki juz na kilometr i wiele, wiele sekund przedtem; to wymaga podrozy w czasoprzestrzeni.

    Proszę zauważyć, że raport Biniendy pojawił się niemal równocześnie z komunikatem fizyków z CERN-u, którzy twierdzą, iż neutrina latają szybciej niż światło. Zdaniem niektórych dziennikarzy natychmiast wynika z tego możliwość podrózy w czasie. To nie może być przypadek, że te dwa doniesienia pojawiły się w tym samym momencie. Tak więc za tezą Macierewicza o zamachu stoi nie tylko autorytet NASA, ale i CERN-u! ;)
    KIERDEL6.10.2011 20:16
  • @you-know-who 19:54

    Ależ ykw, dlaczego akurat profesor Binienda ma się kontaktować ze skromnym (jak sam siebie określasz) amatorem-pilotem awionetek. Nawet takim który ma od 12 lat licencje 12 FAA :)
    To że widziałeś TU154 w necie (jak większość z nas), nie upoważnia Cię drogi ykw do stawiania sie w roli experta TU154, nieprawdaż?


    Kończę tym samym naszą miłą pogawędkę, dobrej nocy życząc
    VALL6.10.2011 20:18
  • @pif-paf

    "Panie madry, plyny to ciecze i gazy."

    Nie jest to moja specjalnosc ale uzywam czasem cieklego propanu.
    Chodzilo mi o to, ze z kontekstu wynikalo o jaki stan wody chodzilo.
    WADAMS6.10.2011 20:22
  • @maccard

    Przeczytaj jeszcze raz komentarz ykw z 19:54 do którego się odnoszę

    Tylko ze zrozumieniem..... please ;)
    VALL6.10.2011 20:35
  • @you-know-who

    No proszę.

    Ja myślałem że Pan robi obliczenia dynamiczne, a Pan tu cyrk odstawia?

    Hmmm....
    MAREK DĄBROWSKI6.10.2011 20:50
  • @Marek Dąbrowski

    tak.. calkowita racja... over and out.
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 20:54
  • @wiesława

    wieslawo, twoi profesorowie prezentuja swoje prace na konferencjach naukowych, a nie prowadza prac na zamowienie politbiura partii opozycyjnej, do agitacji w Sejmie. prawda?

    wiec zglos swoje zastrzezenia do prof. B.

    druga sprawa, to bylo b. zlosliwie i nieuczciwe proponowac to, co zaproponowal prof. B.

    jesli prof. A zaproponuje, ze w ciagu 3 dni mozna zglaszac obliczenia hydrodynamiczne symulujace beczke smolenska, bedzie to farsa i kiepski zart.
    takiego niestety dopuscil sie prof. B. i jest to jeden z powodow dla ktorych wystapilem publicznie przeciwko niemu. nie tylko nie zna metodologii naukowej, nie rozumie fizyki, ale nie zna rowniez savoir-vivre'u naukowego.
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 21:04
  • @wiesława

    Niestety, termin składania zgłoszeń minął i nie dostałem z Polski żadnego zgłoszenia na tę konferencję.

    to nieprawda, z tego co syszalem i to nie anonimowo. musze jednak skasowac moj poprzedni post, gdyz za duzo powiedzialem, a wolalbym zeby osoba ktora zglosila abstrakt sama, jesli zechce, zaprzeczyla temu klamstwu, jesli uzna te wypowiedza za takowe. nie ja to powienienem rozstrzygac, ale brzmi to bardzo bardzo zle z ust kogos walczacego o Prawde Smolenska.
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 21:16
  • @wadams

    ROFTL.
    Isajew ma racje, pisz dalej, nie przeszkadzaj sobie.
    PIF-PAF6.10.2011 21:24
  • @you-know-who

    Tak, widzialem nawet jakis film oparty o te wspomnienia.
    Mój nick to taka fuzja do strzelania trollom prawda między oczy. Wyczuwam ich przez skore nawet w Ameryce:)))).Nie ma zmiluj nawet dla profesorow.
    PIF-PAF6.10.2011 21:30
  • @you-know-who

    Przypominam sobie, że również była mowa nie o pełnym abstrakcie, ale o zapowiedzi przeprowadzenia obliczeń. Poza tym na Pasadenie świat się nie kończy. Każdy ma możliwość przeprowadzenia obliczeń i opublikowania ich w jednym z rozlicznych czasopism naukowych. To byłyby argumenty z tej samej półki, co obliczenia Biniendy. Pan, jak by nie było o koledze naukowcu, insynuuje że "nie zna metodologii naukowej, nie rozumie fizyki, ale nie zna rowniez savoir-vivre'u naukowego" unikając równocześnie konfrontacji własnych wyliczeń z jego. Merytoryczny powód, dla którego Pan tak postępuje zawarty jest w Pańskim zdaniu "dopiero zabralem sie za obliczenia dynamiczne, nie moge jeszcze formulowac wnioskow " napisanym trzy tygodnie po tym, jak sformułował Pan na S24 Pan wniosek, że wyliczenia Biniendy są nieprawdziwe. Skasował Pan w nowej wersji notki 9 zdanie "drewno jest ogolnie 2 do 3.8 raza mocniejsze na rozciaganie niz na sciskanie", o które wielokrotnie Pana dopytywałem (jestem pewien, że to moje pytania były powodem anihilacji), tymczasem to właśnie zdanie świadczy o tym, że dopuścił się Pan manipulowania danymi, używając danych dla rozciągania, bez podania jakiegokolwiek uzasadnienia tego założenia. Inna możliwość jest taka, że nie zna Pan fizyki albo podszedł do zagadnienia z dziecinną nonszalancją. Drugie prowadzi do wniosku, że nie zna Pan metodologii.
    KACZAZUPA6.10.2011 21:50
  • @pif-paf

    Mój nick to taka fuzja do strzelania trollom prawda między oczy.

    Musisz mieć bardzo odporna psychikę, skoro jeszcze żyjesz.
    Albo być głęboko wierzącym katolikiem - wszak samobójstwo to grzech.
    GARUS6.10.2011 21:53
  • @Bieszczadnik. SMOLEŃSK DOMAGA SIĘ PRAWDY

    Pytanie czy masz Tyskie z Tych. W obecnych czasach w dobie globaizacji produkuje się Tyskie w różnych browarach; zależy gdzie do marketu ma trafić.
    Głośno krzyczysz, a podstaw nie znasz.
    NUDNA-TEORIA6.10.2011 22:08
  • @kaczazupa

    drogi kaczazupo, wszedzie weszysz podstep. moze to i dobrze, jestem za sceptycyzmem. z tego co pamietam, skasowalem to, bo zauwazylem ze nie potrzebuje nigdzie odwolywac sie do wytrzymalosci na sciskanie. to zdanie pozostaje 100% prawdziwe, mimo ze juz go w blogu nie ma. pzdr
    YOU-KNOW-WHO6.10.2011 22:14
  • @GarUS

    To że umiesz klikac w klawisze, nie oznacza jeszcze że potrafisz pisac. To samo czynia malpy. Sprobuj napisac cos z sensem.

    PS. Nie bierz przykladu z autora. To droga do nikad.
    PIF-PAF6.10.2011 22:25
  • @pif-paf

    Sprobuj napisac cos z sensem./i>

    pif-paf
    GARUS6.10.2011 22:29
  • @GarUS

    Zdechniesz z glodu:)))
    Szkoda na ciebie nawet srutu do wiatrowki.
    Cmoooook!
    PIF-PAF6.10.2011 22:36
  • @you-know-who," 06.10.2011 22:14"

    Żeby udowodnić, że nie manipuluje danymi, musi Pan teraz wykazać,że destrukcja nastąpi według mechanizmu zrywania, czyli potocznie mówiąc łamania. Dowód może być przełomowy dla nauk o wytrzymałości.
    KACZAZUPA6.10.2011 23:50
  • @indeed.4

    Panie profesorze,
    niczego innego niż, że wobec problemu wykazania, dlaczego do swojego oszacowania stosuje Pan niewłaściwy mechanizm destrukcji i z dziecinna naiwnością oświadcza, "dopiero zabralem sie za obliczenia dynamiczne, nie moge jeszcze formulowac wnioskow " po raz kolejny zamilknie zamilknie Pan, a odezwie się indeed.4.
    Niestety nikt poważny nie jest w stanie uznać kolizji przy 70 m/sek. za proces statyczny - nawet mimo tak kategorycznego Pańskiego tonu. Przechodzi Pan do historii jako twórca Dynamiki Statycznej. Poczesne miejsce wśród twórców Grawitacji Kusufitowej, Szczególnej Teorii Odbijania Kwacha i Turbin Posuwoisto-Zwrotnych.
    KACZAZUPA7.10.2011 02:19
  • @kaczazupa

    to nieporozumienie, ktore juz tlumaczylem: nie robie obliczen statycznych, przyjmuje parametry drewna wlasciwe dla prob w ktorych drewno jest lamane zarowno udarowo (dynamicznie) jak i statycznie - sa to wielkosci podobne i wszyscy to robimy. do oszacowan mozna brac modul lamania (modulus of rupture).
    spytaj lepiej prof. B co on robil, bo to jest skryte przed oczami publicznosci. to, ze nie rozumiesz czym rozni sie oblicznie zmiennych sil dynamicznych (ktre zaleza znacznie od warunkow eksperymentu) od wlasnosci materialu, ktore sa mniej wiecej stale --- na przyklad cala sprawa utwardzania metalu nie jest warta uwzgledniania przy rachunku, ktory najchetniej robi fizyk - to nie zmienia wyniku nawet o czynnik 2. ja tu robie gleboki uklon w strone inzynierii i staram sie robic jak najdokladniejsze oszacowania i na najwiecej sposobow, jak sie da.
    na razie wszystkie wyniki sprowadzaja sie do tego, ze prof. Binienda musial popelnic gruby blad w swoim modelu skrzydla, w swoim modelu materialu, lub czym podobnym - nie blad 25% czy 50%, tylko wiekszy. tak sadze.

    zapoznaj sie z jakas ksiazka, specjalnie dla ciebie kaczazupo podam za 5 min w bibliorafii (rozdz. 0) kilka tytulow. ale tylko, jesli w nagrode przestaniesz mnie juz meczyc tym samym w kolko. ile razy mozna odpowiadac na to samo pytanie.. nie, nie zloszcze sie na ciebie, tylko dziwie sie ze nie siegniesz po ksiazke i nie umiesz nawet obronic sie przed prostym pytaniem indeed.4 --- co wg ciebie oszacowalem zle (z podaniem zrodla informacji). innymi slowy, jaka jest twoja teoria. napisz, zobaczymy.

    do obalenia tasiemcowych obliczen prof. B nie potrzeba koniecznie tasiemcowych obliczen. tak dziala nauka. jesli ktos przyjedzie i powie:
    przepraszam pana, panskie superkomputerowe obliczenia mowia 1.00 a ja w swoim laboratorium mierze (albo jak ja, na jednej kartce papieru wyprowadzam) ~4.1, to nie jest do zaakceptowania odpowiedz: wszystko mi jedno, prosze zrobic obliczenie superkomputerowe i pokazac symulacje to porownamy na konferencji. to zasadnicze niezrozumienie zasad metodologii nauki.
    YOU-KNOW-WHO7.10.2011 02:59
  • @indeed.4

    wiesz indeed.4, ja mysle ze nie chodzi tu tylko o wazne, oczywiscie, ale moze nie najwazniejsze, sprawy kata natarcia w momencie ciecia brzozy.
    mam przeczucie, ze jest jakis jeszcze grubszy blad w zalozeniach. kiedys to sie wyjasni. albo porzucimy to i zapominimy o sprawie.

    najgorsza jest ta seryjna efektywnosc w produkowaniu przez ludzi z zespolem tych wszystkch sprzecznych ze wszystkim (rozsadkiem, danymi z badan komisji, w tym zeznaniami swiadkow, z fizyka) teorii. i chyba tu o to chodzi, zeby w momencie kiedy jedna zdazy ktos osmieszyc, bylo juz w gazecie polskiej 5 innych, po prostu zalew makulatury.

    co ja na przyklad mam zrobic: zaglebiac sie w superdokladna inzynierie brzoza-skrzydlo, jak juz musze wrocic do aerodynamiki (co mi szybciej duzo pojedzie bo te rzeczy robie w pamieci, jako fizyk obeznajmiony z przeplywem gazu, a po ksiazki do inzynierii musze jednak pojsc do biblioteki) bo jacys ignoranci beda mowic, ze samolot nie moze zrobic beczki po utracie kawalka skrzydla, czy ze musial minac brzoze gora, zeby nie zaczepic skrzydlem o ziemie, lub tez ze bomba termoizolacyjna cos tam zrobila wzorowo pilotowanemu samolotowi, czy tez ... no wlasnie. co robic? :-)) a moze powinienem w koncu przeczytac jednak projekt pracy doktorskiej mojego doktoranta, bo jutro tego projektu 'broni' przed komisja.

    zalew nonsensu mozna podkrecac latwo, i NIE MAMY jak slusznie piszezsz najmniejszej moralnej powinnosci stawiac mu z poswieceniem czola. jak powiedzialem na poczatku bloga, bede pokazywal rozne wybrane glupoty. oni, tworcy nieszczesnych teorii, potrzebuja innego rodzaju specjaliste, tzw. environmental technician (jak zaczeto w niektorych instytucjach USA nazywac smieciarza), aby po ich tworczosci posprzatal.
    YOU-KNOW-WHO7.10.2011 03:22
  • @all

    >> Niestety, termin składania zgłoszeń minął i nie dostałem z Polski żadnego zgłoszenia na tę konferencję.

    to nieprawda, z tego co slyszalem i to nie anonimowo. musze jednak skasowac moj poprzedni post, gdyz za duzo powiedzialem, a wolalbym zeby osoba ktora zglosila abstrakt sama, jesli zechce, zaprzeczyla temu klamstwu, jesli uzna te wypowiedza za takowe. nie ja to powienienem rozstrzygac, ale brzmi to bardzo bardzo zle z ust kogos walczacego o Prawde Smolenska.


    OK, spuszcze z tonu, bo troche wiecej dowiedzialem sie o tej sprawie, ktora teraz rozumiem lepiej, ale nie do konca. dostalem zgode na wyjawienie, ze dr M. Proszynski (wspolautor swietnej 3-ciej ksiazki z cyklu Ostatni Lot) zglosil w terminie 3 dni prof. Biniendzie chcec wygloszenia referatu o wizji lokalnej miejsca zdarzenia/zderzenia. chcial omowic z perspektywy zamacho-sceptyka (co bylo wspomniane w tytule proponowanego referatu) dane empiryczne zebrane na miejscu, ktore moga byc pomocne w weryfikacji obliczen. dostal odmowe, bo to wystapienie "nie spełniało warunków" stawianych przez organizatorow sesji, czyli nie pasowalo. moze dlatego, ze nie bylo symulacja. osobiscie sadze, ze to jest dziwne, bo gdybym sam teoretyzowal przez pol roku na temat czegos, a ktos chcialby mi pokazac dane empiryczne...

    ale niech to zakonczy temat. bylo zgloszenie i byla b. dziwna odpowiedz i nic wiecej. zalozmy, ze prof. B przejezyczyl sie mowiac nieslusznie "nie dostałem z Polski żadnego zgłoszenia na tę konferencję", gdyz dostal!
    YOU-KNOW-WHO7.10.2011 05:42
  • @indeed.4

    Oni tacy się rodzą, tak mają tak skonstruowany mózg - podejrzliwość to charakterystyczna cecha prawicy, trzeba się więc chyba będzie pogodzić z tym, że ultraprawicowy narodek smoleński jest ultrapodejrzliwy.

    A jednocześnie łatwowierny jak małe dziecko i nawet najoczywistsza oczywistość jak kąty na filmikach prof. Biniendy nie skłania go do refleksji.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 09:48
  • @you-know-who

    wiesz indeed.4, ja mysle ze nie chodzi tu tylko o wazne, oczywiscie, ale moze nie najwazniejsze, sprawy kata natarcia w momencie ciecia brzozy.

    Akurat to mój "konik" ;)
    Dla rozpatrywania mechanizmu niszczenia przedniego dźwigara ma to oczywiście znaczenie marginalne.
    Ja upieram się przy tym kącie z zupełnie innego powodu. Otuż moja argumentacja jest taka; nawet gdyby, co uważam za nieprawdopodobne, przedni dźwigar skosił brzozę, to pień musiałby "przejechać" po napiętej i wrażliwej dolnej powierzchni skrzydła. A uszkodzenie jej spowodowałoby odłamanie końcówki na skutek działania sił aerodynamicznych. I to widzi każdy technik, nawet bez sięgania po ołówek.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 09:55
  • @Marek Dąbrowski

    No i ile wynosi to "ugięcie"?
    Tak na oko i skuwkę od długopisu niecałe 1x średnica pnia. O ile "wisiałoby" skrzydło przy kącie wznoszenia rzędu 5 i natarcia rzędu 15 stopni? To po pierwsze.
    Po drugie, dla teoretyka Biniendy ten pień jest idealnym walcem co jest absurdem.
    Po trzecie brzoza ma parę konarów. Zmienia to reakcję pnia.

    Czyli dr. Binienda przeprowadził ciekawą symulację, ale nazywanie tego "wirtualnym eksperymentem" jest zdecydowanym nadużyciem.
    I jak już te obliczenia dla 15 stopni przeprowadził, to dlaczego prezentuje nie mające nic wspólnego z rzeczywistością ZERO stopni???
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 11:18
  • @nudna-teoria

    No i ile wynosi to "ugięcie"?
    A uderzony przez skrzydło pień dotyka czy nie dotyka "dolnej powierzchni poszycia"? Nie dotyka? Jaka szkoda :-)

    Wie Pan, ten wirtualny eksperyment ma jednak dla mnie większą wartość od dotychczas zaprezentowanych obliczeń Gospodarza w kwestii tego "ugięcia" (choćby dlatego, że możemy organoleptycznie stwierdzić, iż w modelu prof. Biniendy ono w ogóle JEST).
    I będzie tak przynajmniej dopóki nie dowiemy się ile według Profesora YKW "wyniosło to ugięcie" w niedynamicznych obliczeniach które już wykonał, a na podstawie których 3 tygodnie temu wnioskował o bzdurności wniosków prof. Biniendy.
    Nie od rzeczy byłoby aby także Profesor podzielił się z nami wiedzą ile wyniesie to ugięcie w obliczeniach dynamicznych, które niedawno rozpoczął.

    To jest jest właśnie jeden z elementów ilustrujących różnicę między uderzeniem przez siekierkę drwala a skrzydło 80-tonowej maszyny ;-)
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 11:38
  • @indeed.4

    Panie niezależny i obiektywny genialny ekspercie

    Nie musi Pan stosować bizantyjskiej tytulatury i mi się w ten sposób podlizywać.
    Naprawdę.

    oślepiający błysk

    Na Pana miejscu- jeśli już Pan musi wyrażać się tak kwieciście- wykorzystałbym narrację świadka który mówił o "błysku jak żółtko jajka". Ale absolutnie się nie narzucam. To musi być Pana decyzja. Niestety, zbyt duża ilość figur retorycznych na początku unieczytelniłaby Pana komentarze. A to byłaby szkoda.

    Zaś co do Pańskich komentarzy ogólnie... cóż, jeśli Gospodarz formalnie powierzy Panu funkcję swojego rzecznika prasowego, to będę Pana adekwatnie traktował i spijał Panu klawisze z klawiatury (jeśli można się tak wyrazić).
    Na razie usiłuje Pan wprowadzić w wątku niepotrzebne zamieszanie i nerwicówę. Zupełnie niepotrzebnie, bo życie jest piękne :-)))
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 11:46
  • @indeed.4

    Łomatko....

    To Szanowny Pan nie zna zdjęć naszego Sierioży i nie czytał Raportów?!

    To być nie może !!! Po kim jak po kim, ale po Panu się tego nie spodziewałem.
    Nieee no , Panie :-)))

    Pan sobie przeczyta i pokaże nam tu te smoleńskie sekwoje które tak osłabiły to skrzydło przed brzozą.
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 11:52
  • @indeed.4

    PAN PROFESOR ARTYMOWICZ JUŻ PODZIELIŁ SIĘ SWOJĄ OPINIĄ ODNOŚNIE BADAŃ BINIENDY.

    Źle. Ma być:

    PAN PROFESOR ARTYMOWICZ JUŻ PODZIELIŁ SIĘ SWOJĄ OPINIĄ ODNOŚNIE BADAŃ PANA PROFESORA BINIENDY.
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 11:54
  • @indeed.4 07.10.2011 11:43

    Jeszcze jedna rzecz:

    Czy Pan krzyczy? A jeśli Pan krzyczy, to czy Pan krzyczy:
    a) pisząc dużymi literami w nagłówku,
    b) pisząc pogrubionymi dużymi literami,
    c) pisząc dużymi literami w ogóle,

    a różnice pomiędzy w/w robią za różnicę poziomu dźwięku ?

    Czy jakoś inaczej ???
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 11:57
  • @wiesława

    Obawiam się, Pani Wiesławo, że mamy do czynienia z niebylejakim trollem.
    Nie tylko odwalającym dniówkę, ale i kochającym swoją pracę :-D

    Szkoła Lisa rozmawiającego z JK ;-)

    pozdrawiam Panią
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 11:59
  • @indeed.4 07.10.2011 11:58

    To co z tym żółtkiem ?!
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 12:01
  • @you-know-who

    To my badamy wypadek UFO?
    MARIUSZ WIĄCEK7.10.2011 12:11
  • @Mariusz Wiącek

    Ja mogę mówić tylko za siebie: zajmuję się Katastrofą Smoleńską.

    Natomiast przedmiotem zainteresowania Pana Indeed.4, 07.10.2011 12:07, są najwidoczniej losy żółtka od jaja w łagrze.

    Nie wiem jak Pan, ale ja mam zamiar uszanować wybór Pana Indeed.4.
    W innym przypadku mógłby wpaść w prawdziwy twórczy szał: niedługo zacznie kolorować te swoje wyboldowane literki i zostanie godnym następcą ogólnie znanego Kandinsky'ego Salonu24.

    I wtedy dopiero będzie się działo...
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 12:21
  • @Marek Dąbrowski

    Nie wysilaj się. Prof Binieda jest cytuję "nie znającym się na fizyce" ekspertem. Natomiast Jan "Flanela" Osiecki jest genialnym reporterem śledczym który własną "d.." sprawdził twardość smoleńskiego drzewa.
    Prof. Binieda nie był i nie widział drzewa, zaś Jaś Flanela Osiecki tak.
    pozdrawiam.
    MARIUSZ WIĄCEK7.10.2011 12:24
  • @Mariusz Wiącek

    To my badamy wypadek UFO?
    Hmmm... My? Badamy?
    Drogi panie więcej umiaru.
    GARUS7.10.2011 12:25
  • @indeed.4 07.10.2011 12:10

    Nie:

    POWTARZAM PYTANIE PO RAZ DRUGI : PANIE BINIENDA, NOWACZYK, DĄBROWSKI

    tylko:

    POWTARZAM PYTANIE PO RAZ DRUGI : PANOWIE BINIENDA, NOWACZYK, DĄBROWSKI

    Łapie Pan kontekst, prawda?
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 12:25
  • @Mariusz Wiącek

    Nie trać ducha.

    Do kolorowanych fontów blisko, coraz bliżej :-)))

    pozdrawiam
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 12:27
  • @indeed.4

    Szanowny panie indeed.4 ta odpowiedź jest przeznaczona dla autora blogu, a nie dla pana, choć mądrej głowie dość po słowie.
    MARIUSZ WIĄCEK7.10.2011 12:28
  • @indeed.4

    Zaintrygowało mnie co był Pan łaskaw napisać o średnicy brzozy w miejscu uderzenia: 44cm. Czy podzieliłby się Pan z nami informacją, z którego z oficjalnych Raportów pochodzi ta wartość?

    Oczywiście jeśli nie sprawi to Panu kłopotu.

    Nie musi być pisane Boldem.
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 12:36
  • @you-know-who

    Teraz to już kilkadziesiąt a nie kilkanaście razy pokazywałem Panu jego błąd pierworodny - przyjmuje Pan mechanizm destrukcji brzozy, na który jest według Pana 2 do 3.8 wytrzymalsza. Już te liczby kasują Pańskie oszacowanie, że brzoza jest 2-3 raza wytrzymalsza od dźwigara. Ale to nie wszystko. Bez trudu znajdzie Pan w sieci parametry rozciągania wzdłuż włókien i ścinania I przekona się, że jest to nie 2 do 3.8 tylko 6 do 10. Takie jest oszacowanie dla dużych prędkości, MES daje Panu możliwość wyliczenia, jaki w procesie destrukcji będzie udział zrywania (i związanego z nim odkształcenie pnia ). Na tym polega dynamika tego procesu destrukcji - statycznie to jest ścinanie, dopiero relacje czasowe pozwalają uwzględnić udział zrywania. Tego tematu nie jest Pan w stanie od długiego czsu podjąć i to jest powód, dla którego nie tyle domagam się, co sugeruję opublikowanie Pańskiej notki w periodyku naukowym - spowoduje merytoryczną kompromitację Pańskiej osoby, na jaką pozamerytorycznymi uwagami Pana i indeeda.4 całkowicie Pan sobie zasłużył.
    "chcial omowic z perspektywy zamacho-sceptyka (co bylo wspomniane w tytule proponowanego referatu)" - wydaj mi się, że zawartość nawiasu wyjaśnia wiele - zapoznałem się z ramowym programem konferencji - nie ma tam ani jednego tematu, w który można by włączyć stosunek do zamachu jako przyczyny katastrofy. Nie znalazłem też takiego wątku w prezentacjach Biniendy ani Nowaczyka. Czy sądzi Pan, że jest możliwe wprowadzenie na konferencję tematu "Moje refleksje o brzozach w czasie spacerów z psami" wzbogaconego o dokumentację zdjęciową brzóz połamanych przez siły natury? Nie dostał! Dostał mało inteligentny żart!
    "kota mu pogonię jutro" - Pan żartuje (nie "raczy żartować"). Zawartość ostatniego nawiasu wyjaśnia Panu, dlaczego moja z Nim dyskusja utraciła sens.
    KACZAZUPA7.10.2011 12:37
  • @Mariusz Wiącek

    "@Marek Dąbrowski
    Nie wysilaj się. Prof Binieda jest cytuję "nie znającym się na fizyce" ekspertem. Natomiast Jan "Flanela" Osiecki jest genialnym reporterem śledczym który własną "d.." sprawdził twardość smoleńskiego drzewa.
    Prof. Binieda nie był i nie widział drzewa, zaś Jaś Flanela Osiecki tak.
    pozdrawiam."

    Znikomość naukowej wartości tzw. "wirtualnego eksperymentu" pana Biniendy najlepiej pokazuje jego porównanie z wynikami RZECZYWISTYCH eksperymentów, które przeprowadzono rozbijając RZECZYWISTE SAMOLOTY!

    A dokładnie mówiąc zachowanie skrzydeł tych samolotów w strefie między potężnymi gwiazdowymi silnikami - na pewno znacznie wytrzymalszej w mogącym ważyć przy starcie 63 tony samolocie, niż skrzydło Tu-154M w odległości wszystkiego 4 - 6 metrów od końcówki! - w spotkaniu z ledwie 12-to calowej średnicy słupem telegraficznym!

    Zresztą, nawet zachowanie analogicznych do rzeczonego obszaru płata Tu-154M stref skrzydeł samolotów DC-7 i Lockheed "Constellation", w spotkaniu z takimi samymi 12-to calowej średnicy drewnianymi słupami, stawia ogromny znak zapytania nad rzetelnością rzeczonego "wirtualnego eksperymentu"...

    Przypominam, że smoleńska "feralna brzoza" w miejscu zderzenia miała grubość co najmniej 15 cali...
    PIEKIELNY7.10.2011 12:41
  • @Piekielny

    Panie Nudny, omawialiśmy kiedyś różnice w obciążeniu powierzchni skrzydeł tych maszyn.

    Od naszej rozmowy nic w temacie się nie zmieniło.
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 12:47
  • @indeed.4

    He,he,he... O czym pogadamy? O tym że te Pańskie 44 cm pochodzą z książki Amielina, bo w obu Raportach średnica brzozy nie przekracza 40 cm?

    Nie widzę powodu żeby omawiać z Panem przyczyny faktu że nie zna Pan Raportów MAK i KBWL LP, w których także znajduje się odpowiedź na Pana pytanie o ilości i gabarytach pancernych krzaczorów które miał ściąć "101" przed pancerną brzozą.

    Ale się Pan wkopał. No, no...

    Udanego dnia wszystkim życzę.
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 12:53
  • @Marek Dąbrowski

    "@Piekielny
    Panie Nudny, omawialiśmy kiedyś różnice w obciążeniu powierzchni skrzydeł tych maszyn.

    Od naszej rozmowy nic w temacie się nie zmieniło."

    Panie Dąbrowski, proszę przestać mylić mnie i Nudną-Teorię, bo to się już nudne robi, bynajmniej nie teoretycznie!

    Poza tym ewentualna różnica obciążenia powierzchni skrzydeł nie zmienia tego druzgocącego "wyniki" "symulacji" pana Biniendy faktu, że skrzydła czterosilnikowych samolotów o napędzie tłokowym i maksymalnej masie startowej powyżej 60 ton, są w obszarze między wewnętrznymi a skrajnymi silnikami na pewno o wiele wytrzymalsze, niż płat Tu-154M w odległości wszystkiego od 4 do 6 metrów od końcówki...

    Przypominam, że podczas RZECZYWISTYCH eksperymentów, przeprowadzonych przy użyciu RZECZYWISTYCH SAMOLOTÓW, ich skrzydła w rzeczonej strefie między silnikami były przez 12-to calowej średnicy słupy rozdzierane co najmniej do głównego dźwigara, jeśli nie bardziej...

    Tak się składa, że zasady konstrukcji wolnonośnych skrzydeł o konstrukcji metalowej były praktycznie takie same czy to w latach 40-tych, czy późnych 60-tych...
    PIEKIELNY7.10.2011 13:02
  • @indeed.4

    "http://fotoszop.salon24.pl/271332,jedno-miejsce-dwa-samoloty"

    To i tak dobrze, że nie dwadzieścia...
    PIEKIELNY7.10.2011 13:05
  • @Marek Dąbrowski

    Rzeczony środek najbardziej by się przydał jego akwizytorowi na tym forum...
    PIEKIELNY7.10.2011 13:33
  • @nudna-teoria," 07.10.2011 09:55"

    Pójdźmy tak dla Pana atrakcyjnym tropem "pień musiałby "przejechać" po napiętej i wrażliwej dolnej powierzchni skrzydła" w pożądanym przez Pana kierunku - przejeżdża, przecina poszycie, które z pewnością, jak jest całe to przejmuje część naprężeń od siły nośnej, dźwigary się łamią, kawałek skrzydła ucieka do góry i odpada (jedyny świadek, który widział, a widział różnie w zależności od momentu pytania, mówi o skrzydle zwisającym - zwisanie do góry to spora ekstarwagancja), Mniejsza o świadka, zajmijmy się parametrami, w szczególności przebiegiem kata przechylenia z rysunku 23 w polskim raporcie. Samolot traci kawałek skrzydła lewego więc obraca się w lewo. Ale zaraz potem zaczyna obracać się w prawo, czyli musiał stracić większy kawałek skrzydła prawego. Potem znowu obraca się w lewo, czyli traci kolejny kawałek skrzydła lewego (taki, żeby w sumie z już utraconym był większy od tego prawego). Ale potem znowu zaczyna obracać się w prawo - znowu traci kawałek skrzydła prawego (taki,żeby z poprzednim prawym był większy od sumy urwanych lewych). I dochodzimy do wielkiego finału, kolejny obrót w lewo, kolejny kawałek skrzydła (znowu taki żeby w sumie z dotychczas urwanymi lewymi dawał sumę większą od urwanych prawych ). Czy dr. Prószyński odnalazł stosowną liczbę brzóz pancernych? W kolejnych kolizjach potrzebne są już z odpowiednio ustawionymi konarami tnącymi, bo samolot cały czas jest jednak przechylony.
    KACZAZUPA7.10.2011 14:32
  • @All

    W raporcie jest wystarczająco szczegółowy opis, jak samolot na drodze podejścia uderzał w drzewa, są zdjęcia całych grup brzóz, które TU-154 lewym skrzydłem kolejno ścinał, zanim się zetknął z ( dla niego ostatnią ), największą, ponad 40 centymetrową.
    Są też aż nadto wymowne zdjęcia skrzydła ze śladami uszkodzeń po wcześniejszych uderzeniach w mniejsze brzozy.
    Nie wspominam już nawet o tym, że są zeznania naocznego świadka, który zderzenie z drzewem i odpadnięcie fragmentu skrzydła obserwował z bliskiej odległości.

    Wkleję to ramach lekcji poglądowej naszym genialnym ekspertom Nowaczykowi i Biniendzie potem, bo teraz niestety, wzywają mnie pilniejsze zajęcia.
    INDEED.47.10.2011 15:04
  • @kaczazupa

    A nie jest czasem tak, że im większa prędkość, tym odporność na rozciąganie włókien jest mniej istotna i w związku z tym YKH słusznie zignorował ten parametr? Zresztą powiedział, ze przeprowadzi obliczenia także dla wariantu dynamicznego, więc może cierpliwie poczekajmy...

    Poza tym jest więcej "ale" i naprawdę szkoda, że oprócz fizyka nie ma na sali również dendrologa. Wartości wytrzymałościowe sztucznie wytworzonych elementów łatwo jest oszacować - gorzej z tymi występującymi w naturze i najczęściej parametry są tylko średnią wartością, która może mieć się jak pięść do oka w rozpatrywaniu konkretnych przypadków...

    Poza tym skoro się tak snobujesz na materiałoznawce, to może wiesz jaką wytrzymałość mogą osiągać np. sęki w brzozie? B. brał dane stąd: http://www.matbase.com/material/wood/class4-5-10-years/birch/properties Co oznacza termin "5-10 lat", ile lat miała brzoza smoleńska i jak wiek wpływa na gęstość tego typu drewna oraz na jego wytrzymałość? Wypadałoby odpowiedzieć na te pytania lub stwierdzić ich bezzasadność zanim zacznie krzyczeć się krzyczeć na całą Polskę, że udowodniło się niemożność zniszczenie skrzydła.






    JAROS817.10.2011 15:12
  • @indeed.4

    a te nawiedzone macierewiczowskie sieroty zdaje się nawet nie wzięły pod uwagę nawet tego, że po wcześniejszym skoszeniu wielu drzew końcówka lewego skrzydła już była uszkodzona i osłabiona.
    Tu skłaniam się do opinii obu komisji, że przed kolizją z "pancerną brzozą" końcówka skrzydła nie odniosła żadnych znaczących uszkodzeń.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 15:26
  • @Marek Dąbrowski

    A uderzony przez skrzydło pień dotyka czy nie dotyka "dolnej powierzchni poszycia"? Nie dotyka? Jaka szkoda :-)
    Znowu odwraca Pan kta ogonem i oczekuje, że zejdziemy do poziomu zaproszenia do Pasadeny.
    Jak napisałem; zaprezentowane filmiki nie oddają prawidłowo geometrii kolizji i choćby Pan nie wiem ile pomyj wylał pod adresem YKW, to nie zmieni to prostego faktu, że choćby z tego jedynego ww. powodu symulacja dr. Biniendy jest niepoprawna.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 15:30
  • @indeed.4

    Dziękuję, że Pan docenił, iż ignoruję Pańskie do mnie niskiej kultury odezwania. Wywód autora notki 9 ma znaczenie samoistne, stanowił by istotny wkład w naukę o wytrzymałości, dlatego namawiam go do publikacji. Szczegółowy fakt wyższego przelotu tego samolotu nad tą brzozą jest zagadnieniem odrębnym wobec mających ogólne znaczenie badań podstawowych.
    KACZAZUPA7.10.2011 15:38
  • @kaczazupa

    ...dźwigary się łamią, kawałek skrzydła ucieka do góry i odpada (jedyny świadek, który widział, a widział różnie w zależności od momentu pytania, mówi o skrzydle zwisającym - zwisanie do góry to spora ekstarwagancja),...
    Zdaje się że zupę wypada zdjąć z ognia bo się przypala. To co napisałem, to teoretyczna ocena eksperymentu p. B. , przy założeniu, że przedni dźwigar wytrzymał by spotkanie z brzozą.
    Dziwi mnie, że Twemu dedukcyjnemu umysłowi takie proste rzeczy umykają.

    Ale zaraz potem zaczyna obracać się w prawo, czyli musiał stracić większy kawałek skrzydła prawego. Potem znowu obraca się w lewo, czyli traci kolejny kawałek skrzydła lewego (taki, żeby w sumie z już utraconym był większy od tego prawego).
    O tym już pisaliśmy; takie ruchy są fizycznie nierealne i sugerują błędy pomiaru lub zapisu.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 15:39
  • @jaros81

    "Zresztą powiedział, ze przeprowadzi obliczenia także dla wariantu dynamicznego, więc może cierpliwie poczekajmy..."

    Proszę nie żartować, a po co? Dla zweryfikowania coraz to nowych i bardziej fanatastycznych hipotez tej smoleńskiej sekty całkowicie wystarczające są oszacowania zgrubne - i na tym koniec.
    INDEED.47.10.2011 15:46
  • @kaczazupa

    Szanowny panie Kacza Zupa - powtarzam: w wysoce kulturalny sposób proszę sobie dyskutować ze swoją wysoce kulturalną koleżanką, Gini.

    That's all - zawiadamiam pana, że ze smoleńskim sekciarstwem mam zwyczaj rozmawiać w sposób adekwatny do poziomu natężenia agresji, paranoi i maniackiego uporu tego oszołomstwa.
    Zostanę przy tym zwyczaju - czy zrozumiał to już pan, wielce kulturalny znajomku swej wielce kulturalnej koleżanki?

    Proszę do mnie więcej nie pisać - jak każda nawiedzona smoleńska sierota "z misją" nudzi pan niemożliwie, a naprawdę nie mam ochoty być zanudzonym na śmierć.

    Bez odbioru.
    INDEED.47.10.2011 16:06
  • @All

    Załącznik nr 5 - "uszkodzenia samolotu", proszę sobie poczytać, w jakim stanie było lewe skrzydło przed zderzeniem z brzozą.

    http://cdn.gazeta.pl/bi.gazeta.pl/pub/raport/ZalacznikiDoRaportuKoncowego.pdf
    INDEED.47.10.2011 16:22
  • @nudna-teoria

    "Zderzenia te powodowały wgniecenia na krawędziach natarcia skrzydeł (wysuniętych slotach), a także deformacje poszycia dolnych powierzchni skrzydeł i wychylonych klap zaskrzydłowych. Pomimo powstałych zniszczeń samolot zachowywał zdolność do lotu i zwiększał wysokość."

    Załącznik, strona 75.

    "Zderzenia spowodowały charakterystyczne wgniecenia na krawędzi natarcia skrzydła oraz odkształcenia i liczne rozerwania poszycia na dolnej powierzchni skrzydeł oraz wychylonych klapach zaskrzydłowych (rys. 3). Niewykluczone, że w tym momencie powstały pierwsze uszkodzenia wiązek przewodów elektrycznych."

    Załącznik, strona 84.

    O czym my tu w ogóle mówimy, Panowie?
    INDEED.47.10.2011 16:32
  • @indeed.4

    Odpowiedziałem Panu dopiero po dwóch albo trzech zaczepnych komentarzach do mnie kierowanych. Wystawia Pan na trudną próbę gospodarza bloga.
    KACZAZUPA7.10.2011 16:34
  • @indeed.4

    ...
    Załącznik, strona 75.
    ...
    Załącznik, strona 84.

    O czym my tu w ogóle mówimy, Panowie?


    Jak wspomniałem, te uszkodzenia nie miały większego znaczenia dla wytrzymałości kesonu skrzdyła. Dlatego by z dziesiątek nie wdać sią w setne i tysięczne zakładam, że dolna powierzchnia, jak i struktura skrzydła do kontaktu ze wspomnianą brzozą nie były znacząco uszkodzone. Pogięte sloty i porwane klapy nie mają dla wytrzymałości skrzydła w momencie kolizji z wiadomą brzozą praktycznie żadnego znaczenia.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 16:49
  • @kaczazupa

    "Przechodzi Pan do historii jako twórca Dynamiki Statycznej. Poczesne miejsce wśród twórców Grawitacji Kusufitowej, Szczególnej Teorii Odbijania Kwacha i Turbin Posuwoisto-Zwrotnych".

    Rzeczywiście - na trudną próbę wystawia pan gospodarza tego bloga, który już dawno ze świstem powinien wysłać w kosmos niebywale kulturalnego i niezaczepnego smoleńskiego trolla.
    INDEED.47.10.2011 16:51
  • @nudna-teoria

    "Zderzenia spowodowały charakterystyczne wgniecenia na krawędzi natarcia skrzydła oraz odkształcenia i liczne rozerwania poszycia na dolnej powierzchni skrzydełoraz wychylonych klapach zaskrzydłowych (rys. 3). Niewykluczone, że w tym momencie powstały pierwsze uszkodzenia wiązek przewodów elektrycznych."

    No coż, jestem jednak trochę innego zdania.
    INDEED.47.10.2011 16:53
  • @indeed.4

    Mam nadzieję, że zostałem dobrze zrozumiany.
    Moim zdaniem nawet skrzydło prosto z fabryki przy kolizji z taką geometrią i warunkami kolizji nie miałoby szans wytrzymać. Nawet jakby, wbrew oczekiwaniom, pień skapitulował przed dźwigarami, to uszkodzenia dolnej powierzchni doprowadziłyby do odmaszerowania końcówki w wyniku działania sił aerodynamicznych.

    W tym modelu wcześniejsze uszkodzenia nie są potrzebne do uzasadnienia odpadnięcia końcówki. Czyli po prostu nie warto o nie kruszyć kopi.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 17:06
  • @you-know-who

    "Szczegółowy fakt wyższego przelotu tego samolotu nad tą brzozą jest zagadnieniem odrębnym wobec mających ogólne znaczenie badań podstawowych." ( kaczazupa)

    Czyż oni nie są wspaniali? Jest święcie przekonany, że samolot w ogóle się nie zderzył z brzozą, ale z maniackim uporem od dwóch dni napiera, żeby pan dostarczył szczegółowych obliczeń w "kwestii podstawowej", czyli zderzenia samolotu i brzozy.

    Trzeba się chyba będzie w aptece zaopatrzyć w większy zapas tych małych, okrągłych dla nawiedzonych sekciarzy ;-)
    INDEED.47.10.2011 17:08
  • @indeed.4

    Czy Pan panuje nad tym co aktualnie robi - znowu dwa razy się Pan do mnie zwraca. Od dwóch dni nie umie Pan przeczytać, że postuluję dwie rzeczy - dyskusję YKW z Biniendą przy pomocy argumentów z tej samej półki oraz uzasadnienie przez YKW założenia, że destrukcja ma nastąpić według mechanizmu, na który drzewo jest wytrzymalsze.
    KACZAZUPA7.10.2011 17:17
  • @kaczazupa

    Z zainteresowaniem zauważam fakt, iż w miarę zapoznawania się z Raportami przez Osobę pełniącą na tym blogu w chwili obecnej honory domu jedna pancerna brzoza o zmiennej średnicy (nadymająca się wyłącznie w chwili uderzenia przez samolot do 44 cm) -zamienia się w prawdziwy las szumiących (a w zasadzie dzwoniących metalicznymi liśćmi) pancernych brzóz, tnących lecącego tupolewa na wióry.

    To doprawdę niesamowite- obserwować półtora roku po katastrofie Osobę czytającą po raz pierwszy Raport i cieszącą się z tego jak dziecko, co chwila dzielące się z dorosłymi nowonabytą wiedzą :-)))
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 17:20
  • @Marek Dąbrowski

    To doprawdę niesamowite- obserwować półtora roku po katastrofie Osobę czytającą po raz pierwszy Raport i cieszącą się z tego jak dziecko, co chwila dzielące się z dorosłymi nowonabytą wiedzą :-)))
    podczas gdy z drugiej strony ktoś cieszy się jak dziecko z symulacji symulacji na której nawet cieć z warszatów szolnych ZDZ w Wólce Koziej by zauważył, że ona tego zdarzenia nie dotyczy; choćby z powodu geometrii kolizji.
    Bo w Wólce Koziej wiedzą, że jak lemiesza dobrze nie ustawisz, to i nie poorzesz.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 17:27
  • @nudna-teoria

    Znowu odwraca Pan kta ogonem i oczekuje, że zejdziemy do poziomu zaproszenia do Pasadeny.

    Obawiam się że dopóki nie wyrzeźbicie sobie modelu poziom zaproszenia do wizyty w Pasadenie jest poza Waszym zasięgiem. Nie wartościuję, tylko stwierdzam fakt, który najwyraźniej Panu umknął w ferworze polemiki.

    :-)
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 17:30
  • @nudna-teoria

    Pewnie tak było jak pan pisze, ale mnie chodzi o całkiem coś innego - po prostu uważam za absurd wykonywanie tego typu symulacji, w sytuacji kiedy na dobrą sprawę wszystkie te wyliczenia mogą nie być nawet funta kłaków warte, wobec np. obecności jednego potężnego sęku, zagrzybienia wewnątrz pnia brzozy, czy też wcześniejszego uszkodzenia dolnego poszycia skrzydeł, którego rzeczywisty rozmiar ze zrozumiałych względów post factum jest raczej dość trudny do określenia ( wiadomo też, że po zderzeniu samolot nadal ścinał kolejne drzewa )

    To szaleństwo - kompletny kretynizm, w który usiłuje wpuścić naiwnych grupa cwaniaków i manipulatorów z PiS w nadziei na polityczne zyski.
    INDEED.47.10.2011 17:35
  • @kaczazupa

    Nieinżynier znów czegoś nie zrozumiał? Zakończyłem już z panem rozmowę.

    B/o
    INDEED.47.10.2011 17:36
  • @nudna-teoria," 07.10.2011 15:39 "

    Jakoś dziwnie moje i do mnie kierowane komentarze znikają - czarne dziury w kolorze bieli. Mniejsza o to - odpowiedź do Pana zapamiętałem.
    Nic mi nie umknęło, poszedłem w kierunku, w którym Pan zmierza - skrzydło i tak się łamie. Pokazałem. ile wobec tego jest zarejestrowanych objawów łamanie się skrzydeł.
    Takie ruchu spowodowałyby samoistne urwanie się skrzydła - trudno mówić o nierealności skoro na pobojowisku jednak nie znaleziono całych skrzydeł. W raporcie nie ma ani słowa o błędach pomiaru lub zapisu, jest za to obszerny opis pieczołowitości z jaką ostatnie zapisy rekonstruowano. Czytelnikowi raportu ( i słuchaczowi konferencji ) nie pozostawiono cienia wątpliwości, że eksperci tym danym wierzą.
    KACZAZUPA7.10.2011 17:40
  • @Marek Dąbrowski

    "w prawdziwy las szumiących (a w zasadzie dzwoniących metalicznymi liśćmi) pancernych brzóz, tnących lecącego tupolewa na wióry."

    Ooo - to widzę, że wieczorem niezbędna będzie podwójna dawka dla podratowania kondycji genialnego eksperta :-D

    Powiedziałem - grzecznie przeczytać raport i nie pisać bzdur, literki w nim duże, wyraźne i łatwo można sprawdzić jaką średnicę miały wspomniane brzozy, które Tu-154 kosił swym pancernym skrzydłem, zanim się spotkał z tą ostatnią, ponad 40 centymetrową.

    Czy ekspert Marek "Tu-154 poleciał górą" rozumie co znaczy słowo "średnica"?
    Jak nie, to partyjny kolega nieinżynier Kacza Zupa wygugla - a teraz odmarsz i ładnie się zameldować po wykonaniu zadania.

    Zrozumiano?
    INDEED.47.10.2011 17:50
  • @Marek Dąbrowski

    "po prostu uważam za absurd wykonywanie tego typu symulacji, w sytuacji kiedy na dobrą sprawę wszystkie te wyliczenia mogą nie być nawet funta kłaków warte, wobec np. obecności jednego potężnego sęku"- co wobec tego Osiecki i dr. Prószyński na brzozie robili, że przeoczyli pancernego sęka.
    KACZAZUPA7.10.2011 17:57
  • @indeed.4

    Pewnie tak było jak pan pisze, ale mnie chodzi o całkiem coś innego - po prostu uważam za absurd wykonywanie tego typu symulacji, w sytuacji kiedy na dobrą sprawę wszystkie te wyliczenia mogą nie być nawet funta kłaków warte, ...
    Dlatego nikt ani w jednej, ani w drugiej komisji nawet nie wpadł na pomysł liczyć kolizje każdego drzewka z samolotem. Oparli się na empirii i wyciągneli wnioski.

    Za to tu nie chodzi o wykazanie mechanizmu zdarzenia, lecz o wykazanie, że cały ten "wirtualny eksperyment" prof. WB jest jedynie zabawą z komputerem i z rzeczywistością niewiele ma wspólnego.

    Dlatego "wierni", ani sam zainteresowany nie pokażą modelu wyjściowego, jak i kolizji z realnym kątem natarcia.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 18:00
  • @kaczazupa

    Czytając wypowiedzi Osoby pełniącej tymczasowo honory domu mam wrażenie, że takie lapidarne i jednoznaczne wypowiedzi sugerujące możliwe zachowania osób trzecich muszą wychodzić spod klawiszy PiS-owskiego kreta, którego rzeczywistym zadaniem jest uniemożliwienie Gospodarzowi prowadzenia zajęć z doktorantami i dokończenia dopiero co zaczętych obliczeń dynamicznych, w związku z koniecznością posprzątania bloga z dużej ilości nieuprzejmych wypowiedzi, których Gospodarz nie lubi.

    Tym samym coraz bardziej oddala się chwila rozbicia w drobny MAK głęboko niesłusznych i niepoprawnych tez imperialistycznego uczonego, profesora Biniendy.

    Na czyj młyn jest ta woda? Oczywiście wyłącznie na młyn PiS !!!
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 18:07
  • @Marek Dąbrowski

    ""@nudna-teoria
    Znowu odwraca Pan kta ogonem i oczekuje, że zejdziemy do poziomu zaproszenia do Pasadeny."

    Obawiam się że dopóki nie wyrzeźbicie sobie modelu poziom zaproszenia do wizyty w Pasadenie jest poza Waszym zasięgiem. Nie wartościuję, tylko stwierdzam fakt, który najwyraźniej Panu umknął w ferworze polemiki."

    Obawiam się, że to nie naszym zadaniem jest "rzeźbienie" czegokolwiek, tylko pana Biniendy psim obowiązkiem jest UDOWODNIENIE, że tak pracowicie "rzeźbiona" przez niego "symulacja" została wykonana przy użyciu danych wyjściowych choć zbliżonych do rzeczywistych!

    Psim obowiązkiem, skoro swoje wnioski formułuje tonem tak kategorycznym...
    PIEKIELNY7.10.2011 18:16
  • @all

    To dopiero niesamowita zabawa, ze smiechem do "do rozpuku", jak sie czyta te wypocinki i bzdury, jakie ten matol/matacz dabrowski w komentarzach pod notkami, jak i rowniez w tej "jego" nowo-klozetowej notce umieszcza.

    Najwazniejszy schemat dla zrozumienia dynamiki lotu w ostatnich sekundach zainteresowani znajda na foto750

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5651056831003271842

    "Manek
    Fotos
    17.09.2011 09:11

    To jest jeden z najwazniejszych schematow, ktory udowadnia wzgledny czas uderzenia skrzydlem w brzoze, kat obrotu (roll) (ze wzgeldu impuls od lewego podwozia "ON GROUND") Czyli umiejscowienie tego TAWS Event#38 w czasoprzestrzeni pozwala na wyciagniecie wnioskow na temat rzeczywistej trajektorii samolotu na ostatnim odcinku. Rzeczywista Trajektoria pokrywa sie prawie idealnie z ta z mojego mojego modelu teoretycznego."
    MANEK7.10.2011 18:16
  • @nudna-teoria

    "Dlatego "wierni", ani sam zainteresowany nie pokażą modelu wyjściowego, jak i kolizji z realnym kątem natarcia."

    The show must go on - zobaczymy, ponoć Sakiewicz ma to drukować w GPC odcinkach, tak jak taśmy Leppera ;-)
    INDEED.47.10.2011 18:20
  • @Piekielny

    No jak to - kolega chyba nie wątpi w prawdziwość i jakość danych, które Binienda otrzymał od naszych serdecznych przyjaciół z MAK :-)
    INDEED.47.10.2011 18:23
  • @indeed.4

    "No jak to - kolega chyba nie wątpi w prawdziwość i jakość danych, które Binienda otrzymał od naszych serdecznych przyjaciół z MAK :-) "

    O ile wiadomo, mimo tej "serdeczności" szczegółowej "rozpiski" wymiarów elementów skrzydła Tu-154M mu poskąpili...
    PIEKIELNY7.10.2011 18:57
  • @nudna-teoria

    "Dlatego nikt ani w jednej, ani w drugiej komisji nawet nie wpadł na pomysł liczyć kolizje każdego drzewka z samolotem"

    No i właśnie duży błąd, proszę Pana! Proszę tylko spojrzeć, jak nasz czujny Sherlock Holmes skrupulatnie przeszukuje każdą piędź ziemi, w poszukiwaniu śladów obcej cywi.. o, pardon! Zamachu.

    http://fotoszop.salon24.pl/286673,ground-zero-rewizja

    Ja bym go posłał tutaj - niech geniusz siedzi, fotografuje i opisuje wszystkie bruzdy wyrzeźbione przez szczątki samolotu.

    http://thewebfairy.com/killtown/images/flight77/lawn/vladivostok.jpg

    http://www.1001crash.com/photo-accident-VA_TU154-lg-2-nbimage-6-image-VA_TU154_im2-i-2-fichier-VA_TU154_im.html


    INDEED.47.10.2011 19:04
  • @Piekielny

    "O ile wiadomo, mimo tej "serdeczności" szczegółowej "rozpiski" wymiarów elementów skrzydła Tu-154M mu poskąpili..."

    Wie Pan, to nic straconego - za to wspólnie z Nowaczykiem najwyraźniej weszli w posiadanie rozpiski, na podstawie której przyjęli, że samolot nie zahaczył o brzozę skrzydłem, ale zderzył się z nią całą masą, czołowo.
    INDEED.47.10.2011 19:16
  • @Piekielny

    poskapili, to raz. a przy tej rozdzielczosci - to przepraszam jak by z tego skorzystano w akron, jesli klocki sa tej wielkosci jakiej sa? usrednione wlasnosci powietrza i metalu by wzieto i wywnioskowano stad czy klocek ma peknac albo zniknac? to nie jest proste!

    (bede troszke zajety, przepraszam ze nie czynie "honorow domu". @kaczazupa - nie kasuje tu nic, wiec miales chyba jakies problemy z browserem, jesli cos ci sie pojawia i znika. mam na liscie banitow 3 nicki ktore odstaja o 3 sigma i to wszystko. namawiam do nie krzyczenia duzymi literami i ogolnie, wiadomo.. ale nie jest zle. w ogole musze powiedziec, ze jestem tez pozytywnie zaskoczony, ze moje ujawnienie sie nie spowodowalo atakow ponizej pasa. nie wiedzialem czego sie spodziewac. okazuje sie, ze to nie jest wcale straszne. ja nie mam klopotu z rozroznieniem ostrej jazdy po czyichs pogladach od atakow osobistych, ale wiele ludzi ma z tym olbrzymi problem.)
    gtg

    pzdr

    YOU-KNOW-WHO7.10.2011 19:18
  • @you-know-who

    W swoim otoczeniu nie krzyczę, nie ma potrzeby - tutaj niestety, czasem trzeba dopasować formę do adresata ;-)

    90% użytkowników tego portalu to fanatycy ze smoleńskiej sekty.

    Pzdr
    INDEED.47.10.2011 19:29
  • @you-know-who

    PS.

    "oddala się chwila rozbicia w drobny MAK głęboko niesłusznych i niepoprawnych tez imperialistycznego uczonego, profesora Biniendy." ( M. Dąbrowski )

    Ciekawe ykw, czy smoleński aktyw pana też zaliczył do imperialistycznych uczonych.
    INDEED.47.10.2011 19:39
  • @Manek

    Nowaczyk i Dąbrowski, to pikuś - PiSowi najbardziej szkodzi sam Kaczyński.

    Gdyby nie rozwalił jesienią partii, to wielonurtowy, silny PiS szedłby w tej chwili po kolejne ( po wygranych wyborach samorządowych ) zwycięstwo.
    Ale wytłumaczyć to jego wyznawcom raczej nie ma możliwości, bo każde jego słowo przyjmują jak dogmat, z takimi ludźmi można zrobić niestety dosłownie wszystko.
    INDEED.47.10.2011 20:14
  • @indeed.4

    To ta brzoza smoleńska to jest jakaś inna? Tak specjalna że po za Smoleńskiem w żadnym polskim, zagajniku jej nie znajdzie aby wziąć parametry?
    Czy dane co do konstrukcji skrzydła to jest wiedza tajemna? To dural użyty do elementów konstrukcyjnych skrzydła ma inne właściwości niż w USA?
    Co ma do tego raport MAK, dane o prędkości? wysokość. Masa samolotu jest do obliczenia, ilość pozostałego w bakach paliwa też.
    Czy to jest wiedza tajemna? Skrzydło o znanych parametrach uderza w brzozę o znanej średnicy ze znaną prędkością i znanym kontem.
    MARIUSZ WIĄCEK7.10.2011 20:53
  • @Piekielny

    to proszę porównać to z wynikami przedstawić te wyniki, a nie opisywać zagadnienie. Jak na razie to są dwie symulacje MAK-u i prof Biniedy.

    Gdy w Polsce samolot IŁ62M rozbił się w Lesie Kabackim to dokładnie zrekonstruowano przebieg katastrofy znaleziono nawet fragment silnika który wypadł gdzieś pod Bydgoszczą.
    Jaki cel profesor Binieda miałby w nierzetelności? Zakładam że jest uznanym naukowcem z dorobkiem i dlaczego miałby się podkładać jakimś niewiarygodną symulacją (co nie znaczy że nie mógł popełnić w niej jakieś błędów)
    Czy działania po wypadku były w pełni profesjonalne?
    Ekipy reporterów z Polski znajdujących na miejscu katastrofy części wraku, ludzkie szczątki, nierzetelna autopsja ofiar.
    Brak zabezpieczenia wraku, zabieranie wszelkich nośników audiowizualnych na lotnisku Siewiernyj. Ilość fałszywych tropów. Z góry założona jedyna teza naciskowa i błędu pilotów, i wykluczenie zamachu terrorystycznego w kraju gdzie bomby terrorystów wybuchają gdzie popadnie, budzi moje wątpliwości.
    Skąd ma pan tą wiedzę 15" to jest 379 cm? Drzewo chudnie! Parę postów wcześniej brzoza miała 44 centymetry, jak podejście krytyków prof Biniedy jest tak precyzyjne jak podawanie wymiarów pniaka tego nieszczęsnego drzewa to gratuluję.
    MARIUSZ WIĄCEK7.10.2011 21:11
  • @Manek

    U mnie na blogu jest propozycja dla ciebie.
    MAREK DĄBROWSKI7.10.2011 21:23
  • @Mariusz Wiącek

    Czy to jest wiedza tajemna? Skrzydło o znanych parametrach uderza w brzozę o znanej średnicy ze znaną prędkością i znanym kontem.

    No widzisz, a drogi dr. WB nawet filmiku dla prawidłowego kąta nie przedstawił.
    NUDNA-TEORIA7.10.2011 21:36
  • @Mariusz Wiącek

    "Skrzydło o znanych parametrach"

    Sęk w tym, że rzeczywistych parametrów skrzydła Tu-154M pan Binienda nie znał i nie zna - do czego sam się przyznał...
    PIEKIELNY7.10.2011 22:57
  • @Mariusz Wiącek

    "to proszę porównać to z wynikami przedstawić te wyniki, a nie opisywać zagadnienie. Jak na razie to są dwie symulacje MAK-u i prof Biniedy. "

    O ile wiadomo, MAK nie robił dotąd żadnej symulacji dla katastrofy polskiego Tu-154M - a filmiku pana Biniendy też się symulacją nazwać nie da!

    Tak że nie ma "dwóch symulacji" - bo, póki co, nie ma żadnej...


    "Gdy w Polsce samolot IŁ62M rozbił się w Lesie Kabackim to dokładnie zrekonstruowano przebieg katastrofy znaleziono nawet fragment silnika który wypadł gdzieś pod Bydgoszczą.(...)
    Czy działania po wypadku były w pełni profesjonalne?
    Ekipy reporterów z Polski znajdujących na miejscu katastrofy części wraku, ludzkie szczątki, nierzetelna autopsja ofiar. "

    Tak się składa, że na miejscu katastrofy w Lesie Kabackim jeszcze całkiem niedawno temu znajdowano pozostałości po niej - a przecież upłynęło od niej przeszło dwadzieścia lat!

    Co zaś się tyczy "nierzetelności autopsji" - pewnie idzie o "sekcję" zwłok Zbigniewa Wassermanna?

    Zanim się takie zarzuty zacznie komukolwiek stawiać, dobrze byłoby się dowiedzieć, jakie procedury badania ofiar wypadków lotniczych obowiązują w krajach, gdzie zdarzają się one znacznie częściej niż w Polsce!

    Tak się składa, że w takich krajach - w tym Rosji, ale także Stanach Zjednoczonych! - pełną sekcję przeprowadza się najczęściej tylko u zwłok pilotów rozbitych samolotów oraz innych osób znajdującym się w momencie katastrofy w kabinie pilotów, u pozostałych przeprowadzając tylko pobieżną obdukcję bez otwierania ciał...

    Zapewne informacja o tym była w nagłówku protokołu oględzin zwłok...
    PIEKIELNY7.10.2011 23:14
  • @Mariusz Wiącek

    "Jaki cel profesor Binieda miałby w nierzetelności?"

    Taki sam, jaki ma Nowaczyk, Dąbrowski i inni partyjni aktywiści seryjnie produkujący brednie o "sztucznej mgle", "helu", "dwóch silnych wstrząsach", czy "telefonach z pokładu".

    Wyjaśnienie w ostatnim akapicie tego artykułu.

    http://www.rp.pl/artykul/600871,681542-Od-mgly-przez-bombe-do-pulapki-z-helu.html

    "jak podejście krytyków prof Biniedy jest tak precyzyjne jak podawanie wymiarów pniaka tego nieszczęsnego drzewa to gratuluję."

    Tak, rzeczywiście - chirurgicznej precyzji trzeba nam się uczyć od Macierewicza, który od 1.5 roku średnio co dwa tygodnie objawia opinii publicznej coraz to inną przyczynę katastrofy.
    INDEED.47.10.2011 23:24
  • @indeed.4

    Dysponuje Pan dwoma cechami które mogą spowodować, że Pański nick przejdzie do historii badania Katastrofy Smoleńskiej i będzie pisany złotymi zgłoskami obok nazwisk mgr Millera i generalicy Anodiny.

    Otóż nie tylko Pańskie ego jest bardziej rozdęte niż stopień rozdęcia przez Pana pnia brzozy w miejscu uderzenia ponad rzeczywiste jego rozmiary, ale też jest Pan całkiem świeżym czytelnikiem Raportu Millera. Zatem, możemy na roboczo przyjąć, że jeśli chodzi o jego interpretację Pańskie myślenie nie jest "tunelowane" tak jak wiedza osób, które znają go prawie na pamięć, podobnie jak Raport MAK.

    Nie widzę zatem nikogo innego, kto byłby w stanie bardziej przekonywująco od Pana wyjaśnić fakt przecięcia linii napowietrznej przez lecące za samolotem pancerne konary pancernych drzew, "odłamane kilkanaście metrów wcześniej i przemieszczone zgodnie z torem lotu".
    Stało się to o godzinie 10:39:35, czyli wtedy, gdy tupolew był na pułapie ok.400 m i ponad 6 kilometrów przed tą linią.
    To jest rzeczywiście interesująca kwestia, a nie Pańskie pseudoanalizy schizofrenii bezobjawowej u paranoików smoleńskich.

    @Y-K-W
    Gospodarza nie przepraszam za OT, ponieważ to co dzieje się pod tą notką to jest jeden, wielki, nieustający offtop, kotłujący się jak atmosfera Jowisza, stąd zapewne brak reakcji Gospodarza który czuje się w takich warunkach (z racji specjalizacji zawodowej, naturalnie), jak u siebie w domu.

    Pozdrawiam zatem Gospodarza i wyrażam nadzieję że niedawno przezeń rozpoczęte obliczenia dynamiczne przebiegają bez zakłóceń i wkrótce będzie można podjąć oficjalne kroki w celu zaprezentowania ich szerszej publiczności na łamach prasy fachowej.
    MAREK DĄBROWSKI8.10.2011 08:03
  • @indeed.4

    http://www.rp.pl/artykul/600796,714182-Skrzydlo-Tu-154M-nie-moglo-odpasc-po-zderzeniu-z-brzoza-.html


    - Byliśmy świadkami ponad godzinnej prezentacji, gdzie z dokładnością do jednego centymetra przedstawiano nam przebieg wydarzenia polegającego na tym, że zrekonstruowane skrzydło tego samolotu na tej samej wysokości, pod tym samym kątem i z tą samą prędkością uderza w zrekonstruowaną matematycznie brzozę. Brzoza zostaje przecięta, skrzydło ma lekki uszczerbek, w żaden sposób nie znoszący potencjału jego siły nośnej - dodał poseł PiS.

    I jak udało mu się przejść przez podstawówkę bez kątomierza skoro takie farmazony opowiada? Ciekawym kto jest większym idiotą; osoba co takie bzdury opowiada, lub osoby które to bezkrytycznie kupują.
    NUDNA-TEORIA8.10.2011 09:48
  • @wiesława

    A czy amerykańskie przepisy NAKAZUJĄ otwieranie zwłok WSZYSTKICH ofiar katastrofy???

    Bo tak się składa, że informacje dla wszystkich wyszczególnionych punktów można uzyskać bez otwierania ciała...
    PIEKIELNY8.10.2011 11:07
  • @wiesława

    Aha, jeszcze jedno:

    "Otóż wypisuje Pan za przeproszeniem brednie, wychodząc z załozenia, że pańskimi czytelnikami są idioci, którzy nie potrafią posługiwać się wyszukiwarką. "


    Pod względem wiary, że gros czytelników stanowią idioci, nie mam najmniejszych szans "przebić" panów Nowaczyka i Biniendy...
    PIEKIELNY8.10.2011 11:10
  • @Mariusz Wiącek

    nierzetelna autopsja ofiar

    http://www.rp.pl/artykul/626085,724635-NPW--prokuratorzy-otrzymali-ekspertyze-z-badan-zwlok-Wassermanna.html

    Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała także, że pojawiające się w ostatnich dniach informacje medialne dotyczące rzekomych wyników sekcji przeprowadzonej po ekshumacji "nie mają żadnego odzwierciedlenia w faktach". Według informacji medialnych tylko od siedmiu do dziesięciu procent rosyjskiego protokołu z sekcji zwłok Wassermanna miałoby być zgodnych ze wstępnymi wynikami badań przeprowadzonych przez polskich ekspertów po ekshumacji.
    JUG8.10.2011 12:55
  • manipulacje MAK

    raport MAK jest manipulacją
    faktami.. opinia publiczną...

    m,.inn wskazuje na to sposób prezentowania kluczowych wydarzeń - zderzenie z brzozą i przebieg zderzenia z ziemia

    MAK jest tu delikatnie mówiąc bardzo oszczędny w słowach
    i nie wspiera swej opinii faktami

    jak to ma zwykle miejsce w raportach MAK

    np. w tym:
    22/08.2006 Tu-154 kompania Pułkowo, katastrofa
    Cведения o c o c т o я н и и э л е м е н т o в в o з д y ш н o г o c y д н a
    И и х рacпoлoжениин a меcте п р o и c ш е c т в и я
    Вр е з y л ь т a т е иccледoвaния м еcтa прoиcш еcтвия иинфoрмaции бoртoвых
    р е г и c т р a т o р o в ,в мoм ентc т o л к н o в е н и я c землей
    caмoлет имел y г o л к р е н a o к o л o + 10 ,y г o л тaнгaжa oкoлo -30° и вертикaльнyю cкoрocть cнижения oкoлo
    50м /c.
    П ри им ею щ ем cя рельефе м еcтнocти (перепaд выcoт 40-45м , yгoл cпycкa
    пoрядкa 20°) caмoлёт первoнaчaльнo кocнyлcя земли прaвым крылoм, прaвыми
    c р е д н и м д в и г a т е л я м и .П риэ т o м пocтyпaтельнoгo движениян е былo, o чём
    c в и д е т е л ь c т в y ют oтпечaтки н a земле (o т прaвoгo кры лa c
    хaрaктерны м и cледaми бaлoк зaкрылкoв, гoндoлы ш accии 2-гoи 3-гo двигaтелей),ч т o тaкже пoдтверждaетcя рacшифрoвкaми СОК.
    З a т е м п р o и c х o д и т к a c a н и е зем ли фюзеляж a И л е в o г o д в и г a т е л я .
    Однoвременнo прoиcхoдит
    oтрыв хвocтoвoгo oперения, п ocле чегo хвocтoвoе o п е р е н и е ,д в и г a я c ьв л е в o ,т е р я е т вcе трид в и г a т е л я иВС У . В э т o тж ем oм ент прoиcхoдит взрыв тoпливных бaкoвo т детoнaции тoпливo-вoздyш нoй cмеcии
    к a к c л е д c т в и е
    itd.

    tu opisano dokładnie przebieg uderzenia w ziemię i sekwencję rozpadu samolotu
    chociaż nikt nie przeżył

    i opis taki czy siaki niby niczego nie zmienia

    jak to wiele osób w Polsce uważa:
    nie drażyć tematu
    zginęli i koniec



    -
    www.scribd.com/doc/13092355/MAK-85185

    NIEGRACZ8.10.2011 13:56
  • @all

    Ale sie znowu usmialem, ten matacz dabrowski wyskakuje z jakas tam propozycja do mnie, cytuje:

    "@Manek
    U mnie na blogu jest propozycja dla ciebie.
    MAREK DĄBROWSKI 50 2950 | 07.10.2011 21:23 "

    Ten matacz dabrowski nie wie nawet jak sie poslugiwac programem GE i wciska czytelnikom nastepne "ciemnoty" jakoby to cytuje dabrowskiego zeby ta nastepna jego kompromitacja nie zostala skasowana:

    "Niestety Pan nie zna Pan Raportów, ani nawet tabeli na którą się Pan powołuje (proszę zobaczyć podany w niej czas przelotu i przyjętą w tym opracowaniu TAS, wyjdzie Panu długość jaką przeleciał w tym czasie samolot, doda Pan do tego rzut odległości pomiędzy lokalizacją RW a miejscem uderzenia w brzozę na kierunek lotu- i ma Pan punkt, który w rysunku poniżej ma rzędną 256,5m.
    Natomiast w Raporcie 47m za brzozą teren jest na poziomie 253m (wg profilu MAK wyszło mi 253,6, ale nie widzę potrzeby aby zaznaczać to na wykresie.)

    http://mdabrowski.salon24.pl/349416,ulica-gubienko#comment_5108173 "

    Otoz niewiadomo skad ten cymbal dabrowski wzial wysokosc terenu przy ul. Gubienki jako 256,5m npm. On pisze, ze tak jemu wyszlo!!

    Wedlug GE (kazdy moze sam sprawdzic) wysokosci terenu tuz za ul. Gubienki wynosza od 251m npm do 252m npm, a 256,5m npm jest dopiero za ul. Kutuzowa!!!

    I tak to te cale "pikne" obrazki z CAD sa tyle warte co wzorki na papierze toaletowym!!

    Tak to jest jak debil arch. dabrowski bierze sie za "robote", na ktorej sie wogole nie zna!!! buahahahaha

    Polecam zerkniecie na moje schematy trajektorii z odleglosciami od brzozy i z wysokosciami terenu charakterystycznych punktow foto712

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5640992717735261250
    MANEK8.10.2011 17:39
  • @Marek Dąbrowski

    @Y-K-W
    Gospodarza nie przepraszam za OT, ponieważ to co dzieje się pod tą notką to jest jeden, wielki, nieustający offtop, kotłujący się jak atmosfera Jowisza, stąd zapewne brak reakcji Gospodarza który czuje się w takich warunkach (z racji specjalizacji zawodowej, naturalnie), jak u siebie w domu.

    Pozdrawiam zatem Gospodarza i wyrażam nadzieję że niedawno przezeń rozpoczęte obliczenia dynamiczne przebiegają bez zakłóceń i wkrótce będzie można podjąć oficjalne kroki w celu zaprezentowania ich szerszej publiczności na łamach prasy fachowej.



    dokladnie tak - turbulencja jest wszedzie. gdzies musimy sobie czasem pogadac, a "topic" tego postu, no coz, nie wzbudzil widac zainteresowania to nie, nawet jak dodalem wzmianki o izotonowych pocikach do izokinetycznych dzialek ze star treka, w nawiazaniu do izobarometrycznych czy jakichs tam bomb smolenskich...

    teraz odpoczywam.. nawet ykw ma prawo do dlugiego weekendu. prof. B ma przewage pol roku (bo co najmniej tyle zajely u obliczenia.) moze sie wyrobie w takim czasie.
    bede musial skorzystac z twojego doswiadczenia w odnajdywaniu drzew w tamtej okolicy... chcialbym kiedys wrocic do 3-wymiarowej trajektorii beczkopodobnej. moje zajecie sie brzoza zostalo wymuszone.

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO8.10.2011 18:19
  • @manek


    @all
    Ale sie znowu usmialem, ten matacz dabrowski wyskakuje z jakas tam propozycja do mnie, cytuje:

    "@Manek
    U mnie na blogu jest propozycja dla ciebie.
    MAREK DĄBROWSKI 50 2950 | 07.10.2011 21:23 "

    Ten matacz dabrowski nie wie nawet jak sie poslugiwac programem GE i wciska czytelnikom nastepne "ciemnoty" jakoby to cytuje dabrowskiego zeby ta nastepna jego kompromitacja nie zostala skasowana:

    "Niestety Pan nie zna Pan Raportów, ani nawet tabeli na którą się Pan powołuje (proszę zobaczyć podany w niej czas przelotu i przyjętą w tym opracowaniu TAS, wyjdzie Panu długość jaką przeleciał w tym czasie samolot, doda Pan do tego rzut odległości pomiędzy lokalizacją RW a miejscem uderzenia w brzozę na kierunek lotu- i ma Pan punkt, który w rysunku poniżej ma rzędną 256,5m.
    Natomiast w Raporcie 47m za brzozą teren jest na poziomie 253m (wg profilu MAK wyszło mi 253,6, ale nie widzę potrzeby aby zaznaczać to na wykresie.)

    http://mdabrowski.salon24.pl/349416,ulica-gubienko#comment_5108173 "

    Otoz niewiadomo skad ten cymbal dabrowski wzial wysokosc terenu przy ul. Gubienki jako 256,5m npm. On pisze, ze tak jemu wyszlo!!

    Wedlug GE (kazdy moze sam sprawdzic) wysokosci terenu tuz za ul. Gubienki wynosza od 251m npm do 252m npm, a 256,5m npm jest dopiero za ul. Kutuzowa!!!

    I tak to te cale "pikne" obrazki z CAD sa tyle warte co wzorki na papierze toaletowym!!

    Tak to jest jak debil arch. dabrowski bierze sie za "robote", na ktorej sie wogole nie zna!!! buahahahaha

    Polecam zerkniecie na moje schematy trajektorii z odleglosciami od brzozy i z wysokosciami terenu charakterystycznych punktow foto712

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5640992717735261250


    co, drogi manku, podpadles adminom, ze cie w pierwszej chwili nie widac?
    ech fajnie byloby miec teoretyczna trajektorie. mam na mysli teorie Newton, Eulera i Benoulliego, nie koniecznie te po-smolenskie... dojdziemy i do tego.. chcialem powiedzic lada dzien, ale tak naprawde to ja nie powinienem takich rzeczy nigdy mowic (zawsze jestem na niedoczasie).
    YOU-KNOW-WHO8.10.2011 18:26
  • @you-know-who

    Odpowiem Mankowi u siebie, nie będę u Pana ciągnąć offtopa.
    MAREK DĄBROWSKI8.10.2011 18:35
  • @you-know-who a wytrzymałośc materiałow

    co ty sie zabierasz za symulacje zderzenia z brzozą
    gdy - choc indagowany-
    nic sensownego nie potrafiłeś napisać
    w jednej z najbardziej zagadkowej kwestii
    dotyczącej stanu wraku :

    otóż ogon posiada niezdeformowany przekrój( idealnie kołowy)

    a przecież poszycie samolotu to cienkie blachy ze stopów aluminium

    a przeciez kadłub samolotu przy projektowaniu liczony jest na przeciazenia max. 5g\\

    Jak to można wyjaśnić ?


    NIEGRACZ8.10.2011 21:30
  • @niegracz i totalna niewiedza

    "@you-know-who

    nic sensownego nie potrafiłeś napisać
    w jednej z najbardziej zagadkowej kwestii
    dotyczącej stanu wraku :

    otóż ogon posiada niezdeformowany przekrój( idealnie kołowy)

    a przecież poszycie samolotu to cienkie blachy ze stopów aluminium

    a przeciez kadłub samolotu przy projektowaniu liczony jest na przeciazenia max. 5g\\

    Jak to można wyjaśnić ?"


    I znów Niegraczowi coś uciekło...

    Tą razą tyn drobiażdżek, że w ogonie Tu-154M jest zamontowana "bateria" trzech turboodrzutowych silników, ważących w sumie przeszło 7,5 tony i mających sumaryczny ciąg 321 kiloniutonów - a oprócz tego jeszcze parę innych agregatów!

    Jeśli Niegraczowi się wydaje, że te 7,5 tony i 321 kiloniutonów mogłaby utrzymywać i przenosić na resztę samolotu struktura o wytrzymałości ledwie takiej, jak reszta kadłuba, to źle mu się wydaje...
    PIEKIELNY8.10.2011 23:03
  • @wiesława

    "Polskie prawo wymaga wykonanie sekcji zwłok w kazdym przypadku nagłej smierci. Dotyczy to wszystkich ofiar wypadków komunikayjnych."

    I gdyby to rosyjska "rządówka" z prezydentem Miedwiediewem rozbiła się w Polsce, klnący przy bezsensownych sekcjach dziesiątków zmasakrowanych trupów lekarze sądowi pojęliby bezsens tego przepisu - mającego takie brzmienie tylko dlatego, że wypadki komunikacyjne z więcej niż pięcioma ofiarami śmiertelnymi jednocześnie zdarzają się u nas może raz w miesiącu, w skali całego kraju!

    No i jeszcze dlatego, że katastrofy lotniczej z setką ofiar śmiertelnych to już od ćwierci wieku nie było...

    I oby to "ćwierć wieku" trwało w tym przypadku jak najdłużej!

    Tak się jednak składa, że to polska "rządówka" rozbiła się w Rosji, gdzie duże samoloty rozbijają się co kilka miesięcy - i gdzie w związku z tym wiedzą, zwłoki których z ofiar należy podziabać na drobne kawałki, bo to może pomóc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy, no i szatkowanie których jest tylko niepotrzebnym dodawaniem roboty patologom...

    W Stanach zapewne też nikt by se roboty szczegółowymi sekcjami zwłok wszystkich pasażerów nie dodawał, gdyby wypadek zdarzył się w okolicznościach takich, jak ten w Smoleńsku...
    PIEKIELNY8.10.2011 23:29
  • @all

    Ten debil dabrowski odpowiedzial na jego blogu zgodnie z ta zapowiedzia:

    "@you-know-who
    Odpowiem Mankowi u siebie, nie będę u Pana ciągnąć offtopa.MAREK DĄBROWSKI 50 2956 | 08.10.2011 18:35"

    A tu jego odpowiedz, zeby wszyscy wiedzieli jaka cymbal dabrowski "niewiedza" tryska:

    "@Manek u Y-K-WOn pisze, ze tak jemu wyszlo!!

    Manku, Manku, ja korzystałem nie z danych GE ale MAK i KBWL LP, która jednoznacznie określiła poziom terenu na wysokości drzew na 253 m npm :-)
    Dane z GE "wbiłyby" tupolewa na wysokości drzew częściowo pod ziemię ponieważ wysokość wg RW w Raporcie MAK jest jedną z danych wyjściowych- czyli: im niżej teren, tym niżej samolot !!!

    To jak, podasz te prawidłowe wg ciebie dane żebyśmy zobaczyli jak były cięte drzewa?

    :-)))MAREK DĄBROWSKI 50 2956 | 08.10.2011 18:37"

    Ten cymbal pisze ze "...dane z GE "wbilyby" tupolewa na wysokosci drzew czesciowo pod ziemie..."

    Co za slepy debil z tego dabrowskiego, roznica wysokosci gruntu miedzy MAK a GE w okolicy ul. Gubienki wynosi okolo 1m jednego metra (253-252=1m) a ten debil wypisuje cos o wbiciu pod ziemie!!!

    Ten debil dabrowski nie wie rowniez o tym, ze RW oblicza ODLEGLOSC do przeszkody od ktorej odbila sie wyslana fala radiowysokosciomierza.

    Czyli jak samolot w momencie pomiaru RW znajduje sie nad koronami jeszcze niescietych drzew (skrzydla znajduja sie okolo 19m dalej od anten RW) to pomiar bedzie nie do gruntu a do odbijajacych te fale konarow koron drzew czy krzakow.

    Tego typu bledy z interpretacja zarejestrowanych w raporcie MAK oraz w TAWS wysokosciach RW w ostatnich sekundach lotu samolotu moze robic tylko takie techniczne "ZERO" jakim jest arch.dabrowski

    buahahaha
    MANEK8.10.2011 23:48
  • @wiesława

    Tak się składa, że patologia jest mało apetycznym zagadnieniem. A czy bezsensowne krojenie zwłok wszystkich ofiar jest wyrazem pietyzmu? Tak to chyba ani Piekielny, jak i ja osobiście nie uważamy.
    NUDNA-TEORIA9.10.2011 00:57
  • @nudna-teoria

    Osobiście Pan nie uważa, a piekielnie?
    Bo normalnie minimum szacunku to stosowanie prawa.
    KACZAZUPA9.10.2011 01:19
  • @kaczazupa

    Bo normalnie minimum szacunku to stosowanie prawa.
    Chyba zapomniałeś dodać odpowiedniego przepisu prawa rosyjskiego.
    NUDNA-TEORIA9.10.2011 10:27
  • @nudna-teoria

    Niektórym się chyba marzy powrót roku 1610...
    PIEKIELNY9.10.2011 14:33
  • @wiesława

    "Jednak Pański tekst wyróznia się zdecydowanie i w ewntualnym konkursie na najbardziej podły Komentarz, wyrażający pogardę dla ofiar katastrofy i ich rodzin, z pewnością zająłby pan pierwsze miejsce."

    Na pewno zdecydowanie przegrałby z komentarzami wykonujących sekcje zwłok patologów...
    PIEKIELNY9.10.2011 14:34
  • @wiesława

    "Ponadto Pańskie pojęcie na temat prawa jest tak osobliwe, że jakakolwiek polemika z Panem nie ma żadnego sensu. "

    Tiaaa???

    Bo wiem, że polskie przepisy nie mają żadnej mocy prawnej poza granicami Polski???
    PIEKIELNY9.10.2011 14:39
  • @Piekielny

    Niektórym się chyba marzy powrót roku 1610...
    Bo pewnie nie pamiętają, że po 1610 był 1612, a Polski w tej chwili nie tylko na porządne "wojska skrzydlate" nie stać, ale nawet na obrok dla powietrznych rydwanów by ćwiczeń na nich nabyć.
    NUDNA-TEORIA9.10.2011 14:50
  • @all

    Jak kogo interesuje (dokladny) czas uderzenia lewym skrzydlem w pien brzozy obliczony na podstawie danych z TAWS Event#38 moze zerknac na schemat na foto750

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5651056831003271842

    oraz przeczytac moje komentarze:

    "Manek
    Fotos
    17.09.2011 09:11

    To jest jeden z najwazniejszych schematow, ktory udowadnia wzgledny czas uderzenia skrzydlem w brzoze, kat obrotu (roll) (ze wzgeldu impuls od lewego podwozia "ON GROUND") Czyli umiejscowienie tego TAWS Event#38 w czasoprzestrzeni pozwala na wyciagniecie wnioskow na temat rzeczywistej trajektorii samolotu na ostatnim odcinku. Rzeczywista Trajektoria pokrywa sie prawie idealnie z ta z mojego mojego modelu teoretycznego.

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 11:46

    Chcialem zwrocic uwage na wartosc RW o czasie 10:41:02,5 z raportu MAK wynoszaca okolo 19,86m, a ta rejestracja RW miala miejsce okolo 0,15s wczesniej od Event#38 czyli okolo s=75*0,15=11,25m blizej feralnej brzozy. Kat roll o tym czasie to okolo -60°.
    Mamy zatem rzut poziomy odleglosci RW=19,86m jako s=19,86*sin(60)=17,20m a rzut pionowy odleglosci RW=19,86m to h=19,86*cos(60)=9,93m

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 13:56

    Ten odczyt RW o 41:02,5 to jest pierwszy po szarej strefie. Anteny RW znajdowaly sie o okolo 6+11=17m blizej feralnej brzozy od miejsca TAWS Event#38, a to daje odleglosc s=141-17=124m od feralnej brzozy. Znajac ta odleglosc mozemy obliczyc w jakiej odleglosci od feralnej brzozy znajdowaly sie anteny RW podczas ostatniego odczytu RW przed szara strefa. Czyli 1 sekunde lotu samolotu wczesniej o 41:01,5 anteny RW znajdowaly sie pionowo nad przeszkoda w odleglosci s1=124-75=49m od brzozy

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 14:01

    Kat Pitch byl wtedy okolo 18° czyli RW mierzy odleglosc b=15,73m do przeszkody. Mamy zatem odleglosc pozioma od brzozy jako 49+15,73*sin(18)=53,86m a w tym miejscu znajduja sie krzaki (za drzewami) tuz przy krawedzi asfaltu ul. Gubienki. Koncowka kikuta lewego skrzydla byla w tym momencie oddalona od brzozy o okolo s2=49-19=30m czyli okolo t=30/75=0,4s po uderzeniu skrzydlem w brzoze.

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 14:10

    A zatem mamy juz pierwsze oszacowanie czasu uderzenia lewym skrzydlem w feralna brzoze w oparciu o dane pochodzace z TAWS Event#38. Uderzenie to mialo miejsce nie wczesniej jak o czasie 10:41:01,50-0,40=10:41:01,10
    Z drugiej strony odczytujac ze schematu odleglosc jaka przebyla koncowka kikuta lewego skrzydla mozemy obliczyc czas jaki uplynal ud uderzenia skrzydlem w brzoze. Czas przelotu przez samolot odcinka 114m ze srednia predkoscia GS=75m/s wynosi okolo t=114/75=1,52s

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 14:15

    Czyli odejmujac 1,52s od czasu Event#38 otrzymamy czas uderzenia lewym skrzydlem w feralna brzoze jako 10:41:02,65-1,52=10:41:01,13 a to jest tylko roznica o okolo 0,13s od moich wczesniejszych oszacowan czasu tego wydarzenia !!!

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 14:25

    A czas tego uderzenia lewym skrzydlem o pien feralnej brzozy 10:41:01,13 zgadza sie prawie dokladnie z czasem w jakim nastapil najwiekszy pick w dol przyspieszenia pionowego na wykresie vert.acc !!!
    Zobacz Foto656

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5620978941150662114 "
    MANEK9.10.2011 15:26
  • @all

    Na foto804

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5661520382908730930

    zainteresowany znajdzie kolejny dowod potwierdzajacy trajektorie po uderzeniu w brzoze.

    "Manek
    Fotos
    09.10.2011 18:23

    Chcialem zwrocic uwage na fakt, ze podczas ciecia skrzydlami sciany drzew przed ul. Gubienki 54m za brzoza samolot mial roll okolo 14,5° co powoduje, ze koncowka prawego skrzydla byla o h1=32*sin(14,5°)=8,01m , a dolna czesc kadluba/centroplatu byla o h2=13*sin(14,5°)=3,25m wyzej od koncowki kikuta lewego skrzydla.

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 18:40

    Koncowka kikuta byla w tym momencie na wysokosci 251,5+7,2m=258,7m npm
    Spod Kadluba/centroplatu byl w tym momencie na wysokosci 258,7+3,25=261,95m npm
    A koncowka prawego skrzydla byla na wysokosci okolo 258,7+8=266,7m npm

    Oczywiscie te obliczenia potwierdzaja wysokosc 262m npm jaka mial spod centroplatu samolotu w odleglosci 55m po brzozie.
    Tabela i schemat na foto646

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5618030749224761602 "
    MANEK9.10.2011 18:51
  • @all

    Dalsze obliczenia w komentarzach pod foto750

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5651056831003271842


    "Manek
    Fotos
    09.10.2011 20:22

    Na foto717

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5641714392158781186

    czyli na wykresie RW zapisana jest wysokosc 15,77m o czasie 10:41:01,50 czyli okolo 0,4s po uderzeniu lewym skrzydlem w brzoze. Samolot mial o tym czasie pitch okolo 19,2° a to pociaga za soba, ze anteny RW znajdowaly sie o h1=19*sin(19,2°)=6,25m powyzej dolu kadluba/centroplata.

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 20:45

    A ten znajdowal sie na wysokosci okolo 259,16m npm wg tabeli na foto646

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5618030749224761602

    a to wynosi okolo h2=259,16+6,25- 251,3=14,11m nad gruntem.
    Obliczmy teraz wysokosc anten RW nad gruntem na podstawie odczytu zapisu z wykresu o 10:41:01,5
    h3=15,77*cos(pitch)*cos(roll)=15,77*cos(19,2°)*cos(4,44°+0,5°)=14,83m
    Mamy zatem roznice w wysokosci h3-h2=14,83-14,11=0,72m lezaca w przedziale bledu odczytu RW !!

    Manek
    Fotos
    09.10.2011 20:50

    Tym zostala potwierdzona zgodnosc wykresow vert.acc z wykresem Pitch oraz z wykresem rol ljednak przesunietym o jedna sekunde "do przodu".
    Tym potwierdzony zostal rowniez czas okolo 10:41:01,13 uderzenia lewym skrzydlem o feralna brzoze!! "
    MANEK9.10.2011 20:55
  • @Piekielnego totalny brak wiedzy

    w ogonie Tu-154M jest zamontowana "bateria" trzech turboodrzutowych silników, ważących w sumie przeszło 7,5 tony i mających sumaryczny ciąg 321 kiloniutonów - a oprócz tego jeszcze parę innych agregatów!

    Jeśli Niegraczowi się wydaje, że te 7,5 tony i 321 kiloniutonów mogłaby utrzymywać i przenosić na resztę samolotu struktura o wytrzymałości ledwie takiej, jak reszta kadłuba, to źle mu się wydaje...
    ...

    takiemu piekielnemu wydaje się że konstruktorzy samolotu nie uwzględniają obliczeniowego przeciażenia 5g które ma wytrzymac kadłub samolotu :)))

    na cały samolot jest to ponad 500 Ton-siła

    kadłub podawany jest w locie napreżeniom zginajacym ( sciskanie- rozciaganie) i to te rozciągające sa krytyczne

    napreżenia sciskajaće wynikajaće z przenoszenia mocy silników
    są o wiele mniejsze i mniej groźne niż obliczeniowe naprezenia które musi wytrzymać kadłub a wynikające tylko z przeciażen w locie

    ty piekielnie nie rozumiesz ani zagadnien a fizyki ani techniki

    np. taka rzecz której nijak nie możesz załapać:

    - kadłub przenosi siłe ciagu a więc - na całej długosci musi miec zblizoną wytrzymałosc
    a ty czepiasz sie tylko ogona

    wyobraż sobie kolejny przekrój kadłuba o 10cm dalej od miejsca gdzie po katastrofie był kołowy niezdeformowany przekroju poprzeczny

    tak wiec w miejscu Lo + 10
    wytrzymalość kadłuba musi byc w przyblizeniu
    W10=W0
    itd.
    owszem lokalnie w miejscu mocowania silników konstrukcja musi być szczególnie sztywna ale nie o tym mijescu jest mowa
    tylko o nizdeformowanym kołowym przekroju kadłuba w częsci ogonowej


    NIEGRACZ9.10.2011 22:48
  • @niegracz

    - kadłub przenosi siłe ciagu a więc - na całej długosci musi miec zblizoną wytrzymałosc
    a ty czepiasz sie tylko ogona

    Genialny jesteś; całą siłę ciągu przenosi na dziób?? (skoro "na całej długości")

    Poza tym, o ile dobrze pamiętam, gdzieś tam w tym miejscu powinien być szot, lub lepiej powiedziawszy zakończenie ciśnieniowej kabiny. Element z natury rzeczy usztywniający ten fragment kadłuba.
    NUDNA-TEORIA9.10.2011 23:16
  • @niegracz

    "- kadłub przenosi siłe ciagu a więc - na całej długosci musi miec zblizoną wytrzymałosc
    a ty czepiasz sie tylko ogona"

    Ja się "czepiam ogona"???

    Tak się poza tym składa, że siłę ciągu przenosi w kadłubie tylko obszar między ogonem a centropłatem - i te właśnie jego części, jako najmocniejsze w kadłubie, były najmniej zniszczone...
    PIEKIELNY9.10.2011 23:54
  • @niegracz i absolutnie niezrozumienie rozkładu sił w samolotach

    "takiemu piekielnemu wydaje się że konstruktorzy samolotu nie uwzględniają obliczeniowego przeciażenia 5g które ma wytrzymac kadłub samolotu :)))

    na cały samolot jest to ponad 500 Ton-siła"

    Tak się składa, że ta siła może działać TYLKO na strefę połączenia kadłuba i skrzydeł, a nie na "cały samolot" - i właśnie dlatego to centropłat jest najbardziej wytrzymałą sekcją maszyny!

    Druga pod względem wytrzymałości jest sekcja ogonowa...
    PIEKIELNY9.10.2011 23:59
  • @niegracz

    "owszem lokalnie w miejscu mocowania silników konstrukcja musi być szczególnie sztywna ale nie o tym mijescu jest mowa
    tylko o nizdeformowanym kołowym przekroju kadłuba w częsci ogonowej"

    Oto kolejna "perełka" całkowitego niezrozumienia przez Niegracza rozkładu wytrzymałości w konstrukcjach lotniczych...
    PIEKIELNY10.10.2011 00:05
  • @Łuków moje miasto

    "Człowieku przestań się kompromitować... Paliwoda już całkowicie odsłonił twoje prymitywnie nielogiczne oblicze. A ty dalej swoje :( Żenada."

    Żenadą to jest podpisywać się za miasto..
    PIEKIELNY10.10.2011 15:43
  • @Piekielny ogon


    Tak się poza tym składa, że siłę ciągu przenosi w kadłubie tylko obszar między ogonem a centropłatem - i te właśnie jego części, jako najmocniejsze w kadłubie, były najmniej zniszczone...
    ........................

    http://www.amielin.pl/dodatek_1.asp

    nie myślisz nie sprawdzasz , piszesz bzdury

    http://ru.tsn.ua/svit/polsha-priznala-vinu-za-katastrofu-samoleta-kachinskogo.html

    otóż odcinek kadłuba miedzy ogonem a centropłatem rozpadł sie w drobny MAK
    ale sam ogon zachował kołowy niezdeformowany przekrój\
    choc ten odcinek az do centropłata był - jak sam slusznie zauwazyłeś- najmocniejszy

    zagadnałem w tej kwetsii andrzej.mata - konstruktora lotniczego
    cenionego przez You-know who

    jeszcze nie odpowiedział
    NIEGRACZ10.10.2011 17:47
  • @niegracz

    Jak Piekielny odpowiedział; w tej części zamocowany jest w kadłubie silnik, do kadłuba zaś statecznik pionowy z poziomym, a do tego pylony obu silników bocznych. Czyli część ta przenosić musi bardzo różnorodne obciążenia, co rezultuje jej sporą wytrzymałością.
    Pozy tym, w tym rejonie znajduje się tylna ściana (ciśnieniowa) kabiny pasażerskiej, co rezultuje dodatkowym usztywnieniem. Jeśli całość nie zaczęła koziołkować, to obraz zniszczeń wcale nie jest absurdalny.
    NUDNA-TEORIA10.10.2011 18:09
  • @all

    Dla tych co nie wiedza o czym pisza proponuje zerknac na foto101

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5528717745187917346

    Przypominam, ze "ogon" mial pierwszy kontakt z gruntem prawym silnikiem (po obrocie wokol osi podluznej o kat okolo -200°, pod katem pitch okolo -10° oraz z katem odchylenia osi podluznej samolotu o okolo 25° od kierunku ruchu)

    oraz foto575

    https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5600523300278555842
    MANEK10.10.2011 19:12
  • @niegracz

    "nie myślisz nie sprawdzasz , piszesz bzdury

    http://ru.tsn.ua/svit/polsha-priznala-vinu-za-katastrofu-samoleta-kachinskogo.html

    otóż odcinek kadłuba miedzy ogonem a centropłatem rozpadł sie w drobny MAK"

    Gdybyś popatrzył na zdjęcia z miejsca składowania wraku to byś zobaczył, że wcale nie na taki "drobny mak" - zwłaszcza w kontekście obciążeń, którym był poddany!

    Na pewno gruuubo większych, niż przewidywane dla niego przez konstruktorów...
    PIEKIELNY10.10.2011 19:23
  • @Piekielny

    Chyba można by się pokusić o policzenie sił oporu powietrza działającego na dziób przy założeniu najgorszego przypadku, że jest on płaską płytą (co da górne oszacowanie sił).

    F=Cx * 0.5 * ρ * S * V²

    Przekrój poprzeczny rury kadłuba to S=11.34m², gęstość powietrza na wysokości 12000m, to ok. 0.31 kg/m³, przyjmijmy najgorszy przypadek Cx=1 i V=900 km/h (250m/s)

    F=1 *0.5*0.31*11.34 * 250*250= 109856,25 N = 11198,4 kG

    ale przecież dziób jest obły i Cx < 1, więc kadłub wzdłużnie (od skrzydeł do dzioba) przenosiłby w najgorszym wypadku te 11 ton siły. A na małych wysokościach ta siła oporu powietrza wynosi ok. 5600 kG

    Jednak przy zahamowaniu na przeszkodzie te siły rosną wielokrotnie i chyba Niegracz tego nie zauważa.
    PAES6410.10.2011 20:16
  • @paes64

    Problemem Niegracza jest w tym przypadku coś inego; mianowicie dlaczgo sekcja ogonowa ostała się w relatywnie dobrym stanie w odniesieniu do ogromu zniszczeń innch sekcji kadłuba.

    http://www.youtube.com/watch?v=cdidrZJIL_Y&feature=player_detailpage

    Może z tej symulacji będzie w stanie wyciągnąć jakieś wnioski.
    NUDNA-TEORIA10.10.2011 20:42
  • @nudna-teoria & all

    "Problemem Niegracza jest w tym przypadku coś inego..."

    obawiam sie, że problem niegracza jest duzo powazniejszy...

    swego czasu uraczyl nas np. takim oto zaleceniem dla pilota tutki:

    "Jak zachowałby sie pilot w tej sytuacji:
    czuje ze po uderzeniu coś się stało z samolotem , który przechyla się w lewo
    widzi że jest tuż nad ziemia\\widzi szeroki płaski teren

    co robi
    jaką decyzje by podjał ?

    jedyna decyzja mogła byc taka:
    wyłacza silniki
    i laduje awaryjnie"

    zrodlo:
    http://forum.gazeta.pl/forum/w,1157,121239939,,Brzoza_czyzby_do_odwracania_ale_uwagi_.html?v=2


    od tego czasu chyba nieco, nieco sie podszkolil, ale... dyskusja z nim na powaznie odnosnie kwestii poruszanych powyzej wydaje sie byc hmmm... strata czasu (sorry niegracz - ktos to w koncu musial powiedziec ;)))
    GAB11.10.2011 00:20
  • @Piekielny

    "Żenadą to jest podpisywać się za miasto.."

    Żenada, to być krostowatym neptykiem, a podpisywać się w imieniu piekielnych mocy nieczystych ;D
    JEREMIASZ PALIWODA11.10.2011 13:25
  • @Łuków moje miasto

    Wydaje ci się, że "teren" cię obroni, jakby co???
    PIEKIELNY11.10.2011 19:02
  • @Piekielny

    "Wydaje ci się, że "teren" cię obroni, jakby co???"

    Czyżby groźba do tego kolesia??? Jak go teren nie obroni, to pewnie powiesi się z żalu... (Sorry Łuków...)
    JEREMIASZ PALIWODA11.10.2011 20:26
  • @Jeremiasz Paliwoda

    Groźba???

    Raczej stwierdzenie faktu...
    PIEKIELNY11.10.2011 22:15
  • @Piekielny

    "Raczej stwierdzenie faktu..."

    Dokładnie. W dobie szalejących w naszym kraju, zupełnie bezkarnych, seryjnych samobójców, to rzeczywiście fakt, że zapewne wszyscy, którzy nie wierzą w wasze bajki, prędzej czy później, powieszą się, bo będą mieli "problemy rodzinne"... Smutna rzeczywistość w PRL-u Bis
    JEREMIASZ PALIWODA11.10.2011 22:30
  • @Piekielny

    "Raczej stwierdzenie faktu..."

    O fuck!!! Chyba źle odczytałem...

    Łuków Moje Miasto, no weź napisz coś. Proszę. Nie strasz mnie. Napisz jakiegoś posta. Please :(((

    Łuków..., żyjesz???

    JEREMIASZ PALIWODA11.10.2011 22:33
  • @Jeremiasz Paliwoda

    "Smutna rzeczywistość w PRL-u Bis"

    Równie smutna, jak w IV RP...
    PIEKIELNY11.10.2011 23:39
  • @zespol Macierewicza

    jakies opoznienia w "telemoscie"? maszyna do podrozy w czasie nie wrocila z jakies misji?
    YOU-KNOW-WHO29.10.2011 21:18
  • @you-know-who 29.10.2011 21:18

    Jakieś opóźnienia w obliczeniach dynamicznych?
    Siekiera nadczłowieka utknęła w pniu podwójnej wiśni?
    MAREK DĄBROWSKI30.10.2011 07:41
http://fizyka-smolenska.salon24.pl/350698,11-izo-imperium-kontratakuje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz